Polsce grozi wojna światopoglądowa? Ona już trwa!

Raczej kiepską merytorycznie wypowiedź prezydenta ‚Bula’ Komorowskiego można przeczytać TUTAJ. Mówi o bzdurach, jakoby obecnie nie było feminazistowskiej propagandy w publicznym życiu. Przypomnijmy kilka faktów.

Zacznijmy od samego tzw. ‚kompromisu aborcyjnego’. Jeśli ciąża wynika z gwałtu, istnieje możliwość zabicia dziecka do 12. tygodnia ciąży. W przypadku wyników badań prenatalnych wskazujących na upośledzenie, w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia kobiety, aborcja jest dopuszczalna do 24. tygodnia (sic!). Dodam jeszcze, że zapis ‚zagrożenie zdrowia’ jest chętnie wykorzystywany w szpitalach. Wystarczy wejść na fb na jakiś profil aborcjonistów i poszukać: znajdziemy jakiś artykuł przez kogoś wrzucony, albo poradę jak ‚wykorzystać’ ten zapis do dokonania aborcji.

Jakiś czas temu organizacje feminazistek zaczęły wciskać ludziom na siłę swoje propagandowe teorie o ‚prawie do aborcji’, ukazywały przykład Magdaleny Środy jako ‚efekt ustawy antyaborcyjnej (sic!)’. I zaczęły zbierać podpisy pod ustawę całkowicie legalizującą mordowanie nienarodzonych.

W reakcji na to środowiska pro life, w tym i ja osobiście, zaczęły zbierać podpisy pod ustawą całkowicie zakazującej aborcji w Polsce. O ile się nie mylę, 600 tys. podpisów zebrano w 5 czy 6 tygodni. Feminazistkom nie udało się zebrać do swojej zbrodniczej ustawy nawet 200 tys. podpisów w ciągu pół roku!

Niestety, rząd nie liczy się z opinią obywateli i projekt niewielką przewagą głosów nie został uchwalony. Tutaj muszę postawić zarzut PiSowi – dlaczego akurat wtedy nie było tylu posłów co zwykle? Partia deklarująca się jako katolicka nie może popierać aborcji, czy być wobec tego bierna.

Teraz zaś przeszedł do właściwego głosowania projekt Solidarnej Polski. Zakazuje on aborcji z przyczyn eugenicznych, tj. w przypadku gdy dziecko mające się narodzić będzie ‚gorsze’. Wbrew niedawnym kłamstwom Millera, to eugeniczne zezwolenie właśnie jest spuścizną po Hitlerze. O ile Niemkom nie wolno było dokonywać aborcji, o tyle chętnie usuwano ciąże w których zachodziło poważne podejrzenie o wadę. Zachęcano wręcz także okupowane narody do abortowania swoich dzieci – wszak one były podludźmi.

Od jakiegoś czasu trwa walka – feminazistki ‚przecinają pępowinę’ rękami córki Magdaleny Środy, która to niestety nie rozumie w jak tragicznej sytuacji się znajduje. Lobbystka międzynarodowego koncernu aborcyjnego jest w rządzie, pikiety pro life brutalnie próbuje pacyfikować policja, a prezydent z ‚bulem’ stwierdza, że ‚naruszenie kompromisu grozi Polakom wojną światopoglądową’. Panie prezydencie – feminazizm rozpoczął tę wojnę, ona już trwa, nie pozwolimy by w imię ich chorych haseł i ideologii można było mordować dzieci. Jeśli matka może zamordować swoje dziecko, to co niby ma powstrzymywać nas wszystkich przed pomordowaniem się nawzajem?