1.
Pan Zbyszko Dulski z żoną Milusią
na letni spacer właśnie wyrusza.
– Chodźmy się Zbyszku rozweselić.
– No to spacerkiem do „Bagateli”.
– Idziemy Wolską czy też Krupniczą?
– A może Żabią do Mickiewicza?
Taki spór toczą ciut żartobliwie,
lecz kroczą dumnie oraz nobliwie.
Nie trwożą duszy najlżejsze lęki –
czym się tu smucić, gdy dzień tak piękny?
Mila rozmowę zagaja z wolna:
– Jak...