Ile kosztuje zabicie jednego Taliba?
Natura ludzka jest nieodgadniona i pokręcona.
W Chile trwa akcja uwolnienia ze skalnej pułapki 33 górników.
Zaangażowano ogromne środki, media (przynajmniej w tamtym kawałku świata) nie żyją niczym innym. To zrozumiałe.
W przekazach medialnych nazywa się tych robotników „bohaterami”.
Zadaję sobie, głupie może, pytanie: czym zasłużyli sobie na takie miano? Bo poszli do pracy w kopalni? Skoro innej nie było... A żonę i gromadkę dzieciaków trzeba utrzymać.
Żebym nie został źle zrozumiany: trzeba mieć jaja, żeby iść do takiej roboty. Są tacy co na chleb zarabiają przestępstwem. Też niebezpieczne. I broń Boże nie zrównuję tych dwóch modeli życia.
W całej tej, już teraz medialnej sprawie, przypominam sobie pewien artykuł, który czytałem niedawno. Chodziło o to, ile dolarków trzeba, by zabić jednego Taliba w Afganistanie?
Tu wydaje się miliony na ratowanie grupy górników. I słusznie. Właściciele kopalni mogli zadbać o bezpieczeństwo a poza tym już pewnie zarobili dość i stać ich.
W Afganistanie wydaje się inne pieniądze, żeby zabijać.
Nie wiem ile będzie kosztować uratowanie każdego z 33 górników. Wiem mniej więcej ile kosztuje zabicie jednego Taliba. Świadomie piszę „zabicie”. Bo po to idzie się na wojnę, żeby zlikwidować przeciwnika. Ktoś na pewno się przyczepi, że przecież przeciwnik może się poddać.
Ale jak nie chce? Przypadek Talibanów. No to trzeba go zlikwidować.
Ile kosztuje zabicie jednego Talibana w Afganistanie?
Zróbmy mały rachunek:
1. Siły Talibanów - ok. 35 000 bojowników
2. Liczba zabitych Talibanów w okresie jednego roku przez wojska koalicji – ok. 2 000
3. Wydatki bezpośrednie (broń, żołd itd.) Pentagonu na wojnę w Afganistanie na rok 2010 – 100 mld $
4. Wydatki niebezpośrednie (logistyka, wyżywienie itd.) na wojnę w Afganistanie – 100 mld $
Dzieląc tę kwotę nawet przez dwa wychodzi, że ZABICIE jednego Talibana kosztuje ok. 50 mln $.
Truizmem byłoby pisanie ile za to można wyprodukować żywności i ile głodnych dzieci można nakarmić, ile studni można by wybudować w Afryce albo ile nowych lekarstw można by wynaleźć, żeby ulżyć cierpieniom ludzi na całym świecie.
Dokładnie jednak widać jaka jest hierarchia wartości w świecie zdominowanym przez imperialny syjonizm.
Do tego wszystkiego także my, polscy podatnicy dokładamy swoja cegiełkę.
Kwaśniewski z Millerem, wysyłający naszych żołnierzy na brudną wojnę i Prezes Kaczyński perorujący z trybuny sejmowej, że „to jest nasza wojna” są indywiduami popierającymi zbrodnię przeciwko ludzkości.
A... zapomniałem jeszcze o Tuskolandzie, który rządząc od ponad 1000 dni nie zrobił nic by z tego się wycofać.
Jeśli na koniec porównamy ile $ potrzebnych jest do uratowania jednego górnika a ile do zabicia jednego bojownika broniącego kraj przed najeźdźcą to wyjdzie niechybnie, że życie ludzkie warte jest mało. Zabijanie kosztuje.
A ty, głupi podatniku, pracuj, pracuj, pracuj.
Aż zdechniesz.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 8552 odsłony
Komentarze
@Spirito
12 Października, 2010 - 10:44
Nie pokusiłeś się o jakiekolwiek zapytanie, dlaczego Kaczyński użył wtedy takich słów?
Czasy w 2003r. kiedy to Kwaśniewski z Millerem postanowili wysłać naszych żołnierzy do Iraku, różniły się nieco od tych, które panowały już w 2006, bo to chyba o nich mówisz wspominając słowa JK, a tamte z kolei różnią się od dzisiejszych.
Nie mam zielonego pojęcia co kierowało Kwaśniewskim ażeby olać UE i zgodzić się wysłać nasze wojska do Iraku przyjmując w ten sposób co najmniej dziwny stosunek do ogólnej koncepcji unijnej z tamtego okresu.
Wiedząc, że Kwachu nawet nie pierdnął bez zezwolenia z Kremla, należy uznać, że decyzja ta spowodowana była właśnie nakazem z Kremla.
Mówi się, że niezbadane są wyroki boskie.
Tak jak boskie wyroki niezbadane są także kaprysy ruskich, tak więc trudno będzie wytłumaczyć postawę Kwaśniewskiego.
Owszem, J.Kaczyński kontynuował nasze uczestnictwo w Afganistanie, ale należy pamiętać, że chciał tym ugrać dla Polski tarczę antyrakietową i za wszelka cenę zacieśnić stosunki z USA.
Czy było to posunięcie słuszne?
Idea zapewne była słuszna, ale w tamtym czasie Amerykanom bardziej zależało na dobrych stosunkach z silnymi państwami UE niż z Polską.
Rzec można, że wtedy szukano na siłę sojuszu z USA i to należy uznać za logiczną koncepcję mając na względzie datę 10 kwietnia 2010r.
Po ustąpieniu PiS w polityce zagranicznej Prezydenta RP wyraźnie zaznacza się tręd nawiązania współpracy z krajami Europy wschodniej i środkowej, a nawet Gruzji, która to współpraca miała umocnić Polskę na arenie europejskiej, a osłabić strefę wpływu Kremla i Berlina.
Niestety, ale te działania nie mogły się powieść bez wspierania ich przez rząd, który to POstkomunistyczny rząd był raczej zainteresowany ośmieszaniem głowy państwa niźli państwa umacnianiem.
Pisowski rząd był u władzy zbyt krótko, ażeby skutecznie wdrożyć politykę zagraniczna, którą potem uprawiał ś.p. Lech Kaczyński.
W zasadzie od tego trzeba było zacząć, a już osiągnąwszy jakąś ugruntowaną pozycję, rozmawiać z USA.
Jeszcze jednym błędem, który nie ustrzegł PiS od krytyki takich np.Spirito Libero w kwestii naszych wojsk w afganistanie, jest brak zastosowania tzw.doktryny Weinbergera, która mówi, że wszelkie interwencje wojskowe powinna popierać opinia publiczna, a jeżeli takiego poparcia wśród niej nie ma na początku działań, to należy się o nie jak najszybciej postarać.
Nasza opinia była niedostatecznie uświadomiona w zakresie zasadności poczynań rządu Kaczyńskiego i to był błąd.
Doktryna owa została opracowana po klęsce USA w Wietnamie.
Reasumując-J.Kaczyński nasz udział w Afganistanie dziedziczy po swoich poprzednikach, a nadzieja na ścisłe stosunki z USA i na Tarczę tłumaczy jego postawę o której tu wspominasz.
Co do twojego pytania o cenę zabicia jednego Taliba, to należy uznać, że twoja wyliczanka jest błędna i nijak odpowiadająca prawdzie.
Przytaczasz 200 mld $, ale przy tej kwocie powinieneś zestawić wysokość strat choćby materialnych po ataku na WTC, a o moralnych nie wspomnę.
Jeżeli eliminacja Taliba, który za tydzień ma się obwiązać ładunkiem wybuchowym, który zdetonuje na sobie w nowojorskim metrze, to uważam, że koszty rzędu 50 mln$ na jego eksterminację, są uzasadnione.
Zestawienie przez ciebie kosztów przy ratowaniu górników w Chile z wydatkami USA w Afganistanie, wg mnie jest banalne.
Pozdrawiam.
Natura ludzka jest nieodgadniona i pokręcona.
12 Października, 2010 - 10:39
Nie uogólniaj.
Niektórzy są rzeczywiście pokręceni,
ale wcale nie tacy nieodgadnieni.
Albo się "jeich" wskaże i podda resocjalizacji,
albo nie żyjemy ...
Zwróć uwagę, że nikt nie narzeka na brak rozumu.
Wszyscy gonią za kasą ...
Roją się im "wygodne siedziby koszernych filantropów" ...
To trzeba zmienić !
Re: Ile kosztuje zabicie jednego Taliba?
12 Października, 2010 - 10:40
znam tańszy i skuteczniejszy sposób na wybijanie ludzi, wystarczy dopuścić naszych polityków do władzy, marzeniem każdego stratega jest zabicie tylu dowódców dwoma ruchami, Mirosławiec i Smoleńsk, po Klicha powinny stać kolejki
a tak "wysokie" notki to niby za co? widzicie się w roli agresora? czy znowu rysa na nieskazitelnym PiS?
@ SpiritoLibero
12 Października, 2010 - 10:49
Brakuje mi w tej wyliczance o kosztach zabijania Talibów jednego rozdziału, a mianowicie ile będzie kosztowało w przyszłości dzisiejsze ewentualne zaniechanie.
W końcówce I wojny światowej Piłsudski nie poniósł kosztów zabijania bolszewików i zemściło się to w 1920 roku większymi kosztami.
Europa w latach 30-tych XX wieku nie poniosła kosztów prewencyjnego poskromienia Hitlera i w latach 40-tych srodze beknęła.
USA poniosły koszty udziału w obu z wojen i z każdej wychodziły wielokrotnie wzmocnione.
Panie SL. Dziś USA ponoszą koszta poskramiania Talibanu. My razem z nimi, choć nieporównywalnie mniej. Warto byłoby zastanowić się, czy zostawienie Talibów w spokoju nie odbiłoby się ciężką czkawką w przyszłości.
Patrząc na zachodnią Europę i Bałkany można mieć podejrzenia, że nasza bezczynność spowoduje, iż nasze prawnuki będą spotykały się na modlitwie w katakumbach, jak za Dioklecjana.
@Ratus
12 Października, 2010 - 10:56
...albo co gorsza w meczetach.
Pzdr
Talibowie
12 Października, 2010 - 11:23
W Polsce zyja od wiekow Tatarzy, maja swoje meczety, kultywuja swoje tradycje i nigdy nikomu nie przyszlo do glowy widziec w nich zagrozenie dla Polski! Nie powielajcie hecy balkanskiej czy izraelskiej. A Afganczycy maja prawo zyc we wlasnym kraju, wedlug zasad, ktore im odpowiadaja!
@Niehrabia
12 Października, 2010 - 11:38
Tak, tylko, że temat dotyczy Talibów, a nie Tatarów czy Afgańczyków jak to sugerujesz.
"Heca bałkańska"-niezłe podejście.
Wiesz dlaczego Hejnał Mariacki tak dziwnie się urywa?
Mówi ci coś Wiedeńska Victoria i Jan III Sobieski?
Jakieś
12 Października, 2010 - 11:54
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
fobie masz?
Szklanka zimnej wody albo rumianek (na noc).
SpiritoLibero
@Spirito
12 Października, 2010 - 12:10
Tobie odpowiedziałem wyżej na temat twoich fobii w stosunku do JK.
Zabrakło argumentów na odpowiedź?
Re: @Niehrabia
12 Października, 2010 - 16:01
A jaki to niby Talib zaatakował bezpośrednio Polskę albo inne suwerenne Państwo na świecie?
W jaki to niby sposób muzułmanizm i wiara islamska zaatakowała Zachodnią Europę i Wschodnią Europę?
Kto muzułmanom pozwolił na to, aby w takich ilościach przybywali do Zachodniej Europy?
Wolałbym modlić się w muzułmańskich świątyniach (w ostateczności) niż na tajnych spotkaniach masonerii, na których oddaje się cześć i pokłony Wielkiemu Konstruktorowi albo w żydowskich synagogach.
Czy Polska jest zagrożona muzułmańską nawałą, tak jak podczas panowania w Polsce Sobieskiego? Czy szykuje się jakaś kolejna odsiecz, wróg stoi u granic naszej Ojczyzny? Na razie to w Polsce, Polaków na siebie szczują nie muzułmanie tylko inna nacja, ta właśnie nacja Polaków we własnym kraju traktuje również jak niewolników, natomiast nasza polska armia służy nie dla obrony naszej Ojczyzny tylko w interesie tej właśnie nacji i to jeszcze za psie pieniądze. To nie muzułmanie stanowią dla Polski zagrożenie tylko zupełnie ktoś inny.
To, że młodzież z zachodu Europy wychowana została na modłę masońską, ateistyczną i żydowską, to że została całkowicie zlaicyzowana, a teraz szuka swojej duchowej drogi, nie jest winą islamu, tylko tych ludzi, którzy doprowadzili do takiej sytuacji w tych krajach. Jest to wina polityków, parlamentów, Kościołów narodowych, które w większości przypadków w tych krajach zostały w przemyślany sposób zniszczone. Teraz świecą pustkami, są z tego powodu zamykane albo sprzedawane przez przedstawicieli tychże wyznań w tych krajach, w tym również przez Kościół katolicki, przykład Francji, Anglii, Niemiec i Belgii!
Każdemu człowiekowi do życia jest potrzebna strawa duchowa bez tego ludziom żyje się bardzo trudno. Dlatego młodzież na zachodzie szuka oparcia w islamie, bo w kim ma szukać tego oparcia w judaizmie, które w swoje szeregi nie przyjmuje obcych, w katolicyzmie albo w protestantyzmie? Przecież te ostatnie wiary tak naprawdę zostały już w tych krajach zniszczone. Przecież w Szwecji i w Anglii pastorami są geje i lesbijki to rzecz naturalna w tych krajach, i właśnie m. in. z tego powodu wielu młodych ludzi na zachodzie szuka swojej duchowej drogi w Islamie. Stąd taki niepokój wśród ateistów, byłych komunistów, masonerii i żydostwa wzbudza świat islamski, któremu za wszelką siłę chcą wypowiedzieć wojnę totalną, bo wiedzą, że w ten sposób w jaki pokonali świat chrześcijański nie powiedzie im się to samo w świecie islamskim. Zresztą jak wiadomo świat islamski po podboju będzie im przynosił miliardowe zyski, tam również znajduje się większość ludzkości, która jest przeznaczona w pierwszej kolejności do zagłady, tam również znajdują się złoża i bogactwa naturalne, które są już na wyczerpaniu w świecie zachodniej cywilizacji.
@ homo polacus. Tak na marginesie
12 Października, 2010 - 23:48
Niedawno oglądałem na CBC bardzo ciekawy program o Bitwie pod Wiedniem. Wyobraź sobie, że jedynym Polakiem biorącym udział w tej, nie tylko bitwie, ale całej wojnie był jakiś Polak mieszkający w Wiedniu, który to przekradł się z Wiednia do obozu armii francuskiej z wieściami z Wiednia. W zamian dostał po zwycięstwie kilkaset worków kawy.
Oczywiście Bitwę pod Wiedniem wygrali Francuzi. Ani króla Jana III Sobieskiego, ani Polaków tam nie widziano.
Denerwujące? Nie powinno być. Polacy wybierając gajowego i tuskowych oszustów podpisują wyrok śmierci sami na siebie. Oby tak dalej, drodzy rodacy, oby tak dalej.Taliby ważniejsze niż Polska Racja Stanu, niż ratowanie Ojczyzny. Ech te Taliby .... w Klewkach.
_______________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Francuzi??? Jeszcze bym
12 Października, 2010 - 23:56
Francuzi???
Jeszcze bym jakoś zrozumiał, gdyby to mieli być Niemcy i Karol Lotaryński.
A akurat Francuzi oraz Król Słońce nie mieli nic przeciwko postępom Turków. Sobieski udał się pod Wiedeń po fiasku negocjacji dyplomatycznych z Francuzami - taka mała zmiana orientacji politycznej, dużo by gadać... ;)
Francuzi... pfff... ;)
@ Max
13 Października, 2010 - 00:14
Niestety tak to wygląda. Dzięki PO i reszcie Polska i Polacy są odzierani ze wszyskiego. Z całej swojej chwalebnej historii. Niestety, to dopiero początek! Nie głosując, głosujemy na PO, a więc nie głosujmy dalej. Ech, q....
_________________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Polscy Tatarzy
12 Października, 2010 - 11:39
nie są Talibami, tylko spokojnymi muzułmanami, porządnymi obywatelami RP. O co, na litość, panu chodzi? Co to za porównanie?
All
12 Października, 2010 - 10:59
Czy chcecie mi powiedzieć, że zagrożeniem dla Polski są Afgańczycy, Talibowie i innej maści chłopki na osiołkach?
I poproszę chociaż jeden przykład korzyści dla Polski w związku z wojskową współpracą z USA. Każdy wojskowy biznes z Amerykanami to przekręt na którym tylko tracimy wiele miliardów.
@teli
12 Października, 2010 - 11:26
Ci "chłopcy na osiołkach" wyjebali w kosmos dwa wieżowce WTC,zabijając niemal 3000 osób, nie wspominając o pasażerach samolotów.
Na tych samych osiołkach wjechali do londyńskiego autobusu mordując 54 osoby i 700 raniąc.
Spodobało się też chłopcom na osiołkach metro w Madrycie, gdzie zabili 191 osób i 2000 ranili.
Osiołki tez przywiozły chłopców na Bali, gdzie zabijają 202 osoby w wieku 20-30 lat, a kolejne 300 zostaje ciężko poparzone.
Chcesz powiedzieć, że jeszcze nie dojechali do Polski?
Cierpliwości.
Posłuchaj...
12 Października, 2010 - 11:58
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
Nie życzę sobie, żebyś komentował/komentowała w taki sposób pod moimi notkami.
Może jesteśmy "tylko" Polakami ale nie przystoi wystawiac na taką próbę cierpliwości ....
Zmień bloga(autor?)
SpiritoLibero
Posłuchaj
12 Października, 2010 - 12:08
Sam sobie zmień bloga.
Do zaleceń się zastosuję, bo oprócz fobii w stosunku do Kaczyńskiego eksponowanej w twoich wpisach, trudno jest się doszukać logiki.
Destrukcyjna działalność, którą tu uprawiasz z grupą innych jeszcze zwolenników turbanów czy też Talibów (jak kto woli), nie bardzo mnie śmieszy.
:D)))))))))
12 Października, 2010 - 12:22
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
Ten mały kaczorek mi lata i powiewa.
Wszystko.
SpiritoLibero
:DDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
12 Października, 2010 - 12:30
Tak jak ty mi wraz z korwinkiem i wszystkimi turbanami świata :)))
Wszystko!
Korwinek?...
12 Października, 2010 - 12:40
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
Żałosny jesteś.
Teraz coś inne jest w modzie.
Odśwież wiadomości.
SpiritoLibero
To tylko twoja opinia
12 Października, 2010 - 12:43
panie żałosny.
No to
12 Października, 2010 - 12:51
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
uzgodniliśmy zeznania i rozstańmy sę w pokoju, ok? :)
SpiritoLibero
Niczego z tobą nie uzgadniałem
12 Października, 2010 - 12:59
"Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę".
Za późno na pokój.
Nigdzie nie byłem wrogo do ciebie nastawiony i zupełnie nie rozumiem twojej furii, ale nic to, ja wiem, że gdy brakuje wam argumentów, to uciekacie się do prymitywnych manipulacji.
Masz rację :)
12 Października, 2010 - 13:00
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
Brakuje mi argumentów...
Więc bye :D)
SpiritoLibero
Wiem, że brakuje.
12 Października, 2010 - 13:10
:D
@homo polacus
12 Października, 2010 - 12:25
no to spróbuję porozmawiać z tobą, twoje mniemanie świata wygląda jak leminga drugiego stopnia, niby wiesz że w TV podają papkę i jej nie przyswajasz, jednak i tak nakarmiony jesteś propagandą, islamiści jeszcze wysadzali w powietrze Biesłan, Moskwę i nie wiem co jeszcze,
11 września to idealny przykład zmanipulowania, mam nadzieję, że Paweł T to przeczyta i wklei odpowiednie linki, podobnie większość "zamachów na cywili", terroryści są i atakują, ale nie ludzi "cywilizowanych", tylko system
@teli
12 Października, 2010 - 12:42
Chcąc "porozmawiać" jak to sugerujesz, to chyba źle zacząłeś.
Islamiści nie wysadzili Biesłana, ani też szkoły, którą zapewne masz na myśli.
Do rzezi doprowadziły ruskie służby w momencie kiedy Putin wydał rozkaz zerwania negocjacji i otworzenia ognia do tych co zajęli szkołę.
Wynik tego działania wszyscy znamy.
Nie wysadzali tez Moskwy, zajęli oni bowiem jedynie teatr na Dubrowce, a na rozkaz Putina zagazowano 130 zakładników.
Jeśli natomiast masz na myśli budynki mieszkalne wysadzane w powietrze niby to przez islamistów, to też błądzisz, bowiem dokonały tego putinowskie służby o czym mówił głośno Litwinienko, co niestety przypłacił życiem.
Na sam koniec powaliłeś mnie na ziemię.
Jeżeli niejaki Paweł T. jest dla ciebie autorytetem, to świetnie, ale proszę oszczędź mi wątpliwej przyjemności podzielania poglądów tego kogoś.
Pzdr
Re: @teli
12 Października, 2010 - 13:15
a widzisz, jednak znasz prawdę, że za takimi zamachami stoją służby, więc dlaczego nie napiszesz że i 11.09 też służby zorganizowały, jeśli za trudno poukładać sobie w głowie WTC, to przynajmniej na Pentagonie wytłumacz mi jak to możliwe, a może chcesz mi powiedzieć że USA to cywilizacja i takie manipulacje jak w Rosji są niemożliwe
Paweł T jest kopalnią linków do ciekawych filmów
@teli
12 Października, 2010 - 13:32
Pisząc o czymś,raczej posiadam jakąś wiedzę w temacie.
Sugerując mi, że WTC to sprawa amerykańskich służb, ośmieszasz się w moich oczach.
Pentagon?
Amerykanie zestrzelili samolot, gdyż nie było innej opcji, ale wskazując na nich jako organizatorów zamachu, to współczuję takiej świadomości.
Dla mnie osobnik, którego wspominasz na końcu, jest raczej kopaliną, a nie kopalnią.
Mam wszak prawo do własnego zdania,no nie?
@homo polacus
12 Października, 2010 - 13:58
Pawła pomijamy bo każdy ma prawo do swojej oceny i nie wnikam dalej.
NORAD z pewnością jest Ci znany, powiedz mi ile razy okazał się nieskuteczny?
Jak wytłumaczysz mi że z dwudziestu paru lotnisk w rejonie NY żadna para nie zdążyła dolecieć do porwanych samolotów? Reszta to tylko dodatki jak wieża 7, polisa ubezpieczeniowa i inne fakty, mniej czy bardziej znane. Powiedz mi jakim cudem w najbardziej chroniony budynek świata uderza samolot, a my nie mamy ani jednego zdjęcia, gdzie są pozostałości po samolocie, tytanowych części silników nie można spalić w ognisku i takich bzdurnych informacji jest wiele, ale leming drugiego stopnia nie dopuszcza do siebie informacji iż Amerykańskie Służby to takie same gówno w manipulowaniu masą jak Ruskie czy Izraelskie
Re: @homo polacus
12 Października, 2010 - 14:37
Co do Pawła pełna zgoda.
NORAD-owszem wiem co to jest i wiem też, że zaniechano dwa lata wcześniej ćwiczeń symulujących zaistniałą sytuację ze względu na małą realność zagrożenia, choć nie są to informacje pewne.
Musisz przyznać, że sytuacja nie była codzienna i ktoś mógł popełnić jakiś błąd.
Pamiętasz Tora! Tora! Tora! i skutki amerykańskiej niefrasobliwości?
Możemy sobie tak gdybać, ale wiem, że szczegółów związanych z ewentualnymi zaniedbaniami, nie poznamy nigdy.
Nie wiem, czy dobrze ciebie rozumiem, ale czy ty przypadkiem nie sugerujesz, że samoloty nie uderzyły w wierze WTC, ponieważ nie widziałeś ich części na miejscu tragedii?
Jeśli tak, to przykro mi, ale ja wysiadam z takiej dyskusji.
Dla ścisłości; był to atak Talibów na USA.
Osobiście tego dnia oglądałem przekazy z USA i nie mam najmniejszych podstaw, ażeby twierdzić, że było inaczej.
Kwestia zdolności manipulacji opinią publiczną przez amerykańskie służby, to zupełnie inna sprawa i zaiste nie różnią się one wiele od ruskich czy wspomnianych przez ciebie izraelskich i należy tu wspomnieć chociażby o zamachu na JFK, ale powtarzam raz jeszcze, iż nie ma najmniejszych przesłanek, ażeby podważać fakt, iż za zamachem stali Talibowie.
Nie przekonasz mnie do innej wersji, przykro mi.
Pzdr
Re: Re: @homo polacus
12 Października, 2010 - 15:03
Jesteśmy już na dobrej drodze, oczywiście że w WTC walnęły samoloty i w tym momencie pozostawię Ci możliwość zagłębienia się w dalsze informacje. Najwięcej zastrzeżeń mam do Pentagonu, tak, tu twierdzę nie było żadnego samolotu, a jeśli był to jakieś maleństwo do którego pasowałby znaleziony silnik. NORAD nigdy, ani przed, ani po, 11.09 nie zawiódł nawet w drobnym stopniu, akurat w tym dniu były ćwiczenia, czyli wszyscy zwarci i gotowi. Oczywiście że najłatwiej wytłumaczyć to spiskiem amerykańsko-izraelskim, żeby ratować gospodarkę USA i zacząć wojnę, jednak nie upieram się przy tej wersji bo ciężko wydobywać dowody. Twierdzę jedno 11.09 to nie do końca dzieło terrorystów, ktoś pomógł, może zrobił poprawkę, to jeszcze trzeba wyjaśnić.
Taliban.
12 Października, 2010 - 11:32
Zagrożeniem jest Taliban i to bynajmniej nie w Afganistanie.
Afganistan jest tylko miejscem, gdzie sojusznicy trzymają czołgi i samoloty. Gdyby tak naprawdę chcieć zlikwidować Talibów w Afganistanie - to wystarczyłby miesiąc i żadnego by w tym kraju nie było. Ale: rozgonić Talibów to jedno, a trwale od nich uwolnić Afganistan, to drugie. Żeby tego dokonać, trzeba byłoby Afganistan zdobyć, a to nierealne. Z jednego powodu: to kraj bez infrastruktury. I koniec pieśni.
Prawdziwym celem jest Pakistan, a dokładnie kontrola nad jego bronią nuklearną. Ćwirki ptaszkają, że Talibowie posiadają ogromne wpływy w armii pakistańskiej i USA wolą się temu przyglądać z bliska, najlepiej zza płotu.
A zagrożenie?
Proszę bardzo; trochę political fiction nie zaszkodzi...
Wyobraźmy sobie, że US Army nie wdaje się w żadne awantury i ćwiczy sobie spokojnie w Nevadzie, a Talibowie wchodzą w posiadanie broni atomowej. Znając realia Dalekiego Wschodu można być pewnym, że poczęstują nią Indie. Indie odpowiedzą. Do zabawy włączy się z pewnością Indonezja i być może Bangladesz. Korea Północna od dawna łypie na Japonię. Chiny łypią na "Mandżurię Zewnętrzną". Być może sytuacja tak by się rozwijała, że któreś odważyłoby się na atak. USA mają tam żywotne interesy, więc nie siedziałyby z założonymi rękami. Jak USA, to i Rosja. Wystarczy?
To wariant pesymistyczny. A optymistyczny jest taki, że być może jakiemuś śniademu durniowi przyszłoby do łba "jedynie" odpalić atomową walizeczkę w Warszawie.
Co do biznesów z Amerykanami: jesteśmy traktowani jak gnoje, bo zachowujemy się jak gnoje. Dajemy poparcie polityczne za bezdurno nie stawiając jasnych żądań, a potem przychodzimy na kolanach i ciągniemy Amerykańców za rękaw, że może coś skapnie...
pozdrawiam.
PS.
A tak po prawdzie: chrześcijaństwo i islam to ogień i woda; nie da się tego pogodzić. Albo my ich, albo oni nas. Nie ma co udawać, że jest inaczej.
Na ten temat,
12 Października, 2010 - 12:01
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
mam nadzieję, że jeszcze porozmawiamy.
SpiritoLibero
Re: Ile kosztuje zabicie jednego Taliba?
12 Października, 2010 - 11:08
Po średniej ocenie 7,5 na 4 widzę że komuś wybitnie "nie leży" treść tej wypowiedzi choć prawdę mówiąc przebija się w niej sugestia do poszanowania życia, praw i dobra człowieka. Są to wartości rzec można uniwersalne,
więc czemuż to, ach czemuż wzbudziła taką niechęć ? (tak sobie dumam)
Pierwszą myślą jest, że autora wyraźnie ktoś "nie trawi". I niezależnie co by napisał zostanie oceniony kciukiem skierowanym w dół. Cóż, bywa i tak choć w zasadzie nie jest to że tak powiem "zbyt dojrzałe". Ale bywa.
Zaraz po tym przyszło mi na myśl, że może to reakcja na negatywną ocenę działań śp. Prezydenta w kontekście wszystkich wątpliwych moralnie decyzji podjętych przez wszystkich "rządzących" od czasów prezydenta cierpiącego na chorobę bodaj "goleni prawej". No, ale każdemu zdarza się popełniać błędy więc dlaczegóż to akurat on miałby by być wyjątkiem. Zwłaszcza że w zamierzeniach najprawdopodobniej miało to przynieść nam (jako państwu) pozytywne konkretne efekty.
No i myśl trzecia - Ktoś najwyraźniej uważa, że zabicie taliba to "słuszny i prawy uczynek", bo parafrazując znane powiedzenie - dobry Talib, to martwy Talib.
A każde środki użyte w tym celu są dobre i to nie istotne w jakiej wysokości.
Tyle, że kto jak kto, ale nasza nacja powinna wiedzieć jak smakuje bucior okupanta ciemiężącego kraj. Ale jak widać i tutaj mamy zwolenników relatywizmu moralnego stosowanego przez Kalego. I znów pozwolę sobie sparafrazować jego stwierdzenie - szczep Kalego zabijać Talibów to bardzo dobrze dobrze. Szczep Talibów zabijać ludzi ze szczepu Kalego to źle.
Niestety ta "filozofia" zdaje się tryumfować wśród ludzi zamiast zostać wypartą przez "rozwiniętą ludzkość". Rozumiałbym tą dychotomię w krajach "trzeciego świata", ale tu mamy do czynienia z krajami "rozwiniętych demokracji" ze społeczeństwami szczycącymi się "promowaniem wolności" w których broni się nawet wolności gejów nie tylko u siebie, ale i poza granicami. Ba, wnoszącymi do "dorobku cywilizacyjnego ludzkości" konieczność uśmiercania bez bólu i stresu delikwenta.
No to jak to jest z tym naszym "człowieczeństwem" naprawdę ?
Gdzie te wszystkie wartości wypracowane przez pokolenia?
No tak, zamieniliśmy je na "walory".
To po ile "stoi" dziś gram honoru na rynku?
W. red
W. red
W. Redzie.
12 Października, 2010 - 11:18
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
Lepiej mógłby to ująć... No nie wiem kto.
Relatywizm, demencja, zaprzaństwo i zwykła głupota.
SpiritoLibero
SL
12 Października, 2010 - 12:21
To ostatnie powinno być raczej na pierwszym miejscu bo relatywizm z niej wynika.
W. red
W. red
Re: Ile kosztuje zabicie jednego Taliba?
12 Października, 2010 - 11:14
Nie sądzę, aby takie, a nie inne oceny wynikały z faktu negatywnego podejścia do osoby Autora.
Tekst jest bardzo dobrze napisany, jak zwykle u SL, ale przedstawia też tylko część problemu.
Wojna jest zła - pod tym trudno się nie podpisać.
Stany Zjednoczone dbają głównie o własne interesy - zgoda i tu.
Ale nie jest pokazana druga strona medalu: skąd ta wojna, jak wyglądał Afganistan wcześniej, czy były, czy też nie było powodów do interwencji.
Oczywiście to temat na kolejną notkę, bardzo obszerny, ale nie zostało to nawet zasygnalizowane.
Aha, i - liczę... - czwarty akapit od dołu niekoniecznie wpisuje się perfekcyjnie w logikę wywodu. Może też budzić pewne kontrowersje ;).
Max
12 Października, 2010 - 11:20
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
Czwarty akapit jest tam gdzie ma być.:D)
SpiritoLibero
Re: Max
12 Października, 2010 - 11:23
Domyślam się :).
Próbowałem, po trosze, odpowiedzieć na postawione przez dwóch komentatorów pytanie: czemu takie notki.
pozdrawiam
Re: Ile kosztuje zabicie jednego Taliba?
12 Października, 2010 - 11:18
Postawienie na głowie -
Przed działaniami zbrojnymi w rejonie baryłka kosztowała 8 dolców .
Re: Re: Ile kosztuje zabicie jednego Taliba?
12 Października, 2010 - 11:34
Nie wnikałem ile kosztuje ropa, ale Amerykanie dbają żeby Talibanowi niczego nie zabrakło, konwojami z zaopatrzeniem dzielą się jak samarytanie, tracą znaczną część zaopatrzenia z dumą twierdzą że stać ich na takie działanie. Pewnie że stać, bo jak by zrobili "Blokadę Leningradu" to nie byłoby z kim walczyć.
Pisze Czarny Anioł
12 Października, 2010 - 11:27
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
"Dlatego" ja nie pracuję,nawet nie wiedziałem z czego żyję.Od czego jednak są internauci.Trafilem na takiego jak ja w sieci.On to wyjaśnia.Nie pracuje,więc nie płace podatków.I z tych nie płaconych podatków żyje.Dobre.
Koszt narzucony Polsce przez talmudystów na zabicie jednego Taliba.Dla tych morderców jest nieistotny.To tylko powiedzmy setki tysięcy głodnych POLSKICH DZIECI.Pozdrawiam
SpiritoLibero
Dzuszku manipulatorku
12 Października, 2010 - 19:20
Dzuszku manipulatorku kochany! Wyjaśnij proszę koledze Teli o co chodzi z tym "czarnym aniołem", bo cosik mu się pokiełbasiło i naskoczył na mnie parę dni temu, że niby chcę go... zabić!!! Na razie to on chce mnie zabić! Śmiechem!!!
A, byłbym zapomniał: pozdrówka dla Chłopa ze wsi, tj. Czarnego Anioła. Możesz go poprosić, by przestał kłamać na BM24 nt. Niepoprawnych, zamiast pisać jaki to równy z niego, nomen omen, chłop!!!
A co do tekstu: jak zwykle pikna manipula... Ciekawy tytuł. A ciekawe ile kosztuje życie chrześcijanina. Zrobisz kalkulację? Ahmedineżad Ci pomoże. Póki co służę danymi wyjściowymi:
http://niepoprawni.pl/blog/569/dwa-tygodnie-z-zycia-milujacych-pokoj-inaczej-22-luty-7-marzec
http://niepoprawni.pl/blog/569/tydzien-z-zycia-milujacych-pokoj-inaczej-15-21-luty
http://niepoprawni.pl/blog/569/tydzien-z-zycia-milujacych-pokoj-inaczej-8-14-luty
http://niepoprawni.pl/blog/569/tydzien-z-zycia-milujacych-pokoj-inaczej-31-styczen-7-luty
http://niepoprawni.pl/blog/569/dwa-tygodnie-z-zycia-milujacych-pokoj-inaczej-18-30-styczen
http://niepoprawni.pl/blog/569/tydzien-z-zycia-milujacych-pokoj-inaczej-11-17-styczen
http://niepoprawni.pl/blog/569/tydzien-z-zycia-milujacych-pokoj-inaczej-4-10-styczen
http://niepoprawni.pl/blog/569/tydzien-z-zycia-milujacych-pokoj-inaczej-28-grudzien-3-styczen
http://niepoprawni.pl/blog/569/tydzien-z-zycia-milujacych-pokoj-inaczej-20-27-grudzien
http://niepoprawni.pl/blog/569/tydzien-z-zycia-milujacych-pokoj-inaczej-12-19-grudzien
http://niepoprawni.pl/blog/569/tydzien-z-zycia-milujacych-pokoj-inaczej-5-11-grudzien
http://niepoprawni.pl/blog/569/tydzien-z-zycia-milujacych-pokoj-inaczej-29-listopad-4-grudzien
To tyle w temacie "człowieczeństwa", o którym tak piknie pisze klon... Oj, brakuje mi Starej Baby. Pomogłaby mi w demaskowaniu tych Twoich bredni...
Buziaczki
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Re: Dzuszku manipulatorku
12 Października, 2010 - 19:36
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
"Oj, brakuje mi Starej Baby. Pomogłaby mi w demaskowaniu tych Twoich bredni."
Sam nie potrafisz? Jaka szkoda... :(
SpiritoLibero
Re: Re: Dzuszku manipulatorku
12 Października, 2010 - 19:45
No nie wyrabiam! Przyznaję się bez bicia. Już przecież pisałem Ci, że dawno nie miałem z takim gnojkiem do czynienia. Spryciula... No i te klony jeszcze. Ciężko, ciężko. Ale widzę ludzki odruch: martwisz się o mnie! Jestem wzruszony tow. prowokatorku!
Czuwaj
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Gnojka komentować nie będę
12 Października, 2010 - 19:52
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
Widać ten typ tak ma ( tobie mówię).
A co z tymi klonami? Podwójnie (albo nie daj Boże potrójnie)
widzisz? To niedobrze, oj niedobrze...
SpiritoLibero
Re: Gnojka komentować nie będę
12 Października, 2010 - 20:05
To komentujesz czy nie? Bo zarzekasz się, że ze mną nie rozmwawiasz, nie komentujesz i... no właśnie! Wiesz skąd się to bierze? Musicie sobie zdawać bardziej szczegółowe raporty towarzysze! Inaczej nie da się pracować, gnojku!
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Panowie
12 Października, 2010 - 20:29
Możecie sobie podyskutować, ale się nie obrażajcie ("gnojkami). Bardzo proszę ze względu na portal.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Re: Panowie
12 Października, 2010 - 20:39
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
Dlaczego używasz liczby mnogiej?
Ja nie znam nawet takich brzydkich wyrazów jakich używa często i gęsto ten pan wyżej.
Ja już synowi zabroniłem zaglądać na NP.pl Po co ma się takich rzeczy uczyć...
Pozdrawiam serdecznie :)
SpiritoLibero
Re: Panowie
12 Października, 2010 - 20:43
Jeżeli o mnie chodzi Danz, to gdyby na portalu nie było gnojków, to nikt nie musiałby tak pisać! To chyba oczywiste, no nie?
Pozdrawiam serdecznie
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Gnojki
12 Października, 2010 - 20:37
Zachowujecie sie jak dwie przekupy, albo dzieci z przedszkola. Mcie cos do powiedzenia, to prosze! Chcecie sie znowu klocic, to wynocha na prywatne podworka!
Re: Gnojki
12 Października, 2010 - 20:45
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
Do mnie pijesz czy mi się zdaje?
SpiritoLibero
Re: Ile kosztuje zabicie jednego Taliba?
12 Października, 2010 - 21:27
Czysta demagogia. Równie dobrze można by pytać, ile kosztowała w przeliczeniu na jednego zabitego wroga wojna w Korei czy Wietnamie. I ile można było nakarmić głodnych dzieci. A zestawienie z górnikami w Chile - poniżej krytyki.
Talibowie to okupanci Afganistanu serdecznie znienawidzeni przez miejscowych cywilów, jak onegdaj bolszewicy w Rosji. Jeszcze teraz, mimo wszystkich okropności wojny obecność sił NATO popiera około połowa ludności - mimo nieudolności i korupcji rządu Karzaja, mimo wszystkich błędów NATO.
Ale, skoro 11 września nie zrobiła AlKaida, tylko CIA do spółki z Mossadem, Talibowie zaś to takie sobie chłopki nie mające nic wspólnego z barbarzyńskim reżimem ani z terroryzmem, Osama zaś, jak ostatnio słyszę, to miłujący pokój rolnik - ekolog...
Islamistyczna propaganda godna Al Dżaziry, czy innej "terrorist TV". Plącz dalej swe manipulacje, Swobodny Spirytusie - aż do ostatecznej kompromitacji.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
GG
12 Października, 2010 - 21:38
Demagogia to i tak delikatne określenie!!! Najpierw kolega SL propagował patriotyzm w wykonaniu Ahmedineżada, teraz z Talibów robi... bojowników! W tym akurat momencie szczerze się zaśmiałem, bo czegoś podobnego nie spodziewałem się przeczytać na Niepoprawnych!
Pozdrawiam serdecznie
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Nurniflowenola
12 Października, 2010 - 21:53
[quote=nurniflowenola]W tym akurat momencie szczerze się zaśmiałem, bo czegoś podobnego nie spodziewałem się przeczytać na Niepoprawnych![/quote]
Ale konkretnie: na Niepoprawnych?, czy na blogu SL, bo, Allach Akbar!, to wciąż jeszcze nie to samo.... :)))D
pzdr... ;P
Hun
12 Października, 2010 - 22:02
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
Czyżbyś posądzał mnie o islamską agenturę?...
SpiritoLibero
SL
12 Października, 2010 - 22:31
Posądzanie Ciebie o jakąś agenturę to proste marnowanie czasu oraz intencji... W grę wchodzić może ewentualnie motyw rozrywkowy...
Kamień mi z serca spadł :)
12 Października, 2010 - 22:37
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
A te dwa buraki mają jakieś zwidy... Nurni to nawet jakieś klony widzi.
Jak sądzisz? To da się leczyć?
SpiritoLibero
Hunie!
12 Października, 2010 - 22:35
Generalnie na Niepoprawnych! U kolegi SL można się spodziewać tego i owego, choćby apoteozy mordercy chrześcijan...
Pozdrawiam serdecznie
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Nurniflowenola!
12 Października, 2010 - 22:59
No co ja Ci mogę, kurczę blade, odpowiedzieć... Przecież to jedyne miejsce, gdzie nasz ulubieniec daje radę propagować te swoje klimaty... ;)
Ma Macierzysty Blog na inteirii (link w każdym komencie), komentów jak deszczu w upały na pustyni...
...ma konto na bm24, jakoś mało popularny jest... i jego koleżka Blek Endżyl również... (Black Angel, tutaj znany jako Chłop ze WSI)... może z powodu anielskiego bełkotu... (a teli żyje jeszcze, tak w ogóle?...)
...Założył własne forum dyskusyjne (nie linkuję, bo i tak nikt tam nie zagląda), aby dyskutować wraz z Chłopem... no i nawet Chłop to olał...
No to czego wymagasz od człeka, Zły Wilczku? "Girls just wanna have fun", jak śpiewała jedna laska wiele lat temu...
rotfl
Właśnie po to
12 Października, 2010 - 23:19
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
tu jestem, żeby nauczyć się czegoś od takiego tuza jak ty.
Tylko, ze na twoim blożku wiatr hula...:(
gdzie chowasz swoje perełki? No nie wstydź się...
Jurand to chociaż raz na miesiąc coś wystęka :D))))
SpiritoLibero
@ SL. Re: Właśnie po to...
13 Października, 2010 - 00:09
Mój Ty bracie SL. Z tego co wiem to właśnie na twoim blożku nie tylko wiatr hula, tam wyląda to na pustynną burzę piskową. Nie dość, że pustynia, to jeszcze nic nie widać. Surfując sobie po internecie zauważyem, że otworzyłeś z kikoma kolegami następny blog koordynujący. Ale jakiś dziwny ten blog. Oprócz kiku znanych z niepoprawnych nicków, znowu nic. Sahara.
Otóż, abyś nie czuł się pokrzywdzony, drogo bracie SL, postaram się odpowiedzieć. Piszę tylko wtedy, kiedy mam czas, potrzebę serca i coś co naprawdę uważam za ważne. Wygłupiać się i pisać bzdury, względnie wyśpiewywać niemal codziennie arie żydowskie? Mam zbyt wielki szacunek dla siebie, aby zniżać się do Twojego poziomu.
Co do piszących na niepoprawnych. To przestań się czepiać. Jeżeli tylko dziesięciu napisze coś nowego raz dziennie, to żaden z tych dziesięciu nie pojawi się po raz drugi w ciągu najbliższego roku.Czy możesz to samo powiedzieć o swoim blogu? Przestań się ośmieszć. Gonisz w piętkę.
Pozdrawiam spokojnie.
_____________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
A ty Jurand robisz
13 Października, 2010 - 00:23
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
za redakcyjnego pieska czy "użytecznego"?
SpiritoLibero
@SL. A ty Jurand robisz...
13 Października, 2010 - 01:13
A dziękuję, drogi SL, robię, robię.. Zwykle dwa razy dziennie. Miło mi, że się zainteresowałeś.
Pozdrawiam.....
_____________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Wiesz Jurand...
13 Października, 2010 - 09:16
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
Jakoś niewiarygodny dla mnie jesteś... Mimo, że się starasz.
Dla mnie masz taką sama wartość jak Radek S. On też przysięgał na wierność Królowej.
A w Piśmie napisane jest:
"Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną"
Królowa to z pewnością nie Bóg ale szefową Kościoła jest...
SpiritoLibero
@ SL. Re: Wiesz Jurand.....
13 Października, 2010 - 11:17
Ależ drogi SL, naprawdę nie wierzysz mi, że robię dwa razy dziennie? Czy dlatego straciłem wszelką wiarygodność u Ciebie? No cóż, muszę przyznać, że naprawdę bardzo mnie to martwi. Myślę, że będę musiał wysłać Ci mój "urobek" każdego dnia. Może wtedy będę znowu wiarygodny dla Ciebie
Wprawdzie nie bardzo rozumiem co ja mam wspólnego z Radkiem S. oraz Twojego stwierdzenia, że Królowa jest Bogiem, a może to Radek S. jest tym Bogiem według Ciebie i jako taki ma coś tam wspólnego z Królową, ale wtedy byłoby to już dwuch Bogów. A później się okazuje, że cytując Pismo Święte dochodzisz do wniosku, że Królowa to nie Bóg tylko Papież, a co w tym przypadku z Radkiem S? Pozostał Twoim Bogiem? Jako ten jedyny?
Oj SL kochany, może Ty jadnak położysz się do łóżka? Weź coś na poty. Może postaw bańki, a jak za trzy dni Ci nie pomoże, to zgłoś się do lekarza. Miejmy nadzieję, że to tylko przeziębienie, ale musi być bardzo silne, bo wydaje mi się, że lekko majaczysz. Bardzo się martwię o Ciebie. A jeżeli to nie przeziębienie a ostry atak fobii.... W takim przypadku będziesz musiał zasięgnąć profesjonalnej porady. W każdym razie czy to z domu, czy to szpitala psychiatrycznego daj mi natychmiast znać. Mam nadzieję, że nie będę musiał zamawiać Mszy.... w intencji Twojego uzdrowienia. Ale jeśli dojdzie już do tego, to będziesz musiał mi powiedzieć gdzie mam zamówić tą Mszę. Czy u Radka S., Królowej czy może u samego Boga?
A narazie zdrowiej nam o dzielny SL, wojowniku o prawa do śpiewania ariii na tematy oderwane.
Pozdrawiam bardzo zaniepokojony.
____________________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Re: @ SL. Re: Właśnie po to...
13 Października, 2010 - 11:22
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
"Z tego co wiem to właśnie na twoim blożku nie tylko wiatr hula, tam wyląda to na pustynną burzę piskową. Nie dość, że pustynia, to jeszcze nic nie widać."
Wiem... Ale ja dopiero początkujący jestem :(
Kudy mnie do ciebie czy takiego wilczka (żeby o Hunie nie mówić...)
Staram się jak mogę.
Chciałbym nauczyć się tej elokwencji, tego knajackiego języka i talmudycznej dialektyki, która teraz jest tak popularna. Wy macie opanowane te klocki. I jeszcze ta solidarność... (plemienna?)
Widzę, że inaczej nie można funkcjonować.
Pomożesz mi?...
SpiritoLibero
@ SL. Staram się jak mogę
13 Października, 2010 - 11:40
Oporny jesteś mój SL, ale jak wyzdrowiejesz to postaram Ci się pomóc wyjść na człowieka.
___________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
No jestem oporny
13 Października, 2010 - 11:56
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
Zwłaszcza jak mam przed sobą takiego zaprzańca jak ty...
Pierwsze Przykazanie...
(nie stanął ci język w gardle jak Królowej przysięgałeś?)
SpiritoLibero
Re: @ SL. Re: Właśnie po to...
13 Października, 2010 - 12:06
O co chodzi z tym "blogiem koordynującym"? Możne Pan podać adres? Bo coraz mętniej Pan pogrywa.
Hunie!
12 Października, 2010 - 23:29
To ja teraz zaczynam kumać! To wszystko z nudów, dla zabawy! Taki Joker czy cuś... Główny mesydż brzmi: "Why so serious?"
Dzięki!
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Nurniflowenola!
12 Października, 2010 - 23:48
No wiesz, obawiam się jednak, że to nie dla zabawy, ale jedyna szansa na zaistnienie... ;P Serious... ;P
Bo jak to złożył Xsiążę Poetów:
Koło jeziora
Z wieczora
Chłopcy wkoło biegały
I na żaby czuwały.
Skoro która wypływała,
Kamieniem w łeb dostawała.
Jedna z nich, śmielszej natury,
Wystawiwszy łeb do góry,
Rzekła:"Chłopcy, przestańcie, bo się źle bawicie!
Dla was to jest igraszką, nam idzie o życie".
Bo to jego ostatnia sadzawka... ;)
Muszę dziś już iść od kompa, ale może tak jutro spuścimy do końca sadzaweczkę ??? ;) lol rotfl?
Hunie!
13 Października, 2010 - 00:00
Chciałbym, żeby to było "for fun" - zakładam w ten sposób dobre intencje chłopców! Ale nie mam złudzeń, że to jest "dead serious". Tak więc do jutra!
Pozdrawiam
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Hunie drogi :)
13 Października, 2010 - 09:21
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
"...jedyna szansa na zaistnienie.."
Znowu mnie rozszyfrowałeś... Aż mi wstyd :(
Gdyby nie Niepoprawni.pl. to biedny Spirytek chyba by sepuku medialne popełnił.
A tak, dzięki tobie, O! Wielki Blogerze! dane jest mi doświadczać uznania tłumów.
Nie wiem jak ja ci się odwdzięczę...
SpiritoLibero
@Nurni
12 Października, 2010 - 21:55
"(...)teraz z Talibów robi... bojowników!"
Niedługo zacznie pewnie pisać o islamskich "działaczach" ;))
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
GG
13 Października, 2010 - 09:24
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
Hmmm... Dobry temat. W sam raz, żeby hasbarkę (która tu niechybnie zagląda) podniecić.
Co proponujesz na początek, Grzybie?
SpiritoLibero
A jak juz całkiem
12 Października, 2010 - 21:38
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
się skompromituję to mi dasz znać? Tak na wypadek jakbym przeoczył...
Pozdrawiam również :)
SpiritoLibero
@ SL. Re A jak już całkiem....
13 Października, 2010 - 11:31
SL, naprawdę mi Ciebie żal. Jesteś taki biedny, tak nie pojmujący. Jeszcze się pytasz aby Ci ktoś dał znać czy się skompromitowałeś. Z żalem muszę Ci to powiedzieć, bowiem nie można oszukiwać brata.
Wszyscy dookoła mówią Ci, że skompromitowałeś wielokrotnie, ale wszyscy, rozumiejąc Twój stan umysłu, mówią to bardzo delikatnie. Nie chcą abyś wpadł w czarną rozpacz z tego powodu. Nie przejmuj się kochany SL, dobry psychiatra napewno Cię z tego wyciągnie.
Tak drogi SL, jak napewno wiesz, wszyscy Cię kochamy, szanujemy, ale czas najwyższy rozpocząć leczenie. Bowiem zdrowie jest najważniejsze. I prośba. Utrzymuj z nami kontakt. Nawet jak będziesz opowiadał niestworzone historie to i tak będziemy brali poprawkę na Twój stan zdrowia psychicznego.
Życzymy zdrowia. Wszyscy, prawda?
_____________________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Re: @ SL. Re A jak już całkiem....
13 Października, 2010 - 12:04
Nie "wszyscy", panie Jurand, nie "wszyscy".
A to wysyłanie rozmówcy do psychiatryka kompromituje Pana po raz kolejny.
Re: Re: @ SL. Re A jak już całkiem....
13 Października, 2010 - 18:40
A kto wysyłał Kukiego do psychiatryka turbaniasty gnojku? Jak to się nazywa? Chyba sam wiesz, co?
Czuwaj!
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Re: Re: Re: @ SL. Re A jak już całkiem....
13 Października, 2010 - 19:10
Nie życzył Pan sobie bym do niego pisał, czego z ulgą przestrzegam od miesięcy. Liczyłbym na wzajemność. Zatem niech Pan sobie daruje zaczepki pod moim adresem.
Proszę przeczytać dokładniej i ze zrozumieniem o co chodziło w dialogu, do którego się Pan odwołuje.
Mufciątko!
13 Października, 2010 - 19:18
To było do pozostałych Czytelników, drogi HIPOKRYTO!!! A może skłamałem, co???
Bez odbioru!
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
http://spiritolibero.blog.int
13 Października, 2010 - 14:12
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
SpiritoLibero
No widzisz?
13 Października, 2010 - 09:44
Ty mi jakieś fobie raczyłeś zarzucać, a co się okazuje?
Chyba wszyscy Niepoprawni mają fobie oprócz ciebie libertynie :D
Syna zaiste nie wpuszczaj na Niepoprawnych, bo jeszcze gotów będzie ci do dupy nakopać za bzdety.