Byłem sympatykiem Platformy Obywatelskiej

   Często śmieję się do łez czytając komentarze jakim to jestem zatwardziałym pisowcem  i zakutym moherem. Prawda jest jednak taka, że nigdy nie należałem do żadnej partii politycznej i nie mam zamiaru. Opinie sytuacji politycznej piszę, jako niezależny obserwator tego, co się w Polsce dzieje.

   Do kwietnia 2010 roku ś.p. Lech Kaczyński był uważany przez mnie za nadętego i wrednego polityka krzyczącego przez zaciśnięte zęby spieprzaj dziadu. Nigdy do tego czasu nie oddałem swego głosu w wyborach na partię Prawo i Sprawiedliwość. Zawsze kojarzyła mi się ona z nieudacznikami, którzy mając zwycięstwo wyborcze w ręku w dziecinnym stylu je oddają na korzyść Platformy Obywatelskiej.

    Dzień 10 kwietnia 2010 zapamiętam do końca życia. Wróciłem z eskapady po świecie dzień wcześniej i odsypiałem zmęczenie długą podróżą. Po 10-ej obudził mnie telefon :

- Rządowy samolot rozbił się w Smoleńsku, Prezydent nie żyje ...  

Z trudem złapałem oddech :

- Co ?

    Włączyłem telewizor i jak w amoku oglądałem wiadomości o Tragedii Narodowej. W Internecie pojawił się film Wiśniewskiego. Pomyślałem : O Boże zamach ...

    Liczyłem na to, że Rząd Polski w porozumieniu z NATO szybko ustali przyczynę tragedii wysyłając sztaby kryzysowe na miejsce katastrofy. Przecież to priorytet, ginie elita kraju na terytorium obcego Państwa. Nic takiego nie stało się. Trzy dni po katastrofie Rząd Polski oddaje całkowicie dochodzenie w sprawie przyczyn i okoliczności tragedii Rosji. Ba mało tego Rząd Polski stwierdza, że pomoc ekspertów ds. katastrof lotniczych z Europy i Ameryki jest całkowicie zbędna. Nie mogłem w to uwierzyć, jak można oddać sprawę wyjaśniania największej polskiej tragedii w tym wieku obcemu Państwu. Do tej pory tego nie rozumiem.

    Pomyślałem sobie, to jaka z Was partia Platformo Obywatelska ? Skoro o interesy własnego kraju nie potraficie zadbać i oddajecie dochodzenie w ruskie łapy, to jak dbacie o polskich obywateli, skoro sprowadzacie Polskę do roli wasala.

    Powiedziałem sobie : DOŚĆ Platformo Obywatelsko ! Nie jesteście godni piastować najwyższych urzędów w tym kraju po tym, co zrobiliście z wyjaśnianiem tragedii 10 kwietnia 2010.

    W czerwcu 2010 roku w wyborach na Prezydenta RP pierwszy raz  oddałem swój głos na Prawo i Sprawiedliwość głosując na Jarosława Kaczyńskiego, jako godnego i wiarygodnego człowieka na objęcie stanowiska Prezydenta RP.

    Mam nadzieję, że w następnych wyborach PiS nie popełni już błędów z przeszłości i mój oddany głos będzie jednym z wielu na korzyść zwycięstwa w wyborach.