Pomóżmy sobie same...
Rak piersi. Badania okresowe. Pełne stresu oczekiwanie na coroczny wynik mamografii. A czy jest jakaś nowa profilaktyka?
Otóż składniki zawarte w pikantnych przyprawach mogą zapobiegać rozwojowi raka piersi tak donoszą naukowcy z University of Michigan w USA.
W ramach badania naukowcy dodawali silny roztwór kurkuminy (wyizolowanej z kurkumy) i piperyny (wyizolowanej z pieprzu czarnego) do hodowanych w laboratorium komórek gruczołu piersiowego. Były to zarówno komórki zdrowe, jak i już zmienione nowotworowo.
Wśród tych drugich znajdowały się także tak zwane rakowe komórki macierzyste dające początek guzowi piersi i "napędzające" jego dalszy rozwój.
Okazało się, że pikantny roztwór hamował proces powstawania owych rakowych komórek macierzystych, nie wpływał natomiast w żaden sposób na zdrowe komórki gruczołu piersiowego. Naukowcy planują już pierwsze próby swojego preparatu z udziałem ludzi. Wpierw będzie on testowany na zdrowych ochotniczkach gdyż chodzi o sprawdzenie, czy jego przyjmowanie jest bezpieczne dla ludzkiego zdrowia.
Tak więc jedzmy Drogie Panie dużo pieprzu czarnego i curry, gdyż tego testować nie trzeba. Od zaraz. Korzystajmy z przepisów kuchni hinduskiej, która to preferuje curry.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1483 odsłony
Komentarze
Akiko,
11 Grudnia, 2009 - 07:45
Curry nie lubie, ale pieprz to i owszem...
Pozdrownienia!