PiS ma problem (jeśli rzeczywiście chce rządzić)

Obrazek użytkownika Chłodny Żółw
Blog

Z punktu widzenia Prawa i Sprawiedliwości, wybory prezydenckie zakończyły się wynikiem... najlepszym z możliwych. Nieporadny kandydat PO, Bronisław Komorowski wygrał. 

Wbrew zapowiedziom,  w drugiej turze.  Z przewagą tak małą, że aż zachęcającą konkurentów do myśli o przejęciu władzy po najbliższych wyborach parlamentarnych.  PiS powinien już przymierzać się do podziału rządowych stanowisk? Aż tak różowo nie jest...

Głównym źródłem nadziei PiS jest słabość Platformy. Najlepsze czasy partii Donalda Tuska minęły. Młodzi wykształceni z wieklch miast nie są już tymi zaślepionymi fanami Donalda Tuska sprzed 3 lat. Nawet ze wsparciem Kwaśniewskiego i Cimoszewicza wynik Platformy jest kiepściutki. Młodzi w większości popierają PO. W większości jeszcze raz poszli zagłosować, ale już bez dawnego ognia. Za rok najpewniej wystygną jeszcze bardziej.

Trudno sobie wyobrazić, jak rząd PO "wspierany" przez prezydenta PO móglby uniknąć kompromitacji. Nawet gdyby nowy prezydent  nie odzywał się do czasu wyborów parlamanetarnych, to i tak Jego wygrana jest dla PO niekorzystna.  Przez wygraną Komorowskiego rząd utracił alibi dla braku realizacji obietnic.

Dług państwa galopuje, deficyt budżetowy na rekordowym poziomie, a po kampanii zostały niezrealizowane obietnice warte kolejnych kilkadziesiąt miliardów złotych. Co najgorsze, wokół partii gromadzi się grupka centrolewicowców gotowych w każdej chwili stworzyć nową, "bardziej postępową platformę", nieobciążoną starymi obietnicami.  Sam Janusz Palikot ma podobno poparcie 10 milionów wyborców. A Olechowski, Wajda, Mazowiecki, Kwaśniewski, CImoszewicz,  Borowski,  Rosati...?  PO takim ataku, potężnej PO w obecnej postaci nie dałoby się uratować.

Jednak czasu na budowę struktur zostalo niewiele. Przy założeniu, że zmian organizacyjnych na politycznej scenie nie będzie... PO ma znacznie większe szanse na stworzenie przyszlego rządu niż PiS. A to ze względu na większą "zdolność koalicyjną". Poza PO i PIS, w nowym sejmie znajdzie się SLD. Być może silniejszy niż dotąd. Choćby Jarosław Kaczyńśki wychwalał rządy Edwarda Gierka przy okazji kazego wystąpienia w mediach, lewicowy elektorat i tak nie przełknie pomysłu na wspólne rządy z "faszystami".

PiS może wejść w koalicję z PO :))) lub... z nieistniejącym na razie, koalicjantem z prawej strony.

W polskim społeczeństwie panuje demokratyczna równowaga. Oprócz "partii postępu" (SLD), "partii umiarkowanego postępu" (PO), "partii umiarkowanego wstecznictwa" (PiS), swoich licznych zwolenników znalazła by także "partia wstecznictwa"! Tyle, że ta ostatnia siła nie ma odpowiednich struktur.

Wbrew pozorom, dla PiS jest to problem. Taka sytuacja powoduje, że jego wynik wyborczy będzie zawyżony (częsć prawicowców z braku "wsteczników" zagłosuje na "umiarkowanych wsteczników", inni stwierdzą, że nie ma na kogo głosować) i pozycja partii w parlamencie jest silniejsza. Tyle, że uniemożliwia to przejęcie rządów! Jeśli politycy PiS nie zadowalają się rolą silnej opozycji, jeśli myślą o stworzeniu rządu, to potrzebują konkurencji na prawicy! Być może korzystny dla nich byłby nawet podział partii!

Gołym okiem widać, że PiS nie da rady zagospodarować calego elektoratu od skrajnych wsteczników do lewej strony centrum. Nie można w kazdej sprawie być "za a nawet przeciw". Podsumowując:

Połączenie antykomunistów z wielbicielami Gierka to misja skazana na porażkę. Miotanie się na przemian od zwolenników aborcji, do sluchaczy Radia Maryja spowoduje jedynie utratę wiarygodności PiS i obniżenie frekwencji wyborczej wśród prawicowców.

Jedynym rozwiązaniem jest przesunięcie partii do centrum (w walce o ten elektorat piękna ostatnimi czasy, pani Kluzik-Rostkowska ma szansę pokonać plastikowego pana Nowaka) i stworzenie miejsca dla koalicjanta po prawej stronie.

Kontrolowany podział partii (ustalenia z Jarosławem Kaczyńskim, którzy żołnierze przechodzą na odcinek "wsteczników") moze dać podwójną korzyść (w dużym uproszczeniu!):

1) Bez prawicowego balastu siły centrowe lepiej poradzą sobie w walce o głosy "młodych, wykształconych" (a może nawet i feministek!) i zupełnie zepchną bezideowe PO na teren lewicy i "partii ludzi rozumnych".

2) Prawicowcy  karnie pomaszerują na wybory aby poprzeć, pozbawioną internacjonalistów i aborcjuszy, "nareszcie prawdziwie prawicową partię".

Działacze PiS chcą rządzić, czy zadowala ich rola "silnej opozycji"?

 

Brak głosów

Komentarze

Polska nie zaprzestanie się degradować moralnie i gospodarczo dopóki nie zostanie obalony ustrój mafiokratyczny i wprowadzony ustrój demokratyczny.
Aby doszło do obalenia mafiokracji światli patrioci muszą zrozumieć, że p. J. Kaczyński owszem na pewno jest szczerym patriotą i katolikiem, ale jest zdeklarowanym zwolennikiem mafiokracji i nie wolno go popierać - nawet gdyby zdobył on ze swoją mafią pełnię władzy w Polsce to będzie prowadził nas na zatracenie. Pisze o tym p. Michalkiewicz http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=1695
Aby obalić mafiokrację trzeba domagać się wybierania Sejmu w jednomandatowych okręgach wyborczych (JOW). W JOW jest możliwość wybrania do Sejmu uczciwych ludzi - nie zaprzedanych żadnej mafii.
Pozdrawiam. Bacz

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#72666

p. Kluzik-Rostkowska? o tak to taki Kaczmarek bis w wersji kobiecej, prędzej czy później odpłaci PiS tym samym! "Podziwiam" zdolność p. Kaczyńskiego w dobieraniu sobie współpracowników!!!!!!

Vote up!
0
Vote down!
0

vitto

#72671

Sympatyczka p.p. Kaczyńskich

Gratuluję. Bardzo ciekawa analiza. Komentarz poprzednika pozostawię bez komentarza, choć korci ;)

Vote up!
0
Vote down!
0

Sympatyczka p.p. Kaczyńskich

#72667

Trollom zależy na tym, abyśmy podejmowali dyskusję.Jeżeli konsekwentnie będziemy ich ignorować, to stracą JEDYNY sposób na oddziaływanie, i się stąd wyniosa.
Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#72676

miejmy nadzieję, że te pytania zadali już sobie dowódcy PiS. Frekwencja w wyborach parlamentarnych jest sporo niższa niż w prezydenckich. Aktywizacja biernego elektoratu może sie tym bardziej opłacać.

Vote up!
0
Vote down!
0
#72682

Pańskie rozumowanie zawiera tylko 1 błąd - lemingi NIE są w stanie samodzielnie skorygować swoich poglądów/stanowisk. To są istoty sterowane z zewnątrz. Czego by peło nie wykręciło, to lemingi i tak łykną.:(

Vote up!
0
Vote down!
0
#72670

Nie demonizujmy biednych lemingów. w znacznej części utraciły entuzjazm, nie zagłosowały i dlatego niewiele brakło, aby PO przegrała. Zwaracam uwagę:połączone głosy PO +Cimoszewicze z Kwaśniewskimi dały wynik prawie taki jak PIS. I gdzie te lemingi? Zniecheciły się sympatyczne zwierzaki, bo widzą, że cudów zapowiadanych przez PO nie ma...

Vote up!
0
Vote down!
0
#72683

Nie demonizujmy, ale doceniajmy elektorat "młodych, wykształconych w metropolii". Sama znam takich, którym nic nie pomoże, bo w szkiełku tak powiedzieli i już. Do tej grupy zaliczyć należy również starszych odmóżdżonych (jak ta paniusia, która dała upust swej atawistycznej nienawiści do JK na kontrwiecu palikotowym).
Ludzi trudno zmienić, a tym bardziej to niemożliwe, jeśli nie chcą myśleć.
Partia Kaczyński-bis może stać się niewypałem, jeśli nie będą to ludzie sprawdzeni na wszystkie strony.

Ale pomysł ciekawy, ciekawy...

Pozdrawiam :-)

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#72769

niestety... kalkulacja może być i taka, że jako silna opozycja mają spokój i pewne dofinansowanie z budżetu, a po podziale byłaby ostra walka o głosy pomiędzy oboma nowymi ugrupowaniami.

To ma sens tylko wtedy gdy "umiarkowani wstecznicy" zaczną opowiadać tak jak Kluzik Rostkowska, a "wstecznicy" będą mowili językiem Marka Jurka. Wtedy zagospodarowany będzie bardzo szeroki obszar. Z korzyścią dla obus tron i ze stratą dla PO.

Na JOW niestety nie zgodzi się ŻADNA partia.

Vote up!
0
Vote down!
0
#72685

W dniu dzisiejszym, przy masie lemingów a nie tylko tych co głosowali na PO. Powstanie POLSKIEJ parti jest nie możliwe, żydzi na to nie pozwolą. Obecne pseudopolskie partie są przez nich kontrolowane, sterowane. Pisałem juz o tym, widze że nawet tutaj nikt nie pomyśli o budowie POLSKIEJ parti.Pisalem dalej, skurwilem sie swiadomie głosując na mniejsze zło, czyli Jarosława na prezydenta. Pisałem dalej, sprawdzic wszystkie głosowania antypolskie PiS w sejmie. Traktat o likwidacji POLSKI, sprzedaz ziemi POLSKIEJ "niemcom", wypłatę nie należnych pieniedzy żydom itd. Zobaczymy czy coś POLSKIEGO zostanie po tym przeglądzie.  Jednak nikt nie podejmuje tego tematu.Gdzie ja jestem.Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#72687

Chłopie, czy muszę powtarzać sprawy oczywiste?

W ustroju jaki mamy / demokracji ?/ nie wystarczy mieć rację, trzeba jeszcze mieć większość!

A jak do tego doprowadzić to już technologia.

Vote up!
0
Vote down!
0

mirek603

#72698

Jak widzisz i tutaj nikt nie chce podejmować nawet konstruktywnej dyskusji,na ten temat.Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#72699

Bardzo ciekawa koncepcja. Problem polega jednak na tym, że jest to trochę zbyt oczywiste. Pamiętajmy, że mimo wszystko po drugiej stronie barykady stoją również sprawni politycy. Mam tu na myśli Tuska, który choć jest dla mnie obłudną kanalią, to muszę przyznać, że sposób w jaki objął władzę absolutną w PO (sprawne wyeliminowanie Olechowskiego i Płażyńskiego) ukazuje jego przebiegłość ale i sprawność manipulatorską. Nie łudźmy się ale większość polityków to sprani manipulanci. Podejrzewam zatem, że przy koncepcji przedstawionej przez Żółwia PO spróbuje wykorzystać każdą nawet najdrobniejszą możliwość wciśnięcia paluchów i podstawienia nogi PiS-owi żeby ów kontrolowany rozłam nie nastąpił.

Koncepcja dobra ale zbyt ryzykowna aby wykonać ją. Kontrola wydarzeń musiałaby być całkowita a dodatkową paskudną, ba wręcz nieobliczalną zmienną jest PO.

Vote up!
0
Vote down!
0
#72840

Sympatyczka p.p. Kaczyńskich

Trzeba rozmawiać :) A najlepiej nie tylko tu, ale na wrażych forach właśnie. Wiem, że nerwy puszczają, język i ręce świerzbią, ale musimy codziennie podejmować takie dyskusje. To taka nasza mała praca u podstaw. Nasz wkład w przyszłe zwycięstwo, bo nie możemy wątpić, że ZWYCIĘŻYMY.

P.S. Popsuł mi się właśnie komputer podczas wizyty na niepoprawnych, zalogowałam się ponownie od dziecka, ale to pewnie trochę potrwa zanim rozwiażę ten problem, więc proszę o wyrozumiałość i zastępstwo w ciężkich debatach ;)

Vote up!
0
Vote down!
0

Sympatyczka p.p. Kaczyńskich

#72842

Chciałem ci Bbebciu odpowiedzieć znacznie szerzej na priv ale niestety masz tę opcję zablokowaną.
Ale -podziwiam Twoją wytrwałość.Dzięki.
Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#72846

Sympatyczka p.p. Kaczyńskich

Każda nawrócona duszyczka powiększa nasze stadko ;) choć to droga śliska i wyboista, jak zawsze droga cnoty ;) Ja ostatnio się potknęłam w tych grzecznych debatach i zepsułam znajomym imieninowego grilla, wszczynając awanturę ("To chamskie i podłe insynuacje" powiedziałam do przełożonej gospodarza), zamiast cierpliwie wyjaśniać. Nerwy u mnie z wiekiem coraz słabsze! (Określenie ryczące 40tki nie odnosi się jak wiadomo wyłącznie do równoleżników w okolicach przylądka Horn). Teraz, gdy nie chcę rozpoczynać takich dyskusji, bo grożą zepsuciem spotkania, odbywają się w pracy, gdzie muszę zachować apolityczność i całkowitą bezstronność, jak kelner w sejmowej restauracji czy prawnik, a jestem nagabywana, lub rozmowa schodzi na tematy polityczne,  mówię z uśmiechem "Jestem sympatyczką Kaczyńskich" / "gorliwą kaczystką". "Proszę mnie nie dyskryminować", "Nie mówmy o polityce". Ale poza tym zawsze staram się podejmować dyskusję i punktować miałkie argumenty.

P.S. Priva spróbuję jakoś odblokować. W razie czego, można do mnie napisać na adres: bbebcia@o2.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

Sympatyczka p.p. Kaczyńskich

#73022

Niestety mnie również to spotkało. Przyznaję, że jest dosyć kłopotliwe. Kiedyś kilka osób naskoczyło na uczelni na moją koleżankę, która śmiała wyrazić publicznie swoje poparcie dla Kczyńskiego. Z początku jedynie przysłuchiwałem się, ale gdy była już gromadka osób, które chamsko i wulgarnie próbowało Ją przekrzyczeć... w sumie zakrzyczeć, postanowiłem wkroczyć do akcji i poniekąd rozgoniłem towarzystwo punktując po kolei argumentacją. Hmmm... u niektórych tego się nie zmieni. W szczególności jedna partia ma zwolenników wszczynania afer i wrzaskliwych wulgarnych dyskusji. Przykładem Palikot, który jak dla mnie osobiście jest niczym. Kompletne zero.

Vote up!
0
Vote down!
0
#73080

A ja mam w sobie ducha przekory, bo lubię wchodzić między wrony i... mówić im, że kraczą, miast mówić i myśleć po ludzku. Inna sprawa, że na ogół nie dociera, bo "wszyscy znajomi tez sa za peło".

Vote up!
0
Vote down!
0
#73083

Wobec zainteresowania tematem -rozwinę myśl. KAŻDA DYSKUSJA JEST TWÓRCZA.Nawet te pozornie błache.Nawet z FUNKCJONARIUSZEM.Ta jest pomocna mnie, aby poznac METODĘ ich działania(możliwe wtedy, kiedy nie analizuję meritum, a sposób podania). Aby poznać trolla, wystarczy wymiana kilku zdań.Jeżeli nasz rozmówca z premedytacją pomija WSZYSTKIE argumenty merytoryczne, a wyciąga tylko to co jest mu wygodne, za każdym razem uzupełniając o porcję "jadu zwątpienia", to jest to ewidentny FUNKCJONARIUSZ.I jako taki jest NIEPRZEKONYWALNY.Bierze pieniądze za MANIPULACJĘ.
Jego nie przekonamy,a odór pozostaje.Ewentualnie ryzykujemy także stek wyzwisk, jakimi Nas potraktuje, kiedy zauważy brak ochoty na dalszą rozmowę.
Przekonac możemy i powinniśmy tylko nieprzekonanych.Słupy i urzędnicy propagandy słyszą TYLKO SIEBIE.
Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#73091

Chyba nie doceniasz stopnia przeżarcia mózgów pełowców propagandą. Dla nich argumenty nie istnieją, jest tylko zły Kaczor, i cudowna PO, która sprawi, że Polska stanie się krainą mlekiem i miodem płynącą ("no przecież to dzieki PO nie dotknął nas kryzys!").

Do tego nie trzeba funkcjonariusza - wystarczy głupota.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#73102

Tych da się przekonać...przy wydatnej pomocy peło.Kiedyś popcornu przed telewizornią zabraknie i pójdą do sklepu...Jeżeli będą płacić z karty, to odwiedzi ich komornik...A ceny w tej "zielonej wyspie" nie stoją w miejscu...Jak już kiedyś pisałem, CZAS PRZYNOSI ROZWIĄZANIA.
Pilnować tylko trzeba, aby te rozwiązania dotyczyły jeszcze POLSKI.
Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#73118

Sympatyczka p.p. Kaczyńskich

Jadę dziś taksówką po Krakowskim, a taksówkarz pod pałacem "KIEDY TU BĘDZIE WRESZCIE SPOKÓJ". A ja na to "Jestem mieszkanką Śródmieścia od 30 lat i mnie to nie przeszkadza (tzn. krzyż i gromadzenie się ludzi). A jak ma Pan inne zdanie, to proszę zamilknąć i uszanować, że jestem Pana klientką i nie chcę tego słuchać". A jak jeszcze coś tam gęgał, powiedziałam "Proszę mnie nie denerwować". Czasem na chama najlepsze proste sposoby. I zero napiwku, oczywiście. Właściwie, to powinnam na niego do centrali donieść, ale już taka mściwa nie jestem.

Vote up!
0
Vote down!
0

Sympatyczka p.p. Kaczyńskich

#73556