Dwa miliony podpisów... a demokraci przeciwni?
Przy okazji dyskusji na temat emerytalnego referendum... demokraci obnażyli się!
Nie chodzi o to, że któryś z nich publicznie zdjął bawełniane kalesony i pokazał gdzie ma demokrację.
Jest znacznie gorzej. Demokraci rządzący Polską jednomyślnie zrezygnowali z owijania w bawełnę i bez żenady przyznali, że demokratyczne podejmowanie decyzji nie jest dla nich żadną wartością.
W uproszczeniu ich komunikat brzmiał jakoś tak: "gdyby w sprawie emerytur decydował lud w referendum, nasze propozycje nie miałyby szans na akceptację, ale zdanie ludu ocenimy jako błędne, więc nie będziemy go uwzględniali... sami podjęliśmy decyzję".
Nawet demokraci nie traktują demokracji poważnie... Co za niespodzianka!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1741 odsłon
Komentarze
Trudno nie przyznać racji.
31 Marca, 2012 - 03:12
A tu mały komentarz graficzny...
M-)
@ maciej 1965 ,,Mają to wszystko w d...ie
31 Marca, 2012 - 08:59
Witam!Dokładnie,tam rząd mojej Ojczyzny ma to wszystko,co nazywa się dumnie ,,demokracją".
Pozdrawiam!
@maciej1965
31 Marca, 2012 - 11:44
[quote=maciej1965]
A tu mały komentarz graficzny...
Rozkoszne rysuneczki :)))
Pierwsze lata rządów … wg wzorca
31 Marca, 2012 - 09:43
19 stycznia 1947 r. w atmosferze represji odbyły się w Polsce wybory do Sejmu Ustawodawczego. Wg sfałszowanych wyników wygrał Blok Demokratyczny (PPR, PPS, SL i SD) pokonując PSL, główną siłę niepodległościową. Stworzyło to pozory legalizmu władzy komunistycznej w kraju.
Sfingowane wybory posłużyły do budowy mitu założycielskiego PRL-u, który określał władzę sprawowaną przez komunistów jako legalną. "Stworzono warunki dla następnych posunięć: pełnego podporządkowania społeczeństwa, całkowitej likwidacji opozycji niepodległościowej oraz odrębności we własnych szeregach" - pisał dr Maciej Korkuć ("Od ideologii państwowej do fałszywego legalizmu PRL").
Na pierwszym posiedzeniu Sejmu, które zwołano 4 lutego 1947 r. na prezydenta RP wybrano Bolesława Bieruta, który w czasie wyborów określał się jako bezpartyjny. Sformowano rząd, na czele którego stanął Józef Cyrankiewicz z PPS. 19 lutego uchwalono ustawę konstytucyjną o ustroju i zakresie działania najwyższych organów Rzeczypospolitej Polskiej - tzw. Małą Konstytucję. (źródło dzieje.pl portal historyczny)
Unia chce by nas było 12 milionów , jak widać są chętni wykonać to zadanie. (wezmą to na klatę , wbrew pętakom)
Przykład z brzega
31 Marca, 2012 - 11:34
jak już Duda,czy Rulewski mają zastrzeżenia do platformy-to o czymś świadczy.A jeszcze Frasyniuk.Stwierdzenie-ale przy takim nasileniu kłamstw platformy,co można powiedzieć.Ludzie musieliby mieć intelekt podobny do mego psa,a tak uważa platforma!
staryk
Jak dzisiejsi tzw ludowcy z Pawlakiem na czele,
31 Marca, 2012 - 12:48
którzy uczynili z PSL prostytutkę polityczna , mają czelność używać nazwy PSL, które pod przewodnictwem Mikołajczyka stanowiło po wojnie obok WIN awangardę niepodległościową Polski.
Ciekawe , co ustalą( a może już ustalili?) z PO w sprawie emerytur rolniczych,mundurowych etc.Nigdzie bowiem nie padło stwierdzenie ,że te 67 lat dotyczy wszystkich.
Czy były prezydent , poseł, czy tez inni wyżsi urzędnicy państwowi też będą otrzymywali emeryturę po ukończeniu 67 roku życia?
Dlaczego wojskowi, policjanci itp otrzymują emerytury wg. swoich ostatnich zarobków a nie tak jak inni według bazy ogłaszanej przez ZUS.
Dlaczego nie płacą składek ZUS?
Emeryt - prokurator wojskowy , co to się postrzelił , odszedł na emeryturę w wys. 6000 złotych.
Podobno tylko tyle bo jest za młody . Gdyby odszedł o czasie dostałby znacznie więcej.
Wojsko i policja i inne służby mundurowe, opłacane są z budżetu- czytaj z naszych podatków.
Ile osób musi pracować , aby emeryturę mógł otrzymać jeden oficer?
A minister bez pesela coś tam bajdurzy o stopie zwrotu.
Jednak mają nas Polaków za ciemna masę. I słusznie , zważywszy , jak łatwo nas oszukać.
Pytań jawi sie wiele.
Ten rząd nie jest moim rządem. Ten Sejm w większości mnie nie reprezentuje.
Ale tę większość jednak ktoś wybrał. Dziś wielu ma pretensje do siebie,niestety dla różnych spraw po niewczasie .
A może rację miał śp.Lepper , biorąc od "swoich "weksle i w ten sposób trzymał ich w szachu.
Może powinien być jakiś, zgodny z prawem mechanizm, który karałby posłów za zdradę, zmianę klubu itp.
Dziś nikt za nic nie odpowiada a lojalność to dla wielu, tylko słowo ze słownika, na literę "L"
Pozdrawiam