Nie przenoście nam stolicy do Krakowa, czyli rejterada
To, że obecny reżim chce wykorzystać Święto Niepodległości do rozprawienia się z Ruchem Narodowym, czyli prawdziwym rodzącym się zagrożeniem dla Systemu stało się oczywiste już po ogłoszeniu, że w tym samym dniu w stolicy odbędzie się szczyt klimatyczny ściągający zwykle hordy antyglobalistów i lewaków wyspecjalizowanych w zadymach. Dodając do tego posiłki, jakie otrzyma policja w postaci oddziałów żandarmerii wojskowej wszystko wydaje się jasne.
Teraz dowiadujemy się z kolei, że „bohaterska” i jedynie słuszna opozycja, to znaczy PiS i Gazeta Polska postanowiły świętowanie 11-go Listopada przenieść do Krakowa, bo jak napisał Tomasz Sakiewicz, „pachnie gigantyczną prowokacją”. Ja myślę, że jeszcze bezpieczniej byłoby te obchody przenieść na grudzień, najlepiej do Borów Tucholskich.
Szkoda, że podobną brawurą i odwagą nie grzeszyli opozycjoniści z czasów komuny i z uporem maniaka wiedząc, że najprawdopodobniej trafią za kratki manifestowali w tym dniu właśnie w Warszawie.
Do tej pory sądziłem, że prezes Jarosław Kaczyński chce być w przyszłości premierem także tych Polaków z Ruchu Narodowego, ale jednak okazuje się, że wraz z naczelnym Gazety Polskiej postanowili wystawić młodych gniewnych na pastwę okupanta i przeczekać jak Stalin, za Wisłą.
Bardzo wymowne są te słowa Tomasza Sakiewicza:
„Dwa lata temu, kiedy narodowcy starli się z dwustoma członkami Antify, zdemolowano centrum miasta, było dziesiątki rannych. Teraz może być o wiele gorzej. Co gorsza pojawili się i tacy, którzy chcieli nakłaniać narodowców do tworzenia na bazie marszu 11 listopada nowej partii. Ja się do żadnej partii nie chcę zapisywać”
No proszę, po dwóch latach pogląd naczelnego Gazety Polskiej na wydarzenia z 11-go listopada 2011 roku tak silnie ewoluował, że ściągnięci tu z Niemiec lewaccy bojówkarze, którzy zaatakowali polskich patriotów w tym historyczne grupy rekonstrukcyjne zostali nobilitowani i zrównani z narodowcami, którzy się z nimi „starli” i „zdemolowali centrum miasta”, a więc są tyle samo warci.
No i mamy salomonową decyzję. Bezpartyjny Sakiewicz, aby zademonstrować swoją polityczną rozwagę oraz neutralność jedzie z PiS-em do Krakowa. Jednym słowem widać jak na dłoni, że PiS-owi i Sakiewiczowi jest w tym przypadku po drodze z włodarzami III RP. Młodym trzeba wybić raz na zawsze z głowy marzenia o własnej partii i wolnej Polsce, ponieważ System, a w tym wypadku Tusk, Kaczyński, Sakiewicz, Miller i Michnik nie wyrażają na to zgody i nie wydadzą koncesji na partię, która łamie umowy z Magdalenki.
Może krzywdzę tak jednoznacznie ostrą oceną pomysłodawców tej rejterady do Krakowa, ale jak zrozumieć postawę Tomasza Sakiewicza, który dosłownie kilka dni wcześniej pisał:
„Jeżeli jednak diagnoza „Gazety Polskiej” jest prawdziwa, to normalne reguły gry nie mogą już obowiązywać. Trudno w sytuacji zagrożenia państwa, a już na pewno życia wielu obywateli, silić się na bezstronność i zamykać oczy na to, że nie toczy się tu żadna normalna rywalizacja polityczna. Jeżeli polski prezydent zginął w zamachu, a ci, którzy przejęli władzę, robią wszystko, by podlizać się najbardziej podejrzanym, to mamy stan nadzwyczajny. Również w tych warunkach nie przestają całkowicie obowiązywać wszystkie cywilizowane reguły gry. Podlegają jednak pewnym ograniczeniom. Jedną z podstawowych zasad działania w sytuacji nadzwyczajnej jest jedność tych, którzy walczą po naszej stronie (…)Bardzo źle reagowałem na każdą próbę rozwalenia jedności tego obozu i póki sytuacja się nie zmieni, będę to ostro krytykował. Drugim niezbędnym warunkiem sukcesu jest ograniczenie własnych ambicji i mobilizacja. Trudno na wojnie wykłócać się o menu czy wygodne mieszkanie.”
Jak widać wojna wojną, ale decydującą bitwę lepiej przeczekać w krakowskich okopach, a kiedy już opadnie bitewny kurz wrócić do stolicy na białym koniu.
Może ten tekst nieco zdziwi Czytelników skoro jego autor do tej pory wielokrotnie niczym Rejtan rzucał się i bronił Prawa i Sprawiedliwości oraz Jarosława Kaczyńskiego jak niepodległości.
Parafrazując słowa ministra Józefa Becka powiem tak:
My w Polsce nie znamy pojęcia bezkrytycznego popierania kogoś za wszelką cenę
Po prostu decyzję o ewakuowaniu się do Krakowa uważam za błędną i szkodliwą oraz taką, która bez względu jak potoczą się warszawskie obchody 11-go listopada zaszkodzi PiS-owi, Jarosławowi Kaczyńskiemu i Tomaszowi Sakiewiczowi.
Nie chcę już się nad nimi znęcać i przypominać im, co mówili i pisali, kiedy Donald Tusk stchórzył i uroczystości z okazji 30-lecia narodzin „Solidarności” przeniósł z Gdańska do tego samego Krakowa tłumacząc się „pisowskimi zadymiarzami”, którzy mieli zakłócić to wielkie święto.
Potraktowaliście Ruch Narodowy, jako zwykłych awanturników, czyli identycznie, jak Salon i Tusk potraktowali trzy lata temu was.
Nigdy nie spodziewałem się, że tak szybko wejdziecie w buty Tuska i to jeszcze zanim zdobyliście władzę.
Artykuł został opublikowany w Warszawskiej Gazecie
Najnowszy numer tygodnika Polska Niepodległa już w kioskach
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5061 odsłon
Komentarze
niepodległość.
29 Października, 2013 - 13:11
Oby tylko ryżemu i jego skorumpowanej bańdzie nie przyszło do głowy 11 listopada wprowadzić w kraju stan wyjątkowy.Bo gdy ma się pełne pory ze strachu przed narodem to różne rzeczy przychodzą do głowy,a zwłaszcza gdy ma się obok siebie jako doradców samych politycznych głupków.!!
Marika
Re: Nie przenoście nam stolicy do Krakowa, czyli rejterada
29 Października, 2013 - 13:15
"To, że obecny reżim chce wykorzystać Święto Niepodległości do rozprawienia się z Ruchem Narodowym, czyli prawdziwym rodzącym się zagrożeniem dla Systemu..."
Autorze: podajesz a priori nieudowodnioną tezę jako fakt, a następnie na tej bazie budujesz cały wywód. Najpierw należałoby ową tezę udowodnić.
A ja mam sporo wątpliwości.
Po pierwsze: RN mogący liczyć poparcie ca 1% społeczeństwa nie wydaje się zagrożeniem dla kogokolwiek/czegokolwiek.
Po drugie: pisanie, iż jest on "prawdziwym zagrożeniem" sugeruje czytelnikom, iż inna opozycja nie istnieje, podczas gdy jest dokładnie odwrotnie.
To właśnie ruch narodowy "rodzi się", zresztą w bólach, bo za akuszerów służą osobnicy nie budzący zaufania, wokół gromada "starych ciotek" typu Ziemkiewicz, Poręba czy Giertych.
I to ruch narodowy żadnych zasług nie ma.
Po drugiej stronie mam ten "okropny PiS", który jednak coś już osiągnął.
A tak sobie właśnie pomyślałem - ponieważ po raz kolejny czytam tekst promujący ruch narodowy, a zarazem krytykujący obchody 11 listopada w Krakowie...
Otóż pomyślałem sobie tak. Jak wiadomo, w latach 2010-2012 ruch narodowy zawłaszczył propagandowo obchody. Sporą frekwencję potraktowali jak swój sukces, co jest poniekąd zabawne, bo bez udziału zwolenników PiS, bez KGP, bez środowisk związanych z RM i beż zwykłych ludzi przyszłoby na "ich" obchody tysiąc, dwa tysiące ludzi, jak to bywało w latach wcześniejszych. Dodatkowym czynnikiem katalizującym był oczywiście Smoleńsk.
I teraz, kiedy PiS chce w Krakowie - padł blady strach, że w Warszawie nikt się nie pojawi? Oj, pocieszę ruch narodowy, nie będzie tak źle. :)
Hmm, tak bardzo
29 Października, 2013 - 14:25
zgadzam się z wypowiedzią Maxa, ze mogłaby właściwie popełnić plagiat komentarzowy ;)))
Ale żeby nie było samego potakiwania dodam tylko, że przecież PIS nie walczy o rząd 1-5 % dusz, jak RN, tylko jest poważnym graczem. Od jego sukcesu zależy, co będzie się działo w Polsce po najbliższych wyborach parlamentarnych. Gra toczy się także, a może przede wszystkim na polu wizerunkowym, również w skali międzynarodowej.
Tusk najwyraźniej zamierzał posłużyć się rozruchami związanymi z konferencją klimatyczną, aby przedstawić opozycję jako oszołomów. PIS jadąc na obchody do Krakowa pozbawia go tej możliwości.
Polityka to nie zabawa chłopców, tylko przemyślane działanie.
Poza tym, miejsce jest jak najbardziej odpowiednie - przy grobie Marszałka. Przecież to jest rocznica przekazania mu, po powrocie z Magdeburga władzy wojskowej. Narodowcy chyba próbują zawłaszczać to święto.....
A słowo rejterada, co najmniej niestosowne!
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5
Max, oprócz nieudowodnionych tez jest zdrowy rozsądek
29 Października, 2013 - 17:50
Gdyby Tusk miał inne zamiary niż rozprawienie się z Ruchem Narodowym a właściwie z maszerującymi patriotami, kimkolwiek by oni nie byli, nie zwoływałby żadnych szczytów w Warszawie w dniu 11 Listopada.
Można teraz sobie tylko spokojnie siąść i się przyglądać, jak Warszawa będzie się zbroiła po zęby, rzekomo dla bezpieczeństwa uczestników tego spotknia. Cieszcie się, jeśli nie będziecie mieli murów i zasieków w centrum miasta, a także pobudowanych naprędce tymczasowych więzień, jak to miało miejsce w Toronto w czasie spotkania G20, gdzie w ciągu jednego week-endu zaaresztowano 1105 osób (absolutny rekord w historii Kanady), z czego 800 zwolniono bez żadnych zarzutów a 18 postawiono konkretne zarzuty. Policja aresztowała kobiety, ludzi starszych i kalekich, pod pozorem walki z wynajętymi "anarchistami", na których destrukcyjny przemarsz wieloma ulicami śródmieścia policja nie reagowała, zamiast tego aresztując spokojnie protestujących obywateli wiele ulic dalej, kiedy "Black Block" zmieszał się z pokojowo proteszującym tłumem przed budynkiem parlamentu.
Czegóż się spodziewać w Warszawie, tym bardziej, że też zapewne znajdą się jakieś wynajęte męty wywołujące zamieszki podczas marszu?
Narodowcy, gdyby byli mądrzy, też by się przenieśli do Krakowa i tam obchodzili święto razem z PiSem.
Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!
Lotna
moje trzy grosze
29 Października, 2013 - 13:48
No to się stało. Pierwszy raz nie zgadzam się z kokosem26, tzn zgadzam się tylko odnośnie tytułu. Parafrazując treść tego tytułu napiszę: - ani stolicy, ani politycznego smrodu jaki się za nią ciągnie. Na samą myśl, że Tusk mógłby pod Wawelem puszczać bąki - jedyna rzecz którą robi gdy jest w kraju - to mnie mrowi po plecach.
Z pozostałą treścia notki nie mogę się zgodzić.
Pytanie -
29 Października, 2013 - 14:06
czy Warszawa jest jeszcze stolicą? A jeśli - to czyją?
Sybilla, Warszawa jest obecnie prywatnym bufetem HGW!
29 Października, 2013 - 19:41
Z pozdrowieniami.
Akurat RN jest bardzo wygodny dla władzy
29 Października, 2013 - 14:13
Nie wypowiada się w kwestii Smoleńska, która jest mu ewidentnie obojętna (sorry, ale to papierek lakmusowy podejścia do niepodległości Polski, bo ta tragedia mocno nią zachwiała). A od czasu do czasu dołoży Kaczyńskiemu, który - nota bene - jest jedynym rzeczywistym zagrożeniem dla tej władzy, i ona to dobrze wie.
Albo RN to pożyteczni idioci, albo środowisko totalnie zinfiltrowane przez służby.
"Nasze miejsce po stronie odwagi bezbronnej" - Jan Pietrzak
"Nasze miejsce po stronie odwagi bezbronnej" - Jan Pietrzak
Re: Nie przenoście nam stolicy do Krakowa, czyli rejterada
29 Października, 2013 - 14:19
I jeszcze to sformułowanie:
"...ponieważ System, a w tym wypadku Tusk, Kaczyński, Sakiewicz, Miller i Michnik..."
Stawianie w jednym szeregu w/w panów jest, łagodnie mówiąc, krzywdzące, dla dwóch z nich.
I znowu jedna rzecz przyszła mi do głowy (jak się już zacznie myśleć, czasem ciężko przestać) - powyższy tekst może zniechęcić do przyjazdu do Warszawy wielu ludzi. A warszawiacy pozostaną w domu. Bo jeśli demonstracja ma odbywać się pod hasłem walki z Systemem, walki z Tuskiem, Kaczyńskim, Sakiewiczem i Millerem - marnie widzę frekwencję.
Czyli, summa summarum, efekt odwrotny niż zamierzony...
pozdrawiam
Kokos wielkimi krokami zmierzał ku granicy bezczelnego...
29 Października, 2013 - 15:02
... idiotyzmu (albo cynizmu - do wyboru) i właśnie z hukiem ją przekroczył (jak samolot barierę dźwięku).
Jak widać "narodowcy" sprzedają się szybko, łatwo i przyjemnie (o czym świadczą reklamy komercyjnych badziewi pseudonanrodowych umieszczane pod tekstami byłego blogera, a dziś... dziennikarza całą gębą).
Znów Niepoprawni zostali wykorzystani jako trampolina, a teraz - jako słup ogłoszeniowy :(:(:(
Jak, komu i za co "narodowcy" się sprzedają, możecie poczytać tutaj:
http://wlstorage.net/file/fb_onr/html/
http://wlstorage.net/file/fb_onr/
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
@ Kokos...
29 Października, 2013 - 16:45
... Kokosie, przykro patrzeć jak pikujesz w "czarną dziurę rzeczywistości".
Czy sprawdzony, zahartowany bloger NP., nie dostrzega co to jest obecna form. RN ?
-Jest to - całe szczęście - nieformalne ugrupowanie, naszpikowane sowieckimi Służbami...od górki do samego dna !
Mecenasi "sztuki" : Wilecki, Giertych,Poręba , Siwak i paru innych cwaniaczków, to mają być drogowskazy polskiej młodzieży ?\
Przykro.... RN., w obecnej formule, ma zerowe znaczenie.
To ma być, Komoro/Cep, który ma powalić, PiS.
POZDR.
ps.
... mimo wszystko, szkoda mi tego "harcerzyka"...Winnickiego.
pps.
.... Boże Mój, jak dobrze mieć Pryjaciela w Tatrach :-))
Całe szczęście, że mam pewność, jak bardzo Cię lubię...,
Marek
Tylko PISem widzę przyszłość na wolną i niepodległą Polskę
29 Października, 2013 - 18:05
Żaden ruch narodowy,czy oburzeni,nie pokonają bandy POlszewickiej.
Są naszpikowani agentami kacapskimi,jak kiedyś Solidarność.
Nie chcę POnownie POwturki z rozrywki ubeckiej.
Most miał dostać nazwę Lecha Kaczyńskiego,a przeciw głosowali,
RN,SP,SLD,PO.
Czy coś jeszcze trzeba wyjaśniać,co to za ludzie.
Dixi: OT, za który przepraszam: miło Cię widzieć.
29 Października, 2013 - 19:44
Nawet wkurzonego :-)))
Mieszkam w Warszawie, zatem mam warszawskie obowiązki
29 Października, 2013 - 19:47
Witam Autora i Komentatorów,
Cieszy mnie, że na Niepoprawnych pojawiła się wreszcie jakaś dyskusja na rzeczony temat. Komentarzy zbyt wiele co prawda nie ma, tym niemniej ich lektura "czyni" właściwie jeden wniosek: Kokos26 popełnił jakieś świętokradztwo i - won! z tego rodzaju tezami.
Otóż, chciałbym zadać bardzo proste pytanie: Gdzie mam świętować 11 Listopada, jeśli mieszkam w Warszawie? Przy czym przez pojęcie "świętować" mam na myśli zamanifestowanie swojej miłości do Polski, a nie obejrzenie i wysłuchanie w południe tego dnia w telewizji jakiegoś programiku wspomnieniowego, opatrzonego serią rutynowych pytań i równie stałych odpowiedzi. Gdzie mam to prawo do pokazania, że jestem Stąd i mam określone obowiązki, wyrazić?
Powiem brutalnie: g...no mnie obchodzi, kto formalnie organizuje Marsz. Ja chcę tego dnia być tam, gdzie będzie większość Polaków. I Warszawiaków. Głosowałem i będę głosował na PiS, ale "tak się dziwnie składa", że PiS w Święto Niepodległości ma w stolicy ... nie być.
Nie rozumiem, co prawda, owej "narodowej" argumentacji Kokosa26, a już szczególnie chybiony jest dla mnie pogląd Szanownego Autora głoszący teorię INNEJ NIŻ POPRZEZ PIS drogi do obalenia szalejącej w Polsce bolszewii. To jest jednak aktualnie kompletnie akademicka dyskusja. W kontekście zbliżającego się Święta Niepodległości ważne jest zupełnie coś innego. To, mianowicie, że 11 Listopada MAMY NIE TYLKO PRAWO WYRAZIĆ SWÓJ PATRIOTYZM TAM, GDZIE MIESZKAMY, CZYLI (w tym przypadku) W WARSZAWIE, ALE SPOCZYWA NA NAS W OGÓLE OBOWIĄZEK WYJŚCIA W SWOICH MIASTACH NA ULICE I POGROŻENIA PIĘŚCIĄ TYM, KTÓRZY Z TYCH ŁŻE-SALONÓW URĄGAJĄ POLSKIEJ HISTORII I NISZCZĄ POLSKĄ PRZYSZŁOŚĆ. I to - przede wszystkim - odczytuję we wpisie Kokosa26.
Do zobaczenia 11 Listopada w Marszu po ulicach Warszawy,
Warszawa1920
Warszawa1920
Uważam ruch Kaczyńskiego za genialny godny szachisty
29 Października, 2013 - 21:00
Spowoduje tym uniknięcie pogromu przez bandę sadysty
Rozlew krwi Polsce nie jest teraz potrzebny
Niech banda upadkiem skończy okres rządów haniebny
Stolica w Krakowie mnie się bardzo marzy
Bo się wtedy wielka wolna Polska zdarzy
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"
Jeżeli ktoś może, niech jedzie do Krakowa
29 Października, 2013 - 21:56
Jeśli nie może, niech świętuje w miejscu zamieszkania.
Święto 11 listopada, to jest rocznica odzyskania naszej niepodległości. Odzyskujmy ją nadal, wszędzie gdzie się da!
Kokosie, pójdę z Tobą, chyba, że pójdziesz razem z Giertychem, Wileckim i Porębą!
**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
********************************** Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Będzie jeszcze wielka i wolna ta nasz Polska
29 Października, 2013 - 22:05
Gdy miliony ludzi o tym marzy.
pozdrawiam
Re: Nie przenoście nam stolicy do Krakowa, czyli rejterada
29 Października, 2013 - 22:04
Pojechaliście szanowni komentatorzy po Kokos26 jak po łysej kobyle, ale czy nie ma on racji?
Mam już tych swoich parę lat, trochę w życiu doświadczyłem i mam swoją małą satysfakcję z tego, że nigdy przed SB-cją nie padłem na kolana. Ciężkie życie przez to mam, ale niczego nie żałuję. Do czego zmierzam? Otóż, czasami warto, wiedząc jakie mogą być konsekwencje, podejmować działania, które z pozoru stawiają nas na przegranej pozycji a w efekcie długofalowym mogą skutkować zwycięstwem. Polityka rozumiana jako gra w szachy nie bierze pod uwagę nieobliczalnego czynnika ludzkiego. Ucieczka do Krakowa (moim zdaniem to ucieczka) z jednej strony pokazuje Tuskowi i jego przydupasom, że ich "misterny" plan nie wypali a z drugiej przekonuje o trwodze w PiS. Zawsze broniłem PiS i J.Kaczyńskiego przed próbami dzielenia prawicy czy podkopania statusu PiS w obecnym układzie partyjnym ale uważam, że ten ruch nie jest rozsądny.
germario
POLSKOŚĆ to NORMALNOŚĆ !!!
germario
POLSKOŚĆ to NORMALNOŚĆ !!!
kto po kim "pojechał jak po łysej kobyle"?
30 Października, 2013 - 12:36
Pewnie nie Kokos.
On tylko oskarżył Kaczyńskiego o kolaborację z reżimem i o to samo... 35% obywateli popierających dziś PiS.
A przecież my, prawicowe lemingi, powinniśmy czynnie i z pełnym samopoświęceniem wspierać tych, którzy zarzucają nam zdradę, nie?
Rzucanie nam w twarz "rejterady" (i to przez kogo????) to niewyobrażalna bezczelność i podły szantaż.
Nie tędy droga, "narodowcy"!
Już dosyć się skompromitowaliście, bo wam zbyt szybko zwieracze puściły.
W ogóle nie tędzy droga, prawdziwi narodowcy!
PS
Ja też mam swoje lata i nieźle się już nademonstrowałem, byłem lany woda, pałowany, brałem w pysk kastetem od... tajniaka...
Wiem z doświadczenia, jak rozgrywane są "kryteria uliczne".
Nadal twierdzę, że ważne jest kto organizuje "zadymę" i z kim się wspólnie demonstruje, bo z tego wynika "po co" i "dla kogo" nadstawiam d.
Nadstawiałem już za Wałęsę, trudno, ale za Porębę i jego młodych, nadambitnych, pazernych wspólników wypchniętych (mniejsza o to, czy mają tego świadomość, bo albo są cyniczni, albo głupi, co i tak ostatecznie kompromituje) do pierwszego szeregu dla niepoznaki (czyli w istocie - dla Tuska i Putina) nie nadstawiałem i nadal nie zamierzam.
Za Kaczkę mogę.
Jak będzie trzeba.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
nie rozumiem, dlaczego demonstracja w Krakowie...
30 Października, 2013 - 00:16
... (jakby nie było to nie pipidówa) miałaby być mniej patriotyczna niż w Warszawie (mieście Bufetowej, dodam :):):)).
Skoro "narodowcy" plują (już jawnie) na jedyną poważną opozycję, jaką jest PiS (skoro co najmniej olewają, jak każda z licznych "trzecich dróg", sprawę Smoleńska), to nie mają prawa namawiać zwolenników partii Kaczyńskiego, by służyli oni za mięso armatnie w ich (obliczonych cynicznie na zdobycie miejsca w... tej samej "demokratycznej bandzie", którą teraz tak potępiają) napie.dalankach, które, moim zdaniem, służą tylko Tuskowi, postkomunie, komunie i Moskwie (co najważniejsze).
Tusk najwyraźniej szykuje wariant gruziński wymyślony i konsekwentnie wprowadzany w życie przez Putina.
Przypomina się też stan wojenny, bo czego to "nasi" przywódcy nie zrobią dla "zachowania porządku i bezpieczeństwa obywateli"...
Uważam, że ważne jest nie tylko co demonstrujemy, ale też z kim i kto jest organizatorem demonstracji (albo... "zajść").
Kto tego nie rozumie, może nie tylko znaleźć się w szemranym towarzystwie idącym dumnie za orłem z czekolady, ale trafić pod kule (i robić za
"ofiary" wykorzystywane instrumentalnie zarówno przez Tuska, jak przez "narodowców", czyli... jak zawsze przez Moskwę).
Nie namawiam do bojkotu narodowych demonstracji.
Namawiam do tego, żebyśmy nie dali się traktować jak stado baranów prowadzonych na rzeź przez podejrzanych "pasterzy"(prowokatorów?).
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
@Dixi
30 Października, 2013 - 00:23
Czy nie uważasz, że skoro główne obchody od kilku lat są w Warszawie to wystarczyło np. aby zwolennicy PiS przeszli inną drogą albo w innych godzinach?
Z jednej strony byłoby to ocięcie od narodowców , a z drugiej nie miałoby znamion ucieczki?
Może proste rozwiązania są bardziej skuteczne? Obawiam się jazgotu w TVPNEWS24 o strachliwym J.K.
Poza tym w Krakowie też przecież można sprowokować zamieszki i przykleić gó.no do PiS-u.
germario
POLSKOŚĆ to NORMALNOŚĆ !!!
germario
POLSKOŚĆ to NORMALNOŚĆ !!!
wielu liczy na to, że "podpuści" Kaczkę" :):):)
30 Października, 2013 - 00:39
Jak wiadomo on potrafi nawet "milczeć złowrogo" (tak jak Kościół "broni się agresywnie).
Miałem złudzenia co do RN do czasu ich niesławnego Kongresu.
Teraz już wiem, że to zbieranina od żydożerczego Sasa, do słowianofilskiego lasa (plus duży procent meneli, lumpów, łobuzów i zwykłych wariatów) moderowana przez młodych cwaniaków i starych wyjadaczy o najgorszych, promoskiewskich korzeniach, opłacana z wyjątkowo szemranych źródeł (polecam moje linki, które zamieściłem wyżej).
Nie mój cyrk, nie moje małpy.
Jeśli Kaczyński myśli podobnie, to ma, moim zdaniem, świętą rację:):):)
Nie będzie jakiś (dziwaczny, prawie na pewno przyszywany przez "naukę radziecką") ogonek merdał psem!
Widać, kto naprawdę rozwala opozycję.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Re: wielu liczy na to, że "podpuści" Kaczkę" :):):)
30 Października, 2013 - 00:50
Ja też staram się zrozumieć strategię J.Kaczyńskiego ale nie uważam, aby oddawanie pola prowadziło w jakikolwiek sposób do przechylenia szali na swoją stronę, wręcz odwrotnie.
To właśnie teraz ogon macha psem, który jak niepyszny musi uciekać do Krakowa, to właśnie teraz PiS jest marginalizowany i oddał inicjatywę Narodowcom, którzy łącznie z Polszewikami wykorzystają to w sobie znany perfidny sposób, o którym przekonamy się niebawem śledząc doniesienia łżemediów.
Dalej twierdę, że takie podejście jest błędem.
Pozdrawiam.
germario
POLSKOŚĆ to NORMALNOŚĆ !!!
germario
POLSKOŚĆ to NORMALNOŚĆ !!!
reżim wcale nie chce niszczyć jakiegoś tam RN, który...
30 Października, 2013 - 01:22
... zresztą nie jest żadną "siła", "zagrożeniem dla systemu" czy "drugim płucem prawicy".
RN zjawiła "się" wręcz jak na zawołanie:):):)
Zgadzam się, że pomysł robienie forum europejskiego akurat w dniu Marszu Niepodległości nie był przypadkowy. Tusk upiecze dwie pieczenie przy jednym ogniu. Nie będzie musiał wysyłać sił porządkowych przeciw "alterglobalistom" wybijającym szyby wystawowe i podpalającym samochody, tylko na spółkę z niemieckimi bojówkami lewaków znów przyleje... Polakom.
I jeszcze będzie się tym chwalił na "forum międzynarodowym".
RN tylko mu w tym pomoże.
Kaczka ma rację, że "nie pcha się między wódkę i zakąskę".
Notowania PiS stale rosną, a do wyborów daleko (na "przewrót majowy" też nie ma co liczyć, bo któż miałby go zrobić - przecież nie generałowie z LWP po szkołach KGB/GRU).
Powtarzam, że reżim nie chce wcale zniszczyć jakiegoś tam RN, który jest nadzwyczaj użyteczny.
Reżim chce zniszczyć PiS, bo ten jest prawdziwym zagrożeniem dla niego.
Moskwa chce całkowicie "unicztorzyć" PiS i "drugiego bliźniaka", bo ten, co za pech, nie "wziął udziału" w "katastrofie smoleńskiej", w której zginął "przyjaciel Saakaszwilego", generałowie szkoleni przez NATO, szef IPN, najwyżsi urzędnicy państwowi niepodlegający PO... -------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
faktycznie wręcz odwrotnie
30 Października, 2013 - 08:36
ale nie uważam, aby oddawanie pola prowadziło w jakikolwiek sposób do przechylenia szali na swoją stronę, wręcz odwrotnie.
-----------------------------------------------------
Tym stwierdzeniem udowodniłeś germario, że ze strategią Ci nie po drodze. Po to czasem podsuwa się laufra, czy wieżę, aby zbić królówkę, czy wręcz zamatować. Przemyślane oddanie pola to abecadło prowadzenia bitwy. Vide - Grunwald.
Władza już raz wepchnęła wszystkich których chciała się pozbyć do jednego worka (samolotu). Rozczłonkowanie obchodów nie obciąża uczestników, tylko tych którzy chcą wywołać zadymę. A skąd oni wezmą aż tylu przechodniów z napisem policja pod kurtkami?
Re: faktycznie wręcz odwrotnie
30 Października, 2013 - 23:13
Może ze strategię mi nie po drodze, chociaż w szachy gram z niezłymi wynikami(ostatnio wolę w Poker Texas Hold'em) ale jak napisałem wcześniej " Polityka rozumiana jako gra w szachy nie bierze pod uwagę nieobliczalnego czynnika ludzkiego" i tym różni się moje podejście do tematu od bezpośredniego przełożenia strategii z gry na strategię polityczną, która jednak ma bezpośredni wpływ na nasze życie.
Gdzie te czasy gdy ludzie nie klepali w klawiaturę siedząc przed monitorem w ciepłych kapciach tylko wychodzili na ulicę wiedząc, że mogą wrócić poobijani, albo wcale.
Nagle wszyscy stali się strategami politycznymi ale chyba tylko dlatego że tak jest po prostu wygodnie i bezpiecznie.
germario
POLSKOŚĆ to NORMALNOŚĆ !!!
germario
POLSKOŚĆ to NORMALNOŚĆ !!!
ja wychodziłem na ulicę i brałem po mordze!
30 Października, 2013 - 23:34
Widziałem jak podczas demonstracji milicja włączyła tylko "koguty" i nagle.... znalazłem się sam pośród zgubionych w uciecze butów.
Widziałem, jak "drugi szereg" (tajniacy) wypychał działaczy z pierwszego szeregu demonstracji prosto w ręce ZOMO.
Widziałem, jak agenci przekierowali demonstrację studencką spod krzyża papieskiego w krzaki...
Mam nadzieję, Germario, że dajesz się podpuszczać i szantażować przez RN, a nie sam podpuszczasz i szantażujesz.
Na temat taktyki i strategii napisałem już dość w tym wątku.
Nie czytasz, czy udajesz, że nie widzisz?
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
@Dixi
31 Października, 2013 - 00:20
Moim zdaniem za bardzo osobiście traktuje Pan ten temat.
Rozumiem też niechęć do NR i ją podzielam ale ja w komentarzach zwracałem uwagę na coś innego, zwracałem uwagę na ewentualne koszty takich decyzji.
W tzw. międzyczasie rozmawiałem na skypie i potwierdziłem swoją obecność na obchodach w Krakowie. Dojadę ponad 1500 km chociaż na dzień dzisiejszy nie jestem przekonany na 100% o słuszności tego kroku. Może dojrzeję do tej myśli (właśnie przeprowadziłem przez skypa ciekawą rozmowę na ten temat) może nie.
Proszę Pana o jedno, tylko o to.
Żeby nie przypinał mi Pan łatki szumowiny, szantarzysty itd. Na NP zawsze wypowiadam się w swoim i tylko w swoim imieniu (zresztą w życiu też) a to, że mamy na ten temat inne zdanie nie upoważnia Pana do tego aby posądzać mnie bezmózgowie i ślepotę.
Pozdrawiam.
germario
POLSKOŚĆ to NORMALNOŚĆ !!!
germario
POLSKOŚĆ to NORMALNOŚĆ !!!
ależ drogi Germario!
31 Października, 2013 - 00:32
Po pierwsze mówmy sobie per "ty" jak w Blogosferze przystało.
Po drugie nie przypinam Ci żadnej łatki.
Niepoprawni są bombardowani, ba, jak sądzę, dochodzi do prób "wrogiego przejęcia, przez "trzecią drogę".
Zrozum moją ostrożność.
Jak zauważyłeś może, dyskutowałem z Tobą ( i w ogóle) merytorycznie.
Fakt, że ostro, bo też oskarżenia o "rejteradę" są bezczelne i skandaliczne.
Na temat równania PiS z partiami reżimowymi nic teraz nie powiem, bo musiałbym przeklinać w sposób nie mieszczący się w regulaminie.
Pozdrawiam serdecznie!
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
jeszcze słówko, Germario!
31 Października, 2013 - 00:44
Teraz odbywa się, przepraszam za pretensjonalność, prawdziwa psychomachia.
Walka o dusze.
Nie można odpuszczać, bo idzie o naszą i naszych dzieci przyszłość.
Nie gniewaj się, ale...
Musiałem.
Szanuję Twoje wątpliwości.
Sam mam kilka:):):)
Jednak nie w tej sprawie.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
@Dixi
31 Października, 2013 - 00:51
OK. Nie wiem czy zauważyłeś kiedykolwiek wcześniej nick germario, jeżeli nie to się nie dziwię, widać nic mądrego na tym portalu nie napisałem, ale sprawdź historie moich komentarzy a pewnie zauważysz, że zawsze przeciwstawiałem się tzw. trzeciej drodze, rozbijaniu PiS-u i tworzeniu dziwolągów partyjnych do rozbicia prawicy, która teraz , czy się to komuś podoba czy nie, jest reprezentowana właśnie przez PiS. Poza tym zawsze broniłem NP przed zapędami różnych trolli i dlatego byłem zniesmaczony :) jak wpierałeś mi różne tam dziwne rzeczy w poprzednim komentarzu odnoszącym się do mnie.
Wydaje mi się, że obaj myślimy podobnie i dla tych samych wartości jesteśmy w stanie postawić wszystko na szali, ale czy nigdy nie miałeś wątpliwości co do słuszności pewnych działań, nigdy nie miałeś pytań?
Pozdrawiam.
germario
POLSKOŚĆ to NORMALNOŚĆ !!!
germario
POLSKOŚĆ to NORMALNOŚĆ !!!
nie gniewaj się, Germario, proszę!
31 Października, 2013 - 01:07
No wiesz, "dixi et salvavi"...
Naprawdę nie chciałem Cię urazić.
Tak działa mechanizm dyskusji na blogach.
Cieszę się, że z Ciebie fajny gość!
Szczerze.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Powtórka z historii
30 Października, 2013 - 19:57
Nie mieszkam w Warszawie ani w Krakowie tylko w zapyziałym i skorumpowanym miasteczku lubuskim - a wspominam o tym , żeby nikt nie posądził mnie o to, że staram się promować któreś ze wspomnianych miast. Moje wnioski są jednoznaczne - Warszawa jest od 10 kwietnia 2010 pod zaborem sowieckim. Zresztą - jak referendum pokazało - na własne życzenie. Kraków - tak jak za czasów galicyjskich - ma jeszcze w sobie powiew wolności i niezależności...może mu bliżej do Węgier?
Nie można wystawiać polskich patriotów jako tarczy dla różnej maści prowokatorów - dlatego decyzję o przeniesieniu uroczystości pod Wawel uważam za słuszną!
3 gr
30 Października, 2013 - 11:30
Nie trzeba stolicy przenosić do Krakowa (choć można by pewnie Warszawę od stołeczności na jakiś czas odciążyć, bez szwanku dla jej funkcji metropolitalnej), ponieważ JEST on stolicą, tyle że - byłą, ale właśnie dlatego znakomicie nadającą się do świętowania i uroczystych obchodów ważnych rocznic, które były i są tutaj świętowane godnie.
W Warszawie Święto Niepodległości nie zawsze się udawało, niekoniecznie z winy warszawiaków, a tej jesieni udać się nie może, ponieważ obecnym włodarzom Miasta i sternikom nawy państwowej nie świętowanie w głowie : mają wszak inne zmartwienia, kłopoty i troski niż niepodległość; choćby tę narodową jedność, której nieustannie coś zagraża i dlatego nadal jej nie ma.
W tej sytuacji wydaje się racjonalne i postępowe obejście narodowego święta w miłym, pluralistycznym rozproszeniu :
kto na Jasnej Górze, kto pod Wawelem, a kto na Krakowskim Przedmieściu (a jest jeszcze wiele innych dobrych adresów),
niezależnie od poczynionych już przygotowań do konfrontacji władzy ze społeczeństwem czy społeczeństwa z władzą.
Telewizornie będą miały zajęcie; konfrontacja patriotów z internacjonalistami też może być bardzo pouczająca, a w końcu.. co się odwlecze, to nie uciecze.
Nie ma dokąd.
AT
Andrzej Tatkowski
znamienne jest, że PT Autor...
30 Października, 2013 - 11:57
... najwyraźniej nie zamierza tracić czasu na Niepoprawnych, więc (to już tradycja) nie wdaje się z Niepoprawnymi w dyskusje.
Po co?
Tekst wklejony, książeczki i gazetki zareklamowane...
Trzeba pilnować koryta gdzie indziej.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Diaspora, czyli Kaczyński jak Mojżesz
30 Października, 2013 - 15:33
Obchodzenie Dnia Niepodległości przez PiS w Krakowie nie nazwałbym w pełnym tego słowa znaczeniu, ucieczką. Ta "ucieczka" przypomina bardziej "wyjście", wyjście Żydów z Egiptu.
Kaczyński (podobnie jak Mojżesz) obawiając się zagłady narodu (PiSu) postanowił wyjść i przeczekać. Czy zaleci w przyszłości życie w diasporze ? I czy ta polityka rozproszenia się opłaci ?
P.S. Najbardziej martwią mnie jednak ptaszki na krakowskim Kazimierzu. Czy aby tumult PiSowskich tarabanów ich nie przepłoszy raz na zawsze ? Bo kto wówczas przyleci na parapet i zostawi mieszkańcom Kazimierza (o prastarych diasporowych korzeniach) guano ?
P.S. II. A swoją drogą popatrzcie Państwo jakie te Żydki cwane. Uciekali przez pustynię aż się kurzyło ale nazywają tą tchórzliwa ucieczkę WYJŚCIEM. Jak jakieś paniska, które WYSZŁY sobie pewnym, tanecznym krokiem z balu.
To jest dopiero zakłamywanie historii.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
to nadzwyczaj tania prowokcja.
30 Października, 2013 - 16:05
Poniżej średniego (co nie znaczy wysokiego) poziomu Widlastego.
Jakaś zmiana na dyżurze przy kompie?:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
to
30 Października, 2013 - 16:49
Dopiero teraz jest prowokacja :)))
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
no, nie, znowu coś nie tak?
30 Października, 2013 - 17:49
Najbardziej martwią mnie jednak ptaszki na krakowskim Kazimierzu.
-----------------------------------------------
Ptaszki na Kazimierzu? Co masz na myśli? Nie chce mi się wierzyć, abyś pospolite kobuchy nie potrafił nazwać gołębiami. Ale zostawmy te "ptaszki" w spokoju. Mnie martwi, że przez PiS gotów jesteś nabawić się wrzodów na żołądku. Zacznij dbać o siebie, zostaw Kaczyńskiego w spokoju.
Szara maść
30 Października, 2013 - 18:43
Co mam na myśli ?
Gołąbki pokoju na Kazimierzu mają stałych, oddanych opiekunów (zatwardziałych pacyfistów), którzy dokarmiają je regularnie.........na szczęście.
Cyt : "Mnie martwi, że przez PiS gotów jesteś nabawić się wrzodów na żołądku". kon. cyt.
Nie wiedziałem, że PiS zaliczasz do partii toksycznych. Dla mnie PiS, jest lekiem na całe zło, niemal tak skutecznym jak szara maść.
Ale dziękuję za ostrzeżenie. Będę się częściej dezynfekował. Podobno w 6 % stężeniu C2H5OH wrzody nie rozwijają się.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Po przeczytaniu części....
30 Października, 2013 - 18:17
...komntarzy doszedłem do wniosku że trochę zapominamy o o co tak naprawdę ten spór idzie.
W moim przekonaniu chodzi tu o to czy "rejterada" to właściwa reakcja na to co nam szykują?
Zauważmy kto organizuje ten marsz, który z założenia ma być manifestacją naszej postawy. Mamy manifestować sobie wzajem swoje postawy patriotyczne. Niezależnie od poglądów poliytcznych ale tak się składa że ci którzy mają "liberalne" poglądy nie chcą być patriotami według ogólnie rozumiancyh norm. A zatem ważne staje się z kim mamy patriotyzm manifestować? Przykład Poręby którego dokonania "patriotyczne" z okresu Stanu Wojennego znamy, daj do myślenia.
Zważmy również na hierarchię ważności. Co jest ważniejsze dzisiaj? Czy ważniejsze jest manifestowanie, co oznacza nowe ofiary pobić, nową nagonkę w ścieku medialnym itd.? Czy też ważniejsze są cele strategiczne jakie sobie świadomie lub mniej świadomie stawiamy? Tym celem jest zwycięstwo PiS w wyborach na podobnym poziomie jak na Węgrzech partii Orabna.
Jeśli chodzi nam o walkę wręcz na uliczach Warszawy, to raczej nie spowoduje ona wywrócenia tego rządu. A nawet jeśli, to kontrolę nad procesem przejmowania władzy przez nową ekipę przejmie nie tzw. ulica, ale konkretni ludzie, których nazwisk bynajmniej nie znamy i raczej nie poznamy. Uroczystość w Krakowie zmniejsza ryzyko krawych zamieszek, wytrąca Tuskowi broń z ręki i nie oddaje pola politycznego w ręce PO. PiS nic nie traci, my nie mamy nowych kłopotów a może i pogrzebów, a PO i Tusk wychodzą na durniów, którzy i tak za kilka miesięcy będą oddawali władzę. A jeśli i wówczas zapragną modleu siłowego, to wtedy gra idzie o inną stawkę. I wtedy będzie wato rozpocząć kryterium uliczne.
ROzróby na ulicach nie są nam teraz najbardziej potrzebne. I bez tego wiemy, kto za nimi będzie stał.
rozróby w Warszawie są jak najbardziej na rękę PO.
30 Października, 2013 - 19:33
Łatwo je stłumić, a w najgorszym razie cała afera pójdzie na konto Szczytu Klimatycznego (bo to już przecież "nowa świecka tradycja" lewaków).
Prawdziwym kłopotem dla Tuska byłyby pokojowe manifestacje pod jasnymi hasłami zmiany w całej Polsce.
Pokojowe, dobrze zabezpieczone i kontrolowane przez organizatorów (RN tego nie zapewnia, przeciwnie - kto dobrze patrzył, widział w tamtym roku nie tylko policjantów w kominiarkach, ale też ewidentnych zadymiarzy, który ramię w ramię z tajniakami prowokowali "zajścia")
Na opanowanie ich PO nie ma już nawet odpowiednich sił, a nie tak łatwo byłoby wezwać na pomoc (są już przecież akty prawne) Ruskich i Niemców.
Znacznie gorzej by to także wyglądało, niż walka z "szowinistami" i "faszystami".
To RN sam odciął się od opozycji, bo ją jawnie zanegował.
Moim zdaniem ta zgraja działa klasycznymi metodami bolszewickimi lub hitlerowskimi (do wyboru, ale w sumie to jedno), czyli chce wskoczyć do władzy dzięki destabilizacji.
To próby łowienia w mętnej wodzie (którą samemu się mąci).
Nie zapominajmy, że w takich sytuacjach niewiele widać, a zawsze z dna wypływają śmieci.
Swoją drogą RN ma zerowe szanse powodzenia.
Jedynie służy Tuskowi/Putinowi/Merkel jako pretekst do "przykręcenia śruby" Polakom.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Kraków ma wielkie tradycje demonstracji antykomunistycznych...
30 Października, 2013 - 23:45
... zarówno w stanie wojennym jak i w czasie obrad "okrągłego stołu". Były to comiesięczne marsze spod Wawelu, demonstracje pod Kościołem Mariackim, jak i regularne "zadymy" w Nowej Hucie, gdzie było ostrzej, niż gdziekolwiek w Polsce (nie mówiąc o Warszawce).
Byłem, widziałem, nap.erdalałem się.
Jestem świadkiem i uczestnikiem.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"