Rejterada do Krakowa

Obrazek użytkownika elig
Kraj

Dziś /18.10/ przeczytałam tekst Tomasza Sakiewicza "Nasz 11 listopada" / http://niezalezna.pl/47296-nasz-11-listopada /:

" W czasie gdy doWarszawy ściągną narodowcy, został zorganizowany szczyt klimatyczny, któremu zwykle towarzyszą demonstracje skrajnej lewicy. (...) W tej sytuacji postanowiliśmy, że główne obchody odbędą się 10 listopada wieczorem w Warszawie, po Marszu Pamięci. 11 listopada jedziemy do Krakowa, by czcić twórcę polskiej niepodległości Józefa Piłsudskiego.".

Wczoraj natomiast w portalu Niezalezna.pl / http://niezalezna.pl/47273-nasz-11-listopada-program-spolecznych-obchodow-narodowego-swieta-niepodleglosci / ogłoszono program tych uroczystości :

"WARSZAWA, 10 listopada, 2013

18.30 - Koncert, Chór Archikatedry, dyr. Dariusz Zimnicki, Archikatedra św. Jana Chrzciciela
19.00 - Msza św. w intencji Ofiar katastrofy w Smoleńsku
20.30 - Marsz Pamięci pod Pałac Prezydencki, Apel Pamięci
21.00 - złożenie kwiatów pod pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego, pl. Piłsudskiego - wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego

KRAKÓW, 11 listopada, 2013

16.30 – Msza św. w Katedrze Wawelskiej
17.30 - złożenie kwiatów przy grobie Marszałka Józefa Piłsudskiego, Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Marii Kaczyńskiej przez delegację Prawa i Sprawiedliwości
- złożenie kwiatów pod pomnikiem bł. Jana Pawła II
- przemarsz pod Krzyż Katyński
- wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego oraz przedstawiciela delegacji węgierskiej".

Dlaczego jednak zdecydowano sie na coś takiego? Oto drugiego sierpnia 2013 w "Gazecie Polskiej Codziennie ukazał się artykuł "Warszawę czekaja krwawe zamieszki" / http://gpcodziennie.pl/22052-warszawe-czekaja-krwawe-zamieszki.html#.UmFQdHC8DN0 /. Dorota Łomnicka pisze, że:

"11 listopada 2013 r. Warszawa będzie gospodarzem szczytu klimatycznego ONZ. Tego samego dnia, jak co roku, środowiska prawicowe przejdą przez stolicę w Marszu Niepodległości.

Zdaniem opozycji zebranie w jednym miejscu dwóch skrajnych obozów – z jednej strony narodowców, z drugiej antyfaszystów, ekologów i delegatów na szczyt klimatyczny z całego świata – to prowokacja. Może dojść do zamieszek i rozlewu krwi, jak dwa lata temu, kiedy do Warszawy przyjechali zaproszeni przez „Krytykę Polityczną” niemieccy antyfaszyści. "

Zastanawiajace jest to, że "GPC" oraz PiS wszczęły alarm na poczatku sierpnia, podczas, gdy termin rozpoczęcia szczytu klimatycznego ustalony został już w grudniu 2012. Wykazano się "refleksem szachisty".

Narodowcy potraktowali całą sprawę rozsądnie i poważnie. Utworzyli liczacą podobno 500 chłopa Straż Marszu Niepodległości. Została ona przeszkolona przez byłych wojskowych m.in. z GROM. Ten ostatni fakt zaniepokoił bardzo "Gazetę Wyborczą" i "Newsweek". Nic dziwnego. Obecność takiej formacji niewatpliwie utrudni lewakom wszczynanie awantur. W dniu 14.10 portal Narodowcy.net doniósł / http://narodowcy.net/polska/8182-marsz-niepodleglosci-zgloszony-organizatorzy-nie-chca-na-nim-policji /:

"Stowarzyszenie Marsz Niepodległości zgłosiło w dniu dzisiejszym Marsz Niepodległości w warszawskim ratuszu. Wydarzenie zostało zarejestrowane na 50 tysięcy osób, organizatorzy na razie nie ujawniają trasy przemarszu. Uważają również, że porządek na manifestacji zapewni Straż Marszu Niepodległości, natomiast sama policja może go zakłócić. (...) „Stowarzyszenie w tym roku nie oczekuje obecności policji"poinformował Łukasz Moczydłowski".

Mimo to, Kluby Gazety Polskiej wolą jednak schronić się w Krakowie. Dziś w portalu Niezalezna.pl ukazała sie informacja pod kuriozalnym tytułem "Szef MSW ujawnia plan prowokacji na 11 listopada. Narodowcy będą ochraniać się sami" / http://niezalezna.pl/47303-szef-msw-ujawnia-plan-prowokacji-na-11-listopada-narodowcy-beda-ochraniac-sie-sami /. Czytamy:

"Zgadzam się na propozycję narodowców, 11 listopada będą ochraniać się sami. Prawo na to pozwala. Radzę im tylko: weźcie przykład ze związków zawodowych i ich manifestacji - mówi w RMF FM szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz.".

W dalszym ciagu tekstu mowa jest o tym, że 11 listopada policję wspierać będzie Żandarmeria Wojskowa i przywrócona zostanie kontrola na granicach. Gdzie tu prowokacje? Ja osobiście uważam, że władze będą ich raczej unikać. Tuskowi i jego ludziom zależy przecież na opinii "dobrych Europejczyków". Zamieszki podczas "szczytu klimatycznego" mogą ją skutecznie popsuć.

Co do Klubów Gazety Polskiej, to są dwie możliwości: albo dojdzie do jakichś zajść 11 listopada, albo nie. W pierwszym przypadku "Gazeta Polska" będzie mogła stwierdzić "a nie mówiłam?", tyle tylko, że nikt nie będzie tego słuchać, gdyż wszyscy będą omawiać wydarzenia w Warszawie. Jeśli natomiast zarówno "szczyt klimatyczny" i Marsz Niepodległości przebiegną gładko, to narodowcy zbiorą punkty za odwagę i dobrą organizację, a impreza w Krakowie także zostanie przyćmiona tym, co działo się w Warszawie.

Postępowanie Klubów Gazety Polskiej, Tomasza Sakiewicza i PiS przypomina nieco dziecko, które najpierw wymyśliło sobie potwora w szafie, potem dodawało liczne straszne szczegóły, aż wreszcie uwierzyło naprawdę w jego istnienie i schowało się z płaczem pod łóżko. Chciałabym przynajmniej by tak było i potwór okazał się nieprawdziwy.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)

Komentarze

więc jakby ocena "za żywota elig". Ucieczki do Krakowa niektórych środowisk też nie rozumiem i nie wiem co jest "jedynkowego" w odnotowaniu tego faktu.
Nie rozumiem też dlaczego komentarze muszę pisać kilka razy, bo mi wsiąkają, pokazuje mi się a to info o konieczności zakupienia jakiejś nowej instalacji lub fatal error.

Vote up!
0
Vote down!
0
#385907

ja dałam jedynkę. Nie za, jak piszesz "odnotowanie tego faktu" tylko za jednoznaczną, negatywną ocenę, od tytułu począwszy. Moja ocena jest odwrotna, więc jedynka jest jak najbardziej uprawniona. Oceniałam treść, nie autorkę!
To wytłumaczenie od strony formalnej.
A teraz kilka słów od strony merytorycznej.
PIS nigdy nie był organizatorem i nigdy oficjalnie nie uczestniczył w Marszu Niepodległości. Niektórzy posłowie PIS-u brali w nim udział, ale nieoficjalnie. Wiemy jak wiele emocji i zawirowań wywołuje Marsz, a w tym roku szczególnie z uwagi na szczyt klimatyczny. Organizowany jest przez środowiska narodowe, które podważają rolę PIS-u jako głównej partii opozycyjnej. W mojej ocenie może to spowodować rozbicie prawicy i znaczne zmniejszenie jej szans na wygranie wyborów parlamentarnych w 2015 r.
Wiemy, jak PIS jest atakowany, ostatnia rzeczą, której teraz potrzebuje, to próba wplątywania go w odpowiedzialność za nieswoje działanie.
Podejrzewam, że pod nieobecność PIS-u (oficjalną, publicznie ogłoszoną), władza (policja) znacznie lepiej potraktuje Marsz (po co się wysilać, skoro nie ma chłopca do bicia). Wskazywać na to może wypowiedź Sienkiewicza, o zgodzie na ochronę Marszu przez własne siły porządkowe organizatorów. To może być pewien test na wiarygodność RN - czy jest to ruch oddolny, czy też mają tam wpływy służby.
Uważam, że to jest słuszne, racjonalne posunięcie PIS-u, a nie rejterada, tym bardziej, że dzień wcześniej, wieczorem, będzie Marsz Pamięci i złożenie kwiatów pod pomnikiem Marszałka Piłsudskiego.

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#385923

nie byłoby nieporozumienia.
Brak komentarza spowodował domysły.
Co się zaś tyczy oceny, nie wiem, Twój "stopień", ale ja swoje jedynki (jeśli je w ogóle przywalam) to z całkiem innych powodów.
Na wpis Elig patrzę jak na informację (to moje pierwsze źródło wiedzy w powyższym temacie, w inne jeszcze nie zaglądałam) opatrzoną jej komentarzem, do którego Elig ma prawo.
Na niepoprawnych jest chyba pierwszym blogerem, który podjął ten temat.
Druga rzecz to taka, że ja nie patrzę na to, co jest potrzebne PiS-owi. Na pierwszym miejscu stawiam Polskę.
Choćby nie wiem jak kontrowersyjnie to zabrzmiało, drzemie we mnie przekonanie, że Polska potrzebuje porządnej zadymy (w najlepszym tego słowa znaczeniu, nie najgorszym), bo czas na półśrodki i referenda skończył się dawno.
A jeśli ma być "gorąco", to kiedy jak nie w Święto Niepodległości Rzeczpospolitej?
I wszystkie autorytety będą wtedy potrzebne.
Przykro mi zatem, ale zgadzam się z Elig. Manifestacje w Krakowie to chowanie głowy w piasek. Przepraszam, w kopiec, rzecz jasna.

Vote up!
0
Vote down!
0
#385939

Nie jestem członkiem PIS-u, nie patrzę na jego dobro w znaczeniu klanu, grupy. Też zależy mi na dobru Polski, a według mojego rozeznania, PIS jako jedyna obecnie partia może nie tyle to dobro zapewnić, bo "droga długa, daleka przed nami", ile rozpocząć zmiany, nadać im kierunek. Do tego potrzebuje wysokiej wygranej w wyborach. Rozbijanie prawicy, kwestionowanie roli PIS-u może tylko zaszkodzić.

Na zadymę, moim zdaniem, jeszcze nie czas. Jeśli ktoś przygotowuje prowokację, a szczyt klimatyczny nią jest, jest także przygotowany, aby spacyfikować tych, którzy pozwolą się wkręcić.
Nie chodzi o to, aby zrobić zadymę, ale aby być skutecznym. Pochodzę z Wielkopolski. W czasie zaborów głównie koncentrowano się tam na pracy organicznej. Ale gdy już wybuchło powstanie, było skuteczne, zwycięskie!

Piszesz "Przykro mi zatem, ale zgadzam się z Elig". Całe szczęście, ze mamy własne poglądy i je wyrażamy, chyba po to są Niepoprawni :)))

P.S.
Już nie mogę edytować poprzedniego komentarza, wkradł się tam błąd: nie ma być "nieswój" tylko "nie swój" oczywiście. Chyba zbyt zaganiany tydzień daje się we znaki :(

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#385949

Choć czasem, w kontekście 10.04.10 i tamtej solidarności społeczeństwa myślę, że przegapiliśmy tamten ludzki potencjał, więc i za wcześnie i za późno.

Vote up!
0
Vote down!
0
#385983

"Zadymy", manifestacje - to w dużej mierze wentyl bezpieczeństwa. Dla państwa, dla systemu. Wyjdą ludzie na ulicę, pośpiewają, poskandują przemówień posłuchają i pójdą do domu. A potem znowu błogi spokój. Gdybym był dyktatorem w totalitarnym państwie (formalnie demokratycznym) niczego innego bym sobie nie życzył.

Dla jednodniowych patriotów też wygodnie. Poszli, obowiązek spełnili, "poczuli siłę i czas", heglowski powiew - a teraz można przez cały rok nic nie robić. No może nie całkiem nic, zawsze można ponarzekać oraz pracowicie odliczać czas do następnego Święta Niepodległości. Na przykład na blogu.

A to wszystko nie tak. W samym świętowaniu nie ma nic złego, ba, jest to chwalebne. Ale ten dzień (swoją drogą przeklinam osobę, która ten dzień roku wybrała, jak wiecie jest to data mocno umowna - zawsze buro, ponuro i zimno. Czemu nie w lipcu? :)) - ten dzień jest tylko dopełnieniem i niejako potwierdzeniem patriotyzmu codziennego. A z tym już bywa krucho - stąd mój sarkazm. Skierowany zresztą nie do PT Blogerów, Komentatorów i Czytelników Niepoprawnych, skierowany do społeczeństwa.

Bardzo się cieszę, że wreszcie PiS poszedł po rozum do głowy i nie zamierza zasilać zawłaszczonych przez tzw. Ruch Narodowy obchodów Dnia Niepodległości w Warszawie. Zawłaszczonych, gdyż przed 2010 sami narodowcy byli w stanie zgromadzić góra 2 tysiące osób. Od 2010 jednak coś się zmieniło, nie tyle ile byśmy chcieli, ale jednak. Postanowili aktywnie świętować również niezaangażowani politycznie, pojawiły się tłumy składajace się z ludzi ze środowiska RM, PiS, jak i KGP. Narodowcy okrzykneli to swoim sukcesem, oni, którzy stanowili w porywach 5%.

Moja radość ma również podłoże czysto ogoistyczne - jestem z Krakowa. 11 listopada zazwyczaj bywałem na mszy na Wawelu, teraz będę mógł uczestniczyć w większych uroczystościach.

I nie bedę musiał się rozglądać z paniką w oczach, czy gdzieś obok nie pomyka Giertych, Poręba, Ziemkiewicz albo młodzian w brunatnym wdzianku. Bo jeszcze ktoś by mi zdjęcie zrobił i wstydu bym się najadł.

Nie warto iść na Bastylię w jednym szeregi z szewcem Simonem, naprawdę nie warto.

PS. A jak już RN wydeleguje tych 500 chłopa to zostanie jeszcze ktoś z nich, żeby demonstrować? Czy będą altruistycznie chronić "nie swoich" - mogą braki kadrowe wystąpić.

Za złośliwość przepraszam, ale nie wycofuję - drobny rewanż za "rejterady" i "dziecinady" w notce Autorki.

serdecznie pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#385988

z pozdrowieniami

Vote up!
0
Vote down!
0
#385989

Zostaje zatem praca organiczna, praca u podstaw... mało widowiskowa, może nawet nudna, bez fajerwerków, ale jedynie skuteczna.

Widać każde polskie pokolenie musi dać nie tylko daninę krwi, ale także daninę potu.
Trochę to patetycznie wyszło, ale tak mnie od rana wzięło.

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#385995

Polecam przeczytać artykuł Przemysława Holochera "Praca u podstaw-podstawa działalności" zamieszczonym w tygodniku Polska Niepodległa z dni 07.10.2013-13.10.2013. Warto.

A tak swoją drogą to zaczynam rozumieć dlaczego Przemysław Holocher musiał zrezygnować.
_____________________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#386087

nie rozumiem dlaczego, po trzech fatal errorach, komentarz się jednak UKAZUJE i nawet KILKAKROTNIE.
Jest super tym bardziej, że jak widzę w tej chwili, ktoś usiłował zamieścić wpis i poszło mu niemal tak samo jak mnie z komentarzami.
Elig, jeszcze raz przepraszam za OT.
I pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#385910

elig: To serwer Niepoprawnych.pl nawala. Mnie się to też często zdarza. Radzę kliknąć "edytuj", a potem /na dole/ "usuń". W ten sposób pozbywam się zdublowanych wpisów. Niektórzy blogerzy daja jedynki z czystej złośliwości lub osobistej urazy.

Vote up!
0
Vote down!
0

elig

#385919

Warszawa nie jest centrum Wszechświata, to po pierwsze. Nawet nie mam pewności, czy powinna być dłużej stolicą. Zwłaszcza po referendum, przy całym szacunku do wszystkich jej mieszkańców, którzy na referendum poszli (nawet do tych, którzy głosowali przeciw odwołaniu HGW).
Po drugie: oskarżanie o tchórzostwo jest takie sobie. Pamiętam z dzieciństwa: gdy się ktoś zachował racjonalnie, na przykład zrezygnował ze skoku z dachu, albo ze skałki do jeziora, to się wołało "tchórz, tchórz" (bywało, że i ja wołałem, czasem najgłośniej).
Ale najważniejsze jest to, że nie zbuduje się patriotyzmu przy pomocy transmisji telewizyjnych i żarliwych filmików na Jutubie, ile to dziesiątków tysięcy ludzi przemaszerowało Krakowskim Przedmieściem i Nowym Światem.
Kraków to niezły wybór (mam nadzieję, że panna Peszkówna i obaj Szturowie tego dnia pojadą sobie gdzieś...). Jednak lepszym wyborem miejsca manifestacji byłby moim zdaniem Rybnik lub Elbląg.
Albo Wrocław i Szczecin, z przesiadką odpowiednio w Opolu i w Zielonej Górze.

Vote up!
0
Vote down!
0

<p>ro</p>

#385925

gdy ktoś myśli podobnie :)))
A Kraków to chyba najlepsze miejsce, głównie ze względu na grób Piłsudskiego.

Pewnie, dla mnie we Wrocławiu byłoby milej, ale Marszałek....

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#385926

Oczywiście, że Marszałek! 

Wrocław kocham za skrzyżowanie Waligórskiego i Kaczmarka. I za pewną panią doktor z Placu Hirszfelda, która mojemu Ojcu na wiele lat uratowała wzrok. I jeszcze za platany. I za lotnisko, na które przylatują moje wnuki (choć także z niego odlatują).

A Szczecin? Może dlatego, że niedaleko do... Krakowa.  

  

 

Vote up!
0
Vote down!
0

<p>ro</p>

#385932

  Gdzie jest we Wrocławiu ul. Kaczmarka, albo którą tak nazwali???
Waligórskiego wiem, nawet kiedyś jechałam objazdem...

 

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#385935

Właściwie to tylko alejka w parku, gdzieś w połowie drogi między Ślężną i Powstańców,  mniej więcej na wysokości postoju taksówek.
Nie ma przy tej alejce domów, którymi mógłby zarządzać Pan Administrator, ale jest tablica z nazwą ulicy. I gdy tak pewnego lipcowego dnia stałem pod tą tabliczką i dumałem o czasie, który przeminął, dałbym głowę, że na jednej z ławeczek jakiś chudy, długowłosy młodzian przytulał do serca psa, a na kolana trzymał kota...
 

Vote up!
0
Vote down!
0

<p>ro</p>

#385945

Muszę się tam wybrać, zobaczyć i jeszcze są kolorowe liście :)

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

Vote up!
1
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#385956

... dobry komentarz.
Tylko może już nadszedł czas aby zapytać, dlaczego nie może być manifestacji 11 Listopada, w każdym dużym mieście :
Kraków, Katowice, Szczecin, Gdańsk, Białystok, Rzeszów, Poznań, Warszawa i Wrocław ??
ps.
....Wrocław wymieniłem na końcu, bo to Kraina, *Szarych Tatrzańskich, Kotów* :-))
pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#386003

z powodu występowania we Wrocławiu siedlisk kota tatrzańskiego (felis tatrensis ;))), tym bardziej powinna się odbyć porządna manifestacja.

Mam nadzieję, że już niedługo, że przyjdzie czas, gdy Święto Niepodległości nie będzie okazją do prowokacji, tylko stanie się radosnym dniem.

Pozdrawiam!
...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#386012

Marsze Niepodległości organizowane w różnych miastach (miejscach) i o różnych porach roku.
__________________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#386099

skoro za duzo kacapów PO Warszawie się szlaja,
sam namiestnik KOnstatnty sie szarogęsi w "naszej stolicy" to trzeba udac sie do Naszego Piemontu, czyli prastarej stolicy Rzeczypospolitej - dokładnie tak zejść bandyterce z linii ciosu jak w sztuce Aikido.
Sikorowski spiewal wprawdzie
"NIE PRZENOSCIE NAM STOLICY DO KRAKOWA"
Jednak jest dosc miejsc w Krakowie na ten jeden dzien - :
-Wawel z Królami, Kościuszką, Piłsudskim ,Słowackim,Kaczyńskim
- Park Jordana z INKA, Kuklińskim,Andersem,Maczkiem, Chodkiewiczem, Żółkiewskim, Wyszyńskim, Karolem Wojtylla, Popieluszka- z 50 pomnikow Wielkich Polskich PAtriotow
na dlugosci moze 150m .

To co podczas zaboru nie śniło sie by realizowac w Warszawie, zostalo zabronione przez kacapskie wladze lub palowane policyjnie zostalo zrealizowane w CK Krakowie
(CK = Cesarsko Krolewskie miasto Krakow za Franza Josefa, Austryjoka) - wlacznie z Pomnikiem Grunwaldzkim AD 1910!
Ja sie bardzo ciesze ,ze mnie posłuchali( juz dawno tak sie wyrazalem ) i PiS pojada do KRAKOWA na 11 XI.
Vivat Oleandry, vivat Wawel, Vivat Krakow skoro WARSZAWA JEST TAK ZNIEWOLONA, wymóżdżona w wiekszosci,
ze referendum anty-hankowskie zlekce sobie ważyło 73% warszawiaków ( nie dotyczy Warszawiaków - wiec bez urazy ) !
I bufet rzadzi nadal.

Vote up!
0
Vote down!
0
#385940

elig: Obchody 11 listopada w Krakowie nie są niczym złym. Tu jest relacja z zeszłorocznych:
http://www.youtube.com/watch?v=v0csmCLX4c8
To motywacja Sakiewicza jest zdumiewająca.

Vote up!
0
Vote down!
0

elig

#385954

Co jest zdumiewającego w unikaniu zastawionej cynicznie pułapki?
W rezygnacji z realizowania scenariusza napisanego przez przeciwnika???

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

Vote up!
1
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#385997

elig: Równie dobrze można by powiedzieć, iż rząd zastawił pułapkę na siebie. Na niczym tak nie zależy Tuskowi i jego ferajnie jak na opinii zagranicy. Oni wprost wyłażą ze skóry, by być "wzorowymi Europejczykami". Wielka zadyma z okazji "szczytu klimatycznego" popsuła by im szyki.

Vote up!
0
Vote down!
0

elig

#386002

pozwoliłaby pokazać światu jaką mamy oszołomską opozycję, a na jej tle PO jaśniałaby jeszcze bardziej jako "wzorowi Europejczycy".
Możliwe też, że zamieszki w czasie Marszu byłyby pretekstem do wezwania "zaprzyjaźnionych sił".
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że media na świecie pokażą zamieszki w Warszawie i spokojne uroczystości z udziałem szefa największej partii opozycyjnej w Krakowie.
Lepszego scenariusza nie mogłabym sobie życzyć.

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#386007

Czy myślisz o zadymach z lat 1981-1985? HM, wiesz przecież, że tego nie można zrobić z conajmniej dwuch powodów. Po pierwsze, "my się nie damy sprowokować" i chyba to już nie są ci sami ludzie, którzy nie kalkulowali co im się opłaca, tylko wychodzili na ulicę i wali w zęby. Niestety to przeważnie ich walono, z tym, że się nie bali i szli po raz drugi i trzeci i czwarty i.....
______________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#386104

były prowokacje - ubrani po cywilnemu policjanci atakujący mundurowych. Przypuszczalnie pojedynczy uczestnicy równiez dali się podpuścić.
Myślę, że rezygnacja z uczestnictwa w Marszu i planowanie uroczystości krakowskich to nie kalkulacja tylko rozwaga.

................................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#386106

Znasz takie przysłowie,"Jak kogoś nie proszą to go kijami wynoszą"? To właśnie się stało.
__________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#386101