Bezdomni, czworaki i znowu te 65 mld

Obrazek użytkownika jasieńko
KawiarNIA

Problem jeszcze nie powszechny, ale „państwo” będzie przygotowane i – oczywiście – obowiązek przerzuci na gminy. Bezdomność z powodów eksmisji jest już problem społecznym, ale zrobi się olbrzymim problemem, gdy wejdziemy w fazę wykonawczą zwrotu majątków dawnym właścicielom, czyli Giermańcom i Żydom z firmy hula-hop. I pewnie jak wszystko zrobi się to w formie odpowiedniej ustawy - to takie modne ostatnio sformułowanie, jako forma ataku wyprzedzającego.

Popatrzmy więc na artyleryjskie przygotowanie...

W początkowej fazie legislacji jest już projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego oraz niektórych innych ustaw (druk nr 2972 z 07.01.2014 r.). Poselski projekt wpłynął do Sejmu 07.01.2014 r., a 10.12.2014 r. odbyło się I czytanie, po którym projekt odesłano do Komisji Infrastruktury i Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Znowu można powiedzieć – na nasze szczęście – bo pomimo szerokiego uzasadnienia, wśród załączonych opinii, było kilka bardzo krytycznych tyczących tego „produktu”. Na stronie sejmowej projekt scharakteryzowano całkiem „niewinnie”, a mianowicie tak:

projekt dotyczy m. in. zapewnienia ochrony praw człowieka wobec eksmitowanych, wzmocnienia instrumentów polityki służącej zapobieganiu bezdomności oraz poprawy sytuacji mieszkaniowej najuboższych obywateli.

Można pomyśleć naiwnie: o martwią się o ludzi. Cel jest szczytny, ale znowu, jak to zwykle próbuje się zrobić, chcą upiec dwie pieczenie...

Jak czytamy we wstępie: projekt zmienia tytuł owej wcześniejszej ustawy na: ustawa o ochronie praw lokatorów i przeciwdziałaniu bezdomności

Jak wynika z zapisu 86. posiedzenia w dniu 13.01.2015 r. tych komisji, dopiero sformowano specjalną podkomisję do oceny tej ustawy. I dziwne, że nie pojawił się żaden głos niepokoju związany z projektowanymi tam zapisami, gdyż - „sprawa jest” i to zasadnicza. Jej sedno zasadza się jak sądzę (stąd też żadne dziennikarstwo tego nie nagłaśnia) na zapisie poczynionym w Art.1 ust. 2 (druk nr 2972) w brzmieniu:

Ustawa określa zadania administracji rządowej i sposób ich realizacji wobec lokatorów oraz niektórych osób, które utraciły tytuł prawny do lokali podlegających zbyciu lub zwrotowi dokonywanemu lub dokonanemu przez władzę publiczną na rzecz właścicieli lub następców prawnych właścicieli tych lokali.

I jak to się elegancko nazywa: sposób realizacji wobec lokatorów oraz niektórych osób, które utraciły tytuł prawny do lokali.

No proszę! Jednak można z pełnym zrozumieniem podejść do troski o tych ludzi, którzy nagle staną nad przepaścią. A z jakim wyprzedzeniem! Proroczym, by nie powiedzieć -  dalekosiężnym i przewidującym.

Do problemu, który poprze każdy mający odrobinę współczucia wklejono sprawę, która potrzebuje bocznej furtki. Czy w powietrzu nie czuć unoszącego się zapachu... zwrotu majątków w ramach żydowskich 65 mld i roszczeń Powiernictwa Pruskiego?

Oczywiście „państwo” zaoferuje im możliwości z wachlarza przedstawionego w projekcie ustawy: lokal socjalny (min. 8 m2 na osobę) lub pokój hostelowy (min. 5 m2 na osobę). Cóż, kłaniają się Chiny, ale przypomina to bardziej współczesne czworaki.

My (administrujący) załatwiamy sprawę formalnie i odgórnie, a wy (gminy) martwcie się o resztę - nas to nie obchodzi.

A skąd gminy mają wziąć na to pieniądze? Z założeń tej ustawy ma to należeć do zadań własnych gminy (Art.1 ust.6), a 30% kosztów mają pokryć gminy i 70% budżet państwa. A może z lasów? Bo specjalnego programu unijnego z pewnością nie będzie, i znowu – gminy zadłużą się na taki okres czasu, że niewola finansowa czyli niewolnictwo XXI wieku będzie faktem.

Natomiast w uzasadnieniu wniosku na str. 28 natrafiamy na informację, która kładzie się cieniem na każdą hurraoptymistyczną wypowiedź kręgów administracji rządowej o kondycji finansowej mieszkańców Polski (jak wiemy Polska zabiera się za wejście do strefy Euro), cytuję:

Biorąc pod uwagę fakt, iż dochodu na poziomie średniej krajowej nie osiąga dzisiaj w Polsce około 65% pracowników, jak również ogromna część emerytów i rencistów, a najczęściej występująca płaca plasuje się na poziomie 1474 zł netto [dane z 2013 roku - J] i szybko zbliża się do poziomu płacy minimalnej – procent gospodarstw domowych, które mogą sobie pozwolić na samodzielne zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych poza zasobem publicznym jest bardzo niski.

To podano w oficjalnym poselskim dokumencie i posłowie słuchają takiej informacji jak usypiającej sonaty, bo nie słyszałem, by któryś z posłów bił na alarm.

Raczej daleko nam będzie do wyśnionej medialnymi mirażami Europy. Chyba że... chyba że tak ma wyglądać polska europejskość docelowo.

Najciekawsza jest końcowa część uzasadnienia (w zakresie poruszonego przeze mnie  tematu) w cz. IV Skutki Finansowe pkt. 4 Koszty zapewnienia mieszkań... cytuję:

obecnie nie ma dostępu do wiarygodnych danych na temat liczby gospodarstw domowych dotkniętych skutkami zwrotów nieruchomości.

Sądzę, że głosujący nawet nie zdają sobie sprawy ze skali problemów, która ukaże się po ewentualnym uchwaleniu tej ustawy. Furtka dla 65 mld będzie gotowa.

- No i co dalej? – zapyta ktoś.

- Czekamy na ten moment. Wszystko przygotowane – padnie odpowiedź.

Można „pojechać klasykiem”: państwo jest przygotowane, państwo zdało egzamin, a komornicy czekają. „One” wiedzą, że to nastąpi? Co za przenikliwość i wizjonerstwo, i jaka cisza w środkach przekazu. Rozpoczętą kampanią wyborów prezydenckich będą nas karmić przez kilka miesięcy jak Madzią. Przykryje się wszystkie naprawdę istotne sprawy dla istnienia państwa polskiego.

W uzasadnieniu do projektu ustawy szacuje się, że z powodu nie płacenia za czynsz wykwaterowanie ludzi dotyczyć będzie ok. 30 tys. osób.

Nie wiem ile rodzin podpadnie pod cytowany zapis Art.1 z powodu zwrotu lokali na rzecz właścicieli lub następców prawnych właścicieli tych lokali (oględnie napisano - obecnie nie ma dostępu do wiarygodnych danych, co bardzo dziwi), ale patrząc na ostatnie działania rządu i prace ustawodawcze coraz bardziej wygląda to jak mordowanie żywcem ojczyzny nas wszystkich, albo inaczej – realizację teorii spiskowych.  

Widać to coraz wyraźniej – wojsko, węgiel, lasy, ziemia, a teraz jeszcze mieszkania; co prawda nie tyczy to wszystkich, ale zwolnienia grupowe też nie wszystkich obejmują – czyż nie tak? Sznur na szyi coraz ciaśniejszy.

Nie wiem czy wszyscy to widzą, stąd te wytłuszczenia tekstu - wytłuściłem co uważałem za stosowne.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (13 głosów)

Komentarze

Jeżeli chce ktoś się dowiedzieć o tym jaka jest polityka polskich rządów  w ostatnich latach niech obejrzy nagranie z wizyty prezydenta Kaczyńskiego w Izraelu, na którym zapewnia ze nawet jeżeli dojdzie do zmiany rządu to interesy Żydów nie będą zagrożone. https://www.youtube.com/watch?v=j7DKAouTY1Y
 Sprawa roszczeń za mienie pozostawione przez Żydów w Polsce została uregulowana umową Polska- USA z 16 lipca 1960 r. a zapłacona suma miała być rozdzielona według uznania USA.
http://www.michalkiewicz.pl/do_sciagniecia/uklad_miedzy_rzadem_prl_a_rzadem_usa_dotyczacy_roszczen.pdf
Jakie więc interesy mamy zabezpieczać Izraelowi?  „Nasze” rządy jak dotąd nie reagują na roszczenia wypędzonych milcząc jak zaklęci i nie informują że wypędzenia (przesiedlenia) były wynikiem układu jałtańskiego na którym Polska nawet nie była obecna i nie pytano nas Polaków o zdanie. Czemu nasz rząd nie odeśle tych roszczeń zwycięskiej trójce pod właściwe adresy w Moskwie, Nowym Jorku czy w Londynie? O jakiej reprywatyzacji  mowa jest w tej nowej ustawie? Jestem Polakiem i nie jestem antysemitą ani nacjonalistą. 
 

Vote up!
3
Vote down!
-1

trzeźwy

#1463873

Po odsluchaniu az do końca nagranego fragmentu znalazlem jedynie stwierdzenie Prezydenta, "Polityka wobec Izraela się  nie zmieni"  Nie ma tam sugerowanego stwierdzenia, że "Interesy Żydów nie będą zagrożone"

Prosze cytując stosowac prawde, nie własne projekcje.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1464172