Myki dialektyki

Obrazek użytkownika Dixi
Blog

Do napisania tej notki sprowokowała mnie, bo straciłem cierpliwość, dyskusja na temat najnowszej biografii Ryszarda Kapuścińskiego. Nie chcę jednak pisać o samym Kapuścińskim, o którym mam swoje zdanie (a uważam go za postać kontrowersyjną), ani o książce Domosławskiego, której nie miałem szansy przeczytać. Podobnie było z biografią Wałęsy, która spotkała się z zajadłą krytyką, z a n i m jeszcze trafiła do rąk czytelników.

Mniejsza już o to, że mamy znów (a zdarza się to coraz częściej) do czynienia z walką o specjalne prawa „równiejszych”, czyli "świętych krów"….

Od dawna, a może nawet od zawsze, do wściekłości doprowadza mnie specyficzna metoda dyskusji , wręcz „filozowania”, uprawiana przez „liberalną lewicę”, „nową lewicę”, „prawdziwą lewicę”, „inteligencję laicką” i wszelkiej maści wyznawców „grubej kreski”, czyli, po ludzku mówiąc, przez… komuchów. Komuchów po leninowsku praktycznych, albo po szmaciarsku samozakłamanych, inaczej mówiąc „postępowych artystów”, „inteligentów pracujących” i „wykształciuchów”. To jest nawet, zdaje się, „jedyny słuszny” światopogląd?

Członkowie mafii zwanej PZPR co jakiś czas urządzali przesilenie społeczne, prowokowali, lub wręcz wywoływali zamieszki, które najpierw były krwawo tłumione, a potem, łaskawie uznawane za „słuszny gniew ludu pracującego” (choć najczęściej „oszukanego przez wiadome siły”). Potem następowało niejakie przetasowanie – ci, którzy musieli, szli w odstawkę (w PRL-u, inaczej niż w ZSRR żaden wysoki aparatczyk nie dostawał kuli w potylicę po sfingowanym procesie, albo bez niego*), inni ratowali tyłek samokrytyką i uzyskiwali ułaskawienie od nowych bossów i ich frakcji. Za każdym razem komunizm „oczyszczał” się c a ł k o w i c i e. Gomółkowcy nie odpowiadali za bierutowców, gierkowscy za gomółkowców, Kania za Gierka, a Jaruzelski za nikogo i za nic (i tak zostało). Ciekawe, ze najczęściej zmieniały się tylko etykietki, nie ludzie. "Gruba kreska" to nie wynalazek Mazowieckiego.

Całe te mafijne zabawy ozdabiane były przez zdolnych i pracowitych intelektualistów, ba, twórców, odpowiednią oprawą. Po każdej „odwilży” i „odnowie” pojawiały się nowe "słuszniejsze" dzieła literackie i filmowe, a przede wszystkim znaczenia zdobywały „nowe” gazety i ich „nowi” publicyści.

Tu zrobię dygresję. Czytaliście „Matkę noc” Kurta Vonneguta? To historia Amerykanina ożenionego z Niemką i faszystką, który wspaniale radzi sobie w III Rzeszy jako komentator radiowy. Bywa na salonach władzy, z wielkim talentem rozpowszechnia hitlerowską propagandę, a zarazem…. jest szpiegiem zwerbowanym przez amerykański wywiad – drobne pomyłki i zająknięcia na antenie są tajnym kodem i służą przekazywaniu wiadomości (których znaczenia nie zna). Dwa razy bohaterowi grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Po raz pierwszy, kiedy dostaje się w 1945-tym do alianckiej niewoli, po raz drugi, kiedy zostaje porwany z USA przez Mossad i przygotowywany na proces zbrodniarzy wojennych w Izraelu. Za każdym razem tyłek ratuje mu tajemniczy amerykański oficer wywiadu. Pytanie, jakie zadaje sobie ten, swego rodzaju, Wallenrod brzmi jednak (i całe szczęście!): czy nie czyniłem więcej szkody nawołując codziennie do mordowania ludzi, niż przemycając coś tam między wierszami? W odpowiedzi na nie…. postanawia powiesić się w celi.

Wracając do meritum. Wiemy już, jak to działało. Wiemy, komu służyło to ciągłe odzyskiwanie dziewictwa. Mam tylko jeden postulat.

Bardzo proszę, żeby sami zainteresowani zdecydowali się przynajmniej na wspólną i ostateczną wersję. Albo PRL była normalnym państwem, milicja – policją, sejm – parlamentem, rząd – rządem (a nie figurantami Partii), władza – władzą (a nie dyspozyturą Moskwy)… Jeśli tak, to na czym polega problem z „grzebaniem w życiorysach”? Dlaczego niby trzeba było palić „teczki”, a teraz zamykać archiwa??? Jeśli wszystko było OK., to czegoż tu się wstydzić?

Bardzo proszę, żeby Jaruzelski z Kiszczakiem zdecydowali się, czy musieli wprowadzić stan wojenny? Musieli??? A kto im kazał? Jeśli nikt im nie kazał, to dlaczego musieli? Dlaczego byli członkowie Partii i PRL-owscy sędziowie czy prokuratorzy kompromitują PiS, przyjęci w jej szeregi, a nie kompromitują PO czy, Demokratów, SD, a już szczególnie SLD??? Przeciwnie, nobilitują jako ugrupowania rozsądne i tolerancyjne (w odróżnieniu od PiS)?

Na koniec stanowczo protestuję przeciw nazywaniu „oszołomów” (jakby to już było mało?) „bolszewikami” przez byłych aparatczyków, bezpośrednich spadkobierców PZPR, oficerów SB i WSI, tajnych współpracowników i kapusiów, a także przez sowieckich agentów!

Ja rozumiem, że dla niektórych „przyznanie się do winy automatycznie kasuje odpowiedzialność” („Pulp Fiction”), ale używanie (na wyrost) wobec innych wyzwisk, na które samemu się po stokroć zasłużyło, to już gruba przesada.

Acha! Gdzie to przyznanie się do winy?!

-------------

* Co nie znaczy, że nie było trupów. Kilku karierowiczów w wojsku, gospodarce czy administracji (winnych z pewnością bardziej niż byli AK-owcy) dostało czapę, a Bierut…. zachorował w Moskwie i umarł.

P.S.

Chyba przeginam z cudzysłowami, ale to takie użyteczne….:):)

Brak głosów

Komentarze

co kilka lat!
Sondaż-przesilenie- masakra, sondaż-przesilenie-masakra!....
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#50350

... (jak się zresztą szykowało) - niewykluczone. Na razie i tak mieliśmy do czynienia z niezłym łomotem dla demonstrantów (vide kupcy w Warszawie), na jaki żadna władza po 89-tym się nie zdobyła. Strzelanie do robotników to tylko kwestia czasu...

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#50420

no co TY, Dixi, głuchy jesteś?
przeca Ci tłumaczą i ony i michnikoidy, że Cię musieli ratować
tylko przed czym albo przed kim?

w 2007 też nas salon i ELYTY uratowały od kaczek, nie?
a teraz nas ratuja przed kolejną tragedią, kaczka prezydentem, mówił o tym nawet Ferdek Kiepski w Śniadaniu mistrzów w telewizorku tvn24, mówi Donek cudok i inne komedianty, nawet Bolek będzie znowu musiał choć nie chce i miłosnik żubrów go wspomoże

pozdro

ps. i żadnych złudzeń
zadna z tych kurew w łeb sobie nie strzeli

Vote up!
0
Vote down!
0
#50351

Wałęsa nie chce ale musi!
Tusk też nie chce, ale krzyczą doń "Tusku musisz!"!
Taki Kondrat, Grabowski, Hołdys, Waglewski czy Olbrychski to w zasadzie nic nie mają do urzędującego prezydenta, ale jakiś mus nakazuje im go opluwać!
pzdr
p.s.
w rzeczy samej! q.... q..... łba nie urwała i nie urwie!
sami swoi!

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#50352

dzis pajac Danielek zamartwiał sie własnie o PiS, rano w telewizorku tvn24
pomagał mu w tym martwieniu Jaruś Kużniar, taki głupkowaty wesołek walterowni
ale kurna Danielek bez szabli przybieżał na salon walterowni
zapomniał czy co?
a może teraz granatami się obwiesi?

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#50353

jeszcze gdzie niegdzie mu mikrofon POdetkają i kamerą go łaskawie zahaczą!
Więc chłop się stara!
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#50356

Może nawet samoPOświęcenie? Popatrz, jak Rosół starał się wspierać obiekty sportowe (przypadkiem Sobiesiaka) :):):)

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#50429

Jaruzelski ratował Polskę przed bandytami i chuliganami z "Solidarności". Niby czyja winą były puste pułki? Mącicieli, nie?

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#50422

Dialektyka, jako "schizofrenia stosowana". Schizofreniczny stosunek do PRL przekłada się na schizofreniczne państwo, w którym żyjemy, zaś najnowszą odsłoną owej dialektycznej schizofrenii jest zamieszanie wokół książki Domosławskiego.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#50358

wlasnie na info 3 ten od Tusku, musisz debatuje nad ksiazka o Kapuscińskim razem z Torańska,Jerzym Nowakiem i Friszke

Vote up!
0
Vote down!
0
#50360

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#50430

Przecież III RP została znów uratowana. Tylko, ze.... jak na chorobę psychiczną, niektórzy maja zbyt racjonalne motywy i wymierne zyski... Trzeba być chorym psychicznie, żeby im pomagać.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#50432

Że tak z głupia frant zapytam: co jeszcze musi się w tym kraju wydarzyć, by ludzie przejrzeli na oczy? To rodzi z kolei drugie pytanie: kim są Polacy? Skoro są robieni w bolo non-stop, to czy są jeszcze zdolni wyjść na ulicę i powiedzieć "dość"?

-------------------------------

Samotny wilk w biegu

Vote up!
0
Vote down!
0
#50464

ludzmi !

wiedza, ze wyjsc na ulice nie wystarczy

doswiadczenie ich tego nauczylo nie raz

chociaz wiekszosc ma juz "dosc"

od dawna

Vote up!
0
Vote down!
0

dobra kobieta

#50510

Wyborcą także, to prawda, ale wyborca nie jest tłumem. Tłum pali, wiesza,potem jest pacyfikowany przez miecze, armaty czy karabiny i ucieka do domu, a rządzą ci, którzy potrafią najlepiej wykorzystać śmierć i krew. Historia od początku daje tego dowody.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#50598

A czy ja nawołuję do palenia i wieszania? Zorganizowanie demonstracji, powiedzmy antyrządowej, w ramach znienawidzonej przeze mnie demokracji, to nie to samo co chwytanie za kamienie i koktajle mołotowa! I co? Nic. Czyli jest super, jak śpiewał Staszczyk. To po co te wszystkie biadolenia jak to jest źle, ponuro, totalitarnie? Podobno w demokracji istnieje coś takiego jak wolność zgromadzeń. To czemu ludzie się nie gromadzą, by w ten sposób wyrazić swoją opinię i demokratycznymi metodami doprowadzić do przedterminowych wyborów? W historii demokracji są na to dowody!

Pozdrawiam serdecznie

-------------------------------

Samotny wilk w biegu

Vote up!
0
Vote down!
0
#50621