Alkohol, jacuzzi i rozmowy o POdglądaczu.

Obrazek użytkownika Recenzent JM
Kraj

„Alkohol, jacuzzi i rozmowy o penisie. Wyjazdowe posiedzenie PiS” - wygląda na to, że to jest dzisiaj najważniejszy przekaz medialny z wyborów na Podkarpaciu.

W artykule o takim tytule dziennik.pl pisze m.in.:
„Lejący się strumieniami alkohol, rozmowy, których tematy mocno odbiegają od tych dyskutowanych na posiedzeniach w Sejmie, a do tego atmosfera szkolnej wycieczki. "Wprost" opisał wyjazdowe posiedzenie klubu PiS na Podkarpaciu. Adam Hofman, jeden z bohaterów zamieszczonego przez tygodnik wideo, ma złożyć pozew w tej sprawie.”
No cóż - jakie media, takie przekazy.

Spodziewałem się jakiejś sensacji, jakiegoś, no nie wiem - gołego, czy gołej pupy, chociaż damskiego odsłoniętego brzucha z kremem, czy pudrem. A tu nic - rzeczywiście „atmosfera szkolnej wycieczki”.
Nie uwierzyłem dziennikowi i sięgnąłem do źródła, czyli na stronę wprost.pl. Tam artykuł:
„Posłowie PiS bez pudru. Nagranie z Podkarpacia”

Czyli, że niepotrzebnie jednak spodziewałem się pudru. Ale błysnęła mi nitka nadziei - o tym, że nie było kremu nic nie piszą.
Na stronie głównej reklama okładki nowego wydania czasopisma Wprost. Na okładce zaś duży napis:
„Kulisy partyjnego wyjazdu PiS. Picie i Swoboda.”
„Swoboda”, to wolność, zaś „picie”, to czynność niezbędna do życia.
I o tym się teraz pisze w atmosferze skandalu? Nie potrafię zrozumieć, czym kierował się naczelny „Wprost” dając taką okładkę.
Nie wiem, czy zauważyliście, że od czasu, kiedy Platforma tak dołuje, to za naczelnymi trudno nadążyć.

Wspomniane wideo łatwo można znaleźć na stronie dziennik.pl. na wprost.pl i w wielu innych miejscach w internecie. Z blogerskiego obowiązku i zwyczajnej ludzkiej ciekawości oglądnąłem.
Teraz jestem zbulwersowany i „wnerwiony” na „Wprost”.
Kurcze! Zaczęliście, jak Alfred Hitchcock, potem miało być tylko ciekawiej, a wy skończyliście jak Platforma.
Jakoś wcale mnie nie pociesza fakt, że ci, co kupią to piśmidło poczują się oszukani. Bo więcej sensacji można zobaczyć na amatorskich nagraniach z uroczystości weselnych, czy imprezy działkowej.

Jednak jest na tym nagraniu kilka rzeczy zastanawiających.
Kto i po co to nakręcił? Dziennik sugeruje czytelnikowi, że jakiś „paparazzi”.
Ja mam wątpliwości, chyba, że to tylko taka „ksywka” profesjonalisty wykonującego zadanie służbowe.
Ktoś zfilmował (poprzez zbliżenie przez okno) przebywających prawdopodobnie na hotelowym basenie kąpielowym, czy w jacuzzi, ludzi w szlafrokach kąpielowych.
Może zgódźmy się więc, że jednak jakiś filmowiec - POdglądacz, choć można by go nazwać dosadniej, chociażby tak, jak zrobił to w tytule artykułu dziennik.pl.
W zasadzie wstyd i żenada, ale za coś trzeba żyć.

Wyłuskani z ciemności, stojący i rozmawiający przed wejściem do hotelu oraz spacerujący ludzie. Żadnych inwektyw, śmiechy kobiet i mężczyzn, żarty, swobodna atmosfera. Może żarty trochę niewybredne, jak to po alkoholu, ale chyba nikt z tego towarzystwa nie spodziewał się na serio, że znajduje się w „ukrytej kamerze”. I że tak szanowany tygodnik, jak „Wprost” zrobi z tego sensację.

Na okładce tygodnika jest jeszcze dopisek:
„eksperci: To, co robi Adam Hofman jest molestowaniem seksualnym”.
Skąd „Wprost” wziął takich ekspertów? Chyba wprost z genderjugend, albo „środowego” kongresu kobiet i lesbijek.
Na wszelki wypadek obejrzałem film jeszcze raz, myśląc, że może coś mi umknęło.
Żarty, może trochę głupie, rozmowy, może trochę niezrozumiałe i chichoty kobiet i mężczyzn.
Teraz rozumiem, to rzeczywiście może budzić sensację w pewnych środowiskach.
Na dworze ciemno, a mężczyźni i kobiety w jednej grupie niewybrednie sobie dowcipkują przed hotelem. Homofoby i Heteroseksiści. A fe!

Co robi Hofman? Mam nadzieję, że rzeczywiście składa pozew o pomówienie i szkody moralne.
Bo, moim zdaniem, takie dziennikarstwo, to nawet nie jest karykatura.

A wszystkim czytającym przypominam, że w wyborach na Podkarpaciu zwyciężył bezapelacyjnie kandydat PiS. Platforma Obywatelska, PSL i osobiście Ziobro ponieśli kolejną, sromotną klęskę.
I to jest najważniejszy przekaz dnia.

Mieszkańcom Podkarpacia gratuluję zaś dokonania właściwego wyboru.
Szkoda, że pozostała część Polski nie myśli jeszcze tak rozsądnie, jak Wy.

Brak głosów

Komentarze

Co tam dobre wina-kubańskie cygara-drogie garnitury-sukienki królowej ryżego.To jest nieważne.Ważne jest to że pachołek z-wprost-podpatrzył jak politycy PIS po wykonanej pracy cieszą się ze zwycięstwa Pana Pupy..Oj boli boli tą ryżą bandę..

Vote up!
0
Vote down!
0

Marika

#379588

nie podpowiedziały, że audio zastąpi video ?
Czego się spodziewać po ludziach bez morału. Moralnego zachowania może ? Jakiejś etyki zawodowej ?
HA HA HA !

Na porażkę skandalik, niechby mieli sami się ucharakteryzować na Prezesa....
Nie popuszczą. Mendy już tak mają.

Pozdrawiam.
contessa

_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com

Vote up!
0
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#379668

Gratulacji? Ależ skąd. Trafiłem na taki filmik, podobno sensacyjny i skandaliczny. Po prostu, nie sposób było przejść obok tego "skandalu" obojętnie i na swój sposób nie skomentować. Poza tym uważam, że każde draństwo wymaga tego, by pokazać je we właściwym świetle.
Serdecznie pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#379709

Bolszewia wpada w panikę i popełnia błędy. Tym podglądaniem strzelili sobie w kolano, a pan Hofman będzie miał używanie. Bo kto jest świnia? Podglądany czy podglądacz?

Póki dech póty nadzieja

Vote up!
0
Vote down!
-1

Póki dech póty nadzieja

#379708

Jak tu najdelikatniej jednak troszeczkę się sprzeciwić Waszym opiniom? Czy to, że tu piszę, to tylko wynik innej wrażliwości, czy może są jednak jakieś racje, które kazałyby się zastanowić, czy to, co i ja sobie obejrzałem na filmiku, jest jednak normalne dla reprezentacji narodu w ogóle, a szczególnie w tym miejscu i tym czasie? A może jestem nienormalny bo mnie pokusiło by nagranie zrobione z ukrycia oglądać? Może i ja jestem świnią, bo patrzę na to, co inni pokazują? Zgodziłbym się z tym twierdzeniem, gdyby sprawa dotyczyła przysłowiowego Kowalskiego. W kwestii polityków ja jednak czegoś oczekuję. Czy za dużo? Historia Polski dowodzi, w moim przekonaniu, że chyba jednak nie. O zbyt dużą stawkę idzie gra, bo ten kto ma brać ster naszej ojczyzny w swoje ręce, musiał coś ukrywać. Choć nie tylko w tym rzecz. Wątpliwości mam więcej.

Vote up!
0
Vote down!
0
#379724

Przyznaję, jestem trochę zmęczony i nie za bardzo rozumiem.
Stąd moja prośba - może nieco jaśniej?
Recenzent JM

Vote up!
0
Vote down!
0
#379733

Sprawa jest delikatna. Ciężko pisać, by nie być posądzonym o bigoterię, dewocję. Choć przyznam się, mogę być o to posądzony i będzie to zarzut wobec mnie słuszny. Nie mam do powiedzenia nic na swoją obronę, mogę tylko powiedzieć przepraszam i obiecuję poprawę. W jakim zakresie obiecuję poprawę? Czy w tym, że więcej już nie będę zwracał uwagi na zło? Przykro mi, nie potrafię. Mogę się jedynie starać, choć i tak zawsze mi to nie będzie wychodzić, sprowadzać swoje wnętrze do poziomu, jakiego oczekuję od polityków.
Tyle. Czy starczy?

Vote up!
0
Vote down!
0
#379741

Myślę, że załapałem.
Ja bym swojego wnętrza, do poziomu polityków nie sprowadzał i nikomu też tego nie radził. Politycy - to zupełnie inny gatunek ludzi.

Moim zdaniem na zło należy zawsze zwracać uwagę i je piętnować.
Ale naprawdę reagować na zło, a nie na zwykłą zabawę, choć może trochę głupią, która jednak nie uczyniła nikomu krzywdy.
I tak też uczyniłem w mojej notce.

Bo popatrzmy na fakty.
Czy wygłupiający się wieczorem, przed hotelem politycy PiS-u naprawdę czynili jakieś zło?
Ktoś z nich kogoś pobił? Obraził? Wywołał w hotelu jakieś zgorszenie? Kogoś skrzywdził?
Myślę, że co najwyżej przekroczył granice dobrego smaku, co u ludzi po spożyciu alkoholu zdarza się nagminnie.

Jeśli o mnie chodzi - ja bym w taki sposób, jak uczynili to podglądani politycy PiS-u nie potrafił dowcipkować. Ale to kwestia mojej, może wrodzonej, może nabytej wrażliwości.
Jednak u różnych osób ta wrażliwość jest inna i trudno jednoznacznie określić linię, poza którą zaczyna się dziać prawdziwe zło.
Ja uważam, że tą granicą jest sytuacja, kiedy komuś podczas takiej zabawy zostaje wyrządzona krzywda.
W sfilmowanej rozmowie - taka granica nie została, moim zdaniem przekroczona.
Tą granicę przekroczył podglądacz z kamerą. Nagrał nie posiedzenie wyjazdowe partii, ale prywatne rozmowy przed hotelem. Okiem kamery podglądał też ludzi odpoczywających na basenie, czy jakuzzi. Moim zdaniem podglądanie innych w chwilach, kiedy odpoczywają, jest przekroczeniem ich prawa do intymności - nawet, gdy są politykami. A nagranie to zostało przez prorządowe media wykorzystane do zdyskredytowania opozycyjnej w stosunku do rządu partii.
I to, że mamy w Polsce prorządowe media, które starają się za wszelką cenę szkodzić opozycji, zamiast patrzeć na ręce władzy - to też jest zło.
Mam nadzieję, że teraz się lepiej zrozumieliśmy.
Ponownie pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#379775

Każdy może spędzać swój wolny czas tak, jak sobie życzy. Posłowie nie muszą zachowywać się oficjalnie w prywatnych kontaktach. 

Żałosne "taśmy prawdy" nie zrobiły na mnie wrażenia. 

Vote up!
0
Vote down!
0
#379739

A mnie przy okazji każdej takiej historii niepokoi i zdumiewa to, że w czołówce PiS jest aż tylu ludzi najzwyczajniej głupich.

To, że podglądanie w tym stylu jest obrzydliwe, a postawa gazet żenująca, to jest jedna strona medalu.

To zaś, że ci ludzie niczego się nie uczą i wkrótce obejrzymy uwiecznionego na filmie posła z naszej ulubionej partii sikającego z balkonu na IV piętrze w centrum Wrocławia albo pędzącego 180 km/h przez Kartuzy, to ta druga strona, dla mnie bardziej interesująca.

Nie przekonują mnie tłumaczenia, że oni tak prywatnie, że to tylko zabawa i że każdy jak sobie wypije to coś tam.

Bo wkrótce - obojętne czy za kilka miesięcy czy za dwa lata - mają się odbyć wybory. Wybory jedne z najważniejszych od 1989 roku, wybory dzięki którym PiS ma szansę na zdobycie większości konstytucyjnej.

Ja nie jestem w stanie pojąć, że ci goście nie są w stanie nad sobą zapanować w stopniu pozwalającym uniknąć tego typu wpadek. Tzw. agent Tomek wyróżnia się wg mnie szczególną głupotą, bo częstotliwość z jaką podkłada się pismakom jest zastanawiająca. A to robi sobie fotki z walizkami dolarów, a to tańczy z gołą klatą, a to teraz robi znowu coś, czego nie widziałem i nawet mi się nie chce oglądać. Ja, szczerze mówiąc, pieprzę to, że on jest młody i fajny. Ja bym go z PiS jako kompromitującego półgłupka już dawno wywalił.

Czego jeszcze trzeba, żeby ci głupkowie pamiętali, że za każdym drzewem może się czaić nieżyczliwy fotograf czy inna menda z mikrofonem, która tylko czeka na jakąś rzuconą "kurwę" albo klepnięcie koleżanki w tyłek.

Jak można tolerować w poważnej partii kobietę na tyle durną, że pozwoliła się obfotografować z różą w zębach na randce z księdzem w centrum stolicy?! Nie miała pieniędzy na bilet do jakiegoś zaszytego w górach zagranicznego ośrodka?

To nie jest kwestia pruderii, z której się tu jeden z kolegów tłumaczył. To jest kwestia tych ważnych wyborów i milionów wyborców, dla których np. romans ważnej posłanki z duchownym albo propozycja pokazania penisa wypowiedziana przez rzecznika prasowego, czy kim tan jest ten żigolak, będzie najważniejszym negatywnym argumentem kontra głosowaniu na PiS.

Uważam, że zamiast zżymać się na upadek etyczny prorządowych dziennikarzy, powinniśmy ostro reagować na ewidentną głupotę ludzi, od których może zależeć zwycięstwo lub porażka PiS w wyborach.

Pozdrawiam serdecznie,

Vote up!
0
Vote down!
0
#379818

"Uważam, że zamiast zżymać się na upadek etyczny prorządowych dziennikarzy, powinniśmy ostro reagować na ewidentną głupotę ludzi, od których może zależeć zwycięstwo lub porażka PiS w wyborach."
Ja myślę, że nie zawadzi i jedno i drugie. Mam tylko jedną wątpliwość - czy to naprawdę zmontowali dziennikarze.
Również pozdrawiam serdecznie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#379821