Deutschland über alles
Jose Manuel Barroso stwierdził, że losy euro i Unii Europejskiej, są ze sobą ściśle związane i że jedyną odpowiedzią na rosnące zagrożenie upadku wspólnoty jest stworzenie ogromnego superpaństwa. Szef KE już wcześniej na forum Parlamentu Europejskiego przekonywał, że stworzenie takiego superpaństwa jest obecnie najpoważniejszym wyzwaniem dla Europejczyków. Wspominał o potrzebie dalszej integracji, która jego zdaniem może zatrzymać negatywne skutki gospodarcze i wzmocnić euro. Argumentował, że potrzeba dalszej integracji wynika z konieczności zapewnienia pracy i dobrobytu mieszkańcom Europy.
-To jest walka o gospodarczą i polityczną przyszłość Europy. To jest walka o to, co Europa reprezentuje w świecie. To jest walka o integrację europejską – przekonywał szef KE na forum Parlamentu Europejskiego.
Dodał, że jeśli UE ma być wiarygodna, musi się bardziej zintegrować, tworząc superpaństwo.
http://www.piotrskarga.pl/ps,8408,2,0,1,I,informacje.html
Przyklasnął temu Andrzej Talaga, nowy wicenaczelny RZEPY.
Andrzej Talaga (ur. 1965) – polski dziennikarz, zastępca redaktora naczelnego w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.
Jest absolwentem kulturoznawstwa na Uniwersytecie Łódzkim. Specjalizuje się w problematyce Bliskiego Wschodu. Jako dziennikarz relacjonował konflikty zbrojne w Libanie (2006), Iraku (2007), Strefie Gazy (2007) i Afganistanie (2007).
Publikował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Życiu”, „Newsweeku”, „Nowym Państwie” „Więzi” i „Dzienniku”. Współpracował z Telewizją Polską, gdzie prowadził przegląd prasy, oraz z kilkoma redakcjami prasy codziennej i tygodniowej. Jest autorem reportaży zagranicznych, głównie z Bliskiego Wschodu, oraz tekstów historycznych i cywilizacyjnych. W latach 2004–2005 był redaktorem naczelnym w wydawnictwie QLCO publikującym książki o tematyce politycznej.
Jest autorem książek: Nasi w Legii Cudzoziemskiej (1999) oraz Rozmowy o Polsce (2005).
Andrzej Talaga, nowy wicenaczelny „Rzeczpospolitej” oznajmił, że Polska powinna pogodzić się z rolą kondominium i grać na Niemcy.
- „Polska nie jest europejskim planktonem skazanym na pożarcie, ale nie jest też rekinem. Możemy jedynie udawać grubą rybę, jeśli będziemy płynęli w tym samym kierunku co najpotężniejsze żarłacze. Nigdy w przeciwnym” - napisał Andrzej Talaga w tekście pod tytułem „Kondominium? Skoro nie można inaczej”.
Co za postęp!
Jakaż nowoczesność!
I wystarczyło tylko wyrzucić do ciemnogrodu Lisickiego, Gabryela, czy też Karnowskich, oszołomów, którzy nic tylko Polska, Polska ..... a to przecież jedynie uboga krewna, której nadszedł kres i do lamusa z nią.
Wreszcie przyszła pora dla jewropejczyków całą gębą.
Najlepsze co może być dla Polaków to oddanie się pod opiekę siostrze Angeli, do czego przekonuje jewropejczyk i raczkujący Niemiec - Talaga.
- „Mijający tydzień aż huczał od nowych koncepcji urządzenia Europy nie tylko na Zachodzie, ale i na Wschodzie. Z kakofonii projektów wyłania się obraz przypominający nieco nocną marę prezesa Kaczyńskiego, czyli niemiecko-rosyjskie kondominium. Nie tyle nad Polską, ile nad całą Europą. Pierwsze wrażenie jest jednak mylne. Chodzi nie tyle o klasyczne kondominium, ile krystalizację politycznej drobnicy wokół dwóch ośrodków dominacji gospodarczej – Berlina i Moskwy. Polska nie ma dużego wyboru, gdzie powinniśmy lokować swoje interesy.
-"W Niemczech' - oznajmia Talaga.
Pamiętam rechot medialnych błaznów, kiedy Kaczyński mówił o tlącym się gdzieś pomyśle stworzenia takiego kondominium.
Alez rechotali, boki zrywali, nawet Jamajka skręciła się ze śmiechu.
Wtedy to miało byc kondominium dla oszołomów, Talaga proponuje dla MWzWM, dla jasnopolskich, przyjazne i nowoczesne, które umiłowana Angela pobłogosławi.
- „Na Zachodzie sprawy są bardziej skomplikowane, sytuacja dojrzała jednak do zmian, a ich kierunek jest wyrazisty. Propozycje kanclerz Merkel, Komisji Europejskiej oraz Europejskiego Banku Centralnego idą w kierunku unii fiskalnej strefy euro i nadzoru instytucji ponadnarodowych nad budżetami narodowymi. Oznacza to ograniczenie suwerenności państw w imię wspólnego dobra. Propozycje nieoficjalne mówią nawet o wykluczaniu z eurozony awanturników fiskalnych i zacieśnianiu jądra UE wokół krajów o odpowiedzialnej polityce budżetowej oraz zdrowym wzroście. Filarem stabilności eurostrefy oraz realnym recenzentem narodowej polityki gospodarczej, a docelowo strażnikiem jednej polityki gospodarczej całości będą Niemcy. Kraj o rosnącej produkcji, jędrnych finansach publicznych i eksporcie. Czy to już dominacja? Na pewno nie taka, jaką miał na myśli prezes Kaczyński, mówiąc o kondominium. Raczej scalanie słabszych wokół silnego centrum ku obopólnej korzyści” - zaznacza Talaga.
- "W dalszej perspektywie korzystny jest dla nas tylko jeden wybór, choć może nas niemało kosztować w krótkim okresie – wstąpienie do Europy „niemieckiej” z rządem gospodarczym, wspólną polityką fiskalną, może nawet jedną armią. Czas przełomu w Unii sprzyja wynegocjowaniu jak najkorzystniejszych warunków akcesji.
Inaczej nigdy nie zagościmy w klubie decydentów. Pozostaniemy klientami, pyszniącymi się co najwyżej swoją suwerennością, która zresztą i tak będzie mocno ograniczona" -.
Tak.
Po kiego diabła nam jakaś tam suwerenność i niepodległość.
To przeciez faszyzm według nowoczesnych lewaków.
Ważne, że będziemy w głównym nurcie wypełniać rozkazy Niemiec.
Za posłuszeństwo siostra Angela zezwoli trochę popyskować zgodnie z wczesniejszą rozpiską.
Przygotowania do wpadnięcia w ramiona Niemiec w pełni.
Krzyże ze ścian, cioty do parlamentu, znak orła z dokumentów - WON!
Deutschland, Deutschland über alles.
Deutschland od morza do morza!
A w tym morzu same martwe ryby.
11 listopada 1918 roku. - historia zatacza koło.
http://blog.rp.pl/talaga/2011/11/25/kondominium-skoro-nie-mozna-inaczej/
http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/wicenaczelny_rzeczpospolitej:_zos...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1335 odsłon
Komentarze
Barroso brak rozmachu!
26 Listopada, 2011 - 20:35
Putin chce Unii Euroazjatyckiej
Premier Władimir Putin zachwycony projektem europejskim chce zbudować Unię Euroazjatycką, w skład której obok Rosji weszłyby inne republiki postsowieckie, a nawet Węgry, Finlandia i Czechy.
Rogozin ujawnił także, że trwają zabiegi o to, by język rosyjski stał się jednym z języków urzędowych w UE.
http://www.piotrskarga.pl/ps,8361,2,0,1,I,informacje.html
Przestanie płakać za ZSRS, to dopiero będzie szeroka strana maja radnaja ...
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków
... gdie tak wolno dyszyt czieławiek...
27 Listopada, 2011 - 02:39
Ja pierniczę... ale się dzieje...
A ten Talaga to kawał ... nie powiem kogo, wszyscy i tak to od dawna wiedzą.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart