Dom partii (2)

Obrazek użytkownika Godziemba
Historia

Budowa gmachu partii rozpoczęła się faktycznie w maju 1948 roku. Kierownikiem budowy oraz głównym konstruktorem obiektu został Marian Rzędowski, uzdolniony konstruktor, jeden z prekursorów budownictwa żelbetowego w Polsce, znakomity organizator.

Uroczyste rozpoczęcie budowy nastąpiło 22 lipca 1948 roku, w dniu „święta” ogłoszenia Manifestu PKWN, kiedy to oszalowano pierwszą żelazną konstrukcję fundamentu wraz z siatką, na której zawieszono transparent z datą 22 lipca 1948 roku.
W dniu 19 grudnia 1948 roku odbyła się uroczystość położenia kamienia węgielnego pod Dom Partii. W wygłoszonym przemówieniu Bolesław Bierut  wskazał, iż „budowla, która wyrasta przed naszymi oczyma jest budowlą niezwykłą. Budowla niezwykła nie w sensie materialnym, kształtu i wyglądu, lecz przez ideę, która doprowadziła do powstania tego budynku. Idee ta to tkwiąca w masach robotniczych od zarania ruchu robotniczego myśl o jedności. Z tej właśnie idei jedności wyrasta budowla, będąca jej symbolem”.
W wybranym projekcie konkursowym biurowiec posiadał sześć kondygnacji, ostatecznie jednak, ze względów użytkowych, dodano siódmą. Cofnięcie jej poza linie wszystkich elewacji frontowych i wewnętrznych pozwoliło utworzyć taras z balustradą, którym można było obejść budynek dookoła. W kubaturze liczącej około 140000 m2 zamierzano pomieścić kilkaset pokoi biurowych, sale konferencyjne, wystawowe, biblioteki oraz czytelnie. Gmach został podpiwniczony, dzięki czemu wygospodarowano miejsce na garaż podziemny, a całość podziemni zaprojektowana została w taki sposób, aby mogła pełnić funkcję schronu, odpornego na pośrednie działanie bomb burzących.
Zdecydowaną większość użytych przy budowie cegieł pochodziła z rozbiórki monumentalnego pomnika bitwy pod Tannenbergiem, wzniesionego w latach 20. pomiędzy Olsztynkiem a Stębarkiem. Schody zewnętrzne od strony ulicy Nowy Świat pochodziły z mauzoleum Hindenburga, zbudowanego w1934 roku w centralnym miejscu pomnika.
Materiału kamieniarskiego do wystroju wnętrz, oprócz zakupionego marmuru z Carrary, dostarczyły kamieniołomy kieleckie. Piaskowiec, którym oblicowano ściany zewnętrzne pochodził z szydłowieckiego kamieniołomu „Pikiel”, specjalnie uruchomionego na nowo na potrzeby budowy gmachu.
Prace sztukatorskie przeprowadził Ludwik Orłow, współautor przedwojennego projektu Państwowej Fabryki Związków Azotowych w Mościcach. Do prac wykończeniowych sięgnięto po najlepszych polskich przedwojennych rzemieślników. Jednego, który położył stiuki, sprowadzono nawet z Francji. Przy robotach stolarskich korzystano z najlepszych surowców – ościeżnice wykonano z drewna dębowego, a futryny okienne były szwedzkie.
W 1951 roku zmontowane kondygnacje gmachu posiadały już piaskowcową elewację, stąd też zadecydowano o przeprowadzeniu przed nim uroczystości pierwszomajowych. Ustawiono trybunę honorową, a na elewacji zawieszono wielkoformatowe portrety działaczy komunistycznych, ze Stalinem na czele.
Od tego momentu do budynku sukcesywnie zaczęły przenosić się poszczególne wydziały KC. Wraz ze zbliżającym się momentem całkowitego zasiedlenia gmachu, nieodzownym stało się zorganizowanie jego ochrony. Obowiązek ten przypadł Departamentowi Ochrony Rządu wchodzącemu w skład Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Zadanie było trudne, gdyż budynek tworzył czworobok, nie posiadający żadnego parkanu, co pozwalało na swobodny dostęp przechodniów do każdego z jego skrzydeł. Ostatecznie trzy przejścia pod filarami od strony Alei Jerozolimskich zostały zamknięte dla ruchu pieszego i samochodowego dekoracyjnym łańcuchem. Analogicznie postąpiono ze skrzydłem od ul. Książęcej, gdzie ze względu na schody flankujące cokół, przewidziano jedynie ruch pieszy. Dodatkowo zamurowano okna w kamienicach od strony tej ulicy. Łącznie zorganizowano 11 zewnętrznych posterunków, a w czterech czynnych wejściach umieszczono punkty sprawdzające przepustki.
W ten sposób zdezawuowano od samego początku koncepcję gmachu jako miejsca dostępnego dla wszystkich obywateli. Dygnitarze partyjni skryli się za zasiekami posterunków milicji.
Gmach w całości został przekazany do eksploatacji na początku sierpnia 1952 roku.
Architektura Domu Partii stanowi kontynuację przedwojennego umiarkowanego modernizmu. Jak tłumaczył Jerzy Mokrzyński: „Po prostu zdążyliśmy przed słynną naradą partyjnych architektów w czerwcu 1949 roku, od której realizm socjalistyczny stał się obowiązującą doktryną”. Zrezygnowano także z większości dekoracji ściennych i rzeźb.
Nic więc dziwnego, iż ostateczny kształt budynku spotkał się z ostrą krytyką orędowników socrealistycznych rozwiązań w architekturze, którzy – jak Stefan Tworkowski – podkreślali, iż „patrząc z zewnątrz na gmach nie wyczuwa się, gdzie jest mózg i gdzie serce Partii, nie wyczuwa się, która część gmachu jest najważniejsza”.
Ostatecznie jednak kształt budynku nie uległ zmianie. W latach 70. rozpisano konkurs na rozbudowę gmachu KC PZPR, który zakładał zlokalizowanie na tyłach Muzeum Narodowego wolnostojącego dwukondygnacyjnego pawilonu, połączonego przeszklonym naziemnym łącznikiem na wysokości I piętra z budynkiem KC. Wybrano nawet projekt, jednak nie został on nigdy zrealizowany. Z kolei koncepcja nadbudowy gmachu o jedną lub kondygnacje została zaniechana po negatywnej ekspertyzie technicznej.
Z pewnością gmach KC wzniesiony w umiarkowanych formach nie zdominował historycznego Traktu królewskiego. Przez kilkadziesiąt lat stanowił odizolowaną wyspę w centrum miasta. „Gmach Partii – napisał Konwicki w „Małej apokalipsie” – leżał sennie na wielkiej kamiennej platformie. Stare, zmęczone zwierzę z oślepłymi oczami”.
Po likwidacji partii, gmach został siedzibą Giełdy Papierów Wartościowych, a z części wypracowanego przez gmach zysku sfinansowano budowę Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego na Powiślu.
Wybrana literatura:
Odbudowa Warszawy w latach 1944-1949. Wybór dokumentów i materiałów.
Warszawa Stolica Polski Ludowej.
Dzieje śródmieścia.
M. Leśniakowska – Architektura w Warszawie 1946-1965
Zbudować Warszawę piękną….. O nowy krajobraz stolicy (1944-1956)
T. Konwicki – Mała apokalipsa
 
Brak głosów

Komentarze

Znowu dziesiątka, ciekawie poczytać.
Przy okazji: są tam jeszcze inne instytucje, na przykład potężna agencja rolna: Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa albo Agencja Rynku Rolnego, dokładnie nie wiem, która, ale na pewno któraś z nich.

Vote up!
0
Vote down!
0
#345259

Giełda "zbudowała sobie" obok nowy budynek, tak więc gmach KC zajmują różne instytucje.

Pozdrawiam

Godziemba

Vote up!
0
Vote down!
0

Godziemba

#345370

Cieszę się jednak , że nie w szałasie
Bo takie przypadki wówczas często się zdarzały
Gdy w niewłaściwym miejscu ludzie się poniewierały
Jak przystało na klasę robotniczą byli odważni
Ale jak oni nazywają, musieli być rozważni
Podsumowując tchórz się zawsze ze strachu trzęsie
Bo zamiast o duszy myśli o mięsie
Pozdrawiam
PS
Szkoda że pomnika Hindenburga nie wykorzystali całego
Wtedy w Olsztynie dla okupantów zabrakłoby jednego

Vote up!
0
Vote down!
0

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#345306

"Podsumowując tchórz się zawsze ze strachu trzęsie
Bo zamiast o duszy myśli o mięsie"

Otóż to.

Pozdrawiam
Godziemba

Vote up!
0
Vote down!
0

Godziemba

#345371

gość z drogi

pozdrowienia ,ja tez  z tamtych lat...:)

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#345374

gość z drogi

czytam Twoje eseje z wielkim zainteresowaniem...bo to takie małe zeszyty historyczne...mówiące o historii,kóora działa się w czasie,gdy i ja też rodziłam się w czasach "wielkich zmian" 

Wydaje mi się ,ze znam historie Polski i tą od Gala Anonima i od Długosza :)

ale tych urodzin Domów partii nie znam...dzięki więc za te uzupełnienia naszej wiedzy...dla mnie  zawsze  będzie kojarzyć  się z bratnią pomocą braci z Moskwy...tak jak ten pałac kultury...ich "dar" 

     czytając historię schronu dla partyjnych ,uderzyło mnie coś ,co jawi się w tym tekście niczym Znak >>> Dom Partii i Giełda Papierów Wartościowych,

swojego czasu miejsce tzw "spółdzielni" czyli gry  informacjami mającymi wpływ na wartość akcji...i ten mój osobisty refren " ci sami ludzie,te same metody i skutki tez POdobne...czyli jak Kapitał Marksa zamieniano na Kodeks Spółek Handlowych...i kto na tym skorzystał..."

bo na pewno nie ci, co za Solidarność tracili zdrowie,życie,a i często rodziny...i za co   dostawali bilet w jedną stronę...

przepraszam za ten osobisty refren..ale Zło miało swe początki właśnie TAM...tam się rodziło krojenia Polskiego Tortu przez różne TW,ludzi z Ordynackiej...i tych co pałowali ludzi w mieszkaniu Kuronia...

Tam są też początki słynnej afery ,czyli FOZZ POczątku całego Zła...

serd pozdrowienia...:)

z 10

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#345375

Mamy podobne dla Narodu przestrogi
Wiele nam umknęło z historii
Z powodu czerwonej wciskanej euforii
Teraz nadrabiamy wiedzę od podstaw
Ważne że nie zmieniliśmy postaw
Pozdrawiam cieplutko:)

Vote up!
0
Vote down!
0

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#345465

gość z drogi

"Ważne że nie zmieniliśmy postaw"

Jacku ,oczywiście ,że nie zmieniliśmy,najgorsze jednak to ,że kolejny raz przychodzi

zdawać kolejny egzamin...a dom partii,ma swojego klona...

i jest anno domini 2013...dziwne ,prawda ? a wydawało się ,że runął ten MUR na zawsze,

niestety nie runął...czy starczy sił by znowu zaśpiewać..."a mury runą ,runą "?

serdeczności :)

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#345493

Widać niektórzy chcą zawłaszczyć odłogi
Także przejąć część zajętej gleby
Żeby samym zjadać Polskie chleby
Nam dadzą trociny jak Niemiec
Choć teraz rządzi nami tasiemiec
Wyjada wszystko ze środka spokojnie
Bo ma łeb ozdobiony zbrojnie
Odcinając łeb można resztę ratować
Jednak trzeba różnych cwaniaków izolować
Pozdrawiam cieplutko:)

Vote up!
0
Vote down!
0

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#345501

gość z drogi

rycynus...

pozdrowienia :)

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#345506

Chcę wyjaśnić że to błędna ocena
Bo rycynus jest dobry ,ale dobrze rozgrzewa
Więc zalecam olej z oliwek jest wystarczający
By szkodnik wyszedł szybko zła nie czyniący
Pozdrawiam cieplutko:)

Vote up!
0
Vote down!
0

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#345734

gość z drogi

serdeczności :))))

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#345756