Takie cuda tylko w Polsce!

Szanowni Państwo, w Warszawie straż miejska złapała mężczyznę, który z wału przeciwpowodziowego kradł worki z piaskiem. Wydawałoby się, że w chwili, gdy do miasta zbliża się fala powodziowa, to czyn godny potępienia. Okazało się jednak, co zresztą wygląda na rzecz pozadyskusyjną, że człowiek ten - jak sam tłumaczył - kradł worki z piaskiem, bo chciał ochronić własne domostwo przed zalaniem. Worki kosztują niewiele i nie da się ich wykorzystać do niczego innego, więc tłumaczenie jest wiarygodne.

Kiedy obserwuję takie wydarzenia, to od razu przypominają mi się wybory Anno Domini 2007. Wówczas zwycięski Donald Tusk naobiecywał nam wiele. Mówił, że "będzie się żyło lepiej", i że "zbudujemy drugą Irlandię, tu nad Wisłą". Dzisiaj Wisła wylewa. Nikt nie ogłosił stanu klęski żywiołowej, co ułatwiłoby udzielanie pomocy ludziom. Ludzie zaczynają kraść worki z piaskiem. No i proszę! Są cuda jak tralala! Ludziom żyje się tak dobrze, że nie sposób tego opisać.

Co prawda nie taką Irlandię pragnęliśmy oglądać, bo żaden Guinness nigdzie się nie wylał, a za to wylewają rzeki, ale możemy powiedzieć, wpisując się w nurt medialnej propagandy sukcesu, że Irlandia została zbudowana na miarę naszych możliwości, a jeśli coś się nie udało, to postęp spierniczył ś.p. Lech Kaczyński, który zawetował milion pożytecznych ustaw! Rzecz jasna zawetował tylko 18, czy coś około tego, lecz kogo tak naprawdę obchodzą liczby, jeśli nie są sztucznie zawyżanymi wynikami sondaży z poparciem dla łaskawie nam panujących? Ważne jest, że uogólnienie, podobnie jak fotokilling, zręcznie bije w "kaczystów".

Ale nie to mnie przeraża! Te liczby są mało straszne. Najgorszą rzeczą, której najbardziej się obawiam, jest fakt, że w zastraszającym tempie zbliżamy się do pozycji Grecji, która zbankrutowała, i od której Niemcy chcieli odkupić kilka wysp (sic!). Tak przynajmniej padła propozycja. Od nas też mogliby parę rzeczy odkupić. Dla przykładu słyszałem ostatnio, że mają chrapkę na kawałek naszego morza. Oczywiście niebawem będą mieli doskonałą okazję. Spójrzmy na te straszliwe liczby:

http://forsal.pl/grafika/349928,26603,jak_bardzo_rekordowy_jest_rekordowy_deficyt.html

Jak się okazuje, to jesteśmy właśnie zadłużeni bardziej aniżeli kiedykolwiek w historii. O dziwo znaczący spadek naszego zadłużenia miał miejsce w chwili, gdy rządził ten nieziemsko okrutny PiS. Jeszcze trochę i wyszlibyśmy na prostą. Pamiętam, że wtedy ludzie na budowach wyciągali nawet ponad 5 tyś. złotych. A co jest teraz? Teraz ludzie zaczynają łupić worki z piaskiem, bo nie mają nawet kilku centów, aby sobie kupić. Oczywiście wszystko próbuje się zwalić na kryzys, jednak to nie kryzys brał kredyty, lecz Donald Tusk i jego partia.

Za kadencji Donalda Tuska pożegnaliśmy się również z nieco wyższymi emeryturami. OFE zostało rozgrabione na potrzeby bieżące i okazuje się, że w przyszłości większość z nas będzie zmuszona wrócić do praktykowania zbieractwa. Jakieś grzybki, może jagody, albo coś! Inaczej będziemy z głodu kwiczeli, bo za 500 złotych na miesiąc, to i suchego chleba braknie.

Mieliśmy kiedyś wspaniałego króla, który zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną. Teraz mamy wodza, co to Polskę zastał murowaną, a zostawi zrujnowaną! Powiem nawet, że bardzo chciałbym wesprzeć Donalda Tuska i jego partię, bo to modne na salonach i można otrzymać za to całkiem niezłe profity od wpływowych środowisk, ale jakoś sumienie mi nie pozwala. Po prostu nie mam w sobie tyle bezczelności, aby zaprzeczać oczywistym faktom, wciskając ludziom kit. I chociaż wiem, że niektórzy to potrafią, to ja nie mogę. Nie mogę i tyle.

Na dziś wizerunek Polski trzyma się li tylko na wątłym fundamencie pozorów. Niebawem ta konstrukcja runie. Nie przejmujmy się tym, że Donald Tusk nabił nas w butelkę, że niektórych z nas nie stać na worki z piaskiem. Musimy teraz wydostać się z tej butelki i powiedzieć do naszego króla hasta la vista, lub buen viaje, kiedy będziemy go odsyłać na polityczną emeryturę! Pamiętajcie! By faktycznie żyło się lepiej.