Przejechać się na Lisie

- Na mieście się rozeszła plotka, że nagrodę Człowieka Roku „Wprost" miałem dostać ja, słyszałem o tym od kilku osób związanych z gazetą. Zgodnie z regulaminem redakcja ma prawo. To bardzo niefortunnie to wyszło - uskarżał się cham Januszek, michnikowej blondynce w Radiu Zet. Nagrodę otrzymał Tusk strzegący postkomunistom łupów okrągłostołowych, a także nowych zdobyczy. Żydokomuna z Czerskiej pieje z zachwytu: Tusk z pluszowym Lisem. I Lisem Tomaszem! i cytuje hołd złożony Lisowi przez premiera: - Mam poczucie, że kogoś dzisiaj na tej scenie zabrakło, staram się to nadrobić na skalę moich skromnych możliwości - powiedział premier. Więcej... ]]>http://wyborcza.pl/1,75248,11106141,Tusk_z_pluszowym_Lisem__I_Lisem_Toma...]]> W ekstazę wpadli cyngle Dziennika. Zauroczeni premierową niczym królową Polski krzyczą w nagłówku: -Ona ma to we krwi: stylowa premierowa na gali Człowiek Roku Wprost 201 - i serwuja fotki "boskiej" niedoszłej księżnej IIIRP postkomunistycznej. ]]>http://kobieta.dziennik.pl/moda-na-topie/galeria/378474,1,czlowiek-roku-...]]> Nie dostrzegają zadnej niestosowności w zachowaniu premiera wobec dziennikarza, które to zachowanie można odebrac jako laudacje ku chwale i czci nieobecnego. - "Premier przekroczył granicę. Nie powinien okazywać sympatii do dziennikarza" - dostrzegł medioznawca, prof. Wiesław Godzic. - Premier nie powinien rozdawać laurek. Ten pluszowy lisek w demokratycznym kraju powinien być pocałunkiem śmierci dla dziennikarza - uważa medioznawca. I dodaje: - W moim przekonaniu Tusk przekroczył granicę. Wypowiedzenie nazwiska Lisa by wystarczyło, byłoby zbliżeniem się do tej granicy. Natomiast wykazanie nadmiernej sympatii, nawet nie tyle do postaci Lisa, co do jego poglądów, to był gest pokazujący, że premier kogoś albo bardzo lubi, albo nie lubi. - Czemu premier faworyzuje akurat tego dziennikarza? - pyta dzisiaj prof. Godzic. - Tusk nie powinien wyróżniać Lisa także ze względu na samego Lisa. Czy możemy sobie wyobrazić, że np. USA Obama wyróżnia np. dziennikarza z "New York Timesa"? U nas premier przekroczył linię, w której media nie powinny wyrażać nadmiernych i oczywistych przywiązań do polityków i odwrotnie - politycy powinni trzymać dystans do mediów - podkreśla prof. Wiesław Godzic. - Jeśli polityk wyraża swoje zdanie o dziennikarzu, to nie powinno to być akceptowane. Oni powinni być od siebie daleko. Jeżeli zaś tworzą jakiś tandem, a czuję, że Tusk z Lisem nadają na tych samych częstotliwościach, to jest to fatalne. ]]>http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,11107906,_Premier_przekroczyl_granice...]]> Czyzby nie widzieli tego inni? Widzą. Tylko na razie nie mają zamiennika. Przygotują ekipę, to wymienią Tuska na nowszy i może bliższy, i bardziej posłuszny im model. Wtedy Donka spławią jak spławili guru Millera i Bolka, którego zastąpili "boskim" Olkiem i doczekali się po Olku "swojaka", pachołka Rosji. Donek będzie sie mógł pławić jak jego mędrek Bolek. W samych gaciach i bez klapy, i Matki Boskiej .... - Nie mam do ciebie cierpliwości To pewne, że już nie będę mieć Minął termin twojej przydatności Gwarancja nie obejmuje cię Nie pozostawiasz mi wyboru Na lepszy model zmienię cię Nie potrzebuję w domu złomu dłużej, nie Nie mam do ciebie zaufania To pewne, że już nie będę mieć Dosyć mam twego naprawiania Gdy co chwilę sie psuje inna część Jesteś zupełnie do niczego A na dodatek powiem, że Pożytku z ciebie tu żadnego nie ma, nie ...... ps. rysunek Cezarego Krysztopy - salon24