Spawacz uciekł do szpitala

Obrazek użytkownika Nathanel
Blog

Choroba kalendarzowa jest regularna jak szwajcarski zegarek. Przychodzi 13 grudnia i facet jak Ikar na skrzydłach chroni się pod skrzydła wojskowej instytucji.

  

    

Media oczywiście tylko mimochodem zwracają uwagę że to taki dziwny zbieg ( nie mówię o tym że ze strachu zbiegł jak lis do nory) że szpitalna obłożność spada akurat o tej porze roku.

Dla wzbudzenia litości cytują prawie całą kartę chorobową hodowcy WRON. Nie myślę że poskutkuje.

Kto 13 grudnia 1981 r. myślał o chorych Polakach którzy nie mogli nawet zadzwonić po pogotowie? Czy w ogóle ktoś kiedykolwiek zbadał ile osób wówczas zmarło tylko dlatego że nie otrzymało pomocy?

Swoją drogą co się człowiekowi dziwić. Starszy człowiek lubi spokój. A tu hałastra  przyjdzie jak zwykle gardłować na pełny regulator. Czy nie lepiej na ich koszt udać się w cieplutkie pielesze z mila obsługą. A cieplutko jest jak przy koksowniku.

Swoją drogą ciekaw jestem ile razy wspomniał że "gdybym wiedział , to wtedy pogadalibyśmy inaczej" ?

No ale jest jak jest. Swoi jak obiecali krzywdy zrobić nie dadzą. Nawet WRONa w swoje gniazdo nie *ra.

PS. Ciekawe jak długo musiał czekać w kolejce na hospitalizację.

Brak głosów

Komentarze

 Ciekawe jak długo musiał czekać w kolejce na hospitalizację?

To proste: jak każdy zwykły obywatel czekał 12 miesięcy. Zapisał się na hospitalizację w grudniu ubiegłego roku:)  

Vote up!
0
Vote down!
0
#396428

płacz po generale", jakby co do czego wkładamy i na uroczystości jadziem! Mam na myśli, żeby stanąć murem przed cmentarzem, gdyby im przyszło do głowy chować go na Powązkach. Co jak co ale to ścierwo nie może leżeć w tym miejscu.
Moja przyjaciółka straciła wzrok potraktowana gazem we własnym mieszkaniu, kiedy ZOMO przyszło po jej męża aby Go internować. Marek doznał peknięcia kości czaszki ! Nie ma mowy, proszę Państwa - po moim trupie ścierwo jaruzelskie dostanie się na Powązki.

Vote up!
0
Vote down!
0

Joanna K.

#396432