SPiSowacenie mózgowia
Z niezrozumiałych dla mnie powodów ten tekst nie został agregowany na Niepoprawnych w czasie kilkunastu godzin od jego publikacji. Nie wiem, z czym mam to wiązać; może jakieś standardy rodem z Mysiej, żeby nie wywoływać wojny w tym miejscu? Zostałem zatem zmuszony do wklejenia go ręcznie. Dziękuję również Muftiemu Turbanatorowi za jego odkopanie i zamieszczenie w Polecankach
Zdarza mi się rozmawiać z ludźmi na tematy polityczne; ostatnio coraz rzadziej, ale jednak. Zauważyłem przy tej okazji, że mają bardzo dychotomiczne postrzeganie naszej rodzimej sceny politycznej. Z tego powodu przez jednych jestem przepędzany jako wstrętny, katofaszystowski zwolennik PiS-u, a przez drugich jako liberalny orędownik PO. Tak ciężko im bowiem zrozumieć, że można się nie mieścić w tym schemacie, a przy okazji nie popierać żadnej z wymienionych partii. Dla tych ludzi to oznaka jakiejś choroby psychicznej... Mamy w istocie do czynienia tak naprawdę z dwoma przeciwstawnymi frakcjami - z jednej strony mamy Zakon Przenajświętszego Tusia, a z drugiej Zakon Przenajświętszego Kaczora. Dlaczego używam takich mocnych słów. To są bowiem jakieś quasi-religijne uczucia polityczne, nie poglądy. Mamy tutaj do czynienia ze swoistymi kultami cargo.
Gilbert Keith Chesterton stwierdził kiedyś, że jeżeli się nie wierzy w Boga, to można teoretycznie we wszystko. Część Czcicieli Tusia bym przy tej okazji zrozumiał, dla nich on jest bytem transcendentnym, dotykiem leczy skrofuły, a jego rząd najlepszy od czasów Mieszka I. O tych lemingach opisanych jako pierwsze napisano już jednak setki tysięcy, jeśli nie miliony słów. Wypada wspomnieć o drugim przypadku, który właśnie uważa siebie za element krytycznie myślący, a swoich oponentów za skończonych idiotów, a przynajmniej ludzi zmanipulowanych (skądinąd część z tego to prawda). Czy oby jednak jest tak na pewno? Czy nie mamy do czynienia tutaj z fenomenem podobnym, jak w przypadku nazizmu i komunizmu, że zwolennicy najbardziej zbliżonych rozwiązań się najmocniej zwalczają? Z tym fenomenem zetknąłem się na prawicowych portalach, na których zdarzało mi się pisać. Wypada go opisać jako sPiSowacenie mózgowia.
Wielu zwolenników PiS nie zastanawia się, w jakim paradygmacie funkcjonuje. Oni uważają, że są przeciwko establishmentowi. Tak jednak nie jest w rzeczywistości. Chcieliby wymienić obecną, postkomunistyczną ekipę na swoich. Ich zdaniem wówczas wszystko zaczęłoby nagle idealnie działać. To nie system ma być wadliwy, ale ludzie, którzy nim kierują. Ten sposób myślenia jest klasyką lewicy. Dla tychże to za budowę komunizmu miały się zabierać jednostki niegodziwe; ewentualnie ludzie nie dorośli. Tak się dzieje i tutaj. Konstrukcja państwa ma być w porządku, tylko że należy wymienić kadry na nasze. Zwolennicy PiS nie widzą sensu zdecydowanych reform ustroju państwa. Więcej, oni by stworzyli jeszcze więcej państwowych instytucji. W latach 2005-2007 pojawiło się kilka nowych ministerstw, a planowano tworzenie następnych. Próbowano forsować ustawy umożliwiające nacjonalizację przedsiębiorstw uznanych przez państwo za strategiczne. Nie wspominam już o CBA. Z punktu widzenia konstrukcji państwa to klasyczny przykład błędnego koła. Z korupcją najlepiej się walczy ograniczając ilość państwowych urzędników. Mamy zatem do czynienia z gaszeniem ognia benzyną. Teoretycznie można powołać następny urząd do zwalczania problemów w CBA, potem kolejny, żeby z kolei walczyć z nieprawidłowościami w poprzednim... i tak socjalistyczna spirala będzie się nakręcać.
PiS funkcjonuje zatem w obrębie lewicowego paradygmatu podobnie jak wszystkie inne partie politycznego głównego nurtu w naszym kraju (i nie tylko, to trend globalny). Zdaniem prawicy państwo powinno być proste, twarde i skuteczne, nie wtrącać się do gospodarki, dbać o skuteczną egzekucję prawa. PiS tutaj zdecydowanie odbiega, wręcz znajduje się na antypodach. Klasyczna partia lewicy, chciałoby się rzec! No i tak samo myślą jego fanatyczni zwolennicy. Ich zdaniem powinno istnieć z trzydzieści centralnych ministerstw, są bardzo niechętni samorządności. Tutaj trzeba dodać, że prawica sensu stricto popiera decentralizację państwa. Mamy również do czynienia ze straszeniem prywatyzacją służby zdrowia, ludźmi umierającymi na ulicach i innymi mało ciekawymi obrazami. Zawsze zdarzają się płacze nad tym, że kolejna branża ulega prywatyzacji. Ile łez wylewa się nad dinozaurami państwowego przemysłu?!
Czy wobec tych faktów antykomunizm zwolenników PiS jest prawdziwy? Moim zdaniem oni są co najwyżej niepostkomunistyczni. Ich antykomunizm jest deklaratywny i tylko werbalny. Nie wiem, jak popierając socjalizm, można być jednocześnie antykomunistą. Przecież ten system prowadzi w sposób ewolucyjny do komunizmu, na zasadzie domina. Każdy socjalizm będzie przejawiał totalitarne ciągoty, o ile nie jest sam w sobie totalitaryzmem w wersji light. Czasem jak się czyta albo słucha, co mają orędownicy PiS do powiedzenia, to człowiek kręci głową i myśli: "Jak dla nich to chyba ta komuna nie była zła, szkoda tylko, że ateistyczna i internacjonalistyczna, a nie narodowa i katolicka!"
Czy PiS jest również taki prawicowy światopoglądowo. Dlaczego jego orędownicy nie pamiętają o tym, jak głosowali w przypadku aborcji, lustracji, dekomunizacji, kary śmierci czy ograniczaniu pornografii. Sami uważają siebie oraz swoich złotych cielców za ciała doskonale czarne i widzą w sobie najlepszych przedstawicieli prawicy. Nawet ich guru nie nazywają siebie konserwatystami, tylko skłonni są widzieć w centrum. Medialna etykietka, jak widać, jest bardzo nośna. PiS bywał przedstawiany nawet jako skrajnie prawicowy, co jest wodą na młyn pewnej grupie hunwejbinów.
Lex retro non agit. Niestety, mamy ciągłość prawną z PRL. Nikt w 1989 roku nie powiedział jasno i definitywnie, że się skończył. Jesteśmy zatem zobligowani uznawać prawa nabyte w tamtym okresie, choćby dotyczyło to najgorszych szubrawców typu esbecy czy część generalicji. Odbieranie zatem im emerytur jest nieetyczne, a takie zabiegi PiS praktykował. Co to ma wspólnego z konserwatywną kulturą prawa? W dawnych czasach nawet carat uznawał stopnie wojskowe uzyskane w walce z nim, ale to było - jak widać - inaczej... Sądzić, owszem, zbrodniarzy należy, nawet należałoby sporą część tego towarzystwa powiesić albo rozstrzelać. Nie można jednak odbierać praw nabytych, choćby dotyczyło to najbardziej odrażających indywiduów. Nie lubię państwowych emerytur, ale skoro coś takiego dotyczyć ma wszystkich, którzy przekroczyli odpowiedni wiek, to należy im przyznać.
Oni lubią wymyślać, jak to PO i SLD włażą bez wazeliny w anus w Brukseli, Moskwie i Berlinie. A co ich złote cielce robią w Waszyngtonie i Tel-Awiwie, to samo. Wysłali naszych żołnierzy do Afganistanu, a Kaczor Większy grzmiał na mównicy sejmowej w sprawie Iraku: "Ta wojna jest naszą wojną". Jakoś PO ani SLD nie wysyłało naszych wojsk do Czeczeni albo do Gruzji. Tak samo wojny w Iraku i Afganistanie nie są nasze, te państwa z nami nie graniczą w żaden sposób. Przeciętny zwolennik PiS-u to jednak pokraczne połączenie neokonserwatysty z filosemickimi i proamerykańskimi przywarami oraz socjalisty (to wyjaśniłem wyżej). Postrzega zatem tropikalny syjonistyczny kurnik jako Królestwo Jerozolimskie redivivus, które ma powstrzymywać islamizm. Nawet mówią o sojuszu z nim, chyba że w charakterze swoistego protektoratu. Skoro przyjeżdżają tutaj wycieczki z uzbrojonymi strażnikami z Mossadu, prawdopodobnie tak to wygląda.
Trzeba również pamiętać, że to nie Al-Kwaski czy von Thusk podpisali traktat lizboński. Zrobił to ś. p. prezydent Lech Kaczyński. To jakby w 1920 roku podpisać pokój z Lwem Kamieniewem, ta sama ranga wydarzenia. Pochówek na Wawelu wobec tego jest wątpliwy, podobnie jak Geremka na Powązkach czy Miłosza na Skałce. Mógł nie podpisać, postawić się... albo przynajmniej na zasadzie "nie chcem, ale musiem". Wolał zrobić jednak stypę Najjaśniejszej Rzeczypospolitej w otoczeniu śmietanki międzynarodowego lewactwa.
Najbardziej się dziwę osobom o światopoglądzie mocno prawicowym, dlaczego ich popierają; czyżby zasada mniejszego zła? Jakbym miał do wyboru Kwaśniewskiego i Millera, żadnego z nich nie poparłbym. Tak samo jest w tym przypadku. Przebierać między partiami bandy czworga, to tak jak zastanawiać się, czy lepiej skoczyć z trzydziestego czy czterdziestego piętra. Co to za różnica, jak i tak z człowieka zostanie mokra plama. Przypadek tutaj opisany jest analogiczny. PiS nie ma wiele wspólnego z ugrupowaniem prawicowym. Jeżeli ma około jednej czwartej postulatów, pod którymi mogłaby się podpisać prawdziwa prawica, to będzie dobrze.
Fenomen sPiSowacenia mózgowia daje się jednak łatwo wytłumaczyć. Mamy prawidła demokracji. Partie muszą pewne rzeczy obiecywać, kreować swój wizerunek, a działanie ich będzie i tak zbliżone. Nie mogą dopuścić bowiem do większych niepokojów społecznych i pożegnać się z ciepłymi posadkami. Ludzie są skłonni przyjmować te kreowane wizerunki jako rzeczywiste barwy partii i nic dziwnego. Mamy klasyczne lemingi, arielgardę Tusia. W przyrodzie musi istnieć równowaga. Istnieją zatem również lemingi a rebours gotowe zabić te pierwsze. A różnica między nimi taka, że złote cielce jednych nie zrobiły dekomunizacji, drugich - liberalizacji.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 18534 odsłony
Komentarze
Re: Re: SPiSowacenie mózgowia
6 Października, 2010 - 00:16
Doskonały chwyt, ale czy można być "trochę" lemingiem?
Re: Re: Re: SPiSowacenie mózgowia
6 Października, 2010 - 00:25
Ależ można, wiem to z autopsji. ;-)
Re: Re: Re: Re: SPiSowacenie mózgowia
6 Października, 2010 - 00:41
Eh, no dobra :-) Przecież dlatego rozmawiamy, że może się jeszcze kogoś da uratować ;-)
Rozumiem, że część dyskutantów była/jest w taki czy inny sposób mocno afiliowana przy pp. Kaczyńskich i PiS, który rzeczywiście działał i działa w najlepiej pojętym ich interesie, ale przecież to mniejszość! A cała reszta? Czy to nie jest typowy homo sovieticus, który kocha swojego pana, bo "mógł zabić, a tylko przyp.....lił"? WIcie, rozumicie, jedyna alternatywa, mniejsze zło... I jakoś leci, od wyborów do wyborów. Jakie może być inne wytłumaczenie faktu, że nie docierają do nich listy "osiągnięć" jakich wszędzie zatrzęsienie, choćby tu: http://polskawalczaca.com/viewtopic.php?f=2&t=7439&p=21242 albo łagodniej w moim wykonaniu na niepoprawnych: http://niepoprawni.pl/blog/1554/kazda-elita-ma-swoje-lemingi Jak cokowiek może się zmienić, jesli jedyne na co nas stać to z uporem odwracać wzrok, zatykac uszy i krzyczeć, że to "jedyna alternatywa"?
A co ja się będę na bany narażał... Ile można w kółko. "Człowiek potyka się o prawdę, ale w większości przypadków podnosi się i idzie dalej". Kto ma uszy, niechaj słucha. I tak dalej, i tym podobne ad nauseam.
Dobranoc.
Re: Re: Re: Re: Re: SPiSowacenie mózgowia
6 Października, 2010 - 01:00
Mufti, ja tam się straszenia banami nie boję. Owszem, czasem niektórzy twardogłowi domagają się cenzury ideologicznej, ale oni chyba zapomnieli od czego jest forum. Od dyskusji, jak sama nazwa wskazuje.
Przychodzą jedne wybory, potem drugie, ciągle te same kłamstwa, a w kraju... syf, kiła i mogiła. Popioły, zgliszcza, pył i gruz. A ludzie dalej na takich ludzi głosują, jakby cierpieli na jakąś formę amnezji.
Powinni ich wszystkich dawno posłać na śmietnik tak naprawdę.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
Re: Re: Re: Re: Re: Re: SPiSowacenie mózgowia
6 Października, 2010 - 03:40
No ale nawet jak nie ban, to i tak taki jeden z drugim artysta myśli strzeli focha, że gumnem od ciebie jedzie nie perfumą i w związku z tym on sobie idzie.
A ty się męcz, winą owrzodzony.
Ani to fajne, ani sensu za grosz, bo nie po to się człowiek naklikał, niechby i krzywo, żeby nie rozmawiać.
A jakie są cele portalu, to się nie możemy dowiedzieć. Bo że jakieś są, to się niektórzy panowie administratorzy "wypucowali", tylko poproszeni grzecznie o przedstawienie JAKIE, nabrali wody w usta. No i człowiek dalej musi zgadywać i się narażać. Czysty Kafka.
A może im się tylko wydawało? I portal jest BEZCELOWY? ;-)
Co to ja miałem? A, spać. Hrrr...
Moim zdaniem
6 Października, 2010 - 04:26
-celem portalu jest zbudowanie takiego miejsca w internecie, gdzie można wymienić opinie, podyskutować i wymienić się swoimi doświadczeniami. Miejsca, do którego się wraca z przyjemnością.
Z założenia jest to portal, który promuje wartości centro-prawicowe i konserwatywne. A także wspomaga inicjatywy patriotyczne i takie, które wzmacniają państwo polskie.
Tak to rozumiem jako jeden z administratorów.
Portal tworzą zarówno użytkownicy jak i osoby, które wspomagają portal finansowo i swoją pracą.
Proszę tylko mnie nie łapać za słówka i nie robić rozbioru gramatycznego każdego zdania...
Budujmy coś, dla wspólnego dobra, nie ma sensu się wzajemnie wykańczać gdy 90% mediów w IIIRP jest w rękach medialnej mafii.
p.s.
Moim marzeniem jest to, aby niepoprawni mieli jak najwyższy poziom merytoryczny i dyskusyjny.
Pomarzyć można... Prawda?
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Re: Moim zdaniem
6 Października, 2010 - 10:35
Lepiej niech Pan, Panie Danz, tak uprzejmie co chwila nie ratuje sytuacji i kolegom nie podpowiada... ;-) Bo skoro powiedzieli "A", to niech samodzielnie dojdą do "B" i dalej, bo inaczej niczego się nie nauczą.
A te ich pohukiwania zaczynają być nudne.
Pozdrawiam indywidualnie.
Re: Re: Moim zdaniem
6 Października, 2010 - 17:47
To wypierdalaj, bo z nudów umrzesz! I przestań szczuć, skurwielu!
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Nurniflowenola
6 Października, 2010 - 17:59
bez nerwów proszę.
Taki język jest usprawiedliwiony tylko w jednej sytuacji, kiedy mówi się do niecywilizowanych troglodytów bez żadnej ogłady; inaczej nie zrozumieją. A tutaj, na Niepoprawnych, chyba takich nie ma.
pozdrawiam
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
Re: Nurniflowenola
6 Października, 2010 - 18:01
Mylisz się w dwójnasób Kirkerze!
Po pierwsze: jestem całkowicie spokojny!
Po drugie: Twoje "chyba" jest li tylko myśleniem życzeniowym, ergo: naiwny żeś niesamowicie!
Pozdrawiam
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Re: Re: Nurniflowenola
6 Października, 2010 - 18:19
no dobra, ale kolega Mufti chyba nie należy do wyżej wymienionej kategorii?
Poza tym uważam, że gnojówką obrzucać się nie należy. Przychodzą prowokatorzy, zostawiają syf, my reagujemy pięknym za nadobne, a potem różni Jaśnie Oświeceni robią akcję "Stop chamstwu w Internecie". Po co to nam?
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
Re: Re: Re: Moim zdaniem
7 Października, 2010 - 13:27
Nieładnie panie wilku, bardzo nieładnie się Pan zachowuje.
Danz
6 Października, 2010 - 19:41
i tak z poziomem Niepoprawnych nie jest tak źle. Problem może być wtedy, kiedy jedna frakcja uzna, że chce się klepać po plecach, zamiast dyskutować. Tego się obawiam. Portale w założeniu prawicowe ściągają całą masę zwolenników jednej partii, a tam oczywiście znajdują się lemingi a rebours. Oni będą pluć jadem w każdego, kto się z nimi nie zgadza. To jest rzeczywiste zagrożenie. Dlatego należy utrzymać różnorodność.
Umasowienie forum również nie służy jego poziomowi - zarówno pod względem kultury dyskusji jak i merytorycznego. To też jest realne zagrożenie.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
@PP
6 Października, 2010 - 00:27
Brawo!
PP
6 Października, 2010 - 00:17
ja na przykład JKM uważam za polityka wybitnie nieudolnego, on jest raczej publicystą, pisarzem, filozofem, kimś w tym typie. On powinien służyć piórem inicjatywie prawicowej, a nie wychodzić na bezpośrednie starcia. Niestety, tego nie rozumiał.
JKM nie gada wcale takich strasznych głupot, jak się może wydawać. Tylko, że to trzeba już własnego rozumu używać, żeby to przefiltrować, co dobre, a co złe. Od tego człowiek ma neocortex, żeby mógł sam myśleć.
Ma swój orszak w Internecie... ale on i tak nic nie znaczy w porównaniu z dwoma Zakonami wymienionymi w moim tekście.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
@Kirker- a co to jest za betonowy zakon co jak gada o PiS
6 Października, 2010 - 00:29
to powtarza jak mantrę takie zaklecia "FOZZ" i "Telegraf"? - wynaleźli takie pozal się Boże "zarzuty" wobec L. i J. Kaczyńskich i wtedy PC postkomunistyczni przekręciarze, by odwrócić uwage od przewałów na całego jakie wtedy odchodziły na początku 90-ych. Czy na prawdę Kirkorze brak Ci już uczciwych argumentów w tej antypisowskiej krucjacie, zeby takie zaśmierdziałe trupy z szafy wyciągać?
A moze tyś uwierzył, że FOZZ wymyślił Kaczyński i posadził na tym biznesie swojego kumpla SB-ka Żemka by pilnował przekrętu??
"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości" O. Wild
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart
Polon210
6 Października, 2010 - 00:37
ale ja tylko zachęcam do obiektywizmu, zdrowego rozsądku i logicznego myślenia. Wszystkim należy patrzeć na ręce. Żadnej krucjaty nie prowadzę.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker
6 Października, 2010 - 00:30
[quote=Kirker]
JKM nie gada wcale takich strasznych głupot, jak się może wydawać. Tylko, że to trzeba już własnego rozumu używać, żeby to przefiltrować, co dobre, a co złe. Od tego człowiek ma neocortex, żeby mógł sam myśleć. [/quote]
No właśnie - zamiast marnować czas na głupoty.
Przepraszam, Kirkerze, nie mogłam się opanować. ;-)
Dobrej nocy Wszystkim życzę :)
PP
6 Października, 2010 - 00:38
ja uważam, że z tej twórczości JKM to tak 70-80% to są dobre koncepcje.
Również życzę dobrej nocy.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
PP
6 Października, 2010 - 01:45
Niestety, ale tego (tfu) traktatu nie jestem w stanie wybaczyć nikomu. To zasługuje tylko na Trybunał Stanu.
PS
Chyba jednak ja :( Wciąż jestem idealistą i ..wierzę w człowieka
pozdrawiam
W. red
W. red
W.red
6 Października, 2010 - 10:15
PS. Czy nie dlatego większość z nas tu jest? :-)
Pozdrawiam
PP
w.red.
6 Października, 2010 - 16:27
moim zdaniem najlepszy byłby najwyższy wymiar kary - rozstrzelanie albo powieszenie zdrajców, jak za dawnych czasów. Wtedy z taką Targowicą nikt by się nie bawił.
A tak zostaje Trybunał Stanu - proponuję, żeby stanęli przed nim Donald Tusk, Jarosław Kaczyński, Grzegorz Napieralski i Waldemar Pawlak jako przywódcy ugrupowań, którzy poparli traktat lizboński bez mrugnięcia okiem.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
kirker
6 Października, 2010 - 18:14
Pełna zgoda, ale nie wyłączałbym innych p/osłów bo swoimi głosami "czynnie wsparli ideę". W kolejce ustawić by należało duet Kwaśniewski - Miller, oraz innych od Balcerowicza począwszy. Ale jak wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę - włos im z głowy nie spadnie. Czego przykład w ostatniej akcji Ł.Ł.
pozdrawiam bez kompromisowo
W. red
W. red
w.red.
6 Października, 2010 - 18:30
kiedyś NOP miał inicjatywę "Powieś posła". Tyle, że nikt tego nie zrobi. Obecnie i społeczeństwo bierne, i organy państwa w stanie estywacji. Moim zdaniem każdy poseł, który czynnie poparł wstąpienie Polski do UE zasługuje na najwyższy wymiar kary jako zdrajca.
Zresztą według obecnego kodeksu karnego można by ich wsadzić na okres powyżej 10 lat do tiurmy.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
Błąd wiązania patriotyzmu z etatyzmem
6 Października, 2010 - 00:52
w ferworze dyskusji pojawił się jeszcze jeden wątek. PiS wiązał mianowicie etatyzm z patriotyzmem. Te wszystkie huty, kopalnie i inne dinozaury państwowego przemysłu mają być "nasze", "polskie". Polecam tutaj swój starszy tekst, gdzie rozprawiałem się z tym mitem:
http://kirker-zoologicznieprawicowy.blogspot.com/2009/08/strategicznosc-czyli-jak-sie.html
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
Krótki występ gościnny.
6 Października, 2010 - 17:49
Tylko jedno jest pewne - w życiu nie porozumiemy się wyłącznie metodą szarpaniny i wykazywania adwersarzom i czytelnikom faktycznych, lub nie, błędów.
Po obu stronach sporu widzę nieprzejednanie i „świętą rację”.
Zmęczenie może przynieść większą wzajemną wyrozumiałość, ale jest też ryzyko – zniechęcenie lub ostateczne okopanie się na bronionej pozycji.
Tylko kłócimy się, czy może coś zbudujemy?
Jest przecież coś, co nas łączy...
Esperance
6 Października, 2010 - 18:14
doszedłem do wniosku, że pewne rzeczy są dziwne. Dlaczego prawą stronę polskiej sceny politycznej okupuje partia de facto lewicowa. Przyznać muszę tutaj rację RAZ-owi, który stwierdził, że ukradli oni prawicę w naszym kraju. Z jakiś dziwnych pobudek istnieje całkiem spora grupa osób, które głosują na PiS jako substytut. Pytanie, czy on czymś takim jest.
Ja tylko mogę stawiać pewne pytania, zastanawiać się, dlaczego. Temu służy również ten wpis.
Chciałem również zwrócić uwagę, że istnieje duża grupa lemingów a rebours, fanatycznych PiS-owców, którzy słownictwem, zachowaniem nie różnią się w zasadzie od PO, mają tylko inne zwroty niektórych wektorów. Oni wybaczyliby Jarosławowi wszystko, nawet sojusz z samym Belzebubem, gotowi są zrobić zeń świeckiego świętego.
Właśnie, przydałoby się coś zbudować...
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
Miało być tylko gościnnie
6 Października, 2010 - 18:42
Miło, że Pan odpowiada.
Mój, nie ukrywam, krzyk, był do wszystkich. (Co za śmiałość!)
Proszę mi wybaczyć, że nie pociągnę dyskusji na temat wpisu. Ani potrafię, ani chcę. Nie widzę drogi.
Tylko tak bardzo pragnęłabym odmiany i ratunku.
;;;
Esperance
Esperance
6 Października, 2010 - 18:55
żeby była odmiana i ratunek, musi być diagnoza sytuacji. Potem przejście do działania.
Jeżeli nic się nie sprawdza, to oznacza, że trzeba coś z tym fantem zrobić i - zgodnie z Twoją sugestią - coś stworzyć.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
Re: Krótki występ gościnny.
6 Października, 2010 - 18:36
Super! To teraz proszę Esperance spróbuj napisać, co nas łączy? A jeśli się nawet uda, to czy to nas nie podzieli? ;-) Bo zaraz kłótnia będzie...
Pozdrawiam liliowo.
Re: Re: Krótki występ gościnny.
6 Października, 2010 - 18:42
dobrze jest ustalić protokół zbieżności i rozbieżności. Wtedy wiadomo, na czym się stoi.
Czasem jest tak, że na PiS głosują ludzie o bardzo prawicowych poglądach, bo - nie wiedzieć, czemu - uważają, że oni ta partia przynajmniej w niewielkim stopniu jest w stanie naprawić Polskę. Niestety, mylą się.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
M, chcesz się kłócić - ze mną?
6 Października, 2010 - 19:24
Twoją wielbicielką?
Przecież nie mam szans na wygraną.
Pogadamy innym razem.
Dlaczego liliowo?
@Esperance
7 Października, 2010 - 00:47
Nie chcę się kłócić z Esperance (o rrany rrany, ludzie się już boją jak ich na portalu zaczepiam...;-/)
Naprawdę jestem ciekaw żebyś spróbowała to napisać (albo napisała, że się nie bardzo daje - i dlaczego). Pytam a propos Krzysztofa J. Wojtasa i jego przymiarek do wzięcia pod lupę "polskości". Im więcej o tym myślę, tym cały koncept wydaje mi się genialniejszy...
Generalnie to "pozdrawiam" w połączeniu z - na ile mi się to udaje, nie mnie oceniać - z witkacowską "czystą formą" (och, gdyby to wyznanie zobaczył Homo Polacus...;) Ale w tym przypadku te lilie to jednak jakoś mi się jednak skojarzyły, a propos Esperance, nno nie wiem... Może zaczerwienię się czy coś na wszelki wyapadek? ;-)
Pozdrawiam na sztuki.
Chciałabym się odnieść...
7 Października, 2010 - 01:55
Ten (ja) ludź to lubi
Nie jestem gotowa ani zdolna to opisywać ale
Nie odmawiam definitywnie
Przeoczyłam coś ciekawego, muszę nadrobić
Pozdrawiasz… inspirująco
A więc nie kolor! Super!
Ja też się czerwienię
Bardzo mi miło
Do następnej zaczepki
Strony