Gułag przy polskiej granicy

Obrazek użytkownika elig
Świat

  

 Gdy widzę ostatnie doniesienia z polsko-białoruskiej granicy - nie mogę się uwolnić od pewnego skojarzenia.  Grupy migrantów przeganiane są wzdłuż polsko-białoruskiej granicy otoczone przez uzbrojonych białoruskich funkcjonariuszy.  W pobliżu Kuźnicy powstaje dla nich budowane przez żołnierzy ogromne obozowisko {]]>TUTAJ]]>(link is external)}.  Wczoraj [12.11.2021] liczebność migrantów w tym miejscu oceniano na tysiąc, a dziś w reportażu CNN mówiono już o 5 tysiącach.  Stale zwiększa się liczebność białoruskich służb bezpieczeństwa nadzorujących imigrantów {]]>TUTAJ]]>(link is external)}.

  Wszystko to kojarzy mi się nieodparcie z gułagiem, czyli sowieckimi obozami koncentracyjnymi.  To prawda, że w Sowietach więziono miliony, zaś Łukaszenka zwabił na Białoruś "tylko" kilkanaście tysięcy osób z Bliskiego Wschodu i Afryki.  Traktuje ich jednak jak więźniów i zmusza ich do ataków na zasieki.  Białoruska bezpieka nie pozwala im się cofnąć.  Wyraźnie chce ich trzymać w pobliżu granicy przez zimę.  Nie wiadomo, co stanie się dalej.  Jest koncepcja zaatakowania granicy białorusko-ukraińskiej.  Ukraina już na to zareagowała, wysyłając [według Wiadomości TVP] dodatkowych 11 tysięcy żołnierzy do pilnowania granicy.  Inną koncepcją jest przeniesienie migrantów w rejon Terespola.  Może to jednak zagrozić stacji przeładunkowej w Małaszewiczach, przez którą przechodzi większość towarów transportowanych koleją z Chin do Europy.

  Sensowną propozycję zgłosił więc Pitoń {]]>TUTAJ]]>(link is external)}, by skłonić Chiny do mediacji w wywołanym przez Łukaszenkę konflikcie.  Nie jest jednak jasne, co ten nieobliczalny dyktator może zrobić.  Dzisiaj nawet Putin próbuje się od niego odciąć, zapewniając, że Rosja nie ma nic wspólnego z tą sprawą {]]>TUTAJ]]>(link is external)}.

 

  Moje notki z okresu 12.05.2020 - 3.09.2021 można znaleźć {]]>TUTAJ]]>}.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)