Kaprys multimiliardera
Warren Buffet pokazał światu , że skoro majątek lekko przyszedł można go lekką ręką rozfartaczyć. Jasne, że skoro to jego szmal to wolno mu z nim robić co chce. Ale ilu ludzi ciężko pracowało zanim on ten szmal im zagarnął?
We wtorek miliarder Warren Buffett ogłosił, że popiera pomysł na konkurs w którym dla tego kto prawidłowo przewidzi jakie drużyny zakwalifikują się do finałowego turnieju koszykówki mężczyzn NCAA otrzyma nagrodę JEDNEGO MILIARDA DOLARÓW. ( National Collegiate Athletic Association (NCAA) - organizacja zrzeszająca około 1200 instytucji, zajmująca się organizacją zawodów sportowych wyższych uczelni USA)
News miał zmobilizować wielu podekscytowanych perspektywą wygraną astronomiczną sumę pieniędzy ludzi, mimo że prawdopodobieństwo trafienia wynosi prawie zero procent .Czyli obietnica wypłacenia olbrzymiej kwoty praktycznie nic kosztuje , choć robi dużo szumu.
Ale wiele osób nie potraktowało tego jako żartu, czy PR-owskiego zagrania.
Dzisiaj opublikowano e-mail w którym pani Rhonda, babcia i była nauczycielka przedszkola z Ohio, oraz jej mąż Doug.odpowiadają na ogłoszenie o nagrodzie. Można w nim znaleźć takie frazy:
Przeczytałam artykuł o Marcowym Szaleństwie (wtedy odbywają się wspomniane finałowe zawody koszykówki) Warrena Buffetta w powodzi emocji. Łzy. Gniew. Niesmak. Smutek i nawet trochę zazdrości i następnie poczucie porażki. Mój mąż był asystentem trenera drużyny koszykówki gimnazjum przez wiele lat z początku głupio myślał że możemy to zrobić!
Miliarda dolarów, nie można sobie nawet wyobrazić. To zbyt dużo pieniędzy, aby tak łatwo z nich zrezygnować, a nawet przez milion lat nie doczekasz się miliarda dolarów. Więc przez chwilę...byłam kuszona, by wziąć formularz, długopis i zacząć pisać.
Gdybyśmy wzięli pożyczkę na pokrycie kosztów studiów naszego syna spłacalibyśmy ją do 78 roku życia. Oboje jesteśmy emerytowanymi nauczycielami - po 35 latach pracy.
Wykształciliśmy już naszych trzech synów na prywatnej uczelni chrześcijańskiej i nigdy w życiu nię będziemy żałować tej decyzji mimo iż to kosztowało nas grube tysiące ze względu na zawyżone oprocentowanie. Wszyscy trzej nasi synów uczą. Jeden jest adiunktem w uczelni i pracuje dla organizacji, która pomaga rodzinom, jeden uczy chemii na poziomie szkoły wiejskiej, i jeden uczy matematyki w gimnazjum w centrum miasta.
Spłaty pożyczek na kształcenie naszych synów nie pozostawiają nam nawet minimalnej swobody finansowej, pomagam jednemu z nich opiekując się wnukami ( nie muszą płacić za przedszkole), mąż dorabia w szkole.
Dlaczego nie mógłby pan Buffett zamiast dawać miliard dolarów ze swojej organizacji (Quicken Loans) jednemu szczęśliwcowi za coś tak błahego jak wytypowanie finalistów koszykówki- pomóc wielu rodzinom, które zmagają się z problemami. Pomóc tym którzy zawsze czynili dobry uczynek i nigdy nie skarżyli się na swoje twarde życie. Niewielką ilość pieniędzy, które nigdy nie mają znaczenia dla miliardera, ale mogą uczynić różnicę w ich życiu.
PS. Aby wygrać ten miliard dolarów trzeba nie tylko przewidzieć jakie drużyny zagrają w turnieju finałowym ale też przewidzieć wygranych w 63 meczach. Jakie jest statystyczne prawdopodobieństwo wygranej ? 1:576,460,752,303,423,488. Szansa bliska zera , ale jednak szansa jest.
A ten miliard i tak Buffet nie płaciłby "ze swoich " ale jego bank odpisałby by go z zysków płacąc mniejszy podatek do budżetu państwa. Czy taki szeroki gest to nie zwykła hipokryzja ? Kpina z rozsądku innych?
Jakie są wasze opinie na ten temat?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1444 odsłony
Komentarze
A to ci Warren...
26 Stycznia, 2014 - 01:05
Only in America, man. :)