Zapis uczuć mieszanych
Wieść o niezwykłym posunięciu p. Jarosława obiegła gmin wszelaki i rozpaliła emocje. Telewizja dostała sraczki i oddelegowała ekipę reporterów do miejsca, w którym może odbędą się krwawe zamieszki. Nie stać jej było na wysłanie ekipy do Egiptu, do Syrii wysłano tuż przed „końcem” krwawej wojny domowej, na wysłanie do Filipin brakło pieniędzy, ale na wysłanie ekipy na Dominikanę, aby zrobić reportaż o pedoksiędzu pieniędzy nie zabrakło.
Amok.
Od samego początku naszły mnie wątpliwości i w dalszym ciągu przeważają te na „nie”. Na samym początku są te historyczne, bo te raczej nie znikną przez dziesięciolecia, a przynajmniej do czasu gdy ostatni już 80-cio latkowie nie wymrą.
Od kiedy to sprawy obcego kraju rozwiązuje opozycja innego państwa?
Jedzie i nawołuje na wiecu, jak nie przymierzając jeszcze sto lat temu robili to „partyzanci” komunizmu, znowu podburzając tzw. masy. Czyżby znowu Lenin z ekipą się kłaniał?
Wygląda na to, że nowy europejski komunizm przeniósł siedzibę z Niemiec do Polski i stąd jątrzy wschodnią Europę. Na „uliczne barykady” w Mińsku pojechały dziwne międzynarodowe „Paliaki”: Kowal, Protasiewicz, Czarnecki, Buzek, Jarosław, a teraz nawet Palikot. Brakuje Grodzkiej, Środy i Stefana, ale tych przebija tamtejszy Femen – jest bardziej radykalny i używa już moczu. W ekskrementach mocniejsi są tylko islamiści i Kuba powiatowy.
Jakoś nie słychać by zawiózł tam swoje cztery litery ktoś innej narodowości.
Pojechał jakiś Madziar, Słowak? Nie. Nawet ze starej piętnastki nie ma nikogo. Oddelegowano obywateli Polski?
Znowu naszymi rękoma załatwia się sprawy unijnych interesów i europejskich bogatych.
Bo trudno się oprzeć wrażeniu, że to ma nam pomóc i oddalić Rosję od siebie. Rosja jest już od nas oddzielona państwami, jak chcą niektórzy – buforowymi – Białoruś, Ukraina i te małe u góry, a Kaliningrad i tak pozostanie... Przecież w obecnej konfiguracji politycznej i w tej nowej będzie to samo - i od ropy zależymy i od jej agentów.
Co ciekawe, Ukraina ogromny kraj z wieloma miastami, a protesty tylko w Kijowie. Sam Kijów chce do Unii? Gdzie Charków, Donieck, gdzie bogata Odessa, gdzie Dniepropietrowsk, Krzywy Róg, Lwów i Zaporoże?
Jakiś Semperofol na Krymie się tylko odezwał... że chce pomocy od Rosjan. To tak jakby Solidarność protestowała tylko w Warszawie, a Marsz Niepodległości odbywał się tylko w Warszawie – bo to stolica. Tak właśnie się dzieje. Garstka ludzi w jednym mieście – bo 350 tysięcy – na skalę tego kraju jest pryszczem, ale w przekaźnikach mediów rośnie z 10 razy.
Zadajemy sobie chyba wszyscy sprawę, że wypowiedzi najwyższych głów państwowych zawierają dużą dozę kłamstwa i obfitują w ogólniki. Na każdym kroku przypomina się takie wypowiedzi i później rozbiera na czynniki pierwsze.
To co mówił Janukowycz umiejętnie się pomija, a można przytoczyć wiele jego wypowiedzi, które sytuację na Ukrainie stawiają w innym świetle.
Janukowycz w wywiadzie 1.12.2013 r. dla agencji Ukrinform powiedział:
„Musimy się kierować rzeczywistymi interesami narodowymi i musimy być odpowiedzialni za swoją przyszłość. Musimy bronić swoją ziemię na politycznej mapie Europy i świata jako niewielkie i naprawdę niepodległe państwo.”
„Ukraina wybrała swój geopolityczny kierunek. Jesteśmy europejskim narodem, a nasza droga jest historycznie określona. Równocześnie, w moim głębokim przekonaniu, nasze państwo powinno się zintegrować z państwami unii jako równoprawny partner, którego się szanuje i na którego można liczyć.”
http://www.blic.rs/data/images/2013-03-01/318631_viktor-janukovic-ap_orig.jpg?ver=1385898340
Janukowycz w wywiadzie udzielonym telewizji ukraińskiej obciążył władze UE, że oferuje jego krajowi za mało środków finansowych na naprawę gospodarki.
29.11.2013 r. na spotkaniu w Wilnie Janukowycz odpowiadając dziennikarzom
powiedział, że 610 mln Eur pomocy, które Kijów otrzymał na wypełnienie wymagań MFW przewidziane porozumieniem z 2010 r. to niewiele - „Ukrainie potrzeba co najmniej 20 mld Eur rocznie na doprowadnie jej gospodarki do standardów europejskich.”
„Przez te 3 lata liderzy UE pokazali nam tylko „pięknie zapakowane ciasteczko”. Nie chcemy być poniżani. Jesteśmy poważnym europejskim państwem” – donosi BBS.
Spór z Kijowem wzmocnił nieporozumienia na linii Bruksela-Moskwa, skoro sama Ukraina żali się mówiąc: Staliśmy się „polem bitwy” tych dwu stron.
http://www.blic.rs/Vesti/Svet/423635/Ukrajina-i-dalje-ne-zeli-da-potpise-Sporazum-o-pridruzivanju-i-zoni-slobodne-trgovine
Janukowycz więc powiedział, że nie pozwoli się poniżać Unii, która przedstawiła warunki do spełnienia przez Ukrainę, ale pomóc tak naprawdę jej nie chce.
To rozumiem - nie chce puścić obywateli w skarpetkach. Nasz odgrażał się, że puści komuchów, ale... tylko się odgrażał, a w sumie to nas puścił.
Tego samego dnia znany z manipulacji łonet podaje wiadomość w sensacyjnym tonie: jak to ujawniono podsłuchy zakulisowych rozmów uczestników szczytu, i jak to Janukowycz walnął pięścią w stół.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/kulisy-decyzji-ktora-wzburzyla-ukraine-i-ue-ujawniono-nagranie/nfe26
Przez internet przeleciało zdjęcie, na którym ogromny Kliczko symbolicznie góruje nad małym Jarosławem, co po paru latach członkostwa wyrazi się w gospodarce – wyssie nam wszystkie pozytywy unijne. I na koniec mordę może obić, bo historia lubi się powtarzać.
Sytuacja na Ukrainie jest korzystna dla najbogatszych miejscowych ludzi, oni też potrzebują nowych klientów i nowych kontraktów dla swoich produktów. Sam Kliczko ma w centrum Kijowa swój biznes więc i jemu by się przydała integracja.
Dlatego też znalazły się pieniądze na wielkie flagi unijne i stąd ci wielcy i trochę mniejsi bogaci wchodzą w nowe układy, albo wdają się w konszachty z tymi, których ponoć nie ma. Oni jednak są.
http://wiernipolsce.files.wordpress.com/2013/12/23224_20140_157312892426170.jpg?w=594
http://wiernipolsce.files.wordpress.com/2013/12/23224_11827_12154234733031.jpg?w=594
Załączone tam zdjęcia nowego bohatera Ukrainy pochodzą z oryginalnego portalu.
I jego też wykolegują.
Z dzisiejszych wiadomości w można wyłowić ranking 10-ciu najbogatszych ludzi Ukrainy - tych, którzy przekroczyli miliard dolców. Wśród nich mamy dwóch gości /Kołomojski i Boholyubov/, którzy w Dniepropietrowsku stworzyli największe centrum żydowskie na Ukrainie.
www.forbes.pl/ranking-najbogatsi-ukraincy-2013,artykuly,167496,1,1.html
Z wieści dochodzących z Kijowa nie słyszymy o żadnych ekscesach antysemickich. Palmę pierwszeństwa w tej dziedzinie przygotowano naszemu krajowi, i to od dawna.
Na domiar złego rosyjska prasa już wzięła sobie nas za obiekt ostrzału.
Za parę tygodni winą za całe zło na Ukrainie obarczą Polaków, a największym wrogiem będzie znowu nazwisko - Kaczyński.
Protestujący na Majdanie zostali tak samo wmanewrowani w interesy bogatych i wpływowych jak nasze społeczeństwo 20 lat temu.
Znowu zrobiono z nas europejskie popychadło i narzędzie załatwiania interesów.
Z pozytywów dla Polski mogę podkreślić dwa:
dokończą wreszcie autostrady, bo towary trzeba w końcu dowieźć na wschód
przez jakiś czas będzie można się będzie w miarę tanio wygrzać nad morzem Czarnym.
Trzecią korzyścią, jednak uwarunkowaną wieloma czynnikami, może być odejście gender do nowego żerowiska.
Cała reszta jest problemem i bagażem.
Na koniec migawka z telewizora z przed kilku dni...
Jakaś utytułowana idiotka, przewracając oczyma, wyraziła w telewizorze pogląd, że to dobrze jak Ukraina znajdzie się w Unii, bo Ukraińcy będą mogli założyć w Polsce małe firmy i płacić podatki, a pracujące kobiety z Ukrainy mogą ulżyć kobietom polskim...
Czy wszyscy utytułowani już nam zidiocieli?
- I gdzie tu kulwa nasz interes? – rzekł sepleniący właściciel osiedlowego sklepiku, spluwając przez lewe ramię.
Po trzykroć.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 9404 odsłony
Komentarze
Propaganda tvn, polsatu i tvp
6 Grudnia, 2013 - 00:26
jest jednak mocna, co widać w tym tekście. Nie przerobiłeś tematu, jasieńku, dwója, to znaczy - jedynka, po reformie oświaty... :-)))
ad:Propaganda tvn, polsatu i tvp
6 Grudnia, 2013 - 00:36
A może by tak ad meritum, nie ad personam?
Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!
Lotna
"Uliczne barykady w Mińsku"
6 Grudnia, 2013 - 00:51
Już to powinno wystarczyć ad meritum. Poza tym: nabijanie się ze wzrostu p. Kaczyńskiego, na co nie ma wpływu, jest dyskryminacją, albo zwykłym chamstwem (co wolisz?), po drugie, są tam przedstawiciele chyba wszystkich europejskich państw, też EU - wystarczyć włączyć Internet i zobaczyć, a nie bazować na mainstreamie; po trzecie polityka wschodnia jest żywotnym interesem Polski - zawsze była; rozumieją to nawet donek i bronek, dlatego tak usilnie ją sabotują; po czwarte, protesty mniejsze i większe są we wszystkich miastach Ukrainy - tvn i jemu podobne specjalnie o tym nie mówią; można wyliczać bez końca ad meritum, jeżeli znać temat z innej strony. A wreszcie moja ocena - też jest ad meritum, chociaż zdaję sobie sprawę, że to meritum stworzyła konkretna persona, więc spada na nią chcąc nie chcąc...
(co wolisz?)
6 Grudnia, 2013 - 13:56
Aleś Pan nerwowy. Ja nie widzę ani chamstwa, ani nabijania się ze wzrostu. Niczego takiego nie użyłem, a już dyskryminacja... to jak po bandzie.
Nie kwestionuję żywotnych interesów Polski.
Proponuję o tym porozmawiać za pół roku gdy opadną emocje, a rzeczywistość da znać o sobie.
Może odszczekam, ale na dzisiaj to mój punkt widzenia.
wyrzuć telewizor
wyrzuć telewizor
Re: Zapis uczuć mieszanych
6 Grudnia, 2013 - 00:39
No to AD MERITUM!
Jeśli - poza informacją o bytności premiera Kaczyńskiego (dla ścisłości ex-premiera, obecnie lidera opozycji w Polsce) w Kijowie - nic więcej nie możemy powiedzieć, to może bezpieczniej byłoby właśnie zamilczeć - powstrzymać się od komentarzy.
Nie jestem politologiem, nie mniej cokolwiek wiem - na temat polskiej polityki wschodniej: z opinii moich Rodziców - Lwowiaków, z własnego doświadczenia, z opinii spolszczonych Ukraińców.
Nie będę polemizować z wieloma półprawdami powyższego blogu. Raczej zaakcentuję elementy, które wydają się istotne dla Polski w relacjach z Ukrainą i Rosją.
Co do tych "państw buforowych" Białoruś to rosyjski wasal, podobnie jak np. Armenia, a Litwa, Łotwa, Estonia - to raczej takie plastikowe "bufory".
Wobec Ukrainy Rosja prowadziła specyficzną politykę, Hołodomor był jednym z jej elementów.
Wysiedlano również "rdzennych" Ukraińców, osiedlano na ich miejsce Moskali. I "drenowano" Ukrainę z zasobów naturalnych, niszcząc je równocześnie w sposób planowy i niezaplanowany, jak gdyby "przy okazji". W ten sposób zniszczono np. gospodarkę rolną na Podolu, które kiedyś żywiło przynajmniej pół Europy.
A kto dziś pamięta o strajku górników w Donbasie, gdzie po prostu Moskale zatopili ok. 1000 strajkujących?
Ukraina zawsze wykazywała "różnokierunkową orientację".
Byli - najliczniejsi chyba - reprezentanci opcji "Samostijnoj Ukrainy", byli przedstawiciele kierunku pro-rosyjskiego (zwani niekiedy chochołami, czy chachłakami), byli też zwolennicy jagiellońskiej idei Unii z Polską.
Daruję sobie podawanie przykładów, choć znam je, liczne! Byli Ukraińcy, którzy się polonizowali, niejednokrotnie ryzykując życiem. O Polakożercach pisać nie będę, wiemy o nich wiele, o amatorach Wielikoj Rassiji także nie, chyba tylko, że część z nich to Rosjanie...
I żyją wciąż Polacy na Ukrainie, choć nie sądzę by oczekiwali, że Polska wróci do Lwowa.
Natomiast oderwanie Ukrainy spod wpływów sowieckich ewidentnie osłabia Rosję. I jest to zwłaszcza interes Polski, a nie innego kraju czyli np. Węgier albo Słowacji.
Rosja także o tym wie. I wiedzą "polscy" reprezentanci Rosji w Polsce. Mamy prawo mieć duże wątpliwości co do postawy Ukrainy wobec Polski. Nie mniej istnieją silne przesłanki przemawiające za "budowaniem mostów" z Ukrainą.
I w tej sytuacji drwiny z osoby i postawy premiera Kaczyńskiego uważam za dywersję Komu ona służy?
Is fecit, cui prodest. Sapienti sat!
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska
100/100
6 Grudnia, 2013 - 00:41
To właściwie jest odpowiedź dla Lotnej, która pisze: "Ad meritum, nie ad personam!" Czy jakoś tak...
Czy rzeczywiście nic więcej nie możemy powiedzieć?
6 Grudnia, 2013 - 01:03
"oderwanie Ukrainy spod wpływów sowieckich ewidentnie osłabia Rosję. I jest to zwłaszcza interes Polski, a nie innego kraju czyli np. Węgier albo Słowacji."
Zgadza się, ale przyłączenie Ukrainy do Rosji wzmacnia Unię, czyli Niemcy i osłabia i zniewala Ukrainę.
Wszystkie negatywne konsekwencje przystąpienia Polski do Unii przypadną Ukrainie w udziale, bo pozytywnych nie widzę. Pod wyględem ekonomicznym, zarówno Ukraina, jak i Polska, na tym stracą.
Póki co, jednak, Ukraina jest wolnym państwem, być może źle rządzonym i słabym, ale wolnym i nikt nie ma prawa ingerować w jej sprawy wewnętrzne. Mieszanie się Polski w wewnętrzne sprawy Ukrainy ustanawia bardzo niebezpieczny precedens, także dla Polski, tym bardziej, że Polska już jest w UE i już były próby zatwierdzenia niesienia pomocy wojskowej przez "przyjaciół".
Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!
Lotna
...przyłączenie Ukrainy do Rosji wzmacnia Unię
6 Grudnia, 2013 - 01:14
NIE ROZUMIEM.
Wiem tylko, że jeśli Rosja "trzyma rękę" na surowcach to może je dawać lub zatrzymywać. To jest niebezpieczeństwo rosyjskiego gazu w Europie (stąd z Zachodniej Europie szukanie alternatywnych źródeł energii).
A ponieważ NIE WIEMY co powiedział prezes Jarosław Kaczyński w Kijowie - to... już pisałam powyżej.
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska
Re: Czy rzeczywiście...
6 Grudnia, 2013 - 01:29
"Przyłączenie Ukrainy do Rosji wzmacnia Unię, czyli Niemcy" - piszesz. Czy ja dobrze widzę? Właściwie nie wiem nawet, czy nie kpisz. I jak tu odpowiedzieć na taka tezę? Nie wiem. Albo to o konsekwencjach przystąpienia Polski do Unii - nie ma pozytywów, bo właśnie taka jest polityka donka i spółki. Negatywy są, i są kojarzone z unią, bo to właśnie forsuje PO: zafałszowana historia, zwłaszcza II wojny, "polski antysemityzm", gender, sześciolatki do szkół, 67 lat pracy, zapadłe koleje i drogi, bezsensowne inwestycje w stadiony i lotniska, mogę wyliczać bez końca. To nie są jednak negatywy przystąpienia do Unii samego w sobie, bo normalny Sejm nie głosowałby takich nonsensów, a są to świadome działania szkodliwego rządu PO! Polska droga w Unii powinna polegać na forsowaniu własnej tożsamości i polityki, wpływaniu na kształt i charakter Unii oraz na wykorzystaniu materialnego potencjału Unii dla własnych celów. Dla nas, a nie przeciw nam, co realizują donek, bronek i reszta tej mafii. O aferach nie wspomnę, bo to już na pewno nie jest negatyw, nazwijmy to, unijny, a ich, POlski. To jest robota tej czerwonej hołoty spod znaku sierpa i młota z hasłem "By żyło się lepiej".
Donek i Bronek dają .... hmmmm...
6 Grudnia, 2013 - 02:09
... na obydwie strony, choć to fizycznie trudne do wykonania dla mężczyzn (nie licząc homo:):):)), nieobce jednak prostytutkom.
Ale... jacy z nich mężczyźni???:):):)
PS
Bronek zdecydowanie na wschód, a Donek...
Ten niby-Polak (i niby-Kaszub) dał się (uczciwszy uszy Pięknych Pań) za... (no, dobra) zajeździć na śmierć.
Sprzedał się tanio, ale też... drogo.
Naszym kosztem.
Widział ktoś "damę o negocjowalnej cnocie", która jeszcze dopłaca do... hmmm???
Bolesław Prus, którego nadzwyczaj cenię, bywał nieco... figlarny (o czym mało kto wie, bo to przecież Klasyk) powiedział kiedyś:
"Moim największym marzeniem jest, żeby piękna kobieta zaprosiła mnie na kolację, zaproponowała nocleg, a rano dała mi jeszcze pięć rubli":):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
I jeszcze jedno:
6 Grudnia, 2013 - 01:28
Prywatny wyjazd p. Kaczyńskiego i wielu innych do Kijowa NIE JEST mieszaniem się w sprawy Ukrainy, bo osoby te NIE MAJĄ REALNEGO WPŁYWU NA WYDARZENIA. To tylko manifestacja poparcia, wyrażenie poglądów, a pewnie też chęć zobaczenia i odczucia na żywo tych wydarzeń, żeby móc kiedyś powiedzieć: "byłem tam", a może trochę budowanie wizerunku. Coś jak wyjazd (za przeproszeniem) na pogrzeb starej ciotki: manifestacja przynależności do rodziny, oddanie hołdu, a nawet chęć spotkania z innymi, dalszymi krewnymi - przyziemne lecz prawdziwe.
dokładnie tak, Katarzyno!
6 Grudnia, 2013 - 01:14
Stalin przerzucał całe narody po mapie jednym ruchem fajki.
Rusycyzował (choć sam niby Gruzin) "oczyszczone" tereny, instalując tam rosyjską nomenklaturę opartą o zdrajców.
Teraz mamy galimatias nie do rozwikłania.
Trzeba jeszcze pamiętać, że wiele (jeśli nie wszystko) ma do powiedzenia oligarchiczny (wywodzący się z sowieckich służb wszelakich), potężny na skalę europejska i światowa kompleks paliwowy (ropa-gaz).
W tej chwili Putin i tenże kompleks to jedno (jeśli jakiś oligarcha podskoczy...), więc mamy do czynienia z postrosyjskim, postsowieckim, neoimperializmem.
Mając takie "siły i środki) siła ta może grac na mniejszych państwach jak na harmoszce.
Moim zdaniem główną melodią jest destabilizacja.
Koncern Rosja może równocześnie wspierać i prorosyjskie władze i... nacjonalistów (najlepsi są panslawiśći, rzecz jasna), by ich potem rozgrywać, bo mętna woda doskonale służy wielkiemu krokodylowi (a propos, było takie sowieckie pismo "satyryczne" "Krokodił":):):))
Trzeba być skończonym idiota, "pożytecznym idiota" bądź agentem, żeby tego nie widzieć, lub udawać, że się tego nie widzi.
Interes Rosji jest całkowicie sprzeczny z naszym.
No, ale ktoś przecież musi atakować UE (której nie znoszę, a jedyną jej zaleta jest, że to nie ZSRR, przynajmniej na razie:):):)) a na dodatek USA i NATO.
Prawdę mówiąc interes Niemiec też jest sprzeczny z naszym, zresztą Niemcy prawie zawsze (prawie, bo czasem skakali sobie do gardeł, walcząc o strefy wpływów) dogadywali się z Ruskimi nad naszymi głowami i naszym kosztem.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Niezły wykład
6 Grudnia, 2013 - 10:52
Uzupełnił bym tylko o uwagę, może pytanie, czy potrafią ci wszyscy znawcy polityki wskazać liczące się państwo, które nie miesza się w wewnętrzne sprawy innych właśnie za pomocą służb i użytecznych idiotów.
Stasiek
znam takie państwo, Stanislawos!
6 Grudnia, 2013 - 11:06
To POlska.
Służb używa tylko do zwalczania opozycji, resztę oddaje w ręce obcych Służb.
Niektóre też zwalczają polską opozycję:):):))
Ba czasem ją nawet... tworzą.
PS
Nie ma normalnego i szanującego się państwa, które "nie mieszałoby się w wewnętrzne sprawy innych państw za pomocą służb i pożytecznych idiotów".
Dbanie o własne interesy to obowiązek każdego państwa.
Wiem, co masz na myśli.
Najmniej szkodzi nam Ameryka, bo ma u nas inne interesy niż Rosja i Niemcy.
Za czasów Kaczyńskich mieliśmy możliwość być "koniem trojańskim" USA w Europie.
Źle brzmi, ale było to niezwykle opłacalne pod wieloma względami, których nie chce mi się tu wyliczać, bo i tak usłyszę sarkastyczne: "Niezły wykład".:):):)
Wszystko poszło się... hmmm... bo w USA wybory wygrał demokrata Obama (Mulat od "resetu" i pokojowej nagrody Nobla... z góry), a w Polsce - Tusk i Komorowski (a na dodatek kica, trudno powiedzieć pod czyją melodię, zDradek).
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Będę niezmiernie wdzięczny
6 Grudnia, 2013 - 14:22
za wskazanie informacji o protestach na Ukrainie - w innych miastach niż w Kijowie.
Czas odrobić lekcję, jak się wyraził pierwszy piszący.
Pozwoli to nam /wszystkim/ poszerzyć swoją wiedzę o te elementy wielkiego protestu, by móc konkretniej porozmawiać.
Nawiasem mówiąc... też chciałbym je dostrzec, bo to wskazywałoby na rzeczywistą szansę zmiany.
wyrzuć telewizor
wyrzuć telewizor