Pogarda, czyli Trójmiasto w ogniu

Obrazek użytkownika kryska
Historia
- Pogarda jest najsubtelniejszą formą zemsty.- Bernard Grasset - "Naród, który traci pamięć, traci sumienie" Zbigniew Herbert Dlatego nie wolno nam zapomnieć. Nie wolno zapomnieć pogardy władzy PRLowskiej wobec własnego narodu, która przyniosła ćmierc robotnikom Wybrzeza w grudniu 1970 roku. 17 grudnia 1970 r. władza strzelała w Gdyni do robotników. Mijają 42 lata od dramatycznych wydarzeń na Wybrzeżu 17 grudnia 1970 r. w Gdyni wojsko otworzyło ogień do robotników idących do pracy. Było to najtragiczniejsze wydarzenie w czasie pacyfikacji robotniczych protestów na Wybrzeżu dokonanej przez władze komunistyczne - w jej wyniku zginęło 45 osób, a 1 165 odniosło rany. Władze zdecydowały się zaprowadzić porządek siłą, bez względu na cenę. Zenon Kliszko na posiedzeniu Egzekutywy KW powiedział: - Mamy do czynienia z kontrrewolucją, a z kontrrewolucją trzeba walczyć przy pomocy siły. Jeżeli zginie nawet 300 robotników, to bunt zostanie zdławiony.- Przez cały dzień 16 grudnia trwały demonstracje w Gdańsku. Na polecenie Zenona Kliszki zablokowano Stocznię im. Lenina, a do próbujących z niej wyjść na ulicę robotników, wojsko otworzyło ogień. 17 grudnia doszło do masakry w Gdyni. Dzień wcześniej w wystąpieniu telewizyjnym wicepremier Kociołek nawoływał stoczniowców do powrotu do pracy. Około godz. 6-ej wojsko otworzyło ogień w stronę robotników idących z dworca do zablokowanej stoczni. Padli zabici i ranni. Starcia w Gdyni trwały do wieczora. Do demonstrantów strzelano z ziemi i powietrza. Milicja i służby więzienne z niezwykłą brutalnością traktowały zatrzymanych. Tego dnia strajki i demonstracje rozpoczęły się w Szczecinie. Po dwudniowych walkach w kilkudziesięciu przedsiębiorstwach kontynuowano strajk generalny, kierowany przez ogólno miejski komitet strajkowy. Do starć demonstrantów z siłami porządkowymi dochodziło również w Elblągu i Słupsku. Krwawa pacyfikacja robotniczego protestu na Wybrzeżu w grudniu 1970 r. spowodowała wg oficjalnych danych śmierć 45 osób. 1 165 osób odniosło rany, około 3 tys. zostało najpierw bestialsko pobitych, a następnie aresztowanych. 17 grudnia 1970 r. w Gdyni zginęło 18 osób (13 przy Gdyni Stoczni, 5 na ulicach). Najmłodszy z poległych miał 15 lat, najstarszy 34. Pogrzeby odbywały się nocą 19 grudnia, przy świetle reflektorów z wozów milicyjnych. Sliwinski Ronald Grudzien 1970 Malutki, nigdy nic nie znaczy. Słabość, istnieje w rozproszeniu Gdy praworządność czas wypaczy, Rzadko kto, ulega złudzeniu. Twarze spocone, brama tuż, tuż. Śpiewy na ustach. Hymn w Stoczni grzmi. Są Elektrycy - strajkują już. Celownik, ładuj - gdzieś z przodu brzmi. Jednostka błądzi w przerażeniu, Spójności z Drugim poszukuje. Brawura wali w zestawieniu, W gromadzie jaśniej się główkuje. Idą Spawacze, flagi w rękach, Biało - czerwone, ukochane. Chrystus na krzyżu sunie w mękach, Prawa ludzkie sponiewierane. "Kadłuby" niosą coś białego - Piastowski symbol, Ptak odwieczny. Pęcznieje powiew złowieszczego, Zgrzyta zamków mur ostateczny. Wrota otwarte. Krok naprzód. Strzał. Studenci w czapkach dołączyli. Krzyk głośne hasło wymarszu dał, W gniewny korowód się zmienili. Ktoś karabinem nagle ruszył - Krew się polała na asfalcie. Barierę ludzką, siłą skruszył, "Pałami! - echo dudni - Walcie! Grudzień 1970 – zbrodnia nieukarana. ps. wszystkie materiały z sieci
Brak głosów

Komentarze

Wspomnienie o Janie Polechońskim, o tragicznych wydarzeniach opowiada siostra - Stefania: http://77400.pl/index.php/historiamenu/453-zbrodnie-prl-u

 

ps. Trzeba przypominac, zawsze i wszędzie!

Vote up!
0
Vote down!
0

zlotowianin

#315114

Vote up!
0
Vote down!
0
#315129

Jedni zginęli, innych czekała poniewierka, a TW Bolek zaczął Dance znosić fanty, rzekomo ugrane na loteriach i w totolotku!
Farciarz z tego TW Bolka!
pzdr

Vote up!
1
Vote down!
0

antysalon

#315127

no i kapucha niezła

pzdr

Vote up!
1
Vote down!
0
#315128

Prezydent cham.

Vote up!
0
Vote down!
0
#315233