Zastanawiam się, czemu właściwie służy program Rymanowskiego "Kawa na ławę". A również następująca po nim "Loża prasowa".
W pierwszym tłucze się ograne wiadomości z całego tygodnia, Rymanowski tryska dowcipasami, które najwyraźniej bawią wyłacznie jego samego, bo rozmówców jakoś... nie bardzo. Panowie politycy powiedzą, co wiedzą - a raczej czego nie wiedzą, bo najczęściej - jednak nie wiedzą...