Epitafium dla Rzeczpospolitej
Jeszcze nie tak dawno była gazetą, którą z przyjemnością brało się do ręki lub czytało w Internecie.
Obiektywny dziennik, w którym było miejsce na prezentację palety różnych poglądów. Odkłamujący polskie życie polityczne i społeczne. Nie agresywny wobec Jarosława Kaczyńskiego i wobec Prawa i Sprawiedliwości. Z tego powodu nazywany przez niesiołowskopodobnych gazetą pisowską.
Co z niej pozostało? Ze składu redakcji i zespołu publicystów odeszli kolejno znakomici dziennikarze. Jedni powodowani stopniową degrengoladą pisma, inni wyrzuceni za rzetelne wykonywanie dziennikarskich obowiązków. Stery przejmują i kształt ideowy nadawać będą pismu wychowankowie Gazety Wyborczej.
Jak szybko można zepsuć to, co było dobre.
Kwiatkiem u kożucha pozostał Rafał Ziemkiewicz ze swoim Subotnikiem. Co pewien czas są jeszcze krótkie teksty koopiowane z „Uważam Rze”.
Pewnie już niedługo to potrwa.
Smutne, Szkoda.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 840 odsłon
Komentarze
Re: Epitafium dla Rzeczpospolitej
22 Listopada, 2012 - 11:01
Tak się załatwoa niedobitki:
Warzecha wyrzucony z łamów "Rzeczpospolitej"
Łukasz Warzecha, znany krytyk polityki zagranicznej prowadzonej przez ekipę Platformy, znika z łamów "Rzeczpospolitej" - informuje wPolityce.pl.
Zdaniem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka sprawa artykułu "Trotyl we wraku Tupolewa" pokazała, że standardy dotyczące tajemnicy dziennikarskiej nie zawsze są przez wydawców przestrzegane.
"Mam nadzieję, że to nie jest koniec mojej współpracy z "Rzeczpospolitą" tylko przerwa, ale faktycznie jest tak, że w tej chwili nie mogę publikować w tej gazecie" - mówi wPolityce.pl Łukasz Warzecha.
Przyznaje, że otrzymał oficjalną informację, że redakcja nie życzy sobie jego tekstów.
Jak przypomina wPolityce.pl od kilku dni zastępcą redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej" jest Bartosz Węglarczyk, były wieloletni dziennikarz "Gazety Wyborczej", partner radiowy Jakuba Wojewódzkiego, współprowadzący program "Dzień Dobry TVN". Węglarczyk nadzoruje najważniejszą część redakcji - politykę, kulturę, opnie. Z kolei pełniącym obowiązki redaktora naczelnego jest Andrzej Talaga, dość blisko związany, także gdy chodzi o poglądy polityczne, z ministrem Radosławem Sikorskim.
Wcześniej, po publikacji w "Rzeczpospolitej" artykułu "Trotyl na wraku tupolewa", pracę stracili autor artykułu Cezary Gmyz, redaktor naczelny Tomasz Wróblewski oraz jego zastępcy Bartosz Marczuk i szef działu krajowego Mariusz Staniszewski.
Jerzy Zerbe