Walesa dodatni, Walesa ujemny

Obrazek użytkownika jasieńko
Kraj

czy też Walesa /czyt. Waleza (z niemiecka)/ dwojga imion, a to: na pierwsze Port, na drugie Lotniczy, albo jako kto woli – Walesa przeskoczył sam siebie, co zresztą nie jest wyczynem niezwykłym. Może wszystkie niedowiarki docenią wreszcie jego prawdziwe cele i umiejętności. I trzeba było czekać ponad 20 lat, by się dowiedzieć... Wulkan mądrości zaszczycił nas swą erupcją, lecz tym razem kierując swe słowa do agencji Itar-Tass, czyli sąsiada z prawej. Mówił o globalizacji i potrzebie zrobienia z Niemiec i Polski jednego państwa. 

 
Pierwszego dnia tak się wkurzyłem, że po wypiciu gorzałki skorzystałem ze świetnej ballady Tadeusza Chyły /to już prehistoria, proszę młodzieży/ „To są imiona Mojej Starej”:
„Kotuś, Pieseczek, Chrabąszczyk, Myszka,
Pchełka, Jagniątko, Łasiczka, Liszka,
Chrząszczyk, Motylek...”
a wszystkiego było 57 imion,
i zanim język zaczął się plątać, zacząłem zmieniać wszystkie imiona z tej ballady na takie wulgarne i obelżywe, rozmaitej urody, słowa... 
Muszę powiedzieć, że ulżyło, a słowa same się znajdowały i cisnęły na usta jak rzadko kiedy. 
 
Drugiego dnia przyszedł spokój w ocenie i jak zwykle - refleksje.
To nic nowego, ten typ tak ma. Nie pierwszy raz gada podobnie. Wszystkie podobne typy publiczne tak mają, gadają, plotą i obiecują. Niektórym przy okazji wychodzi z butów... i często chamstwem z prostactwem próbują zacierać widoczne braki podstawowej kultury. To idzie w przestrzeń medialną i utrwala się w naszej świadomości zgodnie z zasadą systematycznego powtarzania, a przez to utrwalania. 
My przez to też chamiejemy. 
Atak na wszelkie wartości, odwracanie pojęć, wymuszanie poglądów. To co jeszcze trwa w swej niezmienionej postaci to stare książki, a i na nie przyjdzie czas, jak to w historii bywało, już w takiej Aleksandrii... Z czego następni będą wówczas korzystać?  
Tylko zapis cyfrowy? 
Niesioły i Palikoty to klasa sama w sobie, ale widać, że nie ustępujemy Niemcom /tak bardzo cenionym przez Walesa/:
http://www.blic.rs/Vesti/Svet/405169/Protivnik-Angele-Merkel-pokazao-srednji-prst-na-naslovnici-magazina
których reprezentant, kontrkandydat socjaldemokratów na 10 dni przed wyborami, na okładce Sueddeutsche Zeitung Magazin, pokazał Merkel środkowy palec.
To jest teatr polityczny i tym typom można w rozmaity sposób obrażać obywateli. 
Boluś, obcy agent? Niemiecki? No, nareszcie widać, że nie próżnuje. 
Zastanawiające jest coś innego – erupcji mądrości i przenikliwości dokonał w okienku rosyjskim. Wygląda na posłańca niemieckiego przynoszącego wiadomość carowi rosyjskiemu – „My wzięliśmy swoje, bierzcie resztę”. Tu Lechu jest ponad podziałami krajowymi, on robi „swoje globalne politykie”, o której to rząd nie śmie wspomnieć.
Rząd oficjalnie się nie wypowiada – jemu wolno, bo on jest tylko „były”. 
W pierwszej chwili myślałem, że jest to przykrywka medialna. Sądziłem, że tą wypowiedzią spowoduje długotrwałą lawinę komentarzy i działań medialnych, które przykryją skutecznie na klika ładnych dni, wszystko wokół. W tym również istotne sprawy krajowe, o których w tym czasie będzie się milczeć. 
Myliłem się, nic takiego nie nastąpiło, ale...
Jak to się ma do ogłoszonego w krajowym Monitorze Polskim z 17.09.2013 r. poz. 1090 /ni z gruchy, ni z pietruchy/ aktu: Tekst jednolity zmienionego Statutu Haskiej Konferencji Prawa Prywatnego Międzynarodowego przyjęty w Hadze dnia 30 czerwca 2005 r. 
Do powszechnej wiadomości podaje to obecny Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, to co zostało uchwalone w 2005 r. i podpisane w 2007 r. przez poprzedniego prezydenta L. Kaczyńskiego. 
Z drugiego dokumentu, poz. 1091 /Oświadczenie Rządowe/ wynika fakt przystąpienia Polski już w 1984 r. do tej, tzw. Konferencji. Niemcy są w niej od 1955 r., Izrael od 1964 r., Rosja od 2001 r., a razem 73 kraje.
Eee tam, czepiasz się gościu. 
 
Trzeciego dnia, refleksje dnia drugiego ustąpiły miejsca refleksjom dnia trzeciego wynikłych z nowych wiadomości. 
Zjawisko nazywa się elegancko – globalizacja. Kiedyś nazywało się to kolonizacją. 
Silniejsi przyjeżdżali do słabszych, wycinali opornych, zabierali młodych i silnych do roboty, a gdy kraj coś wartościowego posiadał, to się go z tego wyciskało. 
Dzisiaj robią to nadziani forsą. Przysyłają pieniądze i znowu to samo - wycinają opornych, zabierają...
Słowa Walesy pozostały bez reakcji w sferach utytułowanych - dziwny ten brak reakcji posłów, senatorów, ludzi nauki, co to tak ochoczo podpisują się pod listami otwartymi w obronie kogoś lub potępiających kogoś tam... 
Rząd milczy. Nikt nie złożył mandatu poselskiego na znak protestu, nikt nie składa zawiadomienia do prokuratury i argumentuje to odpowiednim paragrafem, o nawoływaniu do... 
Cisza. 
Kamienie milowe:
1981 – Boluś skacze przez płot
1992 – Boluś uwala rząd Olszewskiego 
1997 – Alek grzebie w konstytucji 
2004 – Lech wpuszcza nas w unijny kanał bez odwrotu
2007 – Lech przyzwala na reaktywację loży masońskiej 
2010 – w kwietniu samolot ścina głowę wojsku, a przy okazji Lechowi   
2010 – w maju Mutti dekoruje Aldzika orderem Karola Wielkiego
2011 – Aldzik z rządem jedzie do Izraela na naradę
2012 – Aldzik połączył asfaltem Prusy z Rosją 
2013 – Boluś mówi w stronę Rosji, że już jesteśmy w Rzeszy, więc towarzysze bierzcie resztę... 
Dobija nas w wolnej chwili EUgeniusz Rostowski, bo sam przeszedł na emeryturę w wieku 59 lat, a na innych wymusza 67... ma talent skubany. 
Pisze Matusiak o tym, że kolonią już jesteśmy
http://matusiakj.blogspot.com/2013/09/inwestycje-place-prywatyzacja.html
Pisze Grzyb o bankructwie kraju i również o kolonizacji
http://naszeblogi.pl/41002-w-niewoli-kapitalu
Piszą inni:
„Polacy do momentu kiedy nie zobaczą na własne oczy bogactwa zachodu i bogatego, wesołego i beztroskiego życia jego mieszkańców, o których dbają ich państwa, nie wiedzą nawet że żyją w Polsce jak poniewierani i pogardzani niewolnicy.”
 
A tu nagle, taka informacja z 24.09.2013 r.:
http://www.blic.rs/Vesti/Svet/407409/Kina-kupila-5-odsto-Ukrajine
z której wynika, że Chińczycy nie są gorsi od innych kolonizatorów. Chińczyki kupią /właściwsze określenie - wydzierżawią/ 3 miliony hektarów ziemi uprawnej na Ukrainie na okres 50 lat. To jest 7% całego areału uprawnego Ukrainy, to jest 5% terytorium Ukrainy, to obszar wielkości Belgii. Ta ziemia ma im dać płody rolne. 
Chiny zapłacą za to 3 mld dolarów co ma pomóc Ukrainie m.in. w rolnictwie /nawadnianie, nawozy sztuczne/ i budownictwie /autostrady, mosty na Krymie/. 
Po roku 2008 trend zakupów ziemi ornej w obcych krajach wzmocnił się ze względu na rosnące ceny żywności na świecie. Najwięcej zakupów dokonują: Arabia Saudyjska, Korea Płd, Zjedn. Emiraty Arabskie, Anglia i Ameryka. 
- Patrz pan, kupują!
Ten zakup chiński jest ich największym „jednostkowym” zakupem, a był możliwy, bo w zeszłym roku Ukraina zdjęła zakaz sprzedaży gruntów obcokrajowcom. Najwięcej ziemi kupuje się w Afryce i Europie Wschodniej. 
- Niemożliwe – z głosem zwątpienia rzekł sąsiad. 
Na świecie zaczynają się już bać Chińczyków, którzy kupują ziemię w Azji, Afryce i Ameryce Płd. Niedawno, w związku z tym, Filipiny zablokowały umowy z chińskimi inwestorami, a Mozambik sprzeciwił się przyjazdowi chińskich rolników... 
- Niech się sąsiad dowie o Gdańsku, to mu się oczy otworzą – odpowiedziałem. 
Pomyśleć, 50 lat... Gdańsk też nam dano w zarząd w 45-tym na lat pięćdziesiąt, dwa nowe pokolenia się już tam narodziły. Na Ukrainie ziemia na pięćdziesiąt, a jak się to rozwinie dalej? 
Kiedy u nas kończy się blok na sprzedaż ziemi? Czyż nie tuż, tuż?
Już były przymiarki sprywatyzowania lasów, a potem... to też można sprzedać chińskim grzybiarzom na 50 lat, może dadzą więcej niż niemce. Jan Vincent to geniusz... 
 
Piszą inni o Katalonii co koresponduje z rodzimym Ruchem Autonomii Śląska, czy Ruchem Autonomii Mazur... i znowu szkopy:
http://konserwatywnaemigracja.com/2013/09/22/niemiecki-raport-na-temat-niepodleglosci-katalonii/
Z notki o Katalonii dowiadujemy się, że wśród firm katalońskich jest 570 niemieckich. 
Ile jest teraz w Polsce? Czy osiągnęły już tzw. masę krytyczną i WalesaPlus to wie?
 
Czy WalesaMinus czytał w szkole jakieś obowiązkowe lektury?
Maria Konopnicka – Rota:
... Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz
Ni dzieci nam germanił,
Nie będzie Bolek pluł nam w twarz, ni dzieci nam germanił...
Czy WalesaMinus nie uczył się historii?
Gdzie są teraz ci plujący na Piłsudskiego, że to agent niemiecki? 
 
Walesa Port Lotniczy... właśnie 23 września 2013 roku, 
Nobel odleciał, kibel przyleciał. 
 
 
Brak głosów

Komentarze

Tak to wszystko jest prawda co napisane jest w tym artykule..Ale czym więcej rozpisywać się będziemy na temat tego esbeckiego kapusia bolka-tym on bardziej będzie piał z zachwytu..To facet,który nie rozróżnia już co jest dobro a co zło..W jego głowie zamiast mózgu pozostało tylko rozmiękczone gów.o. Pozdrawiam...

Vote up!
0
Vote down!
0

Marika

#382530

Podobna zawartość czaszki, jak u pewnego ryżego aktora z przerośniętym ego, który pokazał co potrafi w rozmowie z profesorem Glińskim.

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#382551

Muszę Ci przyznać rację. Nie chcem ale muszem.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Szpilka

#382580

Wszyscy się nabrali...

Kto to jest Lech Walesa?

alkoholik i zdrajca

Vote up!
0
Vote down!
0
#382634

24 24 grudnia 1971 r. Stocznia Gdańska. I sekretarz PZPR Edward Gierek (w środku) spotkał się ze stoczniowcami po strajku w grudniu '70. Wśród stoczniowców Lech Wałęsa, jeden z przywódców strajku (oznaczony krzyżykiem, drugi z lewej) (Fot. LASKI DIFFUSION EAST NEWS) 

Wałęsa w latach 1970-76 współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa jako agent "Bolek", donosił na kolegów i brał za to pieniądze.

 

Obibok na własny koszt

http://www.solidarnosc.gda.pl/aktualnosci/janusz-niadek-wymiar-sprawiedliwoci-nie-zmy-z-siebie-haby/

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#382654

Mała korekta.

Nie w 1981 – Boluś skacze przez płot, lecz w 1980 roku – Boluś skacze przez płot.

Stawia bosego i bez skarpetek Stoczniowca, jako na wzór przyszłego Polaka puszczonego przez Bolka podczas jego prezydentury w III RP vel PRL Bis obok Pomnika Poległych Stoczniowców w Gdańsku grudniu 1970 roku, który na bosaka wznosi obie dłonie do nieba prosząc św. Bolka o kromkę chleba.

Jeśli ktoś tego bosego Stoczniowca błagającego o kromkę chleba nie widział na własne oczy, to niech poszuka fotografii, choćby i mojej tego stoczniowego biedaka bez butów i bez skarpetek, który stoi przy gdańskim pomniku.

Rok 1982.

W międzyczasie wypija 333 duże butle alkoholowych markowych trunków z kolegami z MSW i MON, stołuje się w podwarszawskich rządowych ośrodkach wczasowych, a później w Arłamowie, gdzie dowożą mu hotelowe jadło, jeździ na polowania z Kiszczakiem, udaje skutego i maltretowanego wykonuje stosowne fotografie rzekomo skutego kajdankami TW Bolka.
Pije i żre, żre i pije, że po gorzale spuchł, a po żarciu tak bardzo przytył, że w żadne ciuchy się nie mieściła sprzed stanu wojny z Polskim Narodem wprowadzonym przez jego resortowych kolesi z kolektur prowadzonych przez pracowników kolektur w niebieskich mundurkach służbowych.
Danuśka zaświadczyła i poświadczyła to w książce napisanej przez braciszka funkcjonariusza z PO, że jej TW Bolek nim zdał kupon w kolekturach gdańskich spod szyldu SB i MO zawsze trafiał w sugerowaną mu przez oficerów prowadzących wygraną, a nawet i fanty, jako dodatek do wygranych pieniężnych często i gęsto datowała za wieloletni i stały udział w grach promocyjnych polegających na rozpoznał i wskazał.
Miał taką złotą kartę stałego klienta, a to na Okopowej, a to na Świerczewskiego, a to na pobliskim komisariacie na gdańskich Stogach, do którego miał na rzut beretem i mógł nawet zimą w bamboszach latać. To tam była ta tajna i dobrze zorganizowana jego Gruta Stogi, chodząca w cywilnych i niebieskich mundurkach.

Lata 1990 – 1995.
Miał Bolek pecha, że nie podpisywał się mu długopis z tuszem sympatycznym i kwity, choć w kopiach ocalały, bo dostarczone mu oryginały były tak smakowite niczym polędwiczka z masełkiem i chrupiącą bułeczką z Arłamowa, że nie mógł się oprzeć pokusie, wyrwał, wziął i zżarł, bo był akurat na ścisłej diecie i wikcie belwederskim, który mu osobiście pichcił kapciowy z cebulowym klechą.

Ważne lata zostały pominięte.
1988 – występy w inscenizowanych i reżyserowanych strajkach przez Kiszczaka i łobuzów z KIK oraz zapisanie się do sekty św. Magdalenki i wyznawców okrągłego ołtarza.
1989 – doprowadzenie sekty fanatycznych wyznawców do okrągłego ołtarza nazwanego okrągłym stołem, przy którym dokonano obrzezania i poświęcenia według przyjętego rytuału okragłostołowców od św. Magdalenki, ŚlepoWRONa & Kiszczaka oraz wszelkich TW Bolków.
1990 rezydentura, strach przed moskiewskimi puczystami, nowe RWPG BIS i NATO BIS, spółki z armią czerwoną, GRU i KGB na terenie sowieckich baz i miast garnizonowych.

Temat rzeka...........................

Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#382737

Boluś zdominował wszystkie wypowiedzi, a tematów ruszonych było trzy.

wyrzuć telewizor

Vote up!
0
Vote down!
0

wyrzuć telewizor

#382732

A ta kanalia bolek,chce byśmy przyłączyli się do Niemiec,jako jedne państwo.

Za swoje ubeckie życie,niechaj PO śmierci,szatany oplują go obficie.

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#382743

Bolek to tylko ta nadęta menda, która i tam w piekiełku nie znajdzie miejsca, bo obalić byłby gotów samego diabła.

Pozdrawiam.
Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#382748

Obiboku,
dzięki za korektę, czasami czytam to samo po parę razy i nie wyłapuję błędu. Zaćma się zbliża?
Pozdrawiam

wyrzuć telewizor

Vote up!
1
Vote down!
0

wyrzuć telewizor

#382843