„Czerwona zaraza”, czyli „opasłe mordy, krzywe ryje” nie skorzystały z okazji by milczeć

Obrazek użytkownika kokos26
Blog

 

 

 

 

 

 

Dwa powyższe cytaty to tytuł ostatniego wiersza poety Powstania Warszawskiego, Józefa Szczepańskiego oraz fragment tekstu piosenki Pawła Kukiza, „Virus SLD”. 

Oddają one wiernie charakter postkomuszej sitwy będącej dzisiaj pod rozkazami towarzysza Leszka Millera, byłego sekretarza KC, a później członka Biura Politycznego KC PZPR.
 
Zbieramy oto kolejne owoce zdrady, czyli dokonanego w 1989 roku aktu kolaboracji tak zwanej konstruktywnej opozycji z komuchami, którzy po 1945 roku z nadania Sowietów sprawowali w Polsce władzę.
 
Ileż trzeba mieć tupetu, poczucia bezkarności i wyjątkowej bezczelności by ustami czerwonych kacyków, czyli byłych komunistycznych aparatczyków nawoływać do delegalizacji takich patriotycznych organizacji jak ONR czy Młodzież Wszechpolska., Póki co dzięki Bogu chcą tylko delegalizować, bo za dawnych „dobrych czasów” likwidowali opozycję fizycznie, że wspomnę tylko żyjącego do dziś ich idola, bandytę i sowieckiego pachołka Jaruzelskiego ps. „Wolski”.
 
To on osobiście, jako młody sowiecki porucznik przebrany w polski mundur splamił swoje łapy polską krwią zaraz po tak zwanym wyzwoleniu, kiedy to w powiecie częstochowskim i piotrkowskim likwidował Konspiracyjne Wojsko Polskie dowodzone przez wielkiego patriotę, Stanisława Sojczyńskiego ps. „Warszyc”.
 
To szczątków ofiar tej czerwonej bandy do dziś poszukuje IPN, że nie wspomnę już o tysiącach żołnierzy niezłomnych, których wspólnie z sowieckim okupantem ta komunistyczna swołocz pakowała w bydlęce wagony i wysyłała na wchód.
To w 1989 roku, który uważany jest, jako ten, w którym narodziła się III RP dokonano swoistego aktu założycielskiego mordując księży Zycha, Suchowolca i Niedzielaka.
Hańbą jest, że w ponoć wolnej Polsce wychowankowie, a nawet współpracownicy Jaruzelskiego i Kiszczaka ośmielają się nawoływać do delegalizacji patriotycznych ugrupowań mówiąc:
 
Sekretarz Generalny SLD, Krzysztof Gawkowski: - „To, co wczoraj stało się na ulicach Warszawy, jest wielkim skandalem, nie tylko na miarę stolicy, ale całego państwa. To, że dopuszczono do tego, aby odbyły się marsze, przede wszystkim Marsz Niepodległości, który w sposób jawny i czytelny promował na ulicach Warszawy faszyzm, to - jeszcze raz podkreślam – skandal (…) SLD nie zgadza się na takie działania i dlatego wystąpi z wnioskiem o delegalizację Młodzieży Wszechpolskiej i ONR (…) Organizacje takie jak ONR i MW nie powinny w żaden sposób mieć możliwości uczestniczenia w życiu publicznym”
 
Na słowa Artura Zawiszy mówiącego o konieczności obalenia „republiki okrągłego stołu” tak zareagował na łamach Rzeczpospolitej towarzysz Leszek Miller:
 
„Nie ma innej republiki, jak ta, która powstała dzięki ustaleniom okrągłego stołu. Dlatego uważam, że każda rozsądna siła lewicowa czy prawicowa musi mieć odwagę, żeby powiedzieć nie, nie będziecie obalać demokratycznego państwa”
 
Jednym słowem Miller jest przekonany, że III RP, twór powstały w 1989 roku według kremlowskiego scenariusza ma być nieśmiertelny jak dzieła Lenina, a demokracja fasadowa ma trwać do końca świata i jeden dzień dłużej niczym orkiestra Owsiaka, zgodnie z ciągle obowiązującymi wytycznymi KPZR i rozkazami okupanta skrupulatnie wykonanymi przez zdrajców Jaruzelskiego i Kiszczaka.
 
A teraz o tym jak towarzysz Leszek Miller skomentował na tweeterze uczczenie przez Sejm RP rocznicy utworzenia Narodowych Sił Zbrojnych: 
 
"Sejm głosami PO, PiS, PSL i SP uczcił rocznicę utworzenia NSZ. Sojuszników Hitlera, pogromców Żydów, orędowników III wojny światowej"
 
Panie Miller i reszta tego całego szemranego czerwonego szamba. Wasze wieloletnie istnienie na scenie politycznej już po 1989 roku to niezbity dowód na to, że Polska nie jest żadnym demokratycznym państwem prawa. Gdyby takim państwem była to na samym początku powinna zdelegalizować PZPR, zdrajców i morderców z jej szeregów pozamykać w więzieniach, a wszystkim partyjnym aparatczykom od powiatowego szczebla wzwyż, jako kolaborantom będącym na usługach okupanta zabronić uczestniczenia w życiu publicznym i politycznym.
 
Warto też przypomnieć, kto już w tej rzekomo wolnej i demokratycznej Polsce, czyli w 1990 roku koordynował transakcję nazwaną „moskiewską pożyczką”. Czy to, aby nie sam towarzysz Leszek Miller z towarzyszem Mieczysławem Rakowskim otrzymali od KPZR 1,2 miliona dolarów pochodzących z kasy KGB, jako swojego rodzaju kroplówkę podtrzymującą słabnące tętno różnych partyjnych agend wraz z ich czerwonym personelem?
 
Proszę wymienić towarzyszu Miller choć jeden poważny demokratyczny kraj, w którym jedna z legalnych partii politycznych jest zasilana pieniędzmi przez służby wrogiego mocarstwa i nie zostaje za to zdelegalizowana, a główny uczestnik tej transakcji jest ciągle czynnym politykiem i szefem tej partii lansowanym i nadymanym przez media?
 
Cała nadzieja jest w młodym pokoleniu Polaków. Ta bezczelna propagandowa komusza hucpa z delegalizacją ONR i Młodzieży Wszechpolskiej zakończyła się zmasowaną internetową akcją młodzieży domagającej się delegalizacji SLD.
Wolna demokratyczna Polska i millerowskie SLD domagające się delegalizacji patriotycznych ugrupowań i plujące na bohaterów, którzy za Polskę oddali życie to byty wzajemnie się wykluczające. III RP przypomina raczej kurnik, w którym razem z kogutami i kurami na grzędzie zasiadły gdaczące czerwony i różowe lisy w oczekiwaniu aż zrobi się zupełnie ciemno.
 
"O, młodzi rodacy moi, ja już nie będę widział Polski, bom stary, ale wy, jeżeli jej doczekacie, pamiętajcie, co wam mówię: żadnemu takiemu, który choćby rok jeden Moskalowi służył, nie wierzcie; czy to marszałek czy to sędzia, czy to profesor, wypędźcie jego z waszej ziemi, bo nigdy z niego prawdziwy Polak nie będzie, a jeżeli juz go zostawicie, bądźcie pewni, ze furtkę gotową zostawiacie nieprzyjacielowi.”
(Tadeusz Konwicki, „Bohiń”)
 
Artykuł opublikowany w ogólnopolskim Tygodniku Warszawska Gazeta
 
Polecam moją nową książkę, "Polacy, już czas" ozdobioną rysunkami Arkadiusza "Gaspara" Gacparskiego, jak i poprzednią.
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
 
Brak głosów

Komentarze

Nikt ich nie wygnał, zajęli miejsca przy okrągłym stole, który sami przygotowali i nie furtkę ale bramę powitalną otworzyli.

Pozdrawiam

cui bono

Vote up!
0
Vote down!
0

cui bono

#309238

[quote=synteticus]

Nikt ich nie wygnał, zajęli miejsca przy okrągłym stole, który sami przygotowali i nie furtkę ale bramę powitalną otworzyli.

Pozdrawiam

cui bono

[/quote] Nikt też ich nie zdelegalizował, nie osądził za zbrodnie

Vote up!
0
Vote down!
0

Stasiek

#309243