Taka mała spiskowa teoryjka

Obrazek użytkownika Honic
Kraj

Podstawowym błędem w relacji z wrogiem jest lekceważenie jego możliwości i umiejętności. Bezsilnym sprzeciwem wobec dominacji komuny "ze Związkiem Radzieckim na czele" była dawniej powszechna u dzieci pogarda dla wszystkiego co sowieckie czy rosyjskie, jako czegoś mniej wartosciowego, naiwnego, śmiesznego, głupiego, czasem wręcz groteskowego.
"Służby" są natomiast wyjątkiem. "Ich" służby są na najwyższym - chciałoby się powiedzieć - poziomie. Nie ogranicza ich też problem "obcej agenturalności" - z sowieckiego punktu widzenia każdy agent jest patriotą, bo działa na rzecz swojej ojczyzny.
Przypuszczam, że w sprawie Smoleńska każde kłamstwo, każda zbrodnia, każda dezinformacja, każda "pomyłka" były zaplanowane i obliczone na wywołanie konkretnych skutków. Nie ulega dla mnie wątpliwości, że nadrzędnym celem tych działań jest utrzymanie Polski w sowieckiej "strefie wpływów". Nie wierzę w "pomyłki tępych sowieckich urzędników" na jakimkolwiek etapie smoleńskiego "śledztwa".
Twierdzę że wszelkie dezinformacje, zamiany ciał i inne, jeszcze nieznane fakty zostały świadomie spowodowane, a ich "odkrycie" następuje w przewidywanych przez sprawców sytuacjach i w przewidzianym czasie. W jakim celu?
Od dwóch i pół roku zamach smoleński stał się narzędziem stymulującym zdarzenia i działania w Polsce.
Na temat organizacji podstawowych kadr Platformy Obywatelskiej napisano wiele i nie czując się wystarczająco kompetentny nie zamierzam kontynuować tego tematu. Nieprzypadkowo tworzyli ją ludzie o "tajnej" przeszłości i nieprzypadkowo wśród jej głównych postaci znalazły się osoby zarówno patologiczne co do charakteru jak i przeszłości w aspekcie działalności gospodarczej.
Takimi po prostu można odpowiednio sterować.
Okazało się że z pośród oficjalnych założycieli niektórzy musieli odejść wycofując się zupełnie z polityki, a "nieoficjalni" pozostali w cieniu przypominając o sobie jedynie w wyjątkowych przypadkach. Sformowany twór otrzymał - jak nigdy dotąd - potężne wsparcie pijarowe. Zawsze twierdziłem że za sukcesem politycznym NSDAP w społeczeństwie niemieckim lat trzydziestych ubiegłego stulecia stało wskazanie wroga odpowiedzialnego za niepowodzenia, "chłopca do bicia".
W ideologii Platformy Obywatelskiej, realizowanej przez armię opłacanych "specjalistów od wizerunku" tym wrogiem stało się "Prawo i Sprawiedliwość". Jak pokazuje historia ta metoda jest przerażająco skuteczna - nawet pod koniec drugiej wojny światowej, wobec ogromu zniszczeń, barbarzyństwa i łatwego do przewidzenia końca patologii III Rzeszy, państwo niemieckie miało poparcie większości obywateli w swych działaniach, a NSDAP - miliony członków.
Dlaczego więc powtórzony bez działań wojennych, obozów koncentracyjnych i eksterminacji całych narodów "sukces" specjalisty od propagandy, doktora Josepha Goebbelsa i jego współpracowników miałby się nie udać?
No i udał się "na miarę czasów", czego każdy z nas był świadkiem wielokrotnie. W każdym razie słyszałem wypowiedź "zwykłego człowieka" jakoby "Prezydent Kaczyński był gorszy od Stalina i Hitlera razem wziętych".
Z doświadczeń komunistycznych wzięli między innymi pojęcie "naszej partii": po co pozwalać na tworzenie różnych partii jak można wewnątrz istniejącej pokazać różne opcje? Nie dawniej jak dziś dowiedziałem się z telewizji że za jakąś opcją głosowali "konserwatyści". Chodziło , nie pierwszy to już raz, o "prawe skrzydło Platformy Obywatelskiej" oczywiście, nie o żadną opozycję.
No, z Putina też coś mają - na przykład ideę postpolityki. Gdziekolwiek powstał ten termin - pojawiał się on bez szczegółowego wyjaśnienia o co chodzi np. w wypowiedziach Putina. Bo postpolityka to jest właśnie osiągnięcie największej skuteczności państwa w działaniu przez usunięcie klasycznej walki ugrupowań politycznych - apolityczne "rządy fachowców" którzy niejako sami siebie wybierają. Tylko w tym wydaniu na myśl nasuwają się rządy takich "postpolityków" jak rocyjscy carowie, Benito Mussolini, Adolf Hitler, Józef Stalin, Władymir Putin...
Czy sytuacja nowo powstałej Platformy która rozpoczęła najbardziej bezpardonową w historii ostatniego półwiecza przeciwko innej partii, z użyciem najnowszych środków technicznych i z uwzględnieniem także dzieci jako odbiorców (Internet) była założona i sprowokowana? Czy jej przywódcy otrzymali szatańską obietnicę sprawowania władzy pod warunkiem zniszczenia niepodległościowych struktur politycznych których przedstawiciele ujawnili w dodatku największy przekręt w historii Polski jakim była udana próba manipulowania zrywami wolnościowymi lat 1980 i 1989? Czy wpadli na to sami, czy dostali zezwolenie na takie działanie, czy im to zaproponowano? Nie wiem.
Ale wierzę, że Platforma Obywatelska została ad hoc w tym właśnie celu powołana. A skoro ta część zadania została spełniona - powinna nastąpić zmiana dotycząca aparatu władzy na rzecz władzy "odpowiedniej", na której wyhodowanie była w zaciszu salonów i gabinetów wystarczająca już ilość czasu. Okazało się jednak że "Platforma" poradziła sobie zbyt dobrze. Przypomnijmy sobie ogólnopolską propagandową partyjną akcję "Prawybory" w której wyeksponowani dwaj bonzowie Platformy Obywatelskiej wspólnie szydzili z kandydata Prawa i Sprawiedliwości. Jakoś tak kojarzą mi się z tym artykuły z czasów II wojny światowej drukowane w gazecie "Stuermer" jakich próbkę można w Internecie znaleźć. I ze stwierdzeniem Josepha Goebbelsa że "kłamstwo powtórzone sto razy staje się prawdą". Przypomnijmy sobie hasło "AK - zaplute karły reakcji" i jemu pdobne. Przypomnijmy sobie co Jerzy Urban pisał w gazetach "mainstreamowych" na temat żyjącego jeszcze wtedy Księdza Jerzego Popiełuszki. To ta sama szkoła propagandy.
Nietrudno zauważyć, że w ostatnich latach konflikt polityczny w Polsce jest podtrzymywany. Niekoniecznie dzięki historycznym wypowiedziom Donalda Tuska o moherowych beretach, "braciach Kaczyńskich", których szukałem w Internecie ale coś nie mogłem znaleźć, czy histerycznym wrzaskom entomologa. Służą temu różne wrzutki na różne tematy, w tym zwłaszcza dotyczące katastrofy smoleńskiej, rzekome słupki poparcia, na przemian ukrywane lub rozdmuchiwane afery...
Konflikt ten skutecznie paraliżujący poństwo, w innym przypadku mógł zacząć wygasać. Konflikt majacy dwóch autorów: sowieckie służby które go - jak sądzę - fachowo spowodowały i podtrzymują oraz miejscowych kacyków którzy chcąc koniecznie "wygrać" realizowali i realizują nadal sowieckie założenia. Gdyby katastrofa smoleńska była rzeczywiście wyłącznie nieszczęśliwym wypadkiem, wszystkie zainteresowane strony "patrzyłyby na ręce" przede wszystkim swoje własne a wielu wysokich funkcjonariuszy co najmniej odeszłoby ze stanowisk. Nie byłoby też mowy o ukrywaniu dowodów i farsie tak rozyjskiego jak polskiego śledztwa.
Spodziewam się, że sytuacja ostatecznej demoralizacji władzy w Polsce będzie dalej podtrzymywana i jeszcze potrwa, dopóki Prawo i Sprawiedliwość jest główną partią opozycyjną, a więc zdolną do przejęcia władzy. (Chyba że im się to nie uda: nawet najskuteczniejsi sprawcy czasem popełniają błędy.) W założeniu twórców tego scenariusza - do czasu aż następcy PO będą mogli przejąć władzę po obecnej ekipie. Bo celem tego działania nie było od początku dobro Polski.
Zarówno Donald Tusk, Bronisław Komorowski jak i inni pomniejsi mieli szansę zachowania twarzy - gdyby zrezygnowali ze stosowanych metod na samym początku. Teraz jest już za późno, i walcząc przeciwko Prawu i Sprawiedliwości, próbując za wszelką cenę utrzymać się przy władzy obecnie walczą po prostu "o życie", w aspekcie politycznym oczywiście.
Historia uczy że nawet - wydawałoby się - niezwyciężone imperia upadają. I tu nasuwa mi się przykład III Rzeszy. Co by się stało gdyby Hitler zginął w przygotowanym na niego zamachu? Być może oszczędziłoby to życie setek tysięcy czy milionów ofiar. Działania wojenne zapewne uległyby zawieszeniu a następnie zakończeniu. Ale państwo niemieckie tamtych czasó pozostałoby, zapewne razem z patologią narodowosocjalistyczną, która - być może - ciągnęłaby się przez kolejne dziesięciolecia. A gdyby w wyniku takiego rozwiązania Sowietom udało się zorganizować w Europie rewolucję komunistyczną jak zakładał to marsizm-leninizm? Czy nie spowodowałoby to jeszcze większej ilości ofiar, tyle że innych? Czy w powojennej Europie byłoby miejsce dla niepodległej Polski w przedwojennych czy "jakichkolwiek" granicach?.
Kto wie, może kilkuletnie, wieloaspektowe niszczenie Polski jakiego jesteśmy świadkami - mimowolnymi uczestnikami - ofiarami spowoduje, że pewne aspekty nieludzkiego, choć przeobrażonego systemu zostaną ujawnione, ukarane i w konsekwencji odejdą wreszcie na zawsze razem z ludźmi którzy go stworzyli i z niego korzystali?

Na obrazku: Czy na taki obraz Prawa i Sprawiedliwości pijarowcom Platformy Obywatelskiej po prostu (dotychczas jeszcze, na szczęście) nie starczyło odwagi?

Brak głosów

Komentarze

Żydostwo jest wszędzie, ...są we wszystkich partiach i organizacjach na lewicy i na prawicy, są na wszystkich szczeblach administracji państwowej, są w Rządzie i Sejmie, ...jako "euro-deputowani", są w organizacjach 'pozarządowych' i fundacjach, są bardzo licznie w Kościele Katolickim i w Episkopacie Polski, są w kadrach Wojska Polskiego, są w policji i sądownictwie, są we wszystkich mediach - po lewej i po prawej stronie, ...

anty-polscy, anty-narodowi, anty-patriotyczni, anty-chrześcijańscy i anty-katoliccy, ...specjaliści od liberalizmu, tolerancji, ekumenizmu, kosmopolityzmu i internacjonalizmu, aborcji, seksualizmu, pederastii i rewolucji obyczajowej, ...politolodzy, socjolodzy, filozofi, psycholodzy, pisarze, poloniści, i "artyści" ...indoktrynują, dezinformują, wyszydzają, fałszują, ośmieszają, zażydzają, kreują 'polską kulturę', prawodawstwo, literaturę, film i rozrywkę, ...kreują 'polską' rzeczywistość, ...kreują światopogląd ...zniewolonego, zżydzonego i bez ojczyzny... głupca XXI wieku

W każdym kraju, w każdym narodzie, gdzie się osiedli to żmijowe plemię, przybłędy, poprzez rozluźnienie obyczajów, liberalizm i tolerancję, wyszydzanie i ośmieszanie historii, tradycji, obyczajów i kultury gospodarzy, odcinają naród od jego korzeni, eksterminując - poprzez ludobójstwo - intelektualne, narodowe i patriotyczne elity, pozbawiają Naród autorytetu i przywództwa, a następnie poprzez postępującą indoktrynację, korupcję i agenturalizm, oraz wywołanie sztucznego kryzysu władzy, doprowają gospodarzy do biedy, nędzy i ubóstwa, rezygnacji i rozpaczy, obce przybłędy ubezwłasnowalniają obywateli w ich własnym kraju - własnej Ojczyźnie, przy jednoczesnym tłumieniu i niszczeniu wszelkich form krytyki, obrony i prób odsłaniania i dekonspiracji ich niszczycielskich działań - poprzez zaciekły i nienawistny atak i zaszufladkowanie jako "antysemityzm", "faszyzm", "nazizm", "rasizm" i "fobie";

sami, uzurpując sobie i dla siebie władzę, obnoszą się i afiszują swoją "polskością" i "szlachectwem" - uzurpując sobie i nazywając się elitami przez siebie zniewalanego, zarażonego trądem tzw. "judeochrześcijaństwa", "ekumenii", "liberalizmu" i "tolerancji", ...i nic nieświadomego i bezgłowego Narodu Polskiego.

"Nadejdzie dzień, gdy wszystkie narody, wśród których zamieszkują Żydzi, będą musiały podnieść kwestię wygnania ich!

Kwestię rozstrzygającą między życiem i śmiercią, zdrowiem i chroniczną chorobą, spokojem i nieustanną gorączką społeczną." Franciszek Liszt, kompozytor

Polska ...podzielona na mniejszą część narodu, nosicieli tysiącletniej tradycji chrześcijańskiej i polskiej cywilizacji, druga część to ogłupione hasłami pacyfistycznymi i socjalnymi, tzw. "judeochrześcijaństwem", "ekumenizmem" , "liberalizmem" , "tolerancją" , "feminizmem" , większa część ludności, składająca się ze zlewicowanych, zkomunizowanych i zżydzonych przeciwników polskiego duchownego i religijnego dziedzictwa (to m.in. wszelkiej maści antyklerykałowie, przeciwnicy i wrogowie Kościoła Katolickiego, masoni, ateiści, sceptycy, gnostycy, i tzw. racjonaliści) i agresywnych mniejszości, głównie żydostwa i mniejszości niemieckiej i zniemczonej.

Ogromną, roztrzygającą rolę pełnią intytucje, instancje i fundacje pozarządowe - religijne, społeczne, humanitarne, edukacyjne, kulturowe. Warunkiem trwałego zwycięstwa judaizmu i komunizmu (co jest jednym i tym samym) jest zapanowanie w takich obszarach, w płaszczyźnie ducha, postaw, przekonań, pogladów. Dzieje się to poprzez instytucje kreujące postawy i poglądy - poprzez zażydzony kościół - nazywający żydów "starszymi braćmi" i obchodzący "dzień judaizmu" (!), ...media: prasa, telewizja, radio, film, internet, poprzez uniwersytety i szkoły, centra władzy i kultury.

A wszystko po to, aby zniszczyć, poddać erozji tradycyjne fundamenty stabilności narodowej i chrześcijańskiej, głównie właśnie religię katolicką i w ogóle chrześcijańską, a w nich tradycyjną moralność, rodzinę i harmonię międzypokoleniową.

Na instytucje rodziny idą zacięte ataki ze wszystkich stron; m.in. poprzez usiłowanie legalizacji aborcji i feminizm mający odebrać kobiecie rolę matki, żony, westalki domowych ognisk. Skłócenie, antagonizowanie dzieci z rodzicami, rodziców z dziecmi, proklamowanie tzw. "praw dziecka", odbieranie rodzicom wpływu na wychowanie, kult szkolnego "luzu", obowiązkowe nauczanie o "seksie" i ...homoseksualizmie jako czymś "naturalnym".

Niszczycielski pochód trwa już ponad trzydzieści lat, i stanowi ideologię "elit".

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#298233

Ale wierzę, że Platforma Obywatelska została ad hoc w tym właśnie celu powołana.
------------------------------------------
O tym, że "w tym właśnie celu powołana" jestem absolutnie przekonanym. Z tym ad hoc jednak bym polemizował.

Vote up!
0
Vote down!
0
#298259

Kilkuletnie niszczenie Polski?. Kpisz, czy o drogę pytasz?. Kilkudziesięcioletnie i to bez przerwy. Najpierw towarzysze wespół z sowietami. A od 1989 roku, wszelkiej maści parchate żydostwo z lewa i prawa!. Kolejni premierzy i prezydenci, mający tę samą genealogię. Te same korzenie i tego samego Boga. Mamonę i gwiazdę dawidową w herbie. Po raz pierwszy w historii tego narodu, premierem mianował się rdzenny Niemiec, a prezydentem rosyjski bolszewik!. Widocznie ich poglądy na Polskę, są wystarczająco koszerne i zbieżne z interesami Izraela...

Vote up!
0
Vote down!
0
#298261

piękne ludowe "świnia kwiczy - a wór drze"; odnosi sie do sytuacji transportu świni - ładowanie na wóz po uprzednim zapakowaniu w worek (parciany), świnia kwiczy w niebogłosy "krzywda, krzywda" a wór drze! czy to nie piękna analogia? Spróbuj pisnąć coś na Żyda - od razu gwałt pod niebiosa. A sami chcą Polske ograbic z kolosalnych pieniędzy.

Leopold Tyrmand w Nowym Jorku odmówił przyznania, że a Polsce jest ostry antysemityzm. oznaczało to koniec kariery literackiej i dziennikarskiej. (Tyrman pochodził ze zasymilowanej rodziny żydowskiej)

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#298266

Nie chodziło mi o Żydów w tym tekście. "Od kilkudziesięciu lat": na pewno od więcej. Ale jawny, systematyczny, przemyślany i zaplanowany na taką skalę demontaż - moim zdaniem chyba dopiero teraz.
Pozdrawiam
Honic

Vote up!
0
Vote down!
0
#298295

http://wpolityce.pl/artykuly/38522-dla-ipn-w-katowicach-unitarny-charakter-panstwa-polskiego-to-bekart-przeszlosci-a-okupiona-krwia-walka-o-polski-slask-to-rewizjonizm-i-nacjonalizm

Dla IPN (!) w Katowicach unitarny charakter państwa polskiego to "bękart" przeszłości, a okupiona krwią walka o polski Śląsk to "rewizjonizm i nacjonalizm"opublikowano: dzisiaj, 0:33 | ostatnia zmiana: dzisiaj, 8:46
Fot. wPolityce.pl

Po lekturze najnowszego wydawnictwa Instytutu Pamięci Narodowej Oddział w Katowicach po prostu ręce opadają. Trzeba powiedzieć to wprost - instytucja powołana do pilnowania prawdy o polskiej przeszłości pełną parą bierze udział w niebezpiecznym projekcie wspierania separatyzmu śląskiego. Drukuje teksty, które pewnie znajdują się w biuletynach otwarcie wrogiego Polsce Ruchu Autonomii Śląska, ale w oficjalnym wydawnictwie IPN znaleźć się nie powinny. I za czasów śp. prof. Janusza Kurtyki na pewno by się nie znalazły...

CZYTAJ: Gdzie jest kres bezkarności? Sympatyk separatystycznego RAŚ grozi: "Czas skończyć tylko gadać. Niech poleje się polska krew!"

Oto mamy przed sobą "CZASYPISMO" - pismo o "historii Górnego Śląska". To pierwszy numer półrocznika wydawanego przez IPN w Katowicach. Co w nim znajdziemy?

1. Tekst "Mapa i terytorium", autor Piotr Greiner, dyrektor Archiwum Państwowego w Katowicach

Autor stwierdza m.in., że unitarny charakter państwa polskiego to "bękart" przeszłości:

Niestety po 1989 r. w Polsce (inaczej niż w Czechach) elity polityczne, w tym również te o rodowodzie demokratycznym, pozostały wierne "bękartowi" Wielkiej Rewolucji Francuskiej, jakim jest idea państwa unitarnego.

Warto dodać, że o państwie polskim jako o "bękarcie" Traktatu Wersalskiego mówiło oświadczenie sowieckie z 17 września 1939 roku.

Mamy tu też zaskakujące ujęcie odrodzenia się państwa polskiego po 1918 roku i uzyskanie, krwawo wywalczonej, także na Śląsku, niepodległości:

Dalsza dezintegracja historycznego pojęcia Górny Śląsk zaczęła postępować w szybkim tempie dopiero po I Wojnie Światowej. pierwszy podział nastąpił na skutek walki o przynależność tego regionu stoczonej przez Niemcy, Polskę i Czechosłowację w latach 1918-1921. W jej wyniku do Polski przyłączono wschodnie fragmenty pruskiej rejencji opolskiej i byłego austriackiego Śląska Cieszyńskiego, które zostały połączone w jedno województwo (...). Nowa diecezja została nazwana również śląską. Rewizjonizm polski w tej materii jest chyba bezdyskusyjny - wyraźnie wskazywano na cały Śląsk (łącznie z dolnym) jako obszar politycznego pożądania.

Mamy więc zadziwiające jak na polski państwowy organ spojrzenie. Odzyskanie niepodległości Polski to jakiś zewnętrzny czynnik, niedobry, rozdzierający Śląsk, który Polska "rewizjonistycznie" pragnie sobie przywłaszczyć. No i nie ma powrotu Śląska do macierzy, jest przyłączenie "wschodnich fragmentów pruskiej rejencji opolskiej".

Dalej w tekście określanie przez Polaków Górnego Śląska mianem Górnego Śląska jest określane jako "pogłębienie tradycji zapoczątkowanej przez nazistów" a przywrócenie w 1999 roku, w wyniku reformy administracyjnej województwa śląskiego określono jako kontynuacja nazewniczych "dokonań nazistowsko-komunistyczne"..

W tekście jest też zrównanie napływu polskich osadników po 1945 roku z planami nazistowskimi.

2. Górnoślązacy a nacjonalizm na początku XX wieku, Bernard Linek

Polska walka o Śląsk zrównana jest w tym tekście z niemieckim nacjonalizmem:

Nacjonalizm niemiecki pojawił się w regionie wcześniej i pod opieką państwa pełnił rolę dominującą. To właśnie do niego, często korzystając z wypracowanych przez Niemców wzorów organizacyjnych, odwoływali się przywódcy polskiego ruchu narodowego prezentowanego zręcznie jako defensywny.

Jak widać, patriotyzmu polskiego nie ma tu w ogóle, podobnie jak nie ma niemieckiej opresji wobec Polaków na Śląsku, jest za to "zręczna" rzekomo prezentacja się Polaków jako ofiary. W domyśle - byli sprawcami? Zadziwia kolejny raz to zewnętrzne, wręcz cyniczne spojrzenie autorów wydawnictwa IPN na polskość Śląska.

Bohater walki o polskość Śląska Karol Miarka opisany jest w dziale "nacjonalizm polski" a jego życiorys określany jest ironicznie jako "kariera".

A polskie związki z Górnym Śląskiem są... wykpiwane:

Potrzebę wielkości zapewniały nie tylko wizyty u grobów królewskich, ale i narracja historyczna, w którą włączano też Górny Śląsk. Tak stało się na przykład już w latach 80., kiedy to fetowano odsiecz wiedeńską. Analizując polską prasę regionalną z tego okresu można wyrazić zdziwienie, że Jan II Sobieski w ogóle zdążył pod Wiedeń, gdyż w tylu miejscach się zatrzymywał i przez tyle z nich uroczyście przejeżdżał...

3. Polityka polska wobec społeczności pogranicza w latach 1944-1989, Piotr Madajczyk

Cała właściwie polityka polska wobec Śląska przedstawiona jest jako wielka opresja, jako polonizacja na siłę, jako nieudana i nacjonalistyczna próba wyrugowania "naturalnych" w domyśle wpływów niemieckich. Są też kpiące stwierdzenia o "kulcie" powstań śląskich w PRL. Ani słowa i wielkim dorobku, choćby w dziedzinie edukacji, polskim na Śląsku.

4. Ślązaków portret własny. badania socjologiczne osób deklarujących narodowość Śląską,Elżbieta Anna Sekułą

Czy Ślązak jest Ślązakiem, Polakiem czy Niemcem? To kolejna kwestia, która od lat jest przedmiotem zainteresowania badaczy społecznych, ale powoduje też gorące dyskusje w sferze publicznej. W opinii większości respondentów Ślązak jest po prostu Ślązakiem - ani Polakiem, ani Niemcem.

Cóż można dodać? Że to właśnie wydaje dziś IPN, a finansuje polski podatnik.

Tekst ilustrują zdjęcia propagandowe z... marszów Ruchu Autonomii Śląska, zawierające hasła o "narodowości śląskiej":

CZYTAJ TEŻ: W państwie w pełni praworządnym władze rozmawiałyby z RAŚ tylko za pośrednictwem prokuratora

Poświęćmy jeszcze chwilę uwagi redaktorowi naczelnemu, który tak szeroko udostępnia swoje łamy ludziom i ideologii separatystycznego, antypolskiego RAŚ. Jest nim Adam Dziurok, zarazem szef Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Katowicach.

Cóż wiemy o tym panu? Gdy separatyści śląscy przypisali zbrodnie komunistyczne Polakom i ukuli kłamliwy termin "polskie obozy koncentracyjne", pan Dziurok dowodził na łąmach związanej z RAŚ Nowej Gazety Śląskiej:

Polska Rzeczpospolita Ludowa była, jakby nie patrzeć, państwem polskim, dlatego w wyrażeniu „polskie obozy koncentracyjne” nie ma, w tym przypadku, przekłamania ani manipulacji.

A jak było naprawdę? Czytaj: Ujawniamy. Kolejna obrażająca Polaków, fałszująca historię akcja separatystów z RAŚ.

Szokującą inicjatywę odkrył Maciej Odorkiewicz, koordynator Klubów Historycznych im.Armii Krajowej na Śląsku i członek Zarządu Okręgu Śląskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.

W liście do Dyrektor Departamentu Dyplomacji Publicznej i Kulturalnej Ministerstwa Spraw Zagranicznych pani Aleksandry Piątkowskiej napisał:

Jest to kolejna z imprez ruchu ślązakowskiego z niemieckim i rosyjskim poparciem - tym razem mocno konfliktująca mieszkańców Górnego Śląska, Zagłębia, Małopolski i Podbeskidzia - stawiając w jednym rzędzie (w tytule "polskie) AKowców, NSZowców, nazistów, komunistów - przeciwko mitycznemu narodowi śląskiemu.

Tytuł tej imprezy - również filmu - jest mocno przekłamany. Nikt nie miałby pretensji, jeżeli tytuł byłby bez żadnego przymiotnika lub z przymiotnikiem kabewowskie, ubeckie, komunistyczne

Sama strona reżysera mówi dużo: http://www.siegersraum.com

Impreza ta wpisuje się w całość działań dezintegracyjnych Państwa Polskiego na terenie woj. śląskiego i opolskiego.

Maciej Odorkiewicz podkreśla:

Obozy, których dotyczy film - istniały faktycznie. Byli tam przetrzymywani powstańcy śląscy, żołnierze Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych i innych polskich organizacji zbrojnych, ludzie którzy w różnych okolicznościach podpisali volkslistę jak również kolaboranci niemieccy i sami Niemcy.

Reakcji państwa polskiego oczywiście nie było, także ze strony IPN. Teraz wiemy już dlaczego. Naprawdę, pilnujmy Polski. Jest w złych rękach. Czy od dzisiaj mamy jednak pilnować prawdy o Polsce także przed IPN? Czy prezes Łukasz Kamiński to akceptuje?

CZYTAJ TEŻ: WAŻNE SŁOWA. O Śląsku i Ślązakach opowiada prof. Marek, Ślązak, pierwszy rektor Uniwersytetu Opolskiego

CZYTAJ TEŻ: Separatystom śląskim i ich przyjaciołom-manipulatorom przypomnienie: to Polska Śląsk podniosła. Śląsk polski od wieków!

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#298323

Dziwne, że nie wszyscy to jakby dostrzegają. Analogie do działań tzw. nazistów a de facto niemieckich faszystów, uważających się za oświeconych i postępowych w przeciwieństwie do Ciemnogrodu (takim mianem Hitler [sic!] określał Kościół) są widoczne gołym okiem. Mieliśmy prowokację jasnogórską, przypominającą gliwicką, a po Marszu Niepodległości PDT powiedział"

jakie wartości prezentują ludzie, którzy kopią leżącego policjanta,

Jakie wartości prezentuje Prezes Rady Ministrów Donald Tusk http://piotr.salon24.pl/365900,jakie-wartosci-prezentuje-prezes-rady-ministrow-donald-tusk Pozdrawiam PS

Vote up!
0
Vote down!
0
#298374