Gdzie oni są?
- Gdzie oni są?
Gdzie wszyscy ich przyjaciele -ele-ele-ele-ele-ele
Zabrakło ich
Choć zawsze było ich niewielu -elu-elu-elu-elu-elu .....
Dniem Zwycięstwa żyje też cała Rosja.
Każde miasto, każda wieś będzie miała tego dnia swoje uroczystości.
W witrynie każdego sklepu jest plakat z okazji Dnia Zwycięstwa. Są także w każdym urzędzie, w każdym wagoniku metra, na każdej klatce każdego bloku. Plakaty odniosły pełne zwycięstwo.
– To nasz kraj przyniósł wolność narodom świata – oświadczył prezydent Rosji Władimir Putin podczas defilady wojskowej na Placu Czerwonym w Moskwie, upamiętniającej 67. rocznicę zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Paradę gospodarz Kremla odebrał w towarzystwie premiera Dmitrija Miedwiediewa i p.o. ministra obrony Anatolija Serdiukowa.
Putin oddał hołd państwom, które – jak to ujął – wniosły wkład w rozgromienie przebiegłego wroga. Gospodarz Kremla zauważył też, że zapobiec II wojnie światowej nie pozwoliły wzajemna podejrzliwość i konfrontacja między krajami. Według Putina lekcje tamtej wojny są wciąż aktualne.
A u nas cisza.
Nie było słychać żadnych głośnych apeli, nikt nie pędził na sowieckie cmentarze z kwiatami i zniczami.
Dlaczego?
Gdzie jest towarzysz wajda i jemu podobni pajace ze swoim apelem podobnym z roku 2010, gdzie ich swieczki na mogiłach ruskich okupantow?
Oto towarzysz Wajda w roku 2010.
3 maja 2010 r. Andrzej Wajda zapala znicz na Cmentarzu Żołnierzy Radzieckich w Warszawie. 9 maja będzie w Moskwie na obchodach 65. rocznicy zakończenia II wojny światowej
I plomienny apel - Duchowni, intelektualiści i artyści apelują: 9 maja idźmy na cmentarze radzieckich żołnierzy i zapalmy znicze na ich grobach. Pojednajmy się!
- Na cmentarzach rozsianych po Polsce leży kilkaset tysięcy radzieckich żołnierzy. Ginęli w 1944 i 45 r. Szli na Berlin "za rodinu". Walczyli z Niemcami gnani rozkazami, ale i poczuciem krzywdy - pomścić zamordowane rodziny, spalone wioski, zniszczone miasta.
Niewyszkoleni, wysyłani na straceńcze akcje ginęli tysiącami. Najwięcej, prawie 32 tysiące, leży w Braniewie. 22 tysiące - w Warszawie przy ul. Żwirki i Wigury. 11 tysięcy pochowano w Bielsku-Białej, 8 tysięcy we Wrocławiu.
Do dziś przyjeżdżają ich krewni pochylić się nad grobem brata czy ojca. Ale na co dzień trudno tam znaleźć świeże kwiaty, palące się znicze. Troska Polaków o poległych Rosjan kończy się na wydaniu z budżetu państwa kilku milionów złotych rocznie na renowację socrealistycznych pomników.
Nie mamy serca do tych cmentarzy. Myślimy: skoro ZSRR trzymał Polskę pod butem 44 lata, to z radzieckiego żołnierza żaden wyzwoliciel, ale okupant. Przyniósł nam na bagnetach komunizm, potem stacjonował na naszej ziemi. Po co dbać o pamięć o nim?
Więcej... http://wyborcza.pl/1,76842,7843408,Polskie_swiatelko_dla_Rosjan.html#ixzz1uTGr4kRy
Andrzej Wajda dla "Gazety"
Pójdę na cmentarz i zapalę świeczkę, bo radzieccy żołnierze walczyli w słusznej, również naszej sprawie. Trzeba zrobić wszystko, by Polaków i Rosjan pojednać. Szczególnie dziś, gdy Rosjanie okazują nam solidarność w tragedii, a z drugiej strony odzywają się ludzie, którzy chcą nas skonfliktować.
Złe relacje Polaków i Rosjan biorą się z tego, że przez kilkadziesiąt lat rządził nami Związek Radziecki, a nam bardzo trudno oddzielić Rosjan od ZSRR i systemu.
Trzeba wreszcie skończyć z resentymentami i podejrzliwością. Oficerów w Katyniu zabił Stalin i wykonawcy jego rozkazów. To zbrodnia stalinowskiego systemu, nie zwykłych Rosjan. Bardzo nie chciałbym, żeby kilkadziesiąt lat po wojnie byli nadal obciążani odpowiedzialnością za zbrodnie komunizmu. Katyń musi przestać się za nami wlec, rzucać cień na nasze relacje.
Zwykli Rosjanie byli tak samo ofiarami komunizmu jak my, Polacy. Widziałem, ile wycierpieli od komunistów moi rosyjscy przyjaciele Andriej Tarkowski czy Wołodia Wysocki. Byli tak dręczeni, że wielu Polakom trudno to sobie wyobrazić. W tamtych potwornych czasach takie przyjaźnie jak moja z Wysockim były nadzieją na przyszłość - że skoro mamy do siebie zaufanie, jesteśmy razem w najtrudniejszych chwilach, to i w przyszłości zrobimy coś niezwykłego, budującego wspólnotę. Przyszedł czas.
Gdzie są ci wszyscy komedianci?
Czy coś się zmieniło?
Czy już nie pamiętają?
Dlaczego nie apelują dzisiaj?
Dlaczego dzisiaj milcza salonowe błazny i pajace?
......Gdzie oni są
Gdzie oni są
Zabrakło ich
Zabrakło ich
Gdzie oni są
Zabrakło ich
Gdzie oni są
Zabrakło ich
Gdzie oni są
Zabrakło ich
Gdzie oni są
Zabrakło ich
Gdzie oni są
Gdzie oni są
Zabrakło ich...
Gdzie oni są są są są
są są są są są są są są..
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2137 odsłon
Komentarze
Gdzie oni są?
10 Maja, 2012 - 15:11
ktos mało rozumny nie pojął ironii
pzdr
@kryska
10 Maja, 2012 - 15:17
"Pożarła ich galopująca prostytucja, ucja, ucja, ucja..."
PS. A czym Ty się przejmujesz... :-), ;-(, :-)
. A czym Ty się przejmujesz... :-), ;-(, :-)
10 Maja, 2012 - 15:25
nie przejmuje się
tylko zadziwia mnie brak czytania ze zrozumierniem
@kryska
10 Maja, 2012 - 15:38
Oj tam, oj tam... :-)
A jak mi jeszcze raz napiszesz o "czytaniu ze zrozumieniem" bez cudzysłowu, to zabiję... ;-)))
Pozdrawiam, nie przejmuj się rzeczami nieistotnymi.
Re: @kryska
10 Maja, 2012 - 16:27
Zrozumienie to wtedy, jak Kali ukraść krowę... ;)
cmentarniany wajdyzm
10 Maja, 2012 - 17:01
Wajda, kleczacy przed grobami zolnierzy sowieckich... cenne zdjecie ;)
Ciekawe, ktora nekropolie by wybral we Wroclawiu... do odstawienia swojej cmentarnianej chucpy ?
Oficerow pochowano na pieknym cmentarzu w indywidualnych mogilach.
Zolnierzy chowano w mogilach zbiorowych, podobnych do katynskich, bezimiennych dolow ;(
Wot kraj rownosci wszystkich... niewolnikow ;)
http://wroclaw.naszemiasto.pl/artykul/1264579,wroclawianie-wyprowadzja-psy-na-spacer-po-cmentarzu,id,t.html
baca.
Wajda, kleczacy przed grobami zolnierzy sowieckich... cenne zd
10 Maja, 2012 - 19:45
trzeba zachowac dla potomnych
pzdr
baca
10 Maja, 2012 - 19:47
te babcie z tym Cywilem ukrzyzować!
pzdr
babcia na cmentarzu sowieckich oficjerow
10 Maja, 2012 - 20:12
No, nie przesadzaj z tym ukrzyzowaniem babci i psa.
Ona tylko wyszla z pieskiem na spacer, trafiajac na cmentarz sowieckich oficjerow.
pozdro.
baca.
No, nie przesadzaj z tym ukrzyzowaniem babci i psa.
10 Maja, 2012 - 20:31
to przynajmniej wypalic jej gorącym zelazem skóre na głowie
psu nie
pzdr
Re: Gdzie oni są?
10 Maja, 2012 - 17:58
wszystko jest w porządku
pojednanie się odbyło i już nie trzeba palić świeczek, jak pojednanie się zachwieje to się świeczki zapali raz jeszcze
ak pojednanie się zachwieje to się świeczki zapali raz jeszcze
10 Maja, 2012 - 19:43
zachwieje sie jak niewłasciwi władzę przejmą
pzdr
kryska!,masz rację miliony rosyjskich prostych żołnierzy wysłali
10 Maja, 2012 - 19:45
sowieccy zbrodniarze na głupią śmierć!
Pchali ich, poganiali wciąż do przodu bez planu, bez przygotowania artyleryjskiego, głodni, bez odpoczynku i bez prawa kroku w tył!
Musieli iść na przód!
I szli, ginąc masowo poganiani przez politruków!
A za nimi szła druga linia grabiąca, mordująca ludność cywilną, gwałcąca kobiety, dziewczynki, dzieci!
Druga linia to ta szarańcza, po której zostawała spalona ziemia!
I ci "wyzwalani" do dzisiaj najbardziej pamiętają właśnie to zaplecze, tych kałmuków, morderców, gwałcicieli.
To po pierwsze!
Po drugie, ten apel zaprzańców; Wajdy, który sobie po 89r. dorobił ojca w Katyniu, choć to chamski fałsz, kłamstwo ordynarne!
I ta ich akcja znicz czerwnoarmiejcom!
i niechaj stawiają, ale starczyło tym oszustom energii tylko na jeden raz!
Ja mam komu stawiać znicze!
Trzej moi pra po stronie ojca zginęli w Katyniu i ich imiona i nazwiska wiszą w Katedrze Polowej WP, dwaj w obronie Grodna, kolejny pod Tobrukiem!
Ja mam komu stawiać znicze!
Kolejni ze strony Mamy i ojca to żołnierze ZWZ, AK, Żołnierze Wyklęci!
Ja mam komu stawiać znicze!
pzdr
antysalon
Ja mam komu stawiać znicze!
10 Maja, 2012 - 20:37
ja też
i tego się trzymajmy
pzdr
jeszcze s okaze ze ten godny zaufania wajda
11 Maja, 2012 - 09:20
donosil na wysockiego i tarkowskiego i wcale bym sie nie zdziwil
Sowieci...
11 Maja, 2012 - 09:36
elzbieta23, 9 Czerwca 2009, 16:12
Nie spodziewali się "bojcy", że dotychczasowy sojusznik może zaatakować. Hitler zdradził - swołocz!
A już było tak miło. Podbita "Polsza"okazała sie rajem. Tyle dobra wokoło i atmosfera przyjemna. Nawet zdążono już spacyfikować co bardziej krewkich Polaczków. Niedobitki siedziały jeszcze co prawda "na walizkach", ale pociągów zabrakło. Kilka wypełnionych po brzegi czekało na odprawienie.
"Oswobodzili zachodniu Biełorusiu" od polskich panów i "antysemickiej swołoczy". Posmakowali teraz sami ludowej sprawiedliwości. "Kułaki - psiajuchi".
Długie listy z nazwiskami byłych żołnierzy, nauczycieli, urzędników, zamożniejszych chłopów,księży, urzędników i tak bez końca...
Wystarczyło tylko, że któryś ze świeżo upieczonych milicjantów przypomniał sobie, kto kiedyś smagnął go wyzwiskiem, czy sklepik chciał bojkotować.
"Chcieliście Polski bez Żydów - macie Żydów bez Polski"
Komuniści zapanowali wszędzie. Bez skrupułów rozprawiali się z niesympatykami. Nieważne było, kto z jakiego narodu pochodził. Każdy, kto przeciw to klasowy wróg. To wystarczało by zgnoić, sponiewierać, okraść, zastrzelić, uwięzić albo wywieźć na Wschód. Prawo bytu mieli tylko biedni, a najlepiej "nędzarze". To wtedy mój dziadek ukrył wszystkie swoje krawaty i... nie ustrzegło to jego rodziny przed wywózką. Od znajomego Żyda dowiedział się o planowanym, bliskim już terminie wywózki. Na szczęście "Ruskie" nie zdążyli.
Dobroduszni bywali Sowieci. Zwłaszcza prości żołnierze. Oni nawet wierzyli w swoją dobroczynną wyzwoleńczą misję i w przekonanie , że "wrócili do siebie". Trzeba było tylko pośpiesznie oczyścić teren z wrogów klasowych obcej proweniencji - Polaków i bogatych Żydów. Stalinowska propaganda skutecznie wyprała ich mózgi i działali w świadomości dobrze wypełnianego obowiązku.
Otwarto szkoły, w których zaczęły uczyć sowieckie propagandzistki. Nauka odbywała się tylko w języku rosyjskim.
To jest też dowód na to, że o żadnej tymczasowości, mającej na celu odłożenie w czasie, niemieckiej agresji na ZSRR być nie może.
Rosjanie mieli zamiar pozostać tam na zawsze. Po co tworzyliby cywilną administrację i wprowadzali nowy ład, gdyby było inaczej?
Ktoś powie, że sprytny Stalin zadbał o pozory. Jednak sądzę, na podstawie znanych mi relacji i wspomnień z tamtych czasów, że to Hitler oszukał Stalina.
Dowodem na to jest szok, którym zareagowali Sowieci 22 czerwca, kiedy Barbarossa kazała im zwiewać półnago ku Moskwie.
Śpiewano za nimi:
"Uciekali daj Bóg nogi, nie patrzyli nawet drogi.
Poprzez góry, poprzez lasy, przyszły na nich takie czasy.
A tu Niemiec z tyłu bije, bije po łbie i po szyi
Bije po łbie i po karku. Wychodź z Polski niedowiarku"
Tę znaną pieśń adaptowano na krótko, na tę właśnie okazję. Kiedy śpiewano ją w 1920 roku treść była nieco inna.
Może nadszedł już czas by skrupulatnie spisać zeznania świadków tamtych czasów. Miejmy "na piśmie" dowody na rosyjską agresję 17 września 1939 roku, żeby mieć odpór na wypadek, gdyby uderzono w nas inną "prawdą".