catch-as-catch-can
Odnoszę wrażenie, że Polską w tej chwili rządzą już zasady catach-as-cath-can, czyli, mówiąc po ludzku, wolnej amerykanki. To by było tyle, jeśli idzie o „standardy uprawiania polityki”.
Rodzi się jednak pytanie, czy jesteśmy widzami wrestlingu, czyli przedstawienia w którym barwne postaci naparzają się efektownie, ale na niby, czy prawdziwego mordobicia na śmierć i życie, z odrywaniem uszu i wydłubywaniem oczu włacznie?
Pierwszą tezę poprą z pewnością ci, którzy codziennie powtarzają, że „politycy to jedna wielka banda”, ale „kruk krukowi oka nie wykole”.
Owszem. To są ciągle te same zespoły, ciągle mamy do czynienia z dziwacznymi często zawodnikami ustrojonymi w niegustowne kostiumy, popisami przed widownią, pozorami sędziowania, pozorowanymi ciosami, ale…
Zwolennicy drugiej tezy patrzą na to, co się dzieje z fascynacją przechodzącą w przerażenie.
Uważam, że tym razem mamy już do czynienia z prawdziwym zwarciem, w którym liczy się szybkość, siła ciosów i wytrzymałość (może ta najbardziej). Widowisko przerodziło się w morderczy pojedynek nie objęty nawet konwencjonalnymi regułami wrestlingu. Zabawa wymknęła się spod kontroli.
Czy to dobrze, czy źle?
Dobrze o tyle, że udawanie w polityce, oczywiście nieuniknione, nie doprowadziło nas do niczego. Co roku słyszeliśmy o jednej, czy dwóch aferach, a potem dym się rozwiewał i nikt nie ponosił większej szkody. Kto z aferzystów siedzi? Kilka pionków w aferze starachowickiej (inni są wolni dzięki ułaskawieniu Kwaśniewskiego) i sławny Rywin, który był przecież tylko posłańcem.
Źle, bo całe to zamieszanie uzyskałoby sens tylko wtedy, gdyby wreszcie jedna ze stron (a wiecie której kibicuję:)) definitywnie wygrała, a na to się nie zanosi. Platforma, uderzona celnie w nabiał, zmobilizowała wszystkie siły, nie tylko własnych działaczy, ale koalicję sejmową, służby, sądownictwo i media. Mamy więc sytuację w której w s z y s t k i e konstytucyjne władze (łącznie z niekonstytucyjna – czwartą) skupiły się na ostatecznym zniszczeniu opozycji czy to w polityce, czy w nielicznych niezależnych mediach.
Jeśli Platforma tym razem się wywinie, będzie to znaczyło, że cofnęliśmy się o całe dwadzieścia lat, jeśli nie wręcz do okresu gierkowskiego.
Jeśli znów wszystko rozejdzie się po kościach, układ zostanie spetryfikowany na następną dekadę, albo dłużej. W ten sposób spełni się przepowiednia i marzenie PO.
Alternatywą, mało moim zdaniem prawdopodobną, jest gwałtowny wybuch niezadowolenia, czyli rodzaj rewolucji, czyli więc (w istocie) chaos. Tym razem nie spodziewam się drugiej (trzeciej?) „Solidarności” i „festiwalu wolności”. Raczej otworzy się szansa dla nowych demagogicznych magików. Kto wie, kto już czeka w zaplombowanym wagonie, jak niegdyś Lenin?
Całe zamieszanie ma jeszcze inne, fatalne skutki. Nie mówię tu o „zepsuciu zwyczajów politycznych”, bo to wobec szalejącej dżumy jedynie grypka. Nie mówię nawet o „utracie zaufania społeczeństwa do struktur państwa”, a przynajmniej nie mam na myśli tego samego co Platforma. Żeby ufać, trzeba mieć komu. Niezbędne jest też możliwość stałej kontroli.
Najbardziej obawiam się reakcji całkowitego zmęczenia potencjalnych wyborców polityką. Jest to zresztą na rękę rządzącym. Ostatecznie potrafią dać się lubić, o co dbały i zadbają media.
Jeszcze poważniejszą konsekwencją wojny na prawdziwe i wymyślone afery może być pogłębienie się demoralizacji społeczeństwa, które po latach zaborów i okupacji ( z krótkimi momentami oddechu) wyszło już i tak mocno zdemoralizowane. Już dzisiaj słowa takie jak „prawo”, „sprawiedliwość”, „patriotyzm”, „wiara” są na indeksie, uchodzą za wstydliwe, a na dodatek każdy, kto się do podobnych fanaberii przyzna, jest nie tylko wyśmiewany, ale agresywnie zwalczany jako „szowinista”, „faszysta”, a nawet „bolszewik”. Jeśli upadnie wiara w podstawowe wartości i w choćby szansę zwycięstwa dobra, wygra „filozofia panświnizmu” (jak ktoś to trafnie ujął): „Wszyscy są hipokrytami, wszyscy w głębi duszy są źli, wszyscy kłamią, kombinują i kradną… Dlaczego więc nie ja?”
To byłaby prawdziwa katastrofa bez promyka nadziei na przyszłość.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4749 odsłon
Komentarze
Dymania cdn. Wszyscy Ci co
14 Października, 2009 - 16:30
Dymania cdn.
Wszyscy Ci co by mogli -boją się napiętnowania
Ci napiętnowani -nie mogą .
"Demokracja" przeszła w ręce Sanhedrynu
Faryzeusz
ale c.d.n. to katastrofa: "Staliśmy na skraju przepaści, ale...
14 Października, 2009 - 16:51
... dzisiaj uczyniliśmy duży krok naprzód".
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
14 Października, 2009 - 19:29
Chciałem właśnie coś podobnego napisać na temat: "przymykania się układu". Zaoranie CBA, zniszczenie IPN-u, ocenzurowanie prasy, cofnie ten kraj do czasów przedzaborowych, albo tak jak piszesz do kurateli Berlina (gensekiem będzie jakiś tam Tusk).
Obawiam się, że szans na "niezadowolenie" społeczne jest niewiele.
Polacy wierzą, że IIIRP, to szczyt możliwości dla oglądaczy "kiepskich" i "tańców z debilami". I widocznie tak jest...
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
no ale popatrz, Danz!
14 Października, 2009 - 20:13
Ludziom, szczególnie młodym, powinno zależeć na rozbiciu układu. Przecież większość do niego nie należy, więc traci szanse. Niestety zostali skutecznie postraszeni "oszołomami".
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
14 Października, 2009 - 20:22
Młodzi (18+) wierzą, że jedynym złem w Polsce są Kaczyńscy. Gdyby ich nie było, to nie byłoby dziur w jezdniach, byłyby nowoczesne autostrady, byłoby "normalnie".
Młodzi uwierzyli "salonowi", że to "oszołomy z polskimi flagami" są winni, że w Polsce jest źle.
Niestety, ta narracja jest powszechna w wielu polskich domach, dlatego takie wysokie sondaże PO.
Niewiele się zmieni w ciągu następnych 2 lat...
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
nie zmieni się, zanim nie dostaną w dupę od systemu...
14 Października, 2009 - 20:33
Może... Przecież ludzie urodzeni po '89-tym mają już 20 lat. A mówiło się, że skażone komunizmem pokolenie musi wymrzeć...
Tymczasem czerwoni i różowi nie wymarli, tylko wychowali młode pokolenie.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
nie ma nadzieji ? Ktoś mi
14 Października, 2009 - 20:40
nie ma nadzieji ?
Ktoś mi mówił (Darwin?) :
-'nie wymordujesz narodu -zawsze pozostaną najinteligentniejsze osobniki'.
:)))))
Re Harcerz
14 Października, 2009 - 20:55
Najinteligentbiejsze czy najbardziej przystosowane?
___________________________________
"Strzeżcie się Wilki, strzeżcie się przynęty..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
sprytne . Co do "wojny Hutu
14 Października, 2009 - 20:58
sprytne .
Co do "wojny Hutu z Tutsi" - głupota
osobniki może tak, ale czy będzie to juz ten sam naród?
14 Października, 2009 - 21:06
Oczywiście pocieszające jest, że nie rozmawiamy teraz po rosyjsku, ani po niemiecku, turecku czy w innym języku. To się pewnie nie zmieni, ale życie w gównie tez nie jest przyjemnością.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
14 Października, 2009 - 21:12
to co mają powiedzieć ludzie pamiętający Stalinogród ,
Irenke Falską .
Mobilizować otoczenie - karta wyborcza!!!!
"schowaj gówniarzowi dowód"? :):):)
14 Października, 2009 - 21:24
Nie napisałeś, po której stronie walczyli pod Stalingradem. Na pewno nie po naszej.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Hutu? Tutsi?
14 Października, 2009 - 21:11
Hm. Może jestem nie kumaty, ale dobrze byłoby gdybyś przestał pieprzyć!
____________________________________
"Strzeżcie się Wilki, strzeżcie się przynęty..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Dixi i Danz
14 Października, 2009 - 23:13
a ja uważam, że o wiele głupsze od mlodych są te emerytki podkochujące się w Donio i dziadki lesne, którzy uwierzyli w geniusza Słońce Peru, obserwuje SK i słucham ze tam dzwonią stare babki i dziadki i wręcz bija czołem o ekran za ten dar w osobie Tuska
Tak, ze byłabym ostrożna z tym sformułowaniem, ze to młodzi sa tacy zauroczeni tym pajacem..
pozdrawiam Was Panowie
Krysko
14 Października, 2009 - 23:30
To młodzi, miałcy, z wielkich wsi, zagłosowali na PO ostatnim razem. Mimo, że nie zagłosują na PO drugi raz, to nie widzą potrzeby wspierania "oszołomów z biało-czerwonymi" flagami.
Co do "słuchaczy" szkła POwiększającego, to tych ludzi nikt nie przekona. Oni wiedzą, że Tusk to dobro, a Kaczyńscy to zło. Żadne dyskusje nie mają większego sensu.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
do "Szkiełka" rzeczywiście nie wydzwaniają młodzi....
15 Października, 2009 - 14:33
... tylko emerytowane komuchy i "wykształciuchy", które nauczyły się jeść bezę łyżeczką. O poziomie ich savoire-vivre'u świadczy na przykład utyskiwanie, ze jakiś polityk siedział w rozpiętej marynarce. Widocznie Kwaśniewska nie zdążyła pouczyć, albo sama nie wiedziała, ze siadając marynarkę się rozpina :):):)
Oczywiście nie tylko młodzi głosowali na PO, ale wystarczy pogadać ze studentami, żeby się przekonać, jak bardzo sa antypisowscy
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Re: catch-as-catch-can
14 Października, 2009 - 20:09
Coś jest na rzeczy. Ja obserwuję coś takiego jak w czasie stanu wojennego. Ludzie powoli się organizują - to nie jest jakiś wielki ruch pod jakimiś wzniosłymi hasłami, raczej taka codzienna krzątanina. To się zaczyna od poziomu niezgody na szmelc, który dostajemy w sklepie jako produkty żywnościowe (a dostajemy badziewie takie że lepiej nie wiedzieć). Tu ktoś ubije świniaka i zrobi z niego wyroby, tam ktoś zrobi dobrą nalewkę, ówdzie ktoś inny przepędzi trochę bimberku. To są takie drobne kroczki powstawania społeczeństwa rozłącznego z tym co prezentuje mainstream. Za Jaruzel to się szumnie nazywało "emigracją wewnętrzną".
Andrzej.A
Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A
tylko że, Andrzeju, ja nie chcę emigrować!
14 Października, 2009 - 20:22
Ani wewnętrznie, ani w ogóle. Kurcze, wspomniałeś stan wojenny, nie po to dawaliśmy się lać wodą, pałować i zamykać! Pieprzyć kombatanctwo, bo marny ze mnie kombatant, ale chciałbym normalności.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi, normalności, a jakiej?
14 Października, 2009 - 21:06
Problem w tym, że teraźniejsza "normalność" jest normalną "normalnocią" dla zdecydowanej większości teraźniejszego normalnego społeczeństwa. Za normalne przyjęli robienie ich w bambuko przez różnego rodzaju złodziei i cwaniaczków. Jeszcze nie wiedzą, nie doszli do tego, że są okradani w o wiele gorszy sposób niż robiła to komuna. Ale może do tego się wszysko sprowadza? Pokazać, że komuchy nie były wcale takie złe? A system "ludowj demokracji" był o wiele lepszy niż system PO Targowicy? Któż to wie?
________________________________________
"Strzeżcie się Wilki, strzeżcie się przynęty..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
nieustająco trwają próby udowoadnienia takiej tezy.
14 Października, 2009 - 21:10
Mało to razy słyszałem, że "kaczyzm jest gorszy niż komuna, Kaczka gorszy od Gomółki"? Wmawiano mi nawet,a robili to lewacy, że jestem bolszewikiem:):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
włąśnie przeczytałem na Onecie :):):), że Tusk powołuje się na..
14 Października, 2009 - 21:51
.......przecieki z... CBA! Dowodzą one niezbicie, że Schetyna jest OK? (To po co go było wyrzucać ze stołka wicepremiera???)
No proszę, są przecieki dobre i są złe. W przypadku tych dobrych nie trzeba oczywiście szukać winnych i ścigać prokuratorem dziennikarzy, czy gazet.
W tym właśnie rzecz, że jedni grają w kręgle, a drudzy w bilard. Łap-jak-się-da.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
15 Października, 2009 - 14:14
Dopiero dzisiaj przeczytałem Twój tekst. Jest to dobry opis Obyczajów Epoki Tuskiej. Jako urodzony optymista szukam dobrej tj. optymistycznej odpowiedzi ... i na razie nie znajduję.
Aczkolwiek ... przypominam sobie zakończenie filmu "Gangi Nowego Jorku", gdzie to imperium knajackie wyrąbywane siekierą i tasakiem zostaje zbombardowane przez okręty wojenne, na rozkaz bardziej przebiegłych polityków.
A tak na poważnie, to przewiduję prymat wydarzeń polityki zagranicznej i jej negatywne skutki na politykę krajową, co dotrze wreszcie do ładnie ubranych fircyków z dyplomami z wielkich miast, którzy nie wiedzą, że w postępowych krajach zachodnich, oni piękni, wcale nie są więcej szanowani niż płytkarze, czy malarze pokojowi z Polski. Część może zrozumie, że obowiązują inne reguły gry i włączy się w porządkowanie bałaganu.
pzdr
Milton
jeśli idzie o politykę zagraniczną, Miltonie, to właśnie Rosja..
15 Października, 2009 - 14:39
... ogłosiła swoją doktrynę wojenną. Zapowiada atomowy atak "prewencyjny", także w konfliktach lokalnych i konwencjonalnych. No proszę, po co nam tarcza rakietowa???? To skutki "polityki pokojowej" Noblisty Obamy. Jakie wnioski, Twoim zdaniem, wyciągnie z tego Platforma? Ja się obawiam, że poszuka lepszego masła, żeby głębiej wejść Rosji w dupę.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
ten koment wszyscy powinni przeczytać!
15 Października, 2009 - 16:11
Naprawdę nie jest wesoło, a my sobie gadu gadu...
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
Liberalizm to lewactwo sklepikarzy (i alibi aferzystów).
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Dylematy Pucina
15 Października, 2009 - 16:37
Dylematy Pucina:
1)jak nakarmić 140mln głodomorów, gdy cena ropy poszła w dół ?
2)czym i jak długo podlizywać się Kitajcom ?
3)jak wyrwać Polszu Niemcom spod nosa ?
4)co robić muzułmanami, gdy wejdzie nowe agresywne pokolenie ?
5)dopisz następne ...
A z tą doktryną wojenną, to co im zostało prócz machania szabelką. I nie pomoże Oba Ma.
Blat-Forma jak to się mówi, daje na dwa baty.
pzdr
Milton
nie będę wspominał Czeczenii, ale wystarczy Gruzja, żeby...
15 Października, 2009 - 18:31
... widzieć, że Ruscy nie tylko machają "szaszką", ale też tną. Nie spodziewam się, żeby wywalili bombę w środek Europy (choć gdzieś głębiej w kierunku Azji mogą, zaraz Putinowi i Miedwiediwowi podskoczą wskaźniki i to nie Geigera :):):)), ale reakcja Europy i świata (w tym przede wszystkim Stanów) powinna być natychmiastowa. Jeśli rosja chce, zeby z nią rozmawiano, to niech się zachowuje jak normalne państwo. Jeśli nie, zawsze jest jeszcze skuteczna metoda Reagana - doprowadzić ja do bankructwa wyścigiem zbrojeń. No, tylko że nie ma Reagana, ani nawet Busha, tylko ten podbarwiony dupek Obama.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
1. psychika; 2. wytrzymałość; 3. technika...
15 Października, 2009 - 14:38
... 4. siła.
Tak, na podstawie mego własnego długiego doświadczenia w różnych naparzankach oraz opinii naprawdę wielkich znawców, oceniam ważność poszczególnych cech.
Psychika to z pewnością nr 1!
Oczywiście sędziowanie też się liczy, a to mamy z góry w plecy.
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
Liberalizm to lewactwo sklepikarzy (i alibi aferzystów).
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
zgadzam się, że wszystko na nic, kiedy brakuje odwagi i....
15 Października, 2009 - 14:42
... determinacji. Może dlatego przez dwadzieścia ostatnich lat (i oczywiście wcześniej) atakowana i zmiękczana była przede wszystkim świadomość Polaków.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
determinacja....i.......?
15 Października, 2009 - 16:11
z wielka uwagą czytam Waszą Dyskusję....i dodam do niej
jeszcze jedno doswiadcznie z życia CODZIENNEGO
kiedyś mozna było rozmawiać z zalogami mniejszych,czy
wiekszych przedsiebiorstw a DZISIAJ..? dzisiaj jezeli jeszcze
są jakies ZALOGI,to w przedsiebiorstwach,ktorego włascicielami, lub
prezesami są
ludzie platformy,tam nikt nie wystapi przeciw PO,nawet Tajnie:(
są Tak ZASTRASZENI,lub przekupieni.....ze nawet mysleć nie umieją....
Za chwile staniemy się panstwem BEZROBOTNYCH,i BEZDOMNYCH
a Tacy nie głosują....nie masz zameldowania,nie pracujesz,nie GŁOSUJESZ
chyba ze Wielki Pan z PO da ci na bułkę,to moze gdzie s znajdziesz dowod TOZSAMOSCI,tozsamosci nedzarza:(
serd pozdrowienia z drog do wolnej gospodarczo i politycznie Polski,Naszej
POLSKI,bez PełO
gość z drogi
gość z drogi
ja idę nawet o spory krok dalej i uważam...
15 Października, 2009 - 16:45
... że my te głosowania i tak zbytnio fetyszyzujemy.
One od b. dawna - nie tylko w tej przegniłej III RP, ale w całej Europie co najmniej, jeśli nie w całym zachodnim świecie - służą jako pewna forma zrytualizowanej walki pomiędzy klikami macherów, inaczej "elitami".
Żeby po prostu, zamiast się wprost mordować, mieli jakąś formę "sportowej rozgrywki", i przy jaj pomocy sobie rozstrzygali, kto kiedy ma to głupie bydło ujeżdżać i golić na full, a kto tylko z doskoku. I tak do następnego razu, kiedy może nastąpić zmiana - golą na full ci, czekają na okazję tamci... Potem od nowa... A po drodze urabia się bydło, by wybrało słusznie i było coraz bardziej postępowe...
Te głosowania całkiem szybko mogą przestać cokolwiek w realu znaczyć. Choćby z powodu postępu "unijnej demokracji".
A my co? Cały czas wiele kroków za realnymi wydarzeniami, cały czas nie dostrzegający oczywistych trendów historycznych... Cały czas wsłuchani we własny głos i zadowoleni, że tak pięknie udaje nam się naszą rację ubrać w okrągłe słówka...
Acha, zastrzeżenie - ja NIE uważam PiS'u za jedną z klik tych macherów! PiS udał się nam po prostu cudem, nie zasługujemy na niego... Ale i tak pewnie niewiele z tego wyniknie.
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
Liberalizm to lewactwo sklepikarzy (i alibi aferzystów).
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
teraz, gdy PO ma już wszystkie Służby, ludzie będą sie bali nie
15 Października, 2009 - 18:36
... tylko szeptać, ale nawet myśleć.
Za głośne popieranie PiS w środowiskach prawniczych, naukowych czy artystycznych grozi bezwzględny ostracyzm. Pozwoliło sobie to powiedzieć głośno już osób, których pozycja jest bardzo mocna, więc mogli się jeszcze odważyć.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"