O rządzie, który jak pijaczek odbija się od ściany do ściany czyli od kłamstwa do kłamstwa. Jedna bzdura POpędza kolejną!

Aktualnie rząd Tuska jest "na fazie", dalszego defraudowania polskiej polityki zagranicznej. Co rusz czyni ustępstwa wobec Rosji.
Jest gotów poświęcić niemal wszystko za iluzję poprawy stosunków z Moskwą nie bacząc na to, że nasz wschodni sąsiad eskaluje coraz bardziej antypolskie fobie.
Klinicznym dowodem tej absurdalnej uległości wobec dyktatu Moskwy w sprawie zbrodni popełnionych na Polakach po 17 września jest opór przeciw uchwale sejmowej zaproponowanej przez PIS!
To coś więcej niż tylko przekomarzanie się z partia opozycyjną!
To wyrażne schlebianie Putinowi i sowieckiej polityce historycznej i uleganie "historiografii" stalinowskiej!
Dzisiaj w radiowej trójce jakiś michnikowy gałgan w dyskusji z P. Semka wyraził się dosłownie tak: po co się upierać z tym ludobójstwem w Katyniu, lepiej ustąpić Rosji , zrobić jeden krok do tyłu wtedy więcej uzyskamy!
Ciekawy punkt widzenia.
Ja to nazywam "żydostwem", tacy jak ten łżepismak od Michnika witali sowieckich krasnoarmiejców kwiatami na kresach po 17 września 39!

Gospodarka wg Tuska ma się dobrze, co rusz epatuje się Polaków tym 1 % wzrostem pkb!
Bezrobocie rośnie, dotykając szczególnie ludzi b. młodych.
Eksport słabnie i to znacząco jest 24 % niższy od r. ub.
Bardzo wysoki deficyt na rachunku obrotów bieżących zamiast oczekiwanego wzrostu.
Słabsza złotówka.
Ustał niemal zupełnie napływ kapitału zagranicznego to niecały 1 mld euro , w roku minionym było go niemal 8 mld.
A do tego odpływ dywidendy, w lipcu ok. 1 mld euro-transfer ten ma zły wpływ na nasz bilans płatniczy.
O stoczniach już wiemy.
Zapewne lada moment stanie produkcja Opla w Gliwicach, gdyż
GM sprzedał 55 % jego akcji konsorcjum kanadyjsko-rosyjskiemu, co b. ucieszyło Putina.
Spadek wartości złotówki uderza w giełdę; ceny na rynkach światowych rosną, w Polsce spadają, polska giełda słabnie na tle rosnących indexów z rynków wschodzących.
Wiele wskazuje, że taka "strategia" gospodarcza rządu Tuska doprowadzi nasz kraj do katastrofy.
Co prawda służebne media poza kosmetyczna krytyką patologicznych zachowań niektórych ministrów udaje , że nie ma zagrożenia, ale czekają nas ciężkie czasy!
Samowolka budżetowa swawolnego Rostowskiego to nie tylko kolejna korekta budżetu żle zaplanowanego ale co gorzej przygrywka do totalnej wyprzedaży nazywanej przez Tuska prywatyzacją.
Jak może ona wyglądać pokazuje procedura sprzedaży stoczni.
Chaotyczne, naiwne rozmowy mające na cele wyłącznie bieżące łatanie dziury budżetowej.
Żadnych prób naprawy finansów publicznych tak obiecanych w kampanii wyborczej.
Prywatyzacja to klue "polityki gospodarczej" wg Tuska.
Rostowski jeszcze wiosna twierdził, że proponowany przez PIS wzrost deficytu o 1 mld to będzie... katastrofa!
To jak w takim razie nazwać proponowany "autorski" rządowy wzrost deficytu o dziesiątki mld zł.
Zachowanie tego rządu to takie PO pijacku od ściany do ściany czyli od kłamstwa do kłamstwa. Od bzdury do bzdury.
Ale na razie lemingi kupują te rządowe bzdety słupkując rządowym w badaniach preferencji, w poparciu dla PO.
Przyszłoroczny deficyt budżetowy może wynieść nie jak zakłada rząd 52 lecz 90 albo i 100 mld zł.!!!!!
I co wtedy rząd wyprzeda, żeby ratować budżet????
Planowane do sprzedaży spółki strategiczne to już wszystko co nam pozostało.
Dzisiaj jest zły czas na uzyskanie dobrej ceny.
Niezależni ekonomiści wyceniają je na max. 15 mld uwzględniając obecna koniunkturę a nie jak marzy si=obie rząd 37 mld.
Wystarczy popatrzeć , ze niemal za grosze można nadal kupić na światowym rynku majątek spółek.
Po takie wyprzedaży Polska pozostanie jako niemal jedyny kraj bez banków i energetyki!
A może o to chodzi?!
Rok temu rząd Tuska mógł za przysłowiowy psi pieniądz odkupić będące w panice i w kłopotach banki i instytucje finansowe działające na terenie Polski!
Czysty biznes!
Ale widocznie to teren zakazany dla tych naiwniaków, bo to sfera dominacji możnych i nie dla frajerów tuskowych.
Dzisiaj już po kwiatach.
Faktyczny deficyt sektora finansów publicznych to ok. 100 mld zł.
A każdy z nas jest zadłużony na 16 tyś. zł per capito!
Tę "politykę" Tusk- Rostowski tak określiła Pani prof. Zyta Gilowska cyt." I sytuacja staje się poważna. Ewidentnie minister finansów realizuje jakiś plan, ale tak samo niejasny jak jego personalia. Jest on realizowany wytrwale i konsekwentnie"
Ta ocen tylko po części jest lapidarna!
Faktycznie Rostowski konsekwentnie pcha Polskę w otchłań!

A premier Tusk owładnięty marzeniem o prezydenturze i opętany wręcz tępa , ślepa nienawiścią do prezydenta i PIS zatracił się w tym całkowicie i zachowuje się jak pijak wynoszący z domu co rusz ostatnie już wartościowe przedmioty.
I trwa w tym stanie łgając co rusz, że wcale nie jest tak żle!

pzdr