Monidło
„Monidło - rodzaj realistycznego obrazu, portretu, namalowanego na podstawie zdjęcia ślubnego. Osoby na portretach takich, które w całości były zazwyczaj czarno-białe, miały podkolorowane usta na czerwono, oczy na niebiesko, a inne detale retuszowane. Często postaciom domalowywano bardziej kosztowne stroje. Monidła po raz pierwszy pojawiły się w XIX wieku w Polsce, jako tańsza alternatywa tradycyjnych portretów, które z powodu większej ceny, były bardziej popularne w zamożniejszych warstwach społeczeństwa. Monidła natomiast rozpowszechniły się wśród mniej zamożnych ludzi, szczególnie wśród chłopów. Po II wojnie światowej straciły one na popularności i z czasem stały się synonimem kiczu.” (Wikipedia).
Sam, jako mały chłopiec, znałem producenta monideł i chodziłem do jego pracowni patrzeć z fascynacją, jak ze zdjęć legitymacyjnych ( zdobywanych przez domokrążców) i szablonu z garniturem i suknia ślubną wyczarowuje obrazy. Powiększenie, trzykrotne naświetlanie wybranych fragmentów dużego papieru, a potem już pastele, filcowy rysik, gąbka i… noga królicza (ooooch!) do cieniowania. Na koniec – lakier do włosów, jak werniks. Nawet dawał mi się pobawić odpadami produkcyjnymi. Fantastyczne!
Z czasem monidłem zaczęto też nazywać inny rodzaj sztuki, hmmm, jarmarcznej. Wielkie plansze przedstawiające lotników (nawet kosmonautów), podróżników na tle piramid, myśliwych nad zwłokami upolowanego nosorożca… Sprytne otwory pozwalały każdemu sfotografować się w fantastycznej pozie i scenerii.
A sceneria była jak z piosenki Młynarskiego, piękna do bólu:
„Układanka:
Na obrusie stały społem
w dzbanku kawa, tort i strucla,
a pod stołem zgodnym kołem
układały dzieci pucla.
Tu kolegom, koleżankom
w mig wyjaśniam, trzasku-prasku,
pucel to jest układanka
według wzoru na obrazku.
Setki małych kawalątek,
do wyboru, do koloru,
z cierpliwością, świątek - piątek,
się układa według wzoru.
Z nazwą bywa rozmaicie:
wuj anglista, chociaż wazel-
iniarz, śmieje się z nas skrycie
i nazywa toto "pazeł".
Tak czy owak - na obrazku
było zboże świeżo ścięte,
piernikowa chatka w lasku
i krasnalki z transparentem.
W krąg się wiła rzeka mleczna,
kłos się złocił, kwiat zakwitał,
słowem, była to bajeczna
kwintesencja dobrobytu.
Basia, Mania i Jureczek,
i nieznośny Jasio mały
taki oto obrazeczek,
postękując - układały.
Lecz choć wytężały oczka,
zniechęcając się po troszku,
choć się jęła zbliżać nocka,
układanka była w proszku.
Darmo dymi chałupina,
darmo zboże stoi w snopkach,
Jurek znalazł ćwierć komina,
ale na tym koniec - kropka.
W końcu Jasio wstał z kolanek
ścisnął w piąstki małe dłonie,
krzycząc: "Proszę koleżanek,
ktoś nas tutaj robi w konia!
i Ja mam dość tych dyrdymałków,
spójrzcie same, jeśli łaska,
przecież żaden z tych kawałków
nie pasuje do obrazka!
Proszę taty, proszę mamy,
dajcie wytchnąć, dajcie pożyć
po co my to układamy,
jak to nie da się ułożyć?!
Po co my tu główkujemy,
wytężamy się od nowa,
po co dopasowujemy,
jak się nie da dopasować?!
Ja bym mógł do ciemnej nocki,
tak układać z wami razem,
ale dajcie nowe klocki
albo zmieńcie ten obrazek!”
Czy mam pisać, „co autor ma na myśli”, i do czego „pije”?
Wystarczy przypomnieć sobie „świetlaną przyszłość” fundowana nam przez lewicę co raz ,i co raz i… do znudzenia, a także futurystyczne wizje PO. Wizja zawsze jest taka jak trzeba, otwory na głowę czekają…
Aha! „Schowaj babci dowód” („Po co babcię denerwować” – znów Młynarski)! Babcia zbyt wiele p a m i ę t a i może powiedzieć na głos (jak dziecko dla odmiany – „ależ cesarz jest nagi!!!!”, że „postęp” rozwijał się zawsze „od błędów i wypaczeń” do „błędów i wypaczeń” ( Platforma nie robi błędów, tylko „bywają sporadycznie” „drobne niedoskonałości urzędnicze”… na miliony i miliardy, ale mniejsza o nie, nieprawdaż?), a landszaft ciągle był piękny.
P.S.
Jeśli chodzi o katastrofę pod Smoleńskiem, obrazek też już jest namalowany w kilka chwil po wypadku ( a może nawet wcześniej) i uchodzi za ostateczny. Ogólnie – mgła… W dziury można tylko jeszcze wcisnąć „niespiskowe” teorie, że… wszystkiemu jest winny sam (zgadnijmy kto, no kto???) prezydent, bo kazał lądować, albo używał telefonu, no i zawsze - błąd pilotów (ostatnia próba dopasowania mordy do otworu: pomylili lotnisko ze… ścieżką, polskie duraki!).
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5350 odsłon
Komentarze
Odnosnie PS
14 Maja, 2010 - 02:01
T - REX Nikt nie zdaje sie zauwazac moze najbardziej tragicznego chyba aspektu katastrofy smolensko -katynskiej , chronologicznie rzecz biorac katynsko smolenskiej . W Katyniu mordowali naszych Rodakow Rosjanie z NKVD ( przynajmniej mieli rosyjskie pseudonimy ) , ale o ile mi wiadomo nie byli w to wplatani zadni Polacy . W Smolensku mamy do czynienia z czyms o wiele gorszym ( nie mowie o liczbie ) , bo wiele zdaje sie wskazywac ze moga w to jak najbardziej byc wplatani Polacy ( przynajmniej majacy polskie psudonimy ) . Mamy wiec do czynienia z Polakami ktorzy byc moze z premedytacja i bardzo metodycznie przygotowywali mord na Polakach , na swoich rodakach , czyli bratobojstwo . Rosjanie w Katyniu robili to podczas wojny (niewypowiedzianej ale wojny ) . W Smolensku Polacy - byc moze , oby nie , planowali mord na innych Polakach w czasie pokoju . Jesli to okaze sie faktem , a wiele na to wskazuje , to PRL -bis jest strasznym krajem. Mordy polityczne na taka skale nie odbyly sie w Europie od dawna , od tzw upadku komunizmu - a wlasciwie od jego transformacji w kapitalizm w wersji nepotyzmu . Potrzebna chyba bedzie radykalna zmiana . Pozdrowienia .
T - REX
od rana nie mogę otworzyć Niepoprawnych:(:(:, stąd...
14 Maja, 2010 - 15:44
... moja niska aktywność.
Gdyby się okazało, że to zamach, konsekwencje musiałyby być niewyobrażalne. Dlatego na wszelki wypadek nawet nie bada się tego wątku. Jak napisałem, światu i Europie, podobnie jak Tuskowi, zależy na "nowym otwarciu" i "ociepleniu". Głupie podejście, ale cóż....
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
dixi potwierdzam,nie dało się wejść,a teraz nie da się pisać....
14 Maja, 2010 - 15:54
ciekawe o co "idzie"?
na wszelki słuczaj dycha ,mogę drugi
RAZ nie wejść..........pozdr
gość z drogi
mam podobne skojarzenia
14 Maja, 2010 - 16:00
w pierwszejkolejności należy szukać winnych w Polsce
1. dlaczego pozwolono Putinowi,by zapraszając
Tuska,nie zaprosił Prezydenta,dlaczego
sciemniano z zaproszeniem dla Prezydenta...?
2. Za co Tuska oznaczono Luarem nad "miedzianym czołem"
a Prezydentowi "zafundowano " TRUMNę?10 kwietnia......
gość z drogi
Ja też nie, najwyzej na chwilę :(
14 Maja, 2010 - 15:55
Czuję się jak narkoman bez dostępu do działki... no, prawie. ;)
rozumiem Cię PP doskonale..:)
14 Maja, 2010 - 16:02
gość z drogi
gość z drogi
@gość z drogi
14 Maja, 2010 - 16:06
Cieszę się, bo już myślałam, że mi odbiło, albo coś. :))
MIALEM TO SAMO
14 Maja, 2010 - 16:19
W innym wpisie pogratulowalem red. niepoprawnych ze przy wydajniejszym serwerze sa blokady.Bo chyba nie celowe dzialanie wsiokow.?
staryk
PP a ja że taka niemota internetowa ze mnie :)
14 Maja, 2010 - 16:21
na "fajnych forach" wysyp robactwa...mam
wrazenie jakby mnie wsi oblazły,przepraszam
ach ta literowka;),miało być" wszy"
gość z drogi
@Gościówa & PP Re: Czuję się jak...
15 Maja, 2010 - 06:42
No i całe szczęście,
bo były byście obie od rana naćpane:)))
Proszę grzecznie dalej omijać te niebezpieczne medialne załuki,
a więc żadne Wybiórcze, żadne Tefałeny,
żadna umysłowa prostytucja...
Wystarczy spojrzeć na innych odurzonych tym medialnym "przypałem" ,
nie tylko,
że głosowali na tych politycznych zboczeńców,
to i nawet obecnie chcą ich reanimować,
choć to klasyczny przypadek do odłączenia od aparatury.
Mózg umarł...,
a teraz w prosektorium będą się przyglądać
czy to to wogóle mózgiem było...
pzdr
chris
:)zdecydowany amatorze my porządne Dziewczęta
15 Maja, 2010 - 16:27
na wybiórcze scieżki nie chadzamy,
my z porządnych Rodzin :)
PP wybacz,ze we wspolnym imieniu,ale
TAK czuję........:)
gość z drogi
nie wstydzę się sojego "oszołomstwa" :):):)
14 Maja, 2010 - 16:21
Nawet się z nim obnoszę!
Drgnęło, wiec piszę szybciutko:):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
ja też,po bratersku następna dycha
14 Maja, 2010 - 16:22
gość z drogi
gość z drogi
mam pytanie dlaczego dopiero dzisiaj
14 Maja, 2010 - 16:47
dowiadujemy sie o akcji BORu
chroniacych ciało Przezydenta,skoro
rząd o tym wiedział od początku.......dlaczego
do wczoraj nic nie było na TEN temat,
a dzisiaj.....dementi ale tylko
w sprawie 'strzałow"
czyli jutro następne dementi ,ze moze jednak były.....
ach te Smoleńskie KŁAMSTWA
/niewinni nie klamia.../.......
gość z drogi
kłamstwa i przemilczenia
14 Maja, 2010 - 21:09
Na początek kłamstwa na temat tego że nie było strzałów tylko detonacje amunicji w pożarze (a działające telefony komórkowe) a potem zawieszenie BORowików za nieuzasadnione użycie broni? chociaż nie bronili dostępu do ciała prezydenta? Ta WSIowa mafia zapomniała kto decydował o "odmowie samolotu na prywatną wycieczkę Prezydenta do Brukseli"? Teraz arabski nic nie wiedział o przydzieleniu jednego samolotu dla całej delegacji?
Re: kłamstwa i przemilczenia
14 Maja, 2010 - 23:03
A do tego dodajmy zastanawiającą niemoc naszych służb, które nie potrafią rozpracować i przeanalizować filmiku "1:24".
Albo przeciwnie - rozpracowały i przeanalizowały, a to co im wyszło sprawiło, że teraz wolą robić z siebie durniów, niż powiedzieć, co tam jest naprawdę...
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
zamilczenie na śmierć (także dosłownie) jest jedną z ...
14 Maja, 2010 - 23:57
...groźniejszych broni obok "tworzenia faktów medialnych" i "szumu informacyjnego". Rosyjskie Służby obydwiema metodami posługują się z upodobaniem i po mistrzowsku (szczególnie, że należą one do najtańszych. Chyba nie muszę przypominać, jak było z Katyniem, ani znów cytować Orwella? :):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Nic się nie uczą i już się nie nauczą
15 Maja, 2010 - 00:14
"Rządy miłości " jakie były każdy widzi. I nic się nie uczą, nawet na własnych błędach.
I mam nadzieję, że już się nic nie będą uczyć, ponieważ wyborcy odeślą ich tam, gdzie ich miejsce - do szkoły.
mirek603
"Amen" ponownie! :):):)
15 Maja, 2010 - 00:46
Jeszcze tylko kilkanaście punktów, a może mniej? Już nawet Palikot się boi, że jak Komorowski przegra, będzie koniec z PO i... nastąpi katastrofalna (nomen omen) IV RP :):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Re: zamilczenie na śmierć (także dosłownie) jest jedną z ...
15 Maja, 2010 - 01:39
Nie musisz. Gawiedzi ma wystarczyć monidło. Ale, obserwując postępy kampanii jest nadzieja, że nie na długo ;)
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
przyznaj jednak, drogi Grzybie...
15 Maja, 2010 - 02:02
... że jeśli nie mogą "zamilczeć na śmierć" ( Orwell użył terminu "zniknąć" kogoś, co prawie udało się z Kaczyńskim i innymi), zrobią wszystko, żeby te śmierci i żałobę zohydzić i zneutralizować. Cholerny Kaczka nie tylko nie wsiadł do samolotu, ale ma jeszcze czelność pokazywać się w czarnym garniturze, ścierwojad jeden!!!!
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
@Mr.D.
15 Maja, 2010 - 06:50
Nie wiem czy już Ci wspominałem :)
, ale dałem pełen wymiar tj.10.
Dobrze napisane,
no i jeżeli chodzi o ...stronę ilustracyjną,
to dobrze,
że skończyłeś,
nawet jeżeli jedynie chwilowo z tą..."
niesmaczną umysłową pornografią "
Gdy się tak przyglądam temu powyżej,
no...to ma swój wymiar:)
Chciało by się nawet rzec,
gdy chcesz,
to potrafisz:)
pzdr.
chris
rozczulasz mnie, Z.A! :):):)
15 Maja, 2010 - 08:43
Ciesze się, że jednak widzisz u mnie choć cień potencjału! :):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
@Dixi
15 Maja, 2010 - 11:55
Wiedziałem,
że moim wpisem Cię rozweselę :))))
słowem udało mi się...
O cieniach jednak nic nie wspominałem.
W Twoim przypadku napisał bym bardzień...całą gębą :)))
naturalnie,
gdy masz na coś takiego ochotę...,
żadne tam...cienie.
chris