Co dalej z Marszem?

Obrazek użytkownika Gadający Grzyb
Kraj

Czy Marsz Niepodległości stanie się „wewnętrzną imprezą” Ruchu Narodowego?

I. Węższe spektrum

Nie byłem na zeszłorocznym Marszu Niepodległości, ale z licznych relacji wynika, że miał on o wiele bardziej „ekumeniczny” charakter od tegorocznego. Symboliczny był moment, gdy młodzi narodowcy w pewnym momencie zaintonowali... „Pierwszą brygadę”. To połączenie w jednym pochodzie różnych opcji i tradycji niepodległościowych było niewątpliwym sukcesem, który sprawił, że w tym roku na Marsz przybyło jeszcze więcej uczestników. Nie sposób nie zauważyć, że właśnie owo otwarcie na różne patriotyczne środowiska zadecydowało o gigantycznym sukcesie inicjatywy, która z roku na rok z niszowej demonstracji środowisk nacjonalistycznych przekształciła się w wydarzenie o charakterze masowym, integrującym pod biało-czerwonymi sztandarami dziesiątki tysięcy ludzi, pragnących manifestować swój „antysystemowy” patriotyzm mimo prowokowanych zadym i gazu łzawiącego.

W tym roku tak już nie było. Marsz Niepodległość AD 2012 przybrał formę zdecydowanie bardziej „oenerowsko-wszechpolską”, z akcentami kibolskimi – i na tym kończyło się spektrum przekazu. By była jasność - nic nie mam do kiboli, przez dłuższy czas szliśmy z reprezentacją Niepoprawnego Radia PL tuż obok sporej kibicowskiej grupy i było wielce OK, a „oprawa” flarami – cóż, to po prostu trzeba zobaczyć. Odnotowałem pewien przykładzik kibicowskiego poczucia humoru – gdy zapiewajło z wozu nagłaśniającego zaapelował, by napominać sąsiadów, którzy nie podejmują wspólnego śpiewu, jeden z kibiców zwrócił się do swego kolegi aksamitnym, łagodnym tonem: „Słyszałeś? To co nie śpiewasz? A wyjebać ci?” ;))

Niemniej, zabrakło odniesień do Józefa Piłsudskiego, fetowany był wyłącznie Roman Dmowski. Organizatorzy tłumaczyli, że na przejście pod pomnik Piłsudskiego nie zgodziły się władze miasta – tyle, że kluby „Gazety Polskiej” pod ten pomnik przeszły i nie sądzę, by miały na to jakieś osobne pozwolenie. Poza tym, w trakcie demonstracji nic nie stało na przeszkodzie, by zapodać przez megafony chociażby jakąś pieśń legionową – od takiego gestu nikomu korona z głowy by nie spadła. W przemówieniach nie było też słowa o Smoleńsku, co jest już kompletnie niezrozumiałe, zważywszy, że kwestia wyjaśnienia Tragedii jest ważnym elementem „paliwa” wyprowadzającego ludzi na ulicę – również na Marsz Niepodległości, którego istotnym wątkiem jest sprzeciw wobec wyzbywania się przez dzisiejszą Polskę kolejnych atrybutów suwerenności, czego tzw. „śledztwo” smoleńskie jest dojmującym przykładem.

II. Czy Marsz zostanie upartyjniony?

Marsz Niepodległości zakończył się na Agrykoli, gdzie proklamowano powstanie Ruchu Narodowego. Niestety, na skutek opóźnień spowodowanych zadymą, musiałem odłączyć się nieco wcześniej – pod pomnikiem Dmowskiego, bo czekał mnie jeszcze powrót do domu (nie mieszkam w Warszawie), więc nie byłem świadkiem tego aktu. Jednakże, jeśli wierzyć relacjom, to prócz Roberta Winnickiego (MW) i Przemysława Holofera (ONR) pierwsze skrzypce mają grać tam Artur Zawisza, Dariusz Grabowski, zaplecze medialne gwarantować ma Ryszard Opara z „Nowym Ekranem”, zaś nieformalnym ideologiem zostanie chyba prof. Ryszard Bender.

No i tutaj dochodzimy do ważnej kwestii: Ruch Narodowy zapewne przekształci się w partię o bardzo wyrazistym polityczno-ideowym obliczu. Czy Marsz Niepodległości nie stanie się wówczas imprezą stricte partyjną? I jakie będą wówczas jego losy? Czy na taki marsz pójdą zwolennicy PiS? Solidarni 2010? Ludzie poczuwający się bardziej do tradycji piłsudczykowskiej niż endeckiej? Albo tacy jak niżej podpisany, którzy uważają, że należy czerpać z najwartościowszych części spuścizny zarówno Dmowskiego jak i Piłsudskiego? Czy organizatorzy będą potrafili oprzeć się pokusie upartyjnienia? W wariancie skrajnie pesymistycznym, formuła Marszu może zatoczyć koło i powrócić do demonstracji środowisk nowo powstałego Ruchu Narodowego, tak jak jeszcze kilka lat temu był „wewnętrzną” imprezą ONR i Młodzieży Wszechpolskiej – może tylko bez „hailowania” pod pomnikiem Dmowskiego.

Sporo do myślenia daje tu historia Lasu Smoleńskiego, po zaprzęgnięciu tej blogerskiej inicjatywy do promowania „trzeciej siły” i „Nowego Ekranu”. Las rozwijał się, dopóki nie miał jednoznacznie polityczno-medialnej afiliacji. Obecnie umiera stojąc.

III. Jaki Marsz w przyszłym roku?

Zdaję sobie oczywiście sprawę z tego, że Marsz Niepodległości od początku był przedsięwzięciem organizowanym przez narodowców, że to oni są tutaj gospodarzami i „dysponentami tematu”. Uważam też, że na polskiej scenie powinno być miejsce dla znaczącego, narodowego ugrupowania politycznego – pod warunkiem, że nie będą to jakieś post-paxowskie popłuczyny po Bolesławie Piaseckim. Analogie z węgierskim Jobbikiem są jak najbardziej zasadne (widziałem zresztą na Marszu grupę Węgrów z Jobbiku właśnie). Tyle, że jednym z powodów sukcesu Marszu Niepodległości był brak jednoznacznie partyjnych skojarzeń – z kategorycznym zakazem eksponowania partyjnych transparentów na czele. To dzięki temu kilkadziesiąt tysięcy ludzi z wielonurtowego „obozu niepodległościowego” mogło maszerować obok siebie.

Symbolicznym początkiem niekorzystnych tendencji może być tu postawa Tomasza Sakiewicza i Klubów „Gazety Polskiej”. Żeby nie było niedomówień – wystąpienie z Komitetu Poparcia pod pretekstem obecności w nim Jana Kobylańskiego i uczestnictwo w osobliwej formule „razem ale osobno” uważam za przejaw buractwa i braku szacunku dla organizatorów. Ciekawe, czy Sakiewicz dopuściłby kogokolwiek na podobnych zasadach do swojej demonstracji.

Przypuszczam, że powodów było kilka. Jako zadeklarowany zwolennik PiS, Tomasz Sakiewicz nie chciał firmować powstania politycznej konkurencji po prawej stronie – to raz. Dwa – kwestie ambicjonalne: Sakiewicz od dawna walczy o rząd dusz na prawicy i impreza, w której nie gra pierwszych skrzypiec była dlań zapewne dość bolesna. Trzy – względy światopoglądowe, czyli ujmując hasłowo – bliżej Piłsudskiego niż Dmowskiego. No i obawa, by pod wpływem nowego ruchu zaplecze organizacyjne w postaci klubów „GP” nie zaczęło rozłazić mu się w rękach. Jeśli chodzi o rzekomo prorosyjski charakter Ruchu Narodowego, którym również straszył naczelny „GP”, to trudno na dzień dzisiejszy o tym wyrokować, aczkolwiek milczenie w sprawie Smoleńska było, powtarzam, niezrozumiałe. Być może liderzy Ruchu uznali, że jest to temat na wyłączny użytek PiS, być może coś więcej – czas pokaże.

Niemniej, przypuszczam, że w przyszłym roku Kluby „GP” urządzą już własną imprezę, a jeśli organizatorzy Marszu Niepodległości nie oprą się pokusie formatowania wydarzenia w wąskim spektrum światopoglądowym, z czego początkami mieliśmy do czynienia w tym roku, odpadać będą kolejne środowiska.

Oby się tak nie stało.

Gadający Grzyb

P.S. Jeszcze anegdotka z Marszu: na samym początku, gdy szliśmy od kościoła św Barbary w stronę Ronda Dmowskiego, usłyszałem słowa jakiejś pani idącej za nami, zwracającej się do koleżanki (cytuję z pamięci): „Kiedyś już myślałam, że nie będzie trzeba demonstrować, że już z tym koniec. A jednak... Od 1968 roku, człowiek przez czterdzieści cztery lata na ulicy...” Trzeba było słyszeć melancholijny śmiech, który tej wypowiedzi towarzyszył.

Notek w wersji audio posłuchać można na: http://niepoprawneradio.pl/

Brak głosów

Komentarze

https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=igftCq_A_iQ#!

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#306470

Właśnie podkleiłem do okienka video.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#306477

Zgadzam z Twoim opisem krajobrazu politycznego w  Marszu. To że nie było Smoleńska, to dla mnie oczywiste w świetle tego, co we "Wprost" powiedział Zawisza, odcięcie się od PiS. Jemu marzy się partia, ale partia w opozycji do PiS i PO.

Tylko dureń może sądzić, że jest na tyle silny, aby działać samodzielnie. Gdyby nie "ekumeniczny", jak nazwałeś, Marsz Niepodległości, zostaliby całkowicie zignorowani  (Co najwyżej pokazaliby ich jako faszystów.A to u Polaków nigdy nie przejdzie.) tak jak zignorowały media marsz młody lewicowców. Odcięli się od nomenklatury i SLD, no to ich nie ma.

Dlatego twierdzę, że na drugi rok marszu nie będzie. Wielu z obecnych uczestników już nie pójdzie na niego poza narodowcami, bo nie będą chcieli być utożsamiani z partiami. Padnie etos Marszu Niepodległości polskich patriotów bez względu na sympatie polityczne. Nie wiem tylko jeszcze, jakie są prawdziwe intencje Winnickiego. Oby z MW nie zrobił tego, co Giertych. :-(

Przed chwilą wpisałam na twitterze po zapoznaniu się z ostatnimi doniesieniami i wywiadami z Arturem Zawiszą.

"Artur Zawisza właśnie rozpieprza ruch narodowy. Idiota czy kret?"

I nie chodzi o to, że nie może być żadnej partii poza PiS, ale właśnie dlatego, że zaczyna gadać głupoty, a komuchy zacierają ręce i wykorzystują go. Ten człowiek niczego się nie nauczył i zniszczy piękną inicjatywę dającą szansę na zjednoczenie obozu patriotycznego.

Co do oceny Sakiewicza i GP zasadniczo zgadzam się. Nie jestem zdziwiona, to oni raczej są zdziwieni, że nie mają monopolu. Kobylański był podpuchą zarówno narodowców jak i wygodnym pretekstem dla Sakiewicza. Mimo to byli i to licznie i dzięki temu trudniej obrzucać uczestników Marszu obelgami.   Mam nawet na ten temat swoją odpowiedź, ale poczekam z nią, bo może się mylę.

Mam ogromny żal do organizatorów Marszu, ze kolejny raz coś naprawdę pięknego zostało podporządkowane partyjnym grom, choć formalnie nie było partii widać.  Ludzie tacy jak ja broniący jak niepodległości nieskazitelności intencji Marszu muszą czuć się zawiedzeni i rozgoryczeni. :-(

Ps.

Ta pani, którą "podsłuchałeś" ;-), to moje pokolenie. Dokładnie od 1968 r. pod prąd.

 

Pozdrawiam

Katarzyna

Vote up!
0
Vote down!
0

Katarzyna

#306472

"Dlatego twierdzę, że na drugi rok marszu nie będzie." - mam nadzieję, że nie będzie aż tak źle. Odpadnie pewnie część "prawicowych celebrytów", którzy już teraz dają wyraz swemu zniesmaczeniu, natomiast co do ludzi - wiele będzie zależało od tego, na jaką formułę zdecydują się organizatorzy. Ja jednak planuję w przyszłym roku pójść - no chyba, że naprawdę w międzyczasie wyjdzie coś niedopuszczalnego.

Co do Zawiszy - nie mam złudzeń i mam tylko nadzieję, że nie stanie się on głównym rozgrywającym Ruchu. Zgranych politykierów wymachujących flagą czniam głęboko.

Stosunek do PiS - cóż, muszą trochę podgryzać, by uwiarygodnić swą "antysystemowość". Tu bym nie dramatyzował,no chyba, że zrobią coś takiego, co uniemożliwi współpracę w przyszłości. Generalnie uważam, że Ruch Narodowy raczej PiS-owi elektoratu nie odbierze. Będzie raczej ofertą dla tych, którzy nie akceptują Polski w jej obecnym kształcie, a którzy z różnych powodów na PiS nie głosują i zostają w domach. Może się tu uzbierać ładnych kilka procent - i dobrze.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
1
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#306482

Obyś miał rację, bo się załamię. :-(( Może być jednak też tak, że spełnią tę samą rolę, co niegdyś UPR z Korwinem Mikke.

Przy okazji: Na twitterze podali mi link obsmarowujący A. Zawiszę w NE. Nie czytałam, bo tam nie wchodzę z zasady. Moja ocena wypływa z jego ostatnich "błyskotliwych" wypowiedzi. Piszę, by było jasne.

Katarzyna

Vote up!
1
Vote down!
0

Katarzyna

#306485

Za rok marsz będzie wyglądał podobnie jak w tym roku ,lub zostanie jeszcze bardziej podzielony. Prowokacje zostaną bez zmian.
Wariant pesymistyczny.
Marsz będzie ulegał stopniowej marginalizacji i za jakiś czas zostanie tylko jeden marsz organizowany przez partię obywatelską,bo ta szybko władzy nie odda.
Pozdrawiam

Vote up!
1
Vote down!
0

markiza

#306474

Prowokacje będą na pewno, ale nie tu bym widział niebezpieczeństwo. Kwestia ewentualnej marginalizacji leży w rękach samych organizatorów. A marsz PO nigdy nie przyciągnie więcej ludzi, niż tych, którzy "poszli z Bronkiem" w tym roku (w znacznej mierze służbowo).

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#306483

Jeśli to prawda.- "Jednakże, jeśli wierzyć relacjom, to prócz Roberta Winnickiego (MW) i Przemysława Holofera (ONR) pierwsze skrzypce mają grać tam Artur Zawisza, Dariusz Grabowski, zaplecze medialne gwarantować ma Ryszard Opara z „Nowym Ekranem”, zaś nieformalnym ideologiem zostanie chyba prof. Ryszard Bender." - to zanim wystartowali już są ugotowani.

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
1
Vote down!
-1

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#306500

O rety! Czułam, że coś śmierdzi, ale żeby aż tak?! Mam jeszcze nadzieję,że to nieprawda :-((

Vote up!
1
Vote down!
0

Katarzyna

#306502

Zawisza jest dziś ich medialną twarzą, Opara był na Agrykoli podczas powoływania Ruchu, a prof. Bender był jedną z wiodących postaci Marszu. Trudno się łudzić. Do tego, jak znam życie, to Winnicki z Holoferem zaczną pewnie z czasem robić za "paprotki" dla starych wyjadaczy.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
1
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#306515

Brawo! Wreszcie słyszę głos rozsądku.

alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
2
Vote down!
0
#306543

Autor pominął - oczywiście moim skromnym zdaniem - najwazniejszą przyczynę "odcięcia" się Sakiewicza. Gazeta Polska jest, tak bym to określił, gazetą neokonserwatywną (w rozumieniu amerykańskim). Tj. postawa: nie lubimy Rosji, ale bardzo bardzo kochamy Izrael. Filosemityzm, często bezkrytyczny - moim skromnym zdaniem - czasem przypominający GW, choć nie przesadzajmy, nie jest zawsze tak agresywny, jest znakiem rozpoznawczym GP. Jak tu można iść razem z Kobylańskim, "wrednym antysemitą"?

A jeszcze nie tak dawno pisywał w GP Michalkiewicz (nieudający jak inni, ze lobby żydowskie nie istnieje), Łysiak (piszący o tym jak salon wojuje używając oskarżeń o antysemityzm). Był wywiad z  B. Szenicerem - Żydem, który opisał (tak bym to określił) mniej więcej jak działa w Polsce przedsiębiorstwo H, nie używając rzecz jasna tego sformułowania. Gdzie tamta Gazeta Polska?

No, ale nie dziwię się, ze Szanowny Autor tego nie zauważył. Zdaje się niedawno wznosił peany na rzecz J. Kwiecińskiego, wyjątkowo neokonserwatywnego publicysty.

Tego samego Kwiecińskiego, który - w sposób nieodmiennie nasuwający na myśl uderzenia młotem wnoszone przez GW - przywalił Łysiakowi "antysemityzmem", co zdaje stało się jeśli nie bezpośrednią przyczyną, to przynajmniej pretekstem dla przyspieszenia przez Łysiaka decyzji o odejściu z publicystyki, z która nosił się wówczas od jakiegoś czasu. Jak ocenić cios "antysemityzmem" zadany przez prawicowego pono publicystę, w Polsce, gdzie GW i okolice wciąż sprawuje rząd dusz, gdzie przed Żydami ugina się (prawie) kazde kolano, gdzie m. in.z pieniędzy budżetowych robi się film o zabijaniu Żydów, który - moim zdaniem - pokazuje Polaków w ogóle oraz Polaków jako katolików w sposób bardziej antypatyczny, niż film niemiecki "Żyd Suss" pokazywał Żydów? Przy czym w naszym, pono katolickim kraju, film ten znajduje szerokie wsparcie "ludzi kultury" i jest masowo rozpowszechniany przez dystrybutorów, a dystrybucji nie może doczekać się "Christiada".

Dodajmy jeszcze: w kraju, gdzie ogranicza się śledztwo w Jedwabnem, na żadanie rabinów, gdy archeolodzy zaczęli znajdować pociski i łuski. Jak, przy takim klimacie w Polsce (lizusowskiego filosemityzmu posuniętego czasami do wypierania się swej polskości prawie, a jesli nawet nie, to zawsze bardzo lizusowskiego), nie będąc z okolic GW, walić w kogoś antysemityzmem? Po co zastępować mistrzów takich zagrywek, redaktorów GW? Ręce opadają, nie potrafię znaleźć usprawiedliwienia dla takiego zachowania.

PS Mnie także cieszy, że Autor nie przywala w organizatorów Marszu, też obawiam się że w przyszłym roku mogą być zakusy, by robić inne rózne marsze (pod hasłem: kibole psują atmosferę itp). Także mam nadzieję, że tak się nie stanie

Vote up!
0
Vote down!
-1
#306550

Szykuje się kolejny wielki marsz opozycji

Największa partia opozycyjna planuje kolejną manifestację. Ma być więcej uczestników i mocniejsze hasło niż ostatnim razem - "Obudź się Polsko". Rozmowa z Andrzejem Jaworskim, posłem PiS, koordynatorem poprzednich marszów.

Prawo i Sprawiedliwość organizuje kolejną dużą manifestację. Co to będzie za wydarzenie?

To będzie marsz, jak do tej pory, wszystkich środowisk prawicowych organizowany w obronie Telewizji Trwam, w obronie wartości katolickich, chrześcijańskich. Co do szczegółów, to odbędzie się on na przełomie kwietnia i maja. Głównym organizatorem będzie stowarzyszenie „SOS dla Telewizji Trwam”. Będziemy do niego jeszcze lepiej przygotowani o czym świadczy fakt, że już zaczynamy przygotowania.

Czy obrona Telewizji Trwam i wstawianie się za wolnością słowa będą jedynymi postulatami prezentowanymi na marszu?

Nie, oczywiście że nie. Będziemy prezentować wszystkie kwestie związane z niesprawiedliwością, z ubóstwem, z arogancją władzy, z bezprawiem. Wszystkie te sprawy były aktualne teraz i widać, że będą aktualne za kilka miesięcy, bo jest coraz gorzej.

Czy „Solidarność” będzie uczestniczyła w marszu?

„Solidarność” jest jedną z najważniejszych organizacji w Polsce i będziemy się starali, aby związkowcy uczestniczyli we wspólnym marszu. Chcemy zgromadzić jak najwięcej osób i środowisk.

Czy znane jest już hasło manifestacji?

Nie, jeszcze nie. Ale mogę zapewnić, że będzie mocniejsze niż poprzednie.

ROZM: Slaw
[FOT: MG/Blogpress]

http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/szykuje-sie-kolejny-wielki-marsz-opozycji,5907621347
*****************************************************
  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

Vote up!
0
Vote down!
-1

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#306556

Niech robią ;) Chociaż dziwi mnie ten przełom kwietnia i maja - nie lepiej byłoby 10.04.2013?

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
1
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#306574

"Tamta Gazeta?" Ta ktora rozpętała wojne z RM po oskarżeniu Wielgusa?, czy jescze dawniejsza, ktorej redaktor naczelny przeszedl do GW (Wierzbicki)? Nic sie nie zmienili, widocznie madrość etapu wymagala obecności Michalkiewicza czy Łysiaka a teraz już sa niepotrzebni albo przeszkadzają.

Marszom nic nie grozi, są taką samą kanlizacją prawdziwego sprzeciwu jak blogi i inne inicjatywy, ktore władzy nie zaszkodzą na pewno.

Pozdrawiam

cui bono

Vote up!
0
Vote down!
0

cui bono

#306567

Wielgus był agentem. Wtedy to Radio Maryja i Wyborcza mówiły jednym głosem. Nie ma czegoś takiego jak wybiórcza lustracja - lustrujemy wszystkich poza duchownymi, a taką "korporacyjną" postawę zaprezentowało wówczas RM.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
1
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#306573

Jaki jest Nycz widzimy, jaki byłby Wielgus mozna domniemywać. Dowody, że byl agentem nie są pewne, Papież go wspiera do dzisiaj. Wyborcza i RM jednym glosem? 

cui bono

Vote up!
0
Vote down!
0

cui bono

#306585

"Wyborcza i RM jednym glosem?"

A jak - jedni i drudzy walili w okresie zadymy z Wielgusem w "lustratorów" z GaPola. Nawet argumentacja była podobna - że nieprawda, że esbeckie fałszywki itp.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#306603

"A jak - jedni i drudzy walili w okresie zadymy z Wielgusem w "lustratorów" z GaPola. Nawet argumentacja była podobna - że nieprawda, że esbeckie fałszywki itp."

Z tego, co starałem się "wyczytać" - było to pomówienie, współpracy nie było, więc może to Pan się myli?

Vote up!
0
Vote down!
0

Stasiek

#307257

Moim zdaniem, Kobylański był tu jedynie pretekstem. "GP" wspiera Izrael nie ze względów ideologicznych, tylko politycznych, podobnie jak czynił to Kwieciński - chodzi o ograniczanie rosyjskich (wcześniej sowieckich) wpływów na Bliskim Wschodzie.
Natomiast w "GP" z pewnością nie ma pałkarskiego filosemityzmu a la "Wyborcza". W przypadku szkalowania dobrego imienia Polski "GP" reaguje.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#306571

Podstawową przyczyną dystansowania się od Kobylańskiego jest strach przed byciem oskarżonym o antysemityzm. Kobylański miałby być pretekstem do czego?

Czy wydaje się Panu, że  nie ma zastraszenia dyskursu publicznego możliwością "oskarżenia o antysemityzm", (a ludzie choć trochę publiczni bardziej się tego boją, niż ujawnienia zdrad małżeńskich, niż ujawnienia współpracy itd)?

1. Popieranie Izraela i "przeciwstawianie się antysemizmowi", to nie jest popieranie Boliwii przeciw Peru, czy na odwrót. To pozostawia ślady. W polskich warunkach nie da się wspierać Iz.i"zwalczać" as. i się nie "pochlapać" - trzeba być gotowym na daleko idące kompromisy z polityczną poprawnością, tą w wydaniu "prawicowym", trzeba także nie dostrzegać ataków na polskość lub ich proweniencji, czyli czasem nie zauważyć, że plują w twarz. No i samemu czasem oddać ukłon w słuszną stronę:) - ja np. przestałem czytać GP (tak z kretesem, bo już dawno miałem wobec tej gazety wątpliwości i czytałem po łebkach),  po tym jak pani Dorota Kania w tekście chyba o rodzicach Kom-skiej rzuciła o tym, ze odeszli z MSW po "haniebnej antysemickiej nagonce", i to ze 2 razy. Użyła emocjonalnej kalki medialnej a la gw, bez żadnej refleksji co do istoty obecności mniejszości zydowskiej w MBP i MSW i jej skutku dl Polaków. Dla mnie to nie jest narracja gazety patriotycznej.

2. Izrael załatwia swoje sprawy z Rosją, trochę się spierając, trochę się układając, samemu czy via USA, nie patrząc na jakieś tam interesy polskie. Bezwarunkowe popieranie ich jest irracjonalne, chyba nawet mniej niż bezwarunkowe wspieranie przez Polaków Wielkiej Brytanii np. w 1944 i 1945 roku.(a może w ogóle w czasie wojny  - do tego można sprowadzić twierdzenia Cata-M-cza, Łojka, ostatnio Zychowicza).

3. Izrael nie przesadza ze swą propolskoscią:): a to poseł w knesecie podrze Nowy Testament, a to młodzież szkolona jest w nienawiści do polskich "antysemitników", czyli de facto do Polaków, a to wspierana jest przez państwo organizacja Heart ta od "zwrotu mienia". A cały czas dzięki takiemu naciskowi "zwracane" jest mienie, bez żadnej ustawy o zwrocie, na podstawie różnych "dokumentów o własności" - nie sądzę, by jakikolwiek sąd czy urząd w Polsce ośmielił się badać zbyt wnikliwie papiery "takiego pochodzenia" - czasem coś się przemknie do mediów na ten temat.  Nie widzę powodów wspierania tego, chyba że masochizm narodowy jest naszym celem>:)

4. Jako, że tyle razy w GP podkreślano ich anty-antysemityzm, to chyba nie stosuje się tam przy naborze kryteriów etnicznych, szczególnie tych promujacych Polaków.:)) Odnoszę wrażenie po tekstach itd, że wiele z tego wspierania przez GP sprawy Izraela+"zwalczania as-zmu", może wynikać z poczucia solidarności plemiennej - mam nadzieję, że dozwolone jest stwierdzanie, że Żydzi istnieją oraz że są solidarni, bo czasem za takie spostrzeżenia jestem atakowany przez "prawicowców":))

Róbmy tak dalej, wspierajmy sobie bezkrytycznie Izrael (bo Rosja na Bliskim wschodzie itd:) i walczmy z "antysemityzmem", a tymczasem oni będą szkolić młodzież w nienawiści i pretensjach do Polaków, a z kolei u nas młodzież będzie szkolić na "Pokłosiach". Róbmy tak dalej...

Pozdrawiam

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#307311

Piłsudski - jedyny socjalista, którego lubię :)

Niestety, dla narodowców właśnie jest tylko socjalistą, ponadto twierdzą, że bandytą.

A co do tego, że policja zakazała - konkretnie urząd m. st. Warszawy. Powodu nie znam, ale Narodowcy faktycznie się mieli dogadać/pójść na rękę z KGP, że pójdą pod Piłsudskiego również

Dominik C

Vote up!
0
Vote down!
0

Dominik Cwikła

#306561

Oj, Panie Dominiku! Tak się składa, że ten marsz niepodległości to jakis zły sen i Piłsudskiego i Dmowskiego. Bo Piłsudski był w swoich działaniach skuteczny, a Dmowski takich działań nie pochwalał. A tu mamy wszystko na opak: metody nieskuteczne, a peany na cześć Dmowskiego...

alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0
#306568

Marsz w mojej ocenie ma przede wszystkim walor integracyjny. Różne środowiska patriotyczne mają okazję policzyć się i zbliżyć do siebie. Później może to procentować na różne sposoby.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#306576

Zgoda. Ja sobie zdaję sprawę, że prawica się jednoczy i wzmacnia właśnie w ten sposób.

Popatrzmy jednak co wynikło z manifestacji 26.05.1995. Nastąpiła polaryzacja społeczeństwa. Kwaśniewski wygrał wybory niewielką liczbą głosów (choć i tak wybór był między kandydatem SB a kandydatem PZPR).

Kolejne działania integrujące wreszcie przyniosły efekt - powstaje AWS, czyli poprzednik PO-PiSu, z naciskiem na PO. Pierwsze co AWS robi, to wchodzi w koalicję z UW i rozgrzebuje cztery reformy, z których potrzebna była tylko reforma ZUS. Gdyby się na tym skupili - wygraliby drugą kadencję. Ale po co. Przecież i tak władzę ma kto inny.

I tak to niestety może się skończyć. Kaczyńskiego znowu odsuną, na czele stanie jakiś kretyn Zawisza z Oparami w tle, utworzą jakąś wielobarwną koalicję z Solidarnością, Gowinem, Ujazdowskim i dysydentami z PiS, która dostanie 40% i rozwali Polskę w drobny mak.

alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
1
Vote down!
0
#306621

Odsunąć Kaczyńskiego? Przez Ruch Narodowy? Nie tym razem, za krótkie łapki. RN będzie miał szczęście jeśli przekroczy 5% i Kaczyński ich nie zje, jak LPR-u ;) A jeśli wejdą w koalicję z gowinowcami i PJoNkami to kompletnie stracą twarz w oczach swego elektoratu.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#306817

" Pierwsze co AWS robi, to wchodzi w koalicję z UW i rozgrzebuje cztery reformy, z których potrzebna była tylko reforma ZUS. Gdyby się na tym skupili - wygraliby drugą kadencję. Ale po co. Przecież i tak władzę ma kto inny."

To jest tak duże uproszczenie, lub ćwierćprawdy, że nawet trudno dyskutować. AWS rozwalił przede wszystkim układ z, niestety, trzymającym "parasol" "S" , wyprzedaż złodziejska majątku, balcerowiczowska "transformacja".

Od roku 1989 mamy praktycznie jeden pseudoliberalny układ rządzący, nie cofający się przed zamachem stanu, gdy idzie o obronę tej złodziejskiej mafii.

Natomiast wykorzystywanie przez Sakiewicza Pana Kobylańskiego jako antysemity jest rzeczą haniebną.

Vote up!
0
Vote down!
0

Stasiek

#307264

[quote=Gadający Grzyb]Marsz w mojej ocenie ma przede wszystkim walor integracyjny. Różne środowiska patriotyczne mają okazję policzyć się i zbliżyć do siebie. Później może to procentować na różne sposoby.[/quote]

Chyba miał mieć walor integracyjny ?
Jeśli Narodowcy dopuścili w swoje decyzyjne otoczenie Zawiszę i Grabowskiego, to można o tym zamiarze mówić jedynie w czasie przeszłym.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
1
Vote down!
-1

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#307071

Zawisza i Grabowski mówili z trybuny. Masz jakieś informacje że są w gronie decydentów ruchu niepodległościowego?

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
-1
#307072

Dlatego napisałem - jeśli.

Oczywiście nie mam takich informacji, ale biorąc pod uwagę, że Narodowcy potrzebują ludzi doświadczonych w polityce, o ile planują ruch w kierunku wystawienia ekipy politycznej, a Zawisza i Grabowski to nie są ludzie, którzy przyszliby sobie bezinteresownie poprzemawiać... wniosek nasuwa się sam.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#307213

Gadający Grzybie, jakbyś wyjął moje myśli z głowy. Wróciłam z Marszu z mieszanymi uczuciami i bałaganem w głowie. Czy będę na następnym, firmowanym przez ONR i MW,? czas pokaże, diagnozę Ty postawiłeś. Jednakże postawa szanowanych przeze mnie wielce GP i red. Sakiewicza zapaliła w mojej głowie wielkie czerwone światło, co do intencji (diagnozę też przedstawiłeś). Lojalność wobec gospodarzy to trochę jak wierność w małżeństwie -- podstawa sukcesu. Takie ostentacyjne odłączenie się od gospodarzy, nie do końca mnie przekonuje, choć nie identyfikuję się z ruchem narodowym i mam też obawy co do hermetyzacji marszu na przyszły rok. Postanowiłam być na Marszu, gdyż dziś trzeba pokazywać "ilu nas byśmy poczuli siłę i moc" (nasza "cudowna" władza też musi to widzieć).
Jednakże, bardzo zabrakło mi jakiegokolwiek odniesienia do sprawy Smoleńska, bo to uważam podstawa dzisiejszej aktywizacji społeczeństwa, a na pewno mojej! No i choćby jednej legionowej pieśni mi zabrakło...
PS pierwszy raz w życiu miałam też okazję poczuć jak szczypie w oczy gaz, usłyszeć jak wybuchają ogłuszające granaty, czy petardy czy jak to tam zwał, i jak narastał we mnie strach, gdy z jednej strony policja nawoływała do rozejścia, z drugiej zaś otaczała tak, że rozejść się nie było można, a nie byłam w centrum tych wydarzeń. I w tym miejscu chciałam schylić głowę przed Panem Marianem Kowalskim, dzięki któremu moim skromnym zdaniem cała ta sytuacja skończyła się tak jak się skończyła. Po obejrzeniu relacji internetowych bezpośrednich świadków do podziękowań dołączam także posłów.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#306587

Sorry Gadający Grzybie ale nie możemy mieć pretrensji garbatego ,że ma proste dzieci.
To oni ten marsz zorganizowali to był ich pomysł i to wtedy gdy na marsz przychodziło kilkadziesiąt osób.
Byłem na marszu i nie zamierzam wstąpić do ONRu ale mam dla nich szacunek za sam pomysł i determinację.
Za rok też przyjadę i nie będę się obrażał na organizatorów ,że chcą tym marszem coś zyskać.
Ich prawo bo ten marsz to ich sukces.
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#306671

Pełna zgoda, napisałem zresztą w notce, że Marsz to inicjatywa narodowców i jego formuła zależy od nich. Tyle, że jeśli będą się zamykać na inne środowiska, to Marsz może z powrotem stoczyć się do rangi niszowej imprezy.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
1
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#306819