Ballada o budowie
był sobie gostek bystry dość
doradcą był premiera
nie chciał nikomu robić na złość
choć chytry był przechera
za dużo wiedział, wnioski snuł
w koncepcji był szalony
kiedy chciał parę puścić z ust
znalazł się powieszony
bo na budowie fajnie jest
choć jest wypadków wiele
niektórym cegła spada na łeb
nawet w drewnianym kościele
a pewien szyfrant poszedł przecz
nie stawił się na sesje
szukali miesiąc albo dwa
stwierdzili już depresję
twierdzono uciekł gdzieś do Chin
nad piękne ciepłe morze
znaleźli gdy już zbędny był
utopił się w jeziorze
bo na budowie fajnie jest
choć jest wypadków wiele
niektórym cegła spada na łeb
nawet w drewnianym kościele
pewien lotniczy ekspert, gość
co snu zaznawał mało
porównał samoloty dwa
i coś nie pasowało
ostrożny był teorię miał
powiedziałby jak było
nagle oszalał jego syn
i go pokroił piłą
bo na budowie fajnie jest
choć jest wypadków wiele
niektórym cegła spada na łeb
nawet w drewnianym kościele
pewien z charyzmą wiejski człek
poszedł rządzić w elity
gdzie w głowie zawróciły mu
pieniądze i kobity
zaszedł wysoko, wsparcie miał
mówili jemu vice
ale przy prowokacji wpadł
aż zwiewał przez piwnice
chciał się już przyznać co mu tam
pomyślał raz śmierć kozie
nie mógł doczekać się sądu dnia
więc zawisł na powrozie
bo na budowie fajnie jest
choć jest wypadków wiele
niektórym cegła spada na łeb
nawet w drewnianym kościele
co się tu dzieje, pyta człek
nie pojmą to rozumy
eksperta wystawiają mu
cnych redaktorów tłumy
a ekspert mówi ja to wiem
i powiem wam panowie
wypadki wciąż zdarzają się
gdy Polska jest w budowie
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1190 odsłon