o co się ociera Antoni Macierewicz?
Dzień wczorajszy nie był dniem wolnym od pracy dla naszych niezmordowanych bojowników o wolność i demokrację, trzeba było bowiem znowu dać odpór.
Jak w każdą niedzielę, kiedy utrudzony lud pracujący miast i wsi zwykł wypoczywać przed telewizorem a na "oglądalność" może liczyć nawet Superstacja, bojownicy ruszyli w bój.
Funkcjonariusze i funkcjonariuszki niezależnych mediów oraz dyżurne autorytety moralne (aż się prosi, żeby użyć tu jakiegoś terminu ze słownika wyrazów obcych : synergia, agregacja, koordynacja albo synchronizacja) poświęciły tym razem uwagę niejakiemu Antoniemu Macierewiczowi, jak również (w mniejszym stopniu) niejakiej Annie Fotydze.
Ujmując rzecz ściślej, przedmiotem szczerej troski mediów stała się podróż wspomnianych wyżej osób do USA, nie tyle jednak bezpieczeństwo lotu polskim, zdaje się, samolotem, ile bezpieczeństwo państwa a nawet jego dobre imię.
Wiadomo powszechnie, że Antoni Macierewicz stanowi już sam przez się poważne zagrożenie dla demokracji zaś Anna Fotyga kompromituje nasz kraj przy każdej nadarzającej się okazji.
Pojawienie się takich osób gdziekolwiek bądź, zwłaszcza zaś zagranicą, musi wzbudzić niepokój każdego obywatela, miłującego kraj ojczysty, a zwłaszcza jego wizerunek, tak mozolnie odbudowywany przez pana ministra Sikorskiego oraz przez jego obecnych Przełożonych.
Sam pan premier mówił, że ta podróż nie przyniesie Polsce niczego dobrego, a premier chyba wie, co mówi.
Nie miałem siły rejestrować wszystkich przejawów wspomnianego niepokoju oraz wyżej wymienionej troski, bo było ich zbyt wiele i znaczna była ich rozpiętość.
Komentatorzy obdarzeni lepsza pamięcią zastanawiali się nad charakterem podróży (poseł Iwiński lata wyłącznie na podstawie delegacji służbowej, ale pewnie go nie stać na podróże prywatne, zresztą jest zbyt zalatany) i jej celem (Macierewicz nie poinformował TVN po co właściwie leci !). Komentatorzy mający pamięć słabszą analizowali stopień zagrożenia istotnych interesów państwa przez Macierewicza - tutaj padło stwierdzenie "ociera się o zdradę stanu" -
i wskazywali na różne inne możliwości sformułowania wobec niego zarzutów, zapewne przez prokuraturę rzeszowską.
Napisałem o ich "słabszej pamięci" bez żadnych podtekstów, po prostu słyszałem poprzedniego dnia, jak sam prezydencki doradca, profesor Tomasz Nałęcz, pozytywnie ocenił szanse Antoniego Macierewicza na otrzymanie z rąk pana prezydenta Komorowskiego Orderu Orła Białego.
Pan prezydent zdrajcy by przecież nim nie honorował.
Chyba sam najlepiej wie, kto jest zdrajcą, a kto nie.
W związku z tym należy zauważyć, że niektórzy komentatorzy odnosili się do podróży Macierewicza i Fotygi krytycznie, ale życzliwie (nie mam tu na myśli pana posła Halickiego, czy pana rzecznika Grasia, niezłomnie strzegących swojej Platformy przed podobnymi insynuacjami), wskazując różne inne - atrakcyjne, a przy tym tańsze - turystyczne trasy, najczęściej chyba do Brukseli, ale także krajowe.
Podróży do Moskwy nikt, o ile mi wiadomo, nie proponował,
ale mogłem nie dosłyszeć.
Nie słyszałem również zapowiedzi zawiadomienia prokuratury o domniemaniu możliwości popełnienia czynu zabronionego, to znaczy wspomnianego otarcia się.
Będzie na to czas po powrocie obojga wędrowców i zebraniu dokumentacji; wybór i tłumaczenie tekstów z amerykańskiej postępowej prasy musi trochę potrwać.
Na razie pani poseł Małgorzata Kidawa-Błońska w imieniu PO autorytatywnie orzekła, że owa podróż podważa wiarygodność państwa - a co dalej, to się zobaczy.
Wszystko byłoby o wiele prostsze, gdyby immunitet poselski przysługiwał jedynie posłom rządzącej koalicji, bo to ich
przecież Naród obdarzył zaufaniem, które teraz bezczelnie podważają, ocierając się o zdradę, różni Macierewicze, niecnie nadużywający tak niedawno odzyskanej wolności.
A z wolnością jednakowoż nie jest jeszcze u nas najlepiej. Przynajmniej gdy idzie o swobodę podróżowania.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1684 odsłony
Komentarze
Macierewicz otarł sie o patriotyzm, a nawet w niego wdepnął!
15 Listopada, 2010 - 16:13
To niedopuszczalne, a nawet obrzydliwe. Fuj! Powinno się po wyborach wpuszczać do sejmu tylko posłów koalicji rządowej, a innych zamknąć w areszcie domowym. Może te radiowe bransoletki im założyć?
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Antoni Macierewicz
15 Listopada, 2010 - 19:47
Już jest bohaterem Polski.To co robi,nie dla pieniędzy,kariery slawy,stanowiska,pieniędzy.Jesteśmy z Tobą Panie Antoni.
Nie chcę być niegrzeczna ale....
15 Listopada, 2010 - 21:59
[quote]Na razie pani poseł Małgorzata Kidawa-Błońska w imieniu PO autorytatywnie orzekła, że owa podróż podważa wiarygodność państwa [/quote]
Ta pani, utożsamiająca się z państwem na zasadzie "Państwo to my" - czyli PO, jest po prostu źle poinformowana. Należy jej wytłumaczyć, że wiarygodność państwa (obojętnie czy będzie myśleć, że chodzi o PO czy o państwo polskie), została podważona 7 miesięcy temu - 10 kwietnia b.r. Wiarygodność tą podważył szef jej partii, jakimś prawem kaduka sprawujący funkcję szefa rządu RP.
Z tego tytułu uważam, że pani Kidawa-Błońska, reprezentująca tak ogromne braki w wiadomościach, a zarazem słodko idiotyczną postawę, powinna kidać gnój na błoniach, a nie zasiadać na ławie poselskiej.
Pozdrawiam Autora i Czytelników.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Re: Nie chcę być niegrzeczna ale....
15 Listopada, 2010 - 23:14
Wreszcie odpowiednia propozycja roboty dla tej cynicznej idiotki Kidawy-Błońskiej.
Pozdrawiam.
edward
"Pan miłuje prawo i sprawiedliwość".
Psalm nr 33,5.
edward
"Pan miłuje prawo i sprawiedliwość".
Psalm nr 33,5.