Samolubny mem
Nie pomyliłem się. „Mem”, nie „man”, ani "MON" :).Miałem na myśli pojęcie z dziedziny memetyki, zabawnej gałęzi nauki badającej kulturę w kategoriach ewolucji biologicznej. Mem to gen kultury.Mogę dać namiar http://pl.wikipedia.org/wiki/Memetyka i dodać, że autor książki „Genetyka kultury” ku mojemu zdumieniu miał coś wspólnego z Onetem :). Nie będę jednak rozwijał teorii spiskowych, bo uwielbiam ta uroczą i inspirującą koncepc
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3343 odsłony
Komentarze
@co do "spiskowych teorii".
22 Lipca, 2008 - 19:38
Panie Dixi, moim skromnym zdaniem ostatnie parenaście lat IIIRP, to wdzięczny temat dla "miłośników spiskowych teorii". Prawdę mówiąc, te "spiskowe" teorie są w gruncie rzeczy bardzo ciekawe i logiczne, żeby nie powiedzieć prawdziwe.;) Co do socjotechniki to jest to sposób na "demokratyczny tłum". Gdyby nie było socjotechniki to obecna "demokracja" w stylu "zachodnim" nie przetrwałaby dłużej niż.... jedną kadencję? No może dwie.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Nie ma sprawy
22 Lipca, 2008 - 19:59
Zdumiałem się, że autor "Genetyki kultury" pracował dla Onetu, ale potem uznałem, że to w sumie nic dziwnego. Internet jest nowym nosnikiem memów, a jego znaczenie rośnie.
Jestem wyznawcą wielu "teorii spiskowych", a w szczególności dostrzegam decydujący wpływ agentury wewnetrznej i zewnętrznej na polityke i gospodarkę (co na jedno wychodzi).
Memetyka wyjaśnia doskonale nie tylko jak może istnieć celibat, skoro ksieża nie mogą (nie powinni :)) mieć dzieci, ale także, jak rozmnaza się postkomuna, spadkobierca memów "reformatorskich ruchów w łonie komunizmu".
Z Wyrazami Szacunku
Dixi
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Podzielic się radoscią
22 Lipca, 2008 - 21:08
Nie mogę się nacieszyć, że przypomniała mi sie zajebista teoria naukowa (!), która wyjaśnia nie tylko okragły stół, Michnika, Geremka i Tuska, ale nawet Wielka Rewolucję Październikową czy Rewolucję Francuską :):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
@Dixi
22 Lipca, 2008 - 21:16
To fajnie, jesteśmy na Ty.:)
Co do "spiskowych teorii" to powiedz, co sądzisz o Łysiaku? Przykładowo o jego "salonie" (część 1-sza i 2-ga).
Pozdrawiam.
p.s.
Lepiej, że się "panujemy" niż "pałujemy".:)
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Danz!
22 Lipca, 2008 - 21:58
Mam bardzo ambiwalentny stosunek do Łysiaka, może dlatego, że pamiętam jego przeszłe osiągnięcia, dosyć dyskusyjne, mało opozycyjne, a bardzo... grafomńskie. Niemniej, nie będę na niego poluł, skoro jest guru wspólczesnej, młodej, antykomuny.
Pardon, ale nie chcę być nieszczery.
Z poważaniem!
Dixi
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi pisz tylko szczerze.
23 Lipca, 2008 - 17:31
Co do Łysiaka to muszę Ci przyznać, że go bardzo lubiłem. Zwłaszcza jego książki historyczne i na temat malarstwa. Ogólnie łatwo się go czyta. Co do samych "salonów" to Łysiak podaje w nich wiele ciekawych faktów z życia "elit europejskich i polskich". Nie twierdzę, że wszystko co napisał jest dobre, ale moim zdaniem to ciekawy pisarz (swoją drogą straszliwie znienawidzony przez środowisko GW-czej i "polskiego salonu").
Co byś poradził do przeczytania jeśli chodzi o "teorie spiskowe"?
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
z braku laku
23 Lipca, 2008 - 18:18
Łysiak ma telent autokreacji. Na szczęście popiera właśnie, tak sobie wybrał, antykomunizm i napada na "salon". Odpuszczę mu, choć moja maleńka inteligencja i wątpliwy gust literacki się burzą :):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
22 Lipca, 2008 - 21:21
Zdumiałem się, że autor "Genetyki kultury" pracował dla Onetu, ale potem uznałem, że to w sumie nic dziwnego. Internet jest nowym nosnikiem memów, a jego znaczenie rośnie.
A jeszcze lepsze, ponieważ Richard Dawkins, który jest autorem, całej koncepcji memów, to najzwyklejszy w świecie lewak, ateista, przyjaciel komuchów i aborcjonistów, a do tego zwolennik racjonalistyczno-utylitarystycznej filozofii Singera (czyli w zasadzie nazizm po ostrym liftingu). Ale memetyka mimo wszystko może pewne rzeczy wyjaśnić, między innymi dlaczego system religijny (ja traktuję każdy system filozoficzny dotyczący bytów transcendentalnych, negujący ich obecność lub mówiący że istnieją, niezależnie czy wskazują na jakąś ich właściwość, czy są taką zmienną logiczną mówiącą PRAWDA/FAŁSZ jako religijny) ateizm, który jest de facto niewolnictwem, może być tak popularny w pewnych kręgach. Zwłaszcza naukowych. Dodam, że w tychże wielką popularnością cieszy się wszelkiego typu lewactwo, zazwyczaj w połączeniu liberalizm obyczajowo-światopoglądowy i gospodarczy socjalizm.
Memetyka wyjaśnia doskonale nie tylko jak może istnieć celibat, skoro ksieża nie mogą (nie powinni :)) mieć dzieci, ale także, jak rozmnaza się postkomuna, spadkobierca memów "reformatorskich ruchów w łonie komunizmu".
Memetyką można by wyjaśnić całą ewolucję lewicowych poglądów społecznych. Dobrze, że swojego czasu Cavalli-Svorca i Cloak zrobili rozgraniczenie na "i-kulturę" (fizyczna reprezentacja memu w mózgu) oraz "m-kulturę" (jego wyrażenie). W ten sposób można by rozważać podatność jednostek na lewicowe paskudstwa i z czym się ona wiąże (tutaj zjawiska na poziomie fizjologii, endokrynologii można brać pod uwagę - możliwe, że lewacy inaczej się w ciąży rozwijają:D). Dodam, że złożoność lewactwa i lewaków da się wytłumaczyć, wiedząc jaki jest mechanizm ewolucji memetycznej. A jest on lamarkowski, dziedziczą się cechy nabyte. Proces zachodzi szybciej, a przy tym jest wielka różnorodność lewicowego paskudstwa.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
Walczmy tym, co jest pod reka :)
22 Lipca, 2008 - 21:47
Stary! (jesli moge sie tak do Ciebie zwracać, Kirker?)
Nie ma nic przyjemniejszego, niz bić lewaków ich bronią. Memetyka jest poręczniejsza niż dialektyka (w której są wyrobieni), więc nie bedę sie hamował.
Ciągle powtarzany jest, apelujący do przyzwoitości i sumienia (!), argument o "jeszcze nieostygłym ciele". To ciało, kiedy żyło, przenosiło i rozpowszechniało mem postkomuny, teraz replikują go inni (a rozsiewają, czyli zarażają rodzajem wirusa , często niewinnych, już nawet nad grobem Profesora.)
Geremek tu takie Thing, albo Obcy :):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
22 Lipca, 2008 - 22:10
Stary! (jesli moge sie tak do Ciebie zwracać, Kirker?)
Rozumiem przywiązanie do savoir-vivre'u, ale nie wymagam nadmiernej kurtuazji w zwracaniu się do mnie. Odpowiedź na pytanie: zgoda.
Ciągle powtarzany jest, apelujący do przyzwoitości i sumienia (!), argument o "jeszcze nieostygłym ciele".
A oni mogli nosić koszulki z "Nie płakałem po papieżu". Tak samo krytykować swoich ideologicznych przeciwników, jakby to nie wiadomo, jakie pieronie były. Klasyczny faryzeizm Jaśnie Oświeconych, nam wolno, a wam wara, postawa taka, jak pies ogrodnika.
To ciało, kiedy żyło, przenosiło i rozpowszechniało mem postkomuny, teraz replikują go inni (a rozsiewają, czyli zarażają rodzajem wirusa , często niewinnych, już nawet nad grobem Profesora.)
Wielu innych też tak czyni dalej. Z drugiej strony z jego punktu widzenia w sensie egoistycznych interesów było to wskazane, również z interesu genów. Rzeczywistość polityczna mu na to pozwoliła. Nie byłego ostrego ataku i odsunięciu od władzy byłego partyjniactwa. Gdyby nie to, nie byłoby ani UD, ani KLD. I nie byłoby rzeczonej persony.
Geremek tu takie Thing, albo Obcy :):):)
Obcych albo Thing jest niestety więcej. I niestety, mało kto im przeciwdziała.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
Jasne!
22 Lipca, 2008 - 22:21
O to mi właśnie chodziło. Przecież nie o to, zeby głosić, że postkomuna genetycznie (memetycznie) jest silniejsza.
Postkomunistyczna "inteligencja" różni sie od (często przywoływanej) przedwojennej, jak neandertalczyk (homo sovieticus) od homo sapiens. Właściwie jest to róznica między pseudointeligencją (dosć sprawna psychotechnicznie) a inteligencją... właściwą. Pseudointeligencja (a nie PIS) zwalcza własne kompleksy, które sama sobie, czynnie, wytworzyła. "Niechaj umarłe grzebią swoje umarłe", Michniki Geremków...
Mamy więc do czynienie (wracając do teorii ewolucji) z regresem, ale moim zdaniem, przejściowym.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
22 Lipca, 2008 - 23:03
O to mi właśnie chodziło. Przecież nie o to, zeby głosić, że postkomuna genetycznie (memetycznie) jest silniejsza.
Postkomuna mimo wszystko jest silna. Tego negować nie można. Zakładając, iż nasz przeciwnik jest kompletnym debilem, to my nic nie ugramy. To są samozwańcze autorytety, które mimo wszystko - co przyznaję z żalem - opanowały świetnie reguły cybernetyki społecznej. Wiedzą, jak mają mydlić ludziom oczy. Oni są silni. Jednak to wszystko do czasu; na tym świecie nic wiecznego nie ma. Trzeba zacząć zastanawiać się nad emisją kontrmemów, że tak pozwolę sobie to określić. Tak można z nimi zacząć walczyć. Jeszcze o jakość kontrmemów trzeba przy okazji zadbać.
Postkomunistyczna "inteligencja" różni sie od (często przywoływanej) przedwojennej, jak neandertalczyk (homo sovieticus) od homo sapiens. Właściwie jest to róznica między pseudointeligencją (dosć sprawna psychotechnicznie) a inteligencją... właściwą. Pseudointeligencja (a nie PIS) zwalcza własne kompleksy, które sama sobie, czynnie, wytworzyła. "Niechaj umarłe grzebią swoje umarłe", Michniki Geremków...
Niestety, komuna doprowadziła do pewnej rotacji w społeczeństwie. W efekcie mamy całą chmarę wykształciuchów, swoistych produktów zeszłej epoki. No i cóż, teraz mamy takie nie wiadomo co. A elity w naszym społeczeństwie bardzo ciężko będzie odbudować, patrząc chociażby na system edukacji. A ten raczej nastawiony na produkcję orwellowskich proletów. Radzę przeczytać mój artykuł na ten temat:
http://kirker-zoologicznieprawicowy.blogspot.com/2008/07/o-problemie-edukacji.html
Mamy więc do czynienie (wracając do teorii ewolucji) z regresem, ale moim zdaniem, przejściowym.
Ten regres to raczej będzie trwać (patrz wyżej). Najpierw musi w naszym kraju zacząć panować jakaś normalna władza. Inaczej nie ma szans. A to, że uratuje nas biologia, że wszyscy komuniści kiedyś powymierają, to ja wątpię. Bo przetrwają zarówno ich geny, ci ludzie przecież mają dzieci, a także - co bardziej niebezpieczne - memy. Poza tym społeczeństwo będzie raczej lewaczeć, niestety, więc szansa zapanowania normalności ciągle maleje. Jest Pan zatem niepoprawnym optymistą.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
optymista
23 Lipca, 2008 - 12:11
Nie robimyprzecież nic innego, jak rozpowszechnianie memów antykomuny, nie?
Przy okazji warto zwalić parę autorytetów, które zasłaniają słońce i odbierają światło innym.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
23 Lipca, 2008 - 14:18
Nie robimyprzecież nic innego, jak rozpowszechnianie memów antykomuny, nie?
No rozpowszechniamy. I jak przychodzi co do czego, to mamy rację. Sam przyznam się, że dzięki mnie paru przyjaciół już nie kupuje Aborczej. Dałem im niebieską pigułkę, no i zobaczyli, jak to wszystko jest urządzone. Wyszło na moje. Tak samo przeprasza mnie teraz część hunwejbinów PO z października zeszłego roku i przyznają, iż mówiłem prawdę. Ale niestety, obecnie nie wystarczy tylko mieć racji. Trzeba móc się przeciwstawić pewnym trendom, a do tego trzeba dysponować pewnymi zasobami ludzkami. Wtedy można wygrać. A tak, to ile jest ludzi o przekonaniach prawicowych w społeczeństwie? Dodam, że większość elektoratu jest praktycznie bezideowa i ona kupi wszystko, jeżeli jest ładnie opakowane. To jest wielki problem, a jednocześnie... może rzeczywiście pomyśleć nad ładnym opakowaniem.
Przy okazji warto zwalić parę autorytetów, które zasłaniają słońce i odbierają światło innym.
A jakie to autorytety, co sami sobie przyznali takie miano? Żadne. Autorytetem w tej dziedzinie, w której oni tak sobie swawolą, to można się dopiero stać. To żadna sztuka się tak określać. Równie dobrze ktoś może stwierdzić, że jest Napoleonem. Z tego powodu samozwańcze autorytety winny być przez uświadomione społeczeństwo traktowane właśnie jak taki typek ze schizofrenią paranoidalną, czyli jak ludzie chorzy psychicznie albo jacyś megalomani.
Odnośnie strącania autorytetów. Niestety, mamy postkolonialne, murzyńskie społeczeństwo, w którym różni polityczni szalbierze porobili kariery. Gdzie indziej nie byłoby im tak łatwo. Dlatego z tymi autorytetami należy się rozprawić raz na zawsze, żeby ludzie widzieli, jak mocno dali się zrobić w balona zwykłym cwaniaczkom i łapserdakom.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
dzieci kacyka
23 Lipca, 2008 - 15:36
Fakt, że jak jakiś pociotek kacyka podłapał trochę w szkółce misyjnej (z czasem na uniwersytecie w Paryżu:)), to robił za tego wytypowanego do kontaktów z czarna tłuszczą. Jedni autochtoni go z to nienawidzili, inni się go bali, a jeszcze ini poważali (i robili interesy).
Tak sie składa, że komunistyczna elita nie tylko jeździła na Zgniły Zachód, skad przywoziła triumfalnie "nowe prundy) (a takze zapalniczki jednorazowe, torby-reklamówki, prawdziwe "dżinsy"...) i "walutę" (której przelicznik był fenomenalny, 1$ = 0,5 wódki), to robiła wszystko, żeby wysłać dzieci na zagraniczne uniwersytety. Działo sie to w czasach, kiedy dostęp do paszportu był ściśle reglamentowany ( i złamano wiele osób machając paszportem przed nosem, na tyle ambitnych, że podpisywali cyrograf). Passent wspomina z łezka w oku wujka - przedwojennego adwokata, który go wychował w wysokiej kulturze, po tym jak wrócił z Armią Czerwoną (jako politruk, a nawet może prokurator wojskowy) i do końca zycia czytał "Prawdę" ("co tam grają w naszej filharmonii, w "Balszom...???), ale postawił sobie za punkt honoru wysłać dzieci na prawdziwe uniwersytety w kierunku przeciwnym niż Moskwa.
P.S.
Zrób cos, bo nie mogę pisać na Twoim blogu. Dodaj opcję " nazwa i adres", alebo co? Zapomniałem całkiem nicka i kodu, bo nie musiałem od dawna uzywać.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
23 Lipca, 2008 - 16:13
Zrób cos, bo nie mogę pisać na Twoim blogu. Dodaj opcję " nazwa i adres", alebo co? Zapomniałem całkiem nicka i kodu, bo nie musiałem od dawna uzywać.
Ustawiłem, że każdy może komentować. Teraz nie powinno już być problemu.
Tak sie składa, że komunistyczna elita nie tylko jeździła na Zgniły Zachód, skad przywoziła triumfalnie "nowe prundy) (a takze zapalniczki jednorazowe, torby-reklamówki, prawdziwe "dżinsy"...) i "walutę" (której przelicznik był fenomenalny, 1$ = 0,5 wódki), to robiła wszystko, żeby wysłać dzieci na zagraniczne uniwersytety.
Chociażby taka Suchocka, wykształcona bodajże w Ameryce (nie pamiętam, w każdym razie na Zachodzie). Takich przypadków było więcej. Pokazuje to też swoiste rozdwojenie jaźni komuchów, z jednej strony psioczyli na kraje znajdujące się poza żelazną kurtyną, a z drugiej strony je podziwiali. Nie wiem, z czego to mogło wynikać, może po prostu na zasadzie *cudzie chwalicie, swego nie znacie*. No i tylko komuniści mogli wozić tyłki za granicę. Cała reszta klepała biedę i nosa nie mogła wystawić za granicę. Mówi się często, że komunizm dążył do systemu bezklasowego. Tak naprawdę ustanawiał dwie klasy. Pierwsza to nomenklatura, która mieni się nową szlachtą, a druga to cała reszta pogrążona w materialnym regresie.
Passent wspomina z łezka w oku wujka - przedwojennego adwokata, który go wychował w wysokiej kulturze, po tym jak wrócił z Armią Czerwoną (jako politruk, a nawet może prokurator wojskowy) i do końca zycia czytał "Prawdę" ("co tam grają w naszej filharmonii, w "Balszom...???), ale postawił sobie za punkt honoru wysłać dzieci na prawdziwe uniwersytety w kierunku przeciwnym niż Moskwa.
Passenta to ja kojarzę jeszcze z innym faktem. W gorącym okresie 1970-73 był on ambasadorem w Chile. Pisał peany o Salwadorze Allende oraz przywódcy Komunistycznej Partii Chile, niejakim Volodii Tintelboymie. Po puczu wrzucał natomiast najostrzej, jak mógł na generała Augusto Pinocheta, między innymi typowe lewackie spluwanie się o sprzedawaniu kraju międzynarodowym monopolom (identyczne sztuczki stosowało lewactwo w Wielkiej Brytanii kilka lat póżniej w stosunku do Margaret Thatcher). Passent, co więcej, jest ponoć dalszym krewnym Jakuba Bermana, a co za tym idzie również Marka Borowskiego.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
Ewolucja lewicy:
23 Lipca, 2008 - 18:24
Na Zachodzie:
Mam zastrzeżenie do punktu po dolnej prawej stronie: postmodernizm nie jest przyczyną terroryzmu, co najwyżej może go usprawiedliwiać.
DoktorNo
23 Lipca, 2008 - 18:42
Ten wykres nie oddaje w pełni wszystkich lewicowych ideologii. Po pierwsze same pojęcia *prawica* i *lewica* wywodzą się z 1789 roku. Wówczas pojawiła się słynna fraza Wolność, Równość, Braterstwo, jaka definiuje lewicowość bardzo dobrze. Jakobinizm jest pierwszą lewicową ideologią jako klasyczny, ateistyczny liberalizm. Dodam, że wielu ojców tego liberalizmu obecnie pojmowanemu jako leseferyzm ekonomiczny popierało państwowy protekcjonizm, znaczny udział państwa w gospodarce, a nawet progresję podatkową. Przecież Murray Rothbard stwierdził, iż Adamowi Smithowi było dużo bliżej do Marksa niż do ekonomicznych liberalizmu jemu współczesnemu. Sama koncepcja Night Watchman (podstawa np. minarchizmu) pojawiła się dużo później.
W schemacie brakuje faszyzmu/nazizmu? Zdaniem Pana to prawica czy lewica?
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
@Kirker
23 Lipca, 2008 - 18:48
"Lewica" i "Prawica" to kryteria względne, a do analizy ideologicznej obok "lewo-prawo" trzeba jeszcze jedną oś współrzędnych.
Tak poza tym, to konserwatyzm w początku XiX wieku oznaczał monarchizm, po ustabilizowaniu się burżuazji i indrustrializacji konserwatyzm przesunął się w jej kierunku a lewica marksistowska wskoczyła w miejsce klasycznych liberałów.
Oczywiście upraszczam.
DoktorNo
23 Lipca, 2008 - 19:13
"Lewica" i "Prawica" to kryteria względne, a do analizy ideologicznej obok "lewo-prawo" trzeba jeszcze jedną oś współrzędnych.
To co w takim razie. Podział sceny politycznej na cztery? Mnie się jakoś tego nie chce brać pod uwagę. Takie quizy jak Moral Politics czy Political Compass to sobie można dla zabawy porobić, ale nie jest to żaden wskaźnik niczyich poglądów politycznych. Po mojemu istnieje tylko prawica (konserwatyści) i lewica (liberałowie, socliberałowie, socjaliści, komuniści, faszyści et cetera). Może podział jest taki manichejski, ale się sprawdza.
Tak poza tym, to konserwatyzm w początku XiX wieku oznaczał monarchizm, po ustabilizowaniu się burżuazji i indrustrializacji konserwatyzm przesunął się w jej kierunku a lewica marksistowska wskoczyła w miejsce klasycznych liberałów.
Nie neguję tego. Śmiem twierdzić natomiast, że socjalizm jest spadkobiercą czystego liberalizmu. Antyklerykalizm komunizmu i współczesnej lewicy musiał zostać po czymś odziedziczony; a dziewiętnastowieczni liberałowie przecież nacjonalizowali majątki kościelne. A konserwatyzm... do tej pory są kłótnie między tradycjonalistami a ewolucjonistami. Ja tam się ustawiam między tymi dwoma sektami;) bez wskazywania przynależnictwa.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
NSDAP, WKPb
23 Lipca, 2008 - 18:51
Nazizm to oczywiście socjalizm. Charaktetyzowały go takie cechy jak mafijnosć, partyjniactwo, szukanie zbyt prostych recept (zamiast rynku), postawienie na propagandę i szemrana ideologia.
Dlatego Rzesza przegrała. Nie z ZSRR (króry się w ostatniej chwili uratował), tylko z Aliantami.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
23 Lipca, 2008 - 23:09
Nazizm to oczywiście socjalizm. Charaktetyzowały go takie cechy jak mafijnosć, partyjniactwo, szukanie zbyt prostych recept (zamiast rynku), postawienie na propagandę i szemrana ideologia.
Ja bym do tego dołożył etatyzm (przerośnięty rząd z ministerstwem lotnictwa, ministerstwem propagandy itp.), wysoki socjal, z którego wywodzi się obecny niemiecki socjalizm, protekcjonizm oraz znaczny interwencjonizm gospodarczy. Ten ostatni w zasadzie pchnął Hitlera do rozpoczęcia drugiej wojny światowej, ponieważ mogło się zakończyć jeszcze gorszym syfem niż za czasów Republiki Weimarskiej. W rzeczywistości nie planował wojny przed 1943 rokiem. Musiał się pośpieszyć celem ożywienia gospodarki.
Do tego wszystkiego należy dołożyć, iż nazizm to lewica najbardziej typowa. Pisałem o tym tutaj:
http://kirker-zoologicznieprawicowy.blogspot.com/2008/05/lewicowo-nazizmu.html
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista