Skąd „Szczuki”, „Biedronie” i „Grodzkie”?
Czy to tylko kolejna teoria spiskowa? - Nie wiem.
Wiem natomiast, że trwa coraz bardziej nachalne narzucanie społeczeństwu lewackiej ideologii i niemoralnej „etyki”.
Za poglądy inne, niż te propagowane przez „homooświecone” media i środowiska lewaków oraz „homo-Halickisusów” (tu się wzorowałem na słowotwórstwie posła Halickiego – pyszna zabawa, i na ustabilizowanym od dawna poziomie Platformy) - żąda się wyrzucenia z pracy, wyzywa od „homofobów” i „faszystów”, śle się skargi i donosy, czy straszy sądami, a pewnie niedługo już zacznie się „wymierzać kary”.
Myślę, że już najwyższy czas zerwać zaciskającą się pętlę tzw „poprawności politycznej” i zacząć wyraźnie artykułować swój sprzeciw wobec prowadzonej wobec wszystkich nas zmasowanej manipulacji - mającej przemienić moralnych i zdrowo myślących Polaków w ludzi o mentalności dawnych mieszkańców Sodomy i Gomory.
Niech do każdego normalnego człowieka dotrze, że człowiek z zasadami i tradycyjnym systemem wartości nie jest wcale wybrykiem natury. Takich jest wielu i nie musimy się swoich poglądów wstydzić, bo to właśnie brak hamulców moralnych i etyki świadczy o zacofaniu - o wiele głębszym niż zarzucany nam „powrót do średniowiecza”. I tego faktu nie są w stanie zmienić nawet setki wyuzdanych „parad równości”, czy hektolitry pseudo postępowych lewackich plwocin.
Na początek kilka cytatów:
Kazimiera Szczuka w programie red. Lisa: „Proszę sobie nie wycierać swojej faszystowskiej mordy imieniem i nazwiskiem mojego ojca”.
„Homeopedia, czyli wolna encyklopedia LGBT” - na temat Anny Grodzkiej, dawniej (jak podaje Gazeta Polska) PZPR-owskiego działacza (działaczki?) Krzysztofa Bęgowskiego:
„W okresie szkolnym była przez pewien czas zakochana w dziewczynie, potem chłopcu, a później znów w koleżance z młodszej klasy. Ten ostatni związek zakończył się ślubem. W 1984 roku urodził się ich syn”.
Cytat z „Interii”: - „Anna Grodzka – Nigdy nie byłam mężczyzną”.
I najnowsza wypowiedź za portalem „Polityce.pl:
„Jako marszałek będę miała jeszcze większą możliwość wpływania na świadomość społeczeństwa.”
Robert Biedroń na serwisie społecznościowym, po przegranych ostatnio głosowaniach:
„Posłanka Grodzka powstrzymuje mnie przed wymierzeniem kary jednej z posłanek po prawej stronie Sali”.
Można by tu jeszcze przywołać słowa głównego klowna cyrku swojego imienia i nazwiska, o „faszystowskich” wypowiedziach posłów krytykujących „homoustawy”, ale myślę, że na razie tyle wystarczy.
Czytając te wypowiedzi zacząłem się zastanawiać - skąd się biorą te wszystkie „Szczuki”, „Biedronie”, „Grodzkie” i inne „Rozynki”, próbujące decydować o tym, jak mam myśleć i co mogę mówić?
Jak można zaobserwować – dzisiaj, w każdym niemal tzw. demokratycznym państwie „homoofensywa” następuje na niespotykaną dotąd skalę. „Homośrodowiska” żądają legalizacji „homozwiązków” partnerskich, możliwości zawierania „homomałżeństw”, i adoptowania dzieci, by można było sobie założyć „homorodziny”. Uważają, że „homoopieka” i szczególna „homoochrona” ze strony państwa im się po prostu należy. Jesteśmy, jako społeczeństwo atakowani „homopoprawnością” z ekranów kinowych i telewizyjnych, z internetu, z banerów reklamowych, z literatury, gazet i czasopism. Nie zapomniano nawet o filmach, książkach i podręcznikach dla najmłodszych.
Jednak najważniejszy przekaz, który płynie do nas szerokim strumieniem w tej sferze życia jest taki, że odmienna od normalnej orientacja seksualna jest jak najbardziej normalna.
To my, żyjący w tradycyjnych małżeństwach i rodzinach mamy się czuć głupio i nieswojo.
Jesteśmy ponoć nieufni, nieprzystosowani, tkwimy mentalnie w ciemnogrodzie, choć nowoczesny „homoświat” wymyślił już nowy model małżeństwa i rodziny.
Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego na taką skalę próbuje się w tej materii manipulować naszą świadomością? Dlaczego wydaje się tyle kasy, aby jednym mieszać w głowach, a innym w bieliźnie?
Bo zgodzicie się chyba ze mną, że aby doszło do takiego zmasowanego ataku „homośrodowisk” na zwyczajną normalność – to musi kosztować.
I tu pojawiają się dwa pytania: dlaczego ten atak na normalność prowadzą przede wszystkim środowiska lewackie i skąd dysponują na to tak dużymi pieniędzmi?
Odpowiedź na pierwsze pytanie wydaje się prosta, bo moim zdaniem dla lewaków nie istnieją: ani moralność, ani przyzwoitość. To sekta, która wierzy tylko w dwa żeńskie bóstwa: władzę i mamonę. Skąd kasa? Biorąc pod uwagę „szemrane” interesy, różnego rodzaju fundacje oraz spore dotacje od instytucji państwowych, firm i różnych organizacji - myślę, że dysponują one naprawdę niemałą kasą. Z kolei mając na uwadze niezwykłą ideowość lewactwa (pozbawioną jakichkolwiek treści), niczym nie skrępowaną miłość (do pieniądza i dobrobytu) oraz poszanowanie dla życia (własnego na odpowiednim poziomie), jakoś nie chce mi się wierzyć, że lewacy potrafiliby zrezygnować z własnej, ciężko „zapracowanej” kasy wydając ją na jakieś propagandowe banery, czy propagujące homoseksualizm ogłoszenia w prasie.
To naprawdę ludzie niezwykle pragmatyczni. Owszem – chętnie coś zrobią, jeśli na tym zarobią.
Skąd więc mogą być te pieniądze, które ktoś przeznacza na promocję homoseksualizmu i innych form ludzkiej odmienności?
I tu się pojawia moja teoria spiskowa, a może i nie spiskowa, ale w każdym razie teoria.
Wpadła mi ostatnio w ręce książka dr. Józefa Kropa pt. „Ratujmy się – elementarz medycyny ekologicznej”.
W swojej książce Autor porusza tematykę wzrostu zawartości różnych szkodliwych substancji chemicznych na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci w powietrzu, spożywanych pokarmach i napojach, środkach czystości, lekarstwach, kosmetykach, nawozach sztucznych farbach i innych produktach. Pisze także o ich wpływie na ludzkie życie, rozwój człowieka i jego zdrowie. Mnie szczególnie zainteresowało to, co Autor napisał o stosowanych substancjach zaburzających pracę układu hormonalnego człowieka (tzw. POPs).
Pan dr Krop pisze m. in.:
„POPs wykazują ogólne działanie toksyczne, wpływają również na potomstwo w drugim i trzecim pokoleniu, mimo że zmiany obserwowane u potomstwa nie pojawiają się u matek...
Substancje chemiczne, a zwłaszcza wielochlorki bifenylu wpływają na hormony tarczycy, blokując ich receptory. W ten sposób działają one na rozwijający się mózg, a w efekcie dzieci rodzą się z niskim ilorazem inteligencji, hiperaktywnością lub z tendencjami do zachowań gwałtownych...
POPs wpływają na rozwój mózgu i zachowanie...
...stwierdzono, że znaczny odsetek kobiet, których matki leczono dietylostilbestrolem (DES), środkiem stosowanym powszechnie w latach 1959-1980, przez całe życie charakteryzowało się orientacją biseksualną lub homoseksualną...
Winklozolina, substancja chemiczna powszechnie stosowana do niszczenia grzybów atakujących owoce, podobnie jak DDE (metabolit DDT) działa hamująco na androgeny, co prowadzi do nieprawidłowego rozwoju płciowego chłopców, dając w wyniku cały wachlarz cech „interseksualnych” lub „obojniaczych...”
To tylko mikroskopijny fragmencik książki, ale może to jest jedna z przyczyn prawdziwego „wysypu” współczesnych „Grodzkich”, „Szczuk” i „Biedroni”.
A jeśli to prawda i dotarłaby ona do świadomości poszkodowanych w tej materii ludzi, to firmom chemicznym i farmaceutycznym mogłaby grozić fala przegranych procesów o odszkodowania, np. za to, że w wyniku działania ich produktów ktoś ma niedorozwój umysłowy, albo, że rozwinęły się u niego cechy „interseksualne” lub „obojniacze”.
Słuchając i oglądając naszych „Biedroni” i nasze „Szczuki” można sobie wyobrazić, jak wielkie powinny to być sumy odszkodowań.
Myślę, że trzeba było więc wykonać działania uprzedzające, aby się przed ewentualną falą pozwów zabezpieczyć. Może to właśnie z tych źródeł płyną te naprawdę duże pieniądze dla środowisk lewackich z konkretnym celem prowadzenia „homoofensywy”?
Bo jak można najlepiej zabezpieczyć się przed ewentualnymi pozwami i ogromem odszkodowań za tego rodzaju szkody na ciele i duszy? Chyba nie ma w tym przypadku lepszej metody, jak przekonanie poszkodowanych, że są pod każdym względem zdrowi i normalni.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5940 odsłon
Komentarze
Cokolwiek na to wpłynęło
31 Stycznia, 2013 - 21:40
i skądkolwiek by się to brało, jedno jest pewne. Nie powinniśmy siedzieć cicho ze stulonymi uszami i pozwalać na opanowywanie przestrzeni publicznej przez taką małą grupkę ludzi. W końcu chyba mamy coś do powiedzenia stanowiąc znakomitą większość.
Szpilka
magines społeczny
1 Lutego, 2013 - 02:39
To, że ,,stanowimy znakomitą większość,, to fakt. Problem, że logicznym przy takim sformułowaniu staje się określanie ich jako ,,mniejszość,,. A to stanowczo za dużo.
To magines społeczny, element aspołeczny, to pasożyty, to robactwo i tylko w ten sposób można ich traktować.
To wygląda, jak V kolumna
31 Stycznia, 2013 - 22:42
Medialny terror "poprawnością polityczną" przypadkowy nie jest. Ktoś daje wielką kasę na promowanie nienormalności w każdej postaci. Ten ktoś ma szczepionkę na wirusa, którego sam rozpyla po świecie. W Kraju Rad, dziwnym trafem, mają z tym spokój.
ixi band
@Recenzent JM
31 Stycznia, 2013 - 23:17
Termin "orientacja seksualna" to nic innego jak nowomowa lewackich homoseksualistów i nie powinniśmy go używać. W nomenklaturze medycznej od zawsze funkcjonowała definicja "zaburzenie tożsamości płciowej" i jest to choroba psychiczna w odróżnieniu od normy, jaką jest popęd płciowy kobiety i mężczyzny do siebie nawzajem, czyli tzw. heteroseksualizm. Nastąpiło dziwne pomieszanie pojęć: z góry każe się nam założyć, jakoby istniało więcej rodzajów "orientacji" czy "preferencji" seksualnych, natomiast faktem jest jeden normalny rodzaj współżycia - kobiety i mężczyzny. Wszystkie inne opcje, jak homoseksualizm, pedo-, kopro-, zoofilie, transseksualizm czy transwestytyzm oraz inne, to schorzenia psychiczne wymagające leczenia. Wielu dyskutantów używa terminów ze słownika zboczeńców, przez co sami wprowadzają nielogiczność do swoich wypowiedzi. Lepiej jest posługiwać się wypracowanymi od dawna przez medycynę pojęciami, wtedy łatwiej jest wyrazić dokładnie, co mamy na myśli. Również pojęcie "tradycyjna rodzina" użyte powyżej jest z rodzaju chybionych. Albo mamy związek kobiety i mężczyzny + dzieci i wtedy mówimy o rodzinie, albo dwóch pedałów lub dwie lesbijki i wtedy nie ma rodziny. Przymiotnik "tradycyjna" wskazywałby, że opcja z mamą, tatą i dziećmi jest jakaś przestarzała, miniona, zaś "nowoczesna rodzina", "nowoczesny związek" (z pederastami w domyśle) daje nam obraz postępu, nowoczesności, czegoś lepszego.
@ all10101
1 Lutego, 2013 - 16:14
Masz rację. Wmusza się w nas odpowiednie słownictwo i za pomocą tego zniekształca myślenie. Ludzie stosują się do tej manipulacji bezwiednie, coś na kształt baranów.
Troche nie na temat
1 Lutego, 2013 - 00:35
"Tyle Polski, ile ziemi w polskich rękach" Wincenty Witos
Uznajemy za niezbędne jak najszybsze usunięcie skutków wieloletniego zaniechania rozliczeń ze stalinowską, komunistyczną i SB-cką przeszłością.
Konieczne jest zdecydowane przyspieszenie działań zmierzających do uchwalenia prawdziwej ustawy dekomunizacyjnej w stosunku do byłych wyższych funkcjonariuszy PZPR, SB i rządów PRL-owskich.
PZPR, MBP, UB, SB, informacja wojskowa WSI, KBW, ZOMO powinny być uznane za organizacje przestępcze, a ich byli członkowie muszą być pozbawieni uprzywilejowanych emerytur oraz innych nie zasłużonych korzyści.
Niezbędne jest przyspieszenie działań dla wykrycia nie ujawnionych jeszcze zbrodni UB i SB. Należy ukarać i opublikować pełny zestaw informacji o konkretnych przestępczych działaniach poszczególnych funkcjonariuszy UB i SB, dyspozycyjnych prokuratorów i sędziów wraz z informacjami o ich obecnym statusie.
Należy jak najszybciej doprowadzić do ukarania sprawców stanu wojennego, włącznie z ich degradacją do najniższych stopni wojskowych.
Dawni kaci, mordercy, stalinizatorzy, zbrodniarze i ludobójcy nie mogą być dłużej bezkarni.
Tego wymaga elementarne poczucie sprawiedliwości.
"Ten, kto kocha swój naród chce dla niego prawdy i dobra niezależnie od tego skąd ta prawda i to dobro pochodzi i występuje przeciwko fałszowi i złu niezależnie od tego, jakie jest ich źródło."O. Jacek Woroniecki
I to dotyczy również zamachu smoleńskiego, niezależnie kto był zleceniodawcą i wykonawcą PRAWDE MUSIMY ZNAĆ
Liberalna dywersja przeciwko narodowi polskiemu
1 Lutego, 2013 - 00:35
Zbrodnia dywersji, zdrady i ludobójstwa
"Kto na ziemię ojczystą, chociażby grzeszną i złą, wroga odwiecznego naprowadził, zdeptał ją, stratował, splądrował, spalił, złupił rękoma cudzoziemskiego żołdactwa, ten się wyzuł z ojczyzny.
Nie może być ona dla niego nigdy domem, ni miejscem spoczynku.
Na ziemi polskiej niema dla tych ludzi już ani tyle miejsca, ile zajmują stopy człowieka, ani tyle, ile zajmuje mogiła."
Stefan Żeromski
sprowadzanie wroga i kolaboracja
1 Lutego, 2013 - 02:44
"sa w Ojczyznie rachunki krzywd.
.
.
ale krwi nie odmowi nikt
wysaczymy ja z piersi i z piesni"
tymczasem KPP i KP Zachodniej Ukrainy
krwi nie saczyla ale
sprowadzila sowietow - pokazywala im Polskich Patriotow,
zamykala, meczyla, skazywala rozstrzeliwala....
Zgodnie z Zeromskim wyzbyli sie Ojczyzny !
Wiec co tu jeszcze robi Szechter i jemu podobni?
Cale to poklosie KPP i PPR?
Ze tez nie ma na te ziarno DDT albo innego randapu.
A ziarne zatrute kwitna w Sejmie, TV, pod Zyrandolem,
wszedzie jest ten chwast.
recenzent JM
1 Lutego, 2013 - 01:01
Posunę się dalej w teorii spiskowej. Równocześnie z tym co opisujesz, idą olbrzymie nakłady na in vitro i badania genetyczne. Te miliardy nie są przecież wyrzucane, by jakiejś nieszczęsnej, źle dobranej parze zapewnić prokreacje.
Z jednej więc strony, szkodzi się naturalnym urodzinom, z drugiej - promuje coś, co na razie wygląda na kosztowne dziwactwo. Boję się, że gdy będzie już możliwe uzyskanie osobników o zaplanowanych cechach, naturalne narodziny zostaną wręcz zakazane. Bo na co komu, nieprzewidywalna jednostka - same kłopoty z taką
ukłony
matrix i klonowanie
1 Lutego, 2013 - 02:21
In vitro to nie tylko przygotowania do matrixa, ale i do klonowania. A klonowanie to to, co w przekonaniu lewackiego szefostwa da mu nieśmiertelność.
Dziwne tylko że ci ,,nieśmiertelni,, są niemoralni - nie robią tego na swój koszt. Kogo jak kogo, ale ich stać.
Inna sprawa, że ten ich światek bez moralności nie jest w stanie przetrwać.
Nie jest w stanie przetrwać, bo jest wynaturzony, a natura potrafi się obronić.
Każda niewola się kończy, bo jest nieludzka.
Lewactwo to nie ideologia, a zbrodnia
1 Lutego, 2013 - 01:53
,,narzucanie społeczeństwu lewackiej ideologii i niemoralnej „etyki”,,.
Nie ma czegoś takiego, jak ,,lewacka ideologia,,.
Lewactwo to nie ideologia, a zbrodnia.
Ideologia jest wartością pozytywną, lewactwo to zezwierzęcenie i destrukcja.
Ideologia ma na celu budowę zycia społecznego, lewactwo jest zbrodniczo aspołeczne.
Ideologia jest częścią polityki, a więc ma zajmować się z naszego narodowego upoważnienia i w naszym Polaków interesie sprawami naszego dobra wspólnego, w tym Państwa. PO nigdy nie miała ideologii. Jej celem od początku była likwidacja Polski i jej bandyckie obłowienie się na dobru wspólnym Narodu Polskiego, i na zniewalanym społeczeństwie, w trakcie tego haniebnego, bandyckiego procederu.
Podobnie i nie ma ,,niemoralnej „etyki”,,. Jest tylko poprawność polityczna - jeden z elementów lewackiego systemu zbrodni, poprawność polityczna dążąca do odczłowieczenia.
Szczuka mówiąc: „Proszę sobie nie wycierać swojej faszystowskiej mordy,, napluła w swoje gniazdo. Powinna wiedzieć, że faszyzm (w tym socjalizmy i komunizmy) i satanizm (w tym pedalstwo i masoneria) to tylko dwie twarze lewactwa.
,,Skąd „Szczuki”, „Biedronie” i „Grodzkie”?,,
Do niedawna pedalstwo było przestępstwem. Nie wiem, czy były na to paragrafy, ale jak przestępstwo było traktowane. Jest taki znany film ,,Serpico,, o policjancie, który walczył z korupcją w policji. Otóż główny bohater nieomal został wyrzucony z policji z powodu podejrzenia go o homoseksualizm, i to podejrzenia bezpodstawnego.
Skąd więc ta nagła zmiana ?
Teoria o odszkodowaniach jest bardzo mocno uzasadniona i trzeba ją przyjąć.
Problem, czy to tylko to, czy lewackie szefostwo, zwłaszcza z satanistycznej masonerii, też nie zostało zmutowane genetycznie, a teraz nie szczędzi środków finansowych, by się poczuć choć względnie normalnie ?
Czy nie ma "niemoralnej etyki" i "lewackiej ideologii"?
1 Lutego, 2013 - 11:55
Zastanówmy się. Wg. słownika języka polskiego:
- "etyka - system wartości i norm postępowania, obowiązujący w danej zbiorowości, lub danej epoce",
- "ideologia - zespół ściśle określonych założeń i poglądów politycznych, etycznych i filozoficznych, przyjmowanych przez określoną grupę ludzi".
Opierając się na definicjach pojęć słów: "etyka" i "ideologia" - myślę, że spokojnie można je odnieść do określonej grupy ludzi, np. zbiorowości lewaków.
Na pewno mają swój system wartości i norm postępowania, choćby tylko jedyną uznawaną przez nich wartością była kasa.
Myślę, że mają też swój zespół określonych założeń i poglądów politycznych, etycznych i filozoficznych. Wynika z tego, że "niemoralna etyka" i "lewacka ideologia" mogą istnieć i jak widać istnieją.
Co do ideologii, to nie zawsze jest ona pozytywna - co było widać, na przykładzie ideologii komunistycznej oraz faszystowskiej. A przecież i komuniści, i faszyści - mieli i mają "swoją etykę" oraz "swoją ideologię"
Rozumiem, że dla mojego polemisty ta "lewacka" ideologia i etyka znaczy "mniej niż zero". Ale z tego nie wynika, że nie istnieje.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich komentujących.
Re: Czy nie ma "niemoralnej etyki" i "lewackiej ideologii"?
1 Lutego, 2013 - 17:57
To już wpisuje się w kpiny ze spraw poważnych.
- "etyka - system wartości i norm postępowania, obowiązujący w danej zbiorowości, lub danej epoce".
(Lewacy) ,,na pewno mają swój system wartości i norm postępowania, choćby tylko jedyną uznawaną przez nich wartością była kasa,,.
Nie łaskawco. To ,,na pewno,, to na pewno naiwność.
Kasa nie jest ludzką wartością.
Biznes, jak i polityka muszą być moralne - inaczej to przestępstwo, a przestępstwo ze swojej natury jest nieetyczne.
Cała ta ,,niemoralna etyka,, czyli lewacka poprawność polityczna to kpina ze zdrowego rozsądku i z wartości, którymi musi się kierować każda społeczność ludzi. To nie żadna forma grzeczności dla łagodzenia obyczajów, ale bandycki terror faktycznego marginesu społecznego przestępczo zorganizowanego, by osłabiać siły samoobronne społeczności ludzi.
W poprawności politycznej nie ma żadnych zasad, którymi by śię społeczość ludzka mogła kierować. Te ,,zasady,, to ,,brak zasad,,. Ta ,,etyka,, , to ,,brak etyki,,.
,,- "ideologia - zespół ściśle określonych założeń i poglądów politycznych, etycznych i filozoficznych, przyjmowanych przez określoną grupę ludzi",,.
A jakież to niby ma lewactwo poglądy polityczne ?
Polityka to zajmowanie się z naszego narodowego upoważnienia i w naszym Polaków interesie sprawami naszego dobra wspólnego, w tym Państwa.
Samo to dowodzi, że lewactwo z polityką nie ma nic wspólnego. To rabusie i kłamcy, to sabotażyści życia politycznego i w ogóle życia społecznego.
Nadto ich działania z etyką nie mają nic wspólnego, a podejrzewanie ich o uznawanie filozofii innej jak zbrodnia to nieporozumienie.
,,Co do ideologii, to nie zawsze jest ona pozytywna - co było widać, na przykładzie ideologii komunistycznej oraz faszystowskiej. A przecież i komuniści, i faszyści - mieli i mają "swoją etykę" oraz "swoją ideologię",,.
Właśnie !
Te "swoją etykę" oraz "swoją ideologię" trzeba pisać tylko w cudzysłowie, bo były tylko kłamstwem faszystowskiego systemu zbrodni (komunizm to też faszyzm, to też bandycki związek korporacji prywatnych z władzą państwową).
Ideologia zawsze dąży do pewnego stanu idealnego, a więc już ze swojej definicji musi być pozytywna.
Drogi polemisto.
1 Lutego, 2013 - 19:21
Ja staram się w miarę spokojnie opisywać stan rzeczywisty, czyli to "szambo", w jakim przyszło nam żyć, w taki sposób, jak je postrzegam. Pan pisze emocjonalnie, tylko, że nie o tym, jak wygląda rzeczywistość, a o tym, jak pańskim zdaniem powinna ona wyglądać.
Pisze Pan:
"Biznes, jak i polityka muszą być moralne"
Z logicznego punktu widzenia skoro nie są, to widać nie muszą.
Choć powinny!
Pisze Pan:
"Kasa nie jest ludzką wartością."
Skoro nie jest, to dlaczego tylu ludzi potrafi dla kasy właśnie tak się poświęcać, albo zrobić tyle świństw. Możemy oczywiście rostrząsać, co to jest "ludzka wartość", albo uznać, "że to nie ludzie są, a wilki", ale fakt pozostaje faktem.
Pisze Pan:
"Cała ta ,,niemoralna etyka,, czyli lewacka poprawność polityczna to kpina ze zdrowego rozsądku i z wartości, którymi musi się kierować każda społeczność ludzi."
Zgoda - to kpina ze zdrowego rozsądku i z prawdziwych wartości. Ale znów użył Pan sformułowania "musi się kierować", zamiast "powinna". Może się mylę, ale wydaje mi się, że uwierzył Pan w to, że tworzona przez ludzi etyka może zastąpić chrześcijańską moralność, bo w takim znaczeniu chyba używa Pan słowa "etyka".
Pisze Pan:
"A jakież to niby ma lewactwo poglądy polityczne ?
Polityka to zajmowanie się z naszego narodowego upoważnienia i w naszym Polaków interesie sprawami naszego dobra wspólnego, w tym Państwa.
Samo to dowodzi, że lewactwo z polityką nie ma nic wspólnego."
Opisał Pan politykę tak, jak ją Pan rozumie. Na pocieszenie dodam, że ja też uważam, że tak powinna ona wyglądać, taka powinna być. Ale nie jest. Jest zupełnie inna, polega na robieniu ciemnych interesów, oszukiwaniu społeczeństwa, kłamliwej propagandzie, totalnej manipulacji. Czy teraz pasuje Panu to bardziej do lewactwa? A to są fakty i to też jest polityka. Zła, nieuczciwa, chamska, nieludzka, ale polityka. I co z tego, że miejsce wielu polityków powinno być w więzieniu, skoro jako wolni ludzie przemawiają z trybun sejmowych i zasiadają na ministerialnych stanowiskach?
Proszę to sobie na spokojnie przemyśleć, bo życie na tym padole łez różni się od życia w raju, co nie znaczy, że z patologiami życia nie trzeba walczyć. Myślę, że w tym temacie mamy zbieżne poglądy.
Pozdrawiam serdecznie.
Re: Drogi polemisto.
1 Lutego, 2013 - 21:56
,,Myślę, że w tym temacie mamy zbieżne poglądy,,.
Ależ tak, my się dobrze rozumiemy w kwestiach do których można dochodzić rozumem. My mamy tylko problem uzgodnionych definicji, czyli problem sprawiedliwości, w tym sprawiedliwości wspólnotowej.
Tego zaś nie da nam żadna etyka, nie da nam żadna polityka. Do tego trzeba moralności, a więc nakierowania na to, ,,jak powinno,, wyglądać nasze życie społeczne.
,,wydaje mi się, że uwierzył Pan w to, że tworzona przez ludzi etyka może zastąpić chrześcijańską moralność, bo w takim znaczeniu chyba używa Pan słowa "etyka",,.
Wyjaśniam, że tego akurat się nie obawiam, bo ten ,,brak etyki,, to tylko i wyłącznie destrukcja życia społecznego, a mimo początkowego zamieszania moralność chrześcijańską tylko wzmocni.
Oczywiście nie wzmocni w jakiś automatyczny, czy magiczny sposób, ale przez pobudzenie ludzi prawych do ,,nie dawania się zwyciężyć złu,, do działań zbiorowych, do odbudowy autentycznych więzi społecznych.
(Dziś polityka) ,,polega na robieniu ciemnych interesów, oszukiwaniu społeczeństwa, kłamliwej propagandzie, totalnej manipulacji. Czy teraz pasuje Panu to bardziej do lewactwa?,,.
Dla mnie godzenie się z tą patologią jest niemoralne i nigdy nie nazwę tego polityką, nigdy tego nie zakceptuję, nigdy tego nie będą tolerował.
Lewactwo to plaga, którą tępić trzeba ze wszystkich sił.
Pozdrawiam.
Myślę, ze tu doszliśmy do konsensusu.
2 Lutego, 2013 - 10:48
Napisał Pan:
"Dla mnie godzenie się z tą patologią jest niemoralne i nigdy nie nazwę tego polityką, nigdy tego nie zakceptuję, nigdy tego nie będą tolerował.
Lewactwo to plaga, którą tępić trzeba ze wszystkich sił."
Wypada mi tym słowom tylko przyklasnąć. Demaskujmy te nieprzyzwoite i niemoralne działania i poglady, używając takich słów, jakie każdemu z nas wydają się właściwe.
I pod żadnym pozorem nie gódźmy się z żadnym działaniem, które jest niemoralne i złe. I próbujmy budzić sumienia tej części społeczeństwa, która zmanipulowana medialną ofensywą lewactwa nie widzi w jego działaniu nieprzyzwoitości i zła.
Życzę na tej drodze sukcesów - Panu i sobie.
Jeszcze raz serdecznie pozdrawiam.
ooone: Fundacja Batorego
1 Lutego, 2013 - 03:44
ooone:
Fundacja Batorego finansowana przez amerykanskiego multimiliardera George'a Sorosa.
To nie jest tajemnica, sa ludzie, ktorzy za cel zycia obrali sobie zniszczenie chrzescijanstwa. Jako najskuteczniejsza metode obrali uderzenie w rodzine chrzescijanska i, w konsekwencji, zniszczenie rodziny chrzescijanskiej. Stad, najpierw mielismy "rewolucje seksualna", w latach szescdziesiatych. Celem byla demoralizacja spoleczenstwa, zwlaszcza mlodziezy. Potem promocja antykoncepcji, pigulki wstrzymujacej naturalny rytm kobiety, wreszcie ostatecznej "antykoncepcji" - zabicia plodu w lonie matki. Nastepnym krokiem jest splugawienie zycia intymnego przez promocje zboczen seksualnych i zniszczenie naturalnosci malzenstwa przez prawne uznanie "malzenstw" jednoplciowych. Ta faza trwa obecnie i jestesmy jej swiadkami. Nastepnym uderzeniem bedzie uderzenie w dzieci i ich niewinnosc. Juz stalo sie, ze amerykanski periodyk psychologiczny opublikowal kilka lat temu artykul twierdzacy, ze dzieci ktore byly ofiarami molestowania przez doroslych, tak naprawde wcale tak bardzo nie ucierpialy! Tu wpisuje sie trend podnoszenia "praw" dziecka, zobacz rezolucje Narodow Zjednoczonych w tym temacie. Chodzi na razie glownie o pozbawianie rodzicow ich prawa do decydowania o ich wlasnych dzieciach. Ale tuz za rogiem czeka argument o "prawie" dziecka do "eksperymentow seksualnych" i uznanie dziecka jako "istoty seksualnej".
Jesli myslicie ze do tak drastycznych zmian nie dojdzie, przypomnijcie sobie jak wypromowano homoseksualistow na "normalnych"!
+++
Duchu Swiety!
Daj nam sily dla odparcia zastępow szatanskich!
ooone
walka o rozbicie (wyniszczenie?) narodu polskiego
1 Lutego, 2013 - 07:12
Aby zatruć organizm należy wstrzyknąć mu bakterie. Jak organizm ma słabą odporność (tak jak w omawianym przypadku) wystarczy nawet jad pszczoły.
Recenzent JM
1 Lutego, 2013 - 14:28
"Dzieci w związkach homoseksualnych wychowują się lepiej – twierdzi Anna Grodzka...".
Rośnie nam nowa, postępowa kadra "pedałogogiczna" i "transnaukowa".
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.