Druga przygoda agenta Bąka
Prezes przysłał e-maila nazajutrz. Michał pochłonięty był właśnie kolorowaniem kolumny sumującej na jasnobłękitno, a sygnał poczty przerwał mu, trwający od ponad godziny proces decyzyjny. W końcu zdecydował się na umbrę i szybciutko zamknął arkusz.
Treść listu była lakoniczna.
" Szanowny panie Józefie Bąku, mamy ogromny kłopot z naszym PR. Czy mógłby Pan nam coś doradzić?"
Michał bezwiednie sięgnął bo kawę. Skrzywił się czując smak rozmemłanego kartonu. Kubek ze Starbucksa miał już dziesięć dni, pora wybrać się po kolejny. Już czas na przerwę śniadaniową.
Po czterdziestu minutach nowy kubeczek z dwugoniastą syreną zdobił jego biurko, a Michał orzeźwiony miał już rozwiązanie.
Zdecydował się zastosować metodę zakupu kontrolowanego.
Pisanie listu zajęło mu najwyżej dwie godziny. W końcu gdyby w Outlooku był równie biegły jak w Excelu, dostałby pracę w Microsofcie.
"Szanowny panie prezesie. Jest rewelacyjne rozwiązanie! Najlepiej, w rozmowach z innymi firmami legitymować się dokumentem potwierdzającym Pańską współpracę z najwyższymi władzami kraju a być może kiedyś i Europy. Oczywiście żaden polityk nie podpisze takiego dokumentu, ale od czego rodzina polityka? Nazwisko się liczy. Prawda?
Przypadkowo się składa, że znam dobrze odpowiedniego człowieka.
Ale trzeba to zrobić chytrze, dokument musi być nieznaczący. Taki mimochodem. Już wiem!
Niech to będzie faktura za doradztwo w sprawie PR! Nie dość że nie do ruszenia to jeszcze zgodna z prawdą"
Wysłał. Nie skończył zacierać rąk z zadowolenia, kiedy sygnał poczty znowu zabeczał.
"OK, proszę wystawić fakturę."
Rybka złapała haczyk!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1432 odsłony
Komentarze
Dobre
11 Sierpnia, 2012 - 11:44
Dobry odcinek,czekam na dalsze.A ktoś za samo nazwisko- jedyneczka,jedyneczka.Jak ja to lubię u tych "prawicowców".
Nie lękajcie się!" J.P.II
"Nie lękajcie się!" J.P.II
eee tam rybka, w tej konwencji lepsza "rypka" ;p
11 Sierpnia, 2012 - 14:07
czekam na następne odcinki przygód Juniora Byszczaka ;)
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart
Drogi Shork-u
11 Sierpnia, 2012 - 14:10
To naprawdę bardzo prawdopodobny scenariusz zatrudnienia Michała T. (Lepiej użyć inicjału z ostrożności procesowej, bo zakładam, że w przyszłości ten pan tak będzie opisywany na okoliczność intratnych fuch tu i tam i gdziekolwiekbądź)
Pozdrawiam Niepoprawnie
krisp
Re: Druga przygoda agenta Bąka
11 Sierpnia, 2012 - 17:24
To rzeczywiście baaardzo prawdopodobny scenariusz!
Czuję narastające we mnie - o dziwno sprzeczne ze sobą, uczucia: wściekłości na rodzinę o "dobrze znanym nazwisku" i z "kręgów najwyższych wpływów" za takie granie zwykłym ludziom na nosie i rozpacz, że zaszło to tak bezczelnie daleko, a my bezsilnie patrzymy - bo to władza najwyższa w państwie ! Tfu ! :(