A po co komu Polska...

Obrazek użytkownika mona
Kraj

 

Słucham porannych komentarzy - i nie chcąc użyć truizmu, że włos mi się jeży, nie znajduję słów.

Za to rozjaśnia mi się w głowie. Bolał mnie ten rząd, ale mimo wszystko łudziłam się, że polityczna chuliganeria Tuskolandii ma jakieś cele wyższe: głębokie przekonanie o własnej racji, wiarę w to, że ten rząd mozolnie przeprowadzi konieczne niepopularne reformy, etc.

Oczywiście moja cicha nadzieja rumieniła się ze wstydu po każdym wyskoku "ku uciesze gawiedzi", jak słynne wprowadzenie kiboli na debatę polityczną, koprolalia Niesioła, przedstawienia Palikota, idiotyczne, walące się komisje od laptopów ale ...zagrywki va bank jednak skutkowały poparciem.

Jeśli to badziewie miało prowadzić do czegokolwiek dobrego dla Polski - jechał sęk wyskoki.

Nie mam się za totalną idiotkę. Doskonale pamiętam, jak Tusk przejechał się na usłużnych sondażowniach w ostatnich wyborach prezydenckich. Jesli ktoś nie jest ostatnim baranem, sam może sobie - dla pustej zabawy - zorganizować sondaż, który mu wypadnie tak, jak sobie zażyczy: wystarczy zadzwonić do "odpowiednich znajomych", w wypadku sondażowni - do odpowiedniej grupy wiekowej, do "zdobytych adresów" mających "zdolność reprezentatywną", jakiej akurat potrzeba.Proste.

Ale co mają do tego ludzie z jakimś autorytetem, dla których "współdziałanie" w sprawach zagranicznych nagle, wbrew rozumowi, ma polegać na tym, że prezydent winien pełnić rolę tuskowego lokajczuka?

Nie mam zamiaru wracać do tej dyskusji, już kiedyś to zrobiłam. Wbrew logice ten, komu było wygodnie - i tak powtarzał zasłyszane w TVN24 opinie, że tak właśnie jest: wybrany w powszechnych wyborach, reprezentujący majestat Rzeczypospolitej prezydent ma być kimś, komu Tusk może nakazywać i zakazywać, narzucać różne dziwne rzeczy - bo taka jest istota "wspóldziałania"...

I nagle, po wczorajszym spektaklu, ale może bardziej po dzisiejszych komentarzach - błysk zrozumienia w mojej skołatanej głowie!

To Tusk rozdaje miejsca na listach wyborczych!

Oczywiście fajnie jest być posłem, senatorem, marszałkiem! Dlatego - na ten przykład - jasna realizacja programu ogłoszonego przez niejaką Sawicką , z "reformą" polegającą na wymianie "prywatyzacji" na komercjalizację" - nagle staje się w platformerskich, pełnych miłości do milionów Polaków ustach - niezwykłym dobrodziejstwem dla narodu.

Kasa, Misu, kasa!

To dlatego minister - oxfordczyk zapragnął "wyrżnąć watahy" ( kurde, takich sztuczek nie potrafiłby dokonać nawet Old Schaterhand "pospołu z Winnetou", coś z tym wyrzynaniem nie zagrało - ale taki język jest zrozumiały dla wielbicieli przemiera).

To dlatego Borusewicz czy Gowin, mający przecież jakiś porządek w głowie - nagle przestają rozumieć znaczenie prostego słowa "współdziałanie", zapluwając się w zapiekłości.

Bo przecież zdają sobie sprawę, że są tacy ludzie, jak ja, którzy - nawet nie kochając - wciąż mają nadzieję, że o coś dobrego chodzi - ale ta nadzieja gwałtownie blednie, choć podobno "jest ostatnią, która umiera".

Nawet lemingi mają pod czachą j a k i ś aparat, zwany umownie mózgiem. W końcu moga się połapać, że nie stali sie nagle piękni i bogaci!

Nie chodzi o nic dobrego, proszę Państwa. Chodzi o bezczelne uprawianie politycznych wygibów w określonym celu: Tusk m o ż e dać zarówno kromkę, jak "kieliszek" chleba.Wystarczy się załapać - ale na to trzeba zapracować. Bo przechrzczenie się na Kaczorów jest juz niemozliwe. I to jest jedyny powód rozpaczliwego wysiłku, wkładanego w zaklinanie skrzeczącej rzeczywistości.

A gdzie w tym wszystkim Polska?

Po co komu Polska...

Brak głosów

Komentarze

mona
Mam zgryz.Widzę, że paru czytelników się znajduje, ale albo ja nie umiem się na "niepoprawnych" poruszac, albo mam za słaby internet ("radiowy"), co się na szczęście lada moment zmieni.
Nie chciałabym robić za alienucha, ale nic nie poradzę - każde przewrócenie strony to 10 minut logowania.Bardzo mi przykro, że nie biorę udziału w "życiu towarzyskim", tu jest strasznie fajnie.
Tylko tyle.Pozdrawiam wsystkich

Vote up!
0
Vote down!
0

mona

#6455

Mona, czekamy więc na zmianę internetu i bywaj tu częściej. Bardzo chętnie Cię czytamy.
Pozdrawiam.:)

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#6457

mona
Czekam niecierpliwie, ale to musi jechac kurierem jakimś

Vote up!
0
Vote down!
0

mona

#6519