O tym czym byliśmy a już nie jesteśmy
Oglądając zapis przemówienia prezydenta Iranu w ONZ doznałem dziwnego uczucia zazdrości Persom. I nie dlatego, że są Persami czy dlatego, że uważam ich kulturę i społeczeństwo za lepsze od mojego.
Zbyt słabo znam ten kraj by stwierdzić czy lepiej jest tu czy tam. Jednej jednak rzeczy jestem pewny: oni są Krajem. I to w dużo większym stopniu niż jakakolwiek jednostka polityczno – terytorialna istniejąca w Europie.
Iran jest państwem narodowym, które może wykonywać i wykonuje na dobre i na złe wszystkie prerogatywy własnej suwerenności. Posiada własną kulturę, z której jest dumny. Tak dumny, że nie widzi potrzeby tłumaczenia tego całemu światu.
Podczas trwającej obecnie kampanii kryminalizowania i zohydzania Iranu, zachodnie media naopowiadały już tyle kłamstw, bredni i przeinaczeń, że można by napisać o tym całą książkę.
Wobec tych ataków władze irańskie interweniowały sporadycznie, bardziej chyba rozbawione niż naprawdę przejęte obrazem kreowanym przez nieżyczliwe media.
Ich kultura i ich obyczaje są trwałe i ugruntowane wielowiekową tradycją. Nie mają najmniejszej potrzeby szukania akceptacji czy poklasku i jeśli Zachodowi nie podobają się pewne aspekty perskiej kultury to jest to wyłącznie problem Zachodu. I to duży.
Można odnieść wrażenie, że w tej delirce naszych mediów jest, oprócz oczywiście serwilizmu wobec Panów Dyskursu, silny element zawiści.
Iran jest dziś bowiem tym, czym państwa europejskie były 65 lat temu a co utraciły na rzecz Amerykanów z jednej i Sowietów z drugiej strony. O czym mowa? Otóż mowa o silnej tożsamości narodowej, która manifestuje się poprzez prawa, suwerenną politykę zagraniczna i wewnętrzną, twórczość literacką, kino, muzykę i religię.
Możemy powiedzieć po prostu: Iran to Państwo przez duże „P”. Społeczeństwo i koncepcja istnienia własnego państwa, która dla nas, Polaków i nie tylko Polaków należy do odległych wspomnień. I to jest jeden z powodów, dla którego Iran budzi wściekłość. Nie do przyjęcia jest jego samodzielność, determinacja w obronie własnej tożsamości narodowej i upór w realizacji własnych a nie cudzych interesów. To jest wszystko to co my, Polacy, utraciliśmy a co wyróżniało nas zawsze na tle innych narodów europejskich.
Dumę zastąpił serwilizm. Determinację i upór apatia. Wierność tradycji i wartościom chrześcijańskim ustąpiła rozmemłaniu obyczajowemu. Róbta co chceta...
Żebyśmy nie pamiętali o tym wszystkim i nie myśleli zbyt dużo na niebezpieczne tematy dbają media. Serwują papkę dla imbecyli albo zachłystują się tematami zastępczymi. Byle tylko nie dopuścić do poważnej debaty.
Zamieniliśmy wielowiekową tradycję poszanowania wolności cudzych i własnych na codzienny kierat i poddaństwo niedemokratycznie wybranym pajacom z Brukseli. Nie prowadzimy żadnej suwerennej polityki, ani zagranicznej ani nawet wewnętrznej. Nasi zarządcy swoje wskazówki i polecenia otrzymują z Berlina, Moskwy, Waszyngtonu czy Tel Avivu. Zależy kto za jakie srebrniki się sprzedał. Niektórzy nawet nie musieli się sprzedawać. Realizują po prostu interesy swojej grupy etnicznej czy ideologicznej.
Takie państwa jak Iran budzą wściekłość bo zachowały zdolność do realizacji własnych marzeń a nie cudzych.
Złościmy się gdy Iran w osobie swojego prezydenta stale przypomina nam, że mity założycielskie naszego niewolnictwa są wyłącznie fantazjami zbudowanymi przez innych. Nie cierpimy słuchać na przykład, ze religia Holokaustu to jeden wielki przekręt bo w środku czujemy, że to może być prawda i czujemy się upokorzeni bezsilnością i koniecznością znoszenia obelg i haniebnych pomówień, które fundują nam nasi niegdysiejsi współobywatele.
Iran to kraj, który może sobie pozwolić na opuszczenie Auli ONZ kiedy uzna za stosowne a nie gdy kiwnie palcem jego pan..
Iran może pozwolić sobie ustami swojego prezydenta wprawić w zakłopotanie gwiazdę amerykańskiego dziennikarstwa przypominając mu, że Stany Zjednoczone, Izrael i ich wasale to jeszcze nie „cały świat” jak uwielbiają podkreślać lecz mały jego fragment. Fragment, który stracił już supremację militarną i kulturalną, które pozwalały narzucać innym narodom własną definicję „cywilizacji”.
Iran posiada zasoby żywnościowe, surowcowe, przemysłowe i energetyczne w takiej obfitości, że może bez problemu obejść się bez Zachodu. To Zachód potrzebuje Iranu, nie odwrotnie.
Polska jest, przynajmniej teoretycznie, w podobnej sytuacji. Posiadamy zasoby ludzkie i bogactwa naturalne. Nie posiadamy jednak elit, które potrafiłyby zagospodarować te dary boże z pożytkiem dla całego Narodu.
Iran posiada nie tylko możliwości militarne lecz także przygotowane społeczeństwo, potrafiące obronić swój kraj przed wrogiem. Jego obywatele to żołnierze lub synowie żołnierzy, którzy walczyli przeciwko Irakowi w straszliwej, krwawej wojnie.
A co robi się w Polsce? Likwiduje się służbę wojskową, ponoć w imię „nowoczesności”. W rzeczywistości jednak osłabia się potencjał obronny Narodu. Zaniedbuje się wychowanie młodych chłopców, którzy w czasie służby wojskowej mieliby szansę zrozumieć czym jest służba Ojczyźnie. W to miejsce robi się z naszych żołnierzy najemników walczących i ginących w imię cudzych interesów.
Iran nie musi żebrać o pomoc nikogo by chronić własne terytorium. Nie ma problemu czy ktoś zainstaluje mu „tarczę” czy dwie baterie atrap udających broń. Sam produkuje broń na całkiem niezłym poziomie bez oglądanie się na innych. Nie musi tolerować na swoim terytorium żadnych obcych baz wojskowych. A mimo to jest to kraj pokojowy, który przez ostatnie 500 lat swojej historii nie zaatakował żadnego innego kraju.
Iran jest wszystkim tym czym my byliśmy kiedyś i czym, wierzę w to mocno, możemy się jeszcze stać. Obawiam się jednak, że najpierw musi runąć stary porządek, żeby można było zacząć budować od nowa.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3867 odsłon
Komentarze
@SpiritoLibero
29 Września, 2010 - 03:02
Przepraszam za personalne odniesienie, niemniej:
Kiedyś napomknąłeś, że Twoja żona jest Żydówką, więc i Twe dzieci są Żydami. Wyobraź sobie, jakie mielibyście życie w Iranie...
pozdrowienia
Gadający Grzyb
PS. Wstrzymuję się od ocenienia notki.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
@ G.G
29 Września, 2010 - 05:06
Gadający Grzybie nie zapomnij, że Prezydent Iranu jest również Żydem.
__________________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
G.G. Znasz najnowszą
29 Września, 2010 - 06:31
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
historię diaspory żydowskiej w Iranie?
Jest ich tam ok. 25 000. Kilka lat temu rząd izraelski wymyślił program, mający na celu ściągnięcie irańskich Żydów do Eretz. dawano nawet dość duże pieniądze.
Dało się skusić ok 280 osób, z czego prawie wszyscy są już z powrotem w Iranie.
Więc nie musi być tak źle z tym życiem w Persji :D))
PS. Dlaczego się wstrzymujesz? Wal śmiało!
SpiritoLibero
Deficyt dumy.
29 Września, 2010 - 03:46
Nie mamy elit, mamy zakompleksione społeczeństwo, któremu z ust nie schodzi narzekanie na wredny polski charakter. No i ten magiczny, wsączony w każdą tkankę wstyd z bycia Polakiem. Nasi okupanci, dawni i obecni, postarali się, abyśmy siebie najmniej cenili. Stary porządek runie, gdy uwierzymy.
...
Patetycznie wyszło, prawda?
esperance Patetycznie?
29 Września, 2010 - 07:46
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
Normalnie, tak jak trzeba. Polskość i duma z tego powinna być czymś normalnym.
Może ja jednak trochę przesadziłem w tej mojej notce?
A może ciągle jest jeszcze tak jak w tej piosence tylko o tym nie wiemy?
http://www.youtube.com/watch?v=ovlvjOoTi7s
SpiritoLibero
"Tak jak trzeba”
29 Września, 2010 - 20:15
Oczywiście, że tak trzeba, ale tu komentowałam swój własny styl… ((
Jeśli chcesz wiedzieć to ode mnie – nie przesadziłeś ani trochę. Dałabym radę dużo większej dawce patriotyzmu.
Nie wiem, jacy jesteśmy MY dzisiaj, jak się sprawdzimy, ale podobnie do Ciebie, „wierzę w to mocno”, że stać nas jeszcze na wielkość, niekoniecznie od morza do morza, wystarczy w naszym „własnym kącie”. Własnym.
Wielkie dzięki za Uprising, odwdzięczam się tym samym, jeżeli uda mi się wstawić - to debiut. Może bardziej Ci się spodoba?
http://www.youtube.com/watch?v=LeJdA4ku36k&playnext_from=QL&feature=bf_play&playnext=1
Racja ,racja panie SL
29 Września, 2010 - 07:27
Jest w tym niewątpliwie zawiść niewolnika, w stosunku do człowieka wolnego-nie tylko z faktu ograniczenia suwerenności wynikająca, ale z ciążącej bardziej niż kajdany świadomości-wolnego urodzenia i przywyknięcia do służby-swoistej nieumiejętności.Czytałem w biografii G.Waszyngtona jaki miał Ojciec Założyciel problem z wyzwoleniem Murzynów-do niczego się nie nadawali[potrafili tylko jeść, spółkować i niszczyć narzędzia]-najmniej do Wolności.
Oczywiście obsikiwacze juz są:D Ad personam,ad hominem,instantia-bez numerków z erystyki,ani rusz:)
A kołtun coraz większy:D Narodowy socjalizm rośnie w siłę! Jak ja mam się biedaczek wytłumaczyć z katolickiego szwagra, czy syna Dominikanina ?
Postanowiłem-zimę spędzę w Persji[o ile szlachetne zdrówko pozwoli]-pooddycham tym znamienitym historycznym powietrzem,a wezmę ze sobą listę o prześladowaniach chrześcijan-jeśli atrakcji takiej nie spotkam ,będę stanowczo się domagał od lokalnych władz, wypełnienia propagandowo skompilowanych postepacko-syjonistycznych oczekiwań.
Vive valeque
Xiponie Syndrom raba
29 Września, 2010 - 07:51
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
to charakterystyczna postawa naszych czasów.
O "obsikiwaczy" niech niech się Pan nie martwi, zwykle sikają pod wiatr :D))))
Panu w celu podniesienia poziomu optymizmu i sił witalnych też polecam trochę muzyki.
http://www.youtube.com/watch?v=ovlvjOoTi7s
SpiritoLibero
Sił witalnych
29 Września, 2010 - 08:27
nie brakuje ostatnimi czasy-lecz reumatyzm hydrze głowy podnosi...
Za piosneczkę dzięki-chciałem się odnieść także, do tekstu pana Krzysztofa o Imperium[rzymskie klimaty przepadam]-niestety wymagałoby to dłużnego wpisu-dziś nie dam rady.
Trudno.
BV
@ Xipon Jan Itor. Propozycja
29 Września, 2010 - 09:26
Skoro już pan wybiera się do Iranu to możeby pan zabrał kilka sztuk Biblii i spróbował rozprowadzić w Iranie. A może nawet zarobić co nieco.
________________________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Primo-
29 Września, 2010 - 09:58
tekst jest o Niezależności politycznej-w sensie uniwersalnym-a nie li tylko polonocentrycznym i łacińsko pojmowanym.
Secundo-nie zajmuję się drobnymi geszeftami-nie jestem handełesem,ewentualne zyski wydają się nikczemnie małe w kontekście małej grupy odbiorców i nielegalności zdaje się interesu.
Tertio-nie handluję dewocjonaliami z zasady,tak jak nie dyskutuję z Wiarą[nieistotne w co lub kogo]- na marginesie, skąd miałbym wziąć monofizycką Biblię?
Quatro-zapędy misjonarskie są mi obce[zwłaszcza propagowanie obcych religii]-jeżeli pojadę to jako turysta.
Quinto-odnoszę się do Pana po raz drugi i ostatni-patrz tertio [nie chodzi o handel]- ja skłonności pedagogicznych i cierpliwości,pana SL nie posiadam-a jeżeli uczyłem w przeszłości, to nie obskuranckich filistrów i nie za darmo...
Sexto-Bez odbioru.
@ XJI, Re: Primo
29 Września, 2010 - 21:32
Ach jak przyjemnie.... rozprawiać o Niezależnościach politycznych z przepadzistego fotela.
Panie XJI nie mam ochoty na dyskusje z panem. Jakiekolwiek. Poprostu jesteśmy, jak to swego czasu powiedział MF z innych kręgów.
Dla mnie NIEZALEŻNOŚĆ POLITYCZNA jest częścią WOLNOŚCI UNIWERSALNEJ, proszę nie mylić z WOLNOŚCIĄ ABSOLUTNĄ zwaną potocznie ANARCHIZMEM.
W kraju Wolności Uniwersalnej powinien pan móc sprzewdawać Biblię pod meczetem. A to czy pan zarobi na tym interesie czy nie to już pańska sprawa. I nie bardzo rozumiem stwierdzenia o nielegalności.
To czy pan handluje dewocjonaliami czy nie to znowu sprawa wtórna. Pytanie brzmi jak długo handlowałby pan Biblią pod meczetem w Iranie? Ze swej strony mogę panu zagwarantować, że nawet w tak ultrakatolickim kraju jak Polska, sprzedając Koran pod Kościem najwyżej pan nie zarobi. Tymczasem w Iranie nie daję panu nawet jednej minuty na przeżycie, nie mówiąc o handlu. Czy wie pan co to takiego Strażnicy Rewolucji?
Reasumując pan zna Irańską wolność i Iran z przemówień Mehmuda Ahmadineżada. Ja natomiast znam te sprawy z opowiadań Irańczyków, różnej wiary i narodowości, z ich przejść i przeżyć w Iranie. Niektórzy do dzisiaj śpią skuleni w kącie, pomimo, że mieszkają w domach. Niektórzy wogóle nie są w stanie zasnąć, pomimo, że mają arcywygodne łoża. Itd, itd. Taaaak. Ach jak przyjemnie.........
Życzę przyjemnych snów.
________________________________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Jurand
30 Września, 2010 - 00:13
Krzysztof J. Wojtas
Jak długo pożyje muzułmanin w Kraju Wolności Uniwersalnej (Izrael np.)jeśli będzie sprzedawał Koran pod synagogą?
PS. Czy wszystko jest do przehandlowania?
Krzysztof J. Wojtas
Oj Krzysztof, Krzysztof, zacznij czytać i myśleć
30 Września, 2010 - 12:56
Co wolałbyś spróbować najpierw. Sprzedawać Koran pod Synagogą czy Tore pod Meczetem?
A jaki będzie tego rezultat nigdy się nie dowiesz nie próbując tego. A więc do dzieła Krzysztofie. Jak wrócisz to nam opowiesz.
___________________________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
@ SL. Słowa marszałka Piłsudskiego
29 Września, 2010 - 09:37
Otóż swego czasu marszałek porównał szkody jakie mogą wyrządzić Niemcy, a jakie Rosja. Powiedział ni mniej ni więcej, że Niemcy mogą Polaków tylko zabić, natomiast Rosja sparszywieje Polakom dusze.
Można by powiedzieć. Prorok jaki czy co? Nie daliśmy się Niemcom pod okupacją niemiecką, ale pod rosyjską sparszywiały polskie dusze.
Smutne to, drogi SL, bardzo smutne, wręcz przerażająco smutne, a tym bardziej smutne, że owo sparszywienie zabrało Polakom ich dumę i siły witalne. Nie są w stanie zrozumieć, że są naprawdę Wielkim Narodem z Wielkimi Osiągnięciami, których inne narody mogą tylko pozazdrościć, ale nigdy ich nie osiągną. Szkoda, że Polacy tego nie wiedzą! A może nie chcą wiedzieć? Poprostu wstyd im?
________________________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Jurandzie, żaden prorok...
29 Września, 2010 - 10:24
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
Do tego nie trzeba być prorokiem.
Nawołuję cię jednak do uporządkowania pojęć.
Rosja jako taka zawsze miała ciągoty imperialne, my też nie byliśmy jej dłużni. Normalna rywalizacja regionalna równoprawnych rywali.
Wszystko byłoby ok. gdyby nie zdradzieckie działania naszych chazarskich współobywateli (niech pan poczyta prof. Konecznego), które najpierw doprowadziły do rozkładu Najjaśniejszej a potem zrobiły to samo z Rosją, wprowadzając bolszewizm i w pierwszej kolejności atakując to co każdy Naród ma najcenniejsze - Religię.
A dalej mamy to co mamy.
Pan chce "poznawać ich po owocach" a ja wolę dokopywać sie do korzeni.
W sumie chodzi o to samo zgniłe drzewo. Tylko inny punkt widzenia.
pozdrawiam.
SpiritoLibero
SL
29 Września, 2010 - 09:38
Krzysztof J. Wojtas
Jaki widzisz - zacząłem cykl o którym rozmawialiśmy.
Twoja notka jest uzupełnieniem niektórych wątków; nie moglem wdawać się w konkretne odniesienia - operuję innym stopniem ogólności.
Co do Iranu. Trudno. Nie dostałem wizy, a właśnie chciałem porównać tamtejszą rzeczywistość z twierdzeniami "obsikiwaczy".
To, co mi zaproponowano - wizytę z biurem podróży , jest bez sensu - taką drogą nie da się "wchłonąć" tamtejszych klimatów.
Mnie interesował jeszcze jeden temt, który mógł mieć odniesienia zwłaszcza w południowej części Iranu - być może w rejonach , gdzie są pozostałości zaratusztrianizmu.
Słowo "AMEN"
Jego pochodzenie, rola i znaczenie. Na pewno nie jest "pochodzenia" żydowskiego. Mam pewne odniesienia z krajów muzułmańskich, hinduistychnych, czy związanych z buddyzmem (także tybetańskim). Szukam "łącznika" - sądzilem, że znajdę to w Iranie.
Trudno.
Ale gdyby ktoś miał jakieś przemyślenia, czy nawiązania - także przy pobycie tamże - proszę się ze mną podzielić.
Krzysztof J. Wojtas
Krzysztofie, z wizą
29 Września, 2010 - 09:56
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
to faktycznie niefajnie. Widocznie już tak sparszywieliśmy w ich oczach, ze boją się nas wpuszczać pojedynczo.
A może to chodzi o Amona?... (taka sugestia tylko, niektóre ozdobne elementy z tamtego kultu zachowały się np. w formie detali w ubiorze purpuratów)
SpiritoLibero
Amon
29 Września, 2010 - 10:03
jak najbardziej.Wygonieni z Nowego Państwa- okupanci semiccy Hyksosi-przyszli Żydzi, wiele zaczerpnęli z tej kultury. BV
Xipon, Spirito
29 Września, 2010 - 10:31
Krzysztof J. Wojtas
Chyba nie takie powiązania widzę, ale jestem ciekaw Waszych opinii; może to moje dumania są błędne.
Krzysztof J. Wojtas
Re: Amen?
29 Września, 2010 - 13:31
Chodzi Panu o kwestie wyłącznie językowe?
MT
29 Września, 2010 - 13:36
Krzysztof J. Wojtas
Także, a nawet przede wszystkim.
Ale to chyba trzeba napisać w osobnej notce; teraz chcę kontynuować cykl "imperialny".
To zasadniczy cel mojej tu obecności.
Krzysztof J. Wojtas
Krzysztofie Ja chcę
29 Września, 2010 - 13:39
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
zostać IMPERIALISTĄ !!!
(od dziecka marzyłem...)
SpiritoLibero
Imperialna wspólnota
29 Września, 2010 - 14:14
Nie wiem czy imperializm to najlepszy (PR-owsko) sposób mówienia o idei polskości... Niedawno Krzysztof położył nacisk na co innego - na wspólnotę - i to brzmiało moim zdaniem lepiej.
Choć różnica być może tylko w punkcie widzenia - globalnym, zewnętrznym albo indywidualnym, osobistym.
"Gdy wszyscy się zgadzamy co do celu, to możemy góry przenosić. (...) Nie znamy pojęcia podporządkowania się demokratycznej większości [ani zbyt powierzchownym, formalnym strukturom i zasadom oraz światopoglądom - MT]. Jedyną drogą do wspólnego działania jest zauroczenie wszystkich uczestników wiecu." igorczajka w notce http://niepoprawni.pl/blog/652/niesamowita-slowianszczyzna
Pozdrawiam imperialnie.
Kurwy medialne z salonu24
29 Września, 2010 - 14:19
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
wycięły tę notkę z całym blogiem.
W jakim kraju my żyjemy?
SpiritoLibero
Nieco złośliwie
29 Września, 2010 - 15:19
Nagryzmoliłem parę zdań nieco złośliwych, ale zrezygnowałem. Bo co ja tam wiem... Jedyne konto blogowe mam na niepoprawnych, a i to zaledwie od kilkunastu tygodni.
Pozdrawiam poufale.
W jakim kraju my żyjemy?
29 Września, 2010 - 15:33
na zielonej wyspie
w Polsce - OTAKE Polskie walczyłem
w IIIRP postkomuszej
pzdr
Mufti
29 Września, 2010 - 15:12
Krzysztof J. Wojtas
Napisałem u siebie do w. red właśnie o tym.
Wspólnota jest kierunkiem. Imperium to idea organizacyjna.
Proszę porównać dyskusje na S24.
Krzysztof J. Wojtas
SL
29 Września, 2010 - 15:18
Krzysztof J. Wojtas
To "ciężki kawałek chleba".
Za młodu, już nad ranem, na zakończeniach rajdów i śpiewanek przy ognisku padały hasła typu:
" nie oddamy Litwy, nie oddamy Litwy.
Cztery duże bitwy, cztery małe bitwy
i wrócimy znów do Litwy
Imperium, gdy powstanie, to tylko z naszej krwi!
Sachara piaskownicą naszych dzieci - itd"
Pamiętaj o krwi jako zaprawie w budowie imperium. Darmo nic nie ma. Jesteś skłonny złożyć daninę?
Krzysztof J. Wojtas
Tak dumny, że nie widzi potrzeby tłumaczenia tego całemu światu
29 Września, 2010 - 15:26
super wpis, dzięki
tylko nam wmawia się, że duma ze swojej kultury i historii, to nacjonalizm i wstyd a ponad wszystko zaściankowośc
i tak po kolei niszczy się dziedzictwo powstań narodowo-wyzwolenczych, dezawuuje się powstanie warszawskie, ale kładzie się nacisk na powstanie zydów w getcie, bo tego nie wolno zapomnieć nam wg.nakazu salonu
i w ten sposób lepi się człowieczka z IIIRP, jewropejczyka gardzącego swoją Ojczyzną i wszystkim co polskie
< Podczas trwającej obecnie kampanii kryminalizowania i zohydzania Iranu, zachodnie media naopowiadały już tyle kłamstw, bredni i przeinaczeń, że można by napisać o tym całą książkę.>
w IIIRP czyni to salon i michnikowszczyzna i wskazuje drogę zachodnim mediom
< Iran jest wszystkim tym czym my byliśmy kiedyś i czym, wierzę w to mocno, możemy się jeszcze stać.>
patrząc na te zmanipulowane i otepiałe stada polactwa, dla których wazne skóra, fura i komóra no i laptop śmiem w to wątpić
pozdrawiam