Tusk o uczciwości, prawdzie i honorze, czyli medialne show Cudnego Donalda
...oj, kazał na siebie czekać Największy Celebryta polskiej polityki. Niczym gwiazda rocka. Cóż znaczy show. Dla gwiazd to wszystko, to życie...
Prompterowe gwiazdy z TVN24 przebierały nogami, budując atmosferę zbliżającego się wydarzenia. Konferencja odbyła się i... Nic.
Do przewidzenia było, że Tusk swoim wyuczonym tonem, z właściwym budowaniem napięcia, z pauzami i wzorcową wręcz intonacją głosu "odpowiedział" na szereg grzecznych pytań.
Jak to zresztą ma w zwyczaju, powiedział wszystko i nic. To jak zanaczyłem, wcale mnie nie dziwi. Wszak polityczna poprawność wobec Szefów z Moskwy jest w obowiązki Tuska wpisana tak, jak w działalność tzw. dziennikarzy z jego mediów.
To co mną wstrząsnęło, to fakt, że ktoś taki może mówić o dążeniu do prawdy, o honorze i racji stanu.
Jak ktoś, kto z honorem ma wspólnego tyle, co świnia z estetyką, może wymawiać słowa, o których nie ma zielonego pojęcia.
Jak może używać słów, o których sponiewieranie z taką determinacją wraz ze swoją Ferajną walczy przez tyle lat?
Uważam, że istnienie w polityce tego cynicznego hipokryty, jest gwoździem to trumny dla Polskiej demokracji.
O honorze i dążeniu do prawdy mówi człowiek, który z zacietrzewieniem walczy z wszelkimi przejawami wolności słowa w Polsce.
O uczciwości i wstrzemięźliwości w stosunku do katastrofy mówił człowiek, który przez lata dyskredytował i dyskredytuje opozycję, będącą jedyną gwarancją demokracji przez duże "D"!
Prompterowe gwiazdy rozpływały się w zadawaniu pytań Cud Donaldowi, siląc się na stworzenie wrażenia rzetelnego dociekania prawdy ze zrozumieniem wsłuchując się w głos swego idola i przytakując wygładzonemu i dopieszczonemu stekowi bzdur płynącemu z jego ust...
Sporo dziś powodów dają nam celebryci rodem z PO do oburzenia.
Słowa które płyną z ust wszelkich specjalistów, znawców i autorytetów budzą wstręt i obrzydzenie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 789 odsłon