Stopklatka raz jeszcze.

Obrazek użytkownika seawolf
Blog

Pisałem swego czasu o niezwykłym darze, jaki dobry Pan Bóg, bądź też inna Siła Wyższa, raczej na pewno inna Siła Wyższa, obdarza niektórych wybrańców.

Czołowym przykładem w ostatnich latach jest Jan „Flanelka” Osiecki, który przy pomocy specjalnego urządzenia, zapewne zakupionego przez Allegro, korzystając przy niektórych fragmentach z konsultacji wróżki Gizeli, zdołał odczytać zapis EEG myśli i uczuć kapitana Protasiuka i generała Błasika z tego tragicznego dnia i wydać go w formie książkowej, jako teorię wypadku. Odtworzył nawet miejsce, gdzie generał stał i rzucał palące spojrzenia ( bo mówić, to nic nie mówił, ale nie szkodzi), które kapitan czuł na plecach i pod wpływem których odczuwał nieprzepartą potrzebę rozbicia samolotu, by zostać majorem. Czy jakoś tak to w skrócie leciało? Zupełnym przypadkiem ta wersja zgadza się z wersją FSB od pierwszej chwili po tragedii, a kto wie, czy i nie kilku chwil przed tragedią, podawaną do wierzenia przez agentów wpływu rozsianych po świecie. To znaczy pancerna brzóska, 4 próby lądowania, naciski, przyciski itp. bzdury bez żadnego pokrycia.

Jak się wydaje, wspólną cechą tej tragedii i śmierci Andrzeja Leppera będzie w rządowej narracji wina pilota. W wypadku samolotu- pilota samolotu, w przypadku Andrzeja Leppera, pilota od telewizora.

Jak pamiętamy, niemałą zagwozdką dla rządowych speców od propagandy była owa słynna już stopklatka, która, traf chciał, zatrzymała na ekranie, jak w kapsule czasu, jak wyrzut sumienia, Pana Premiera Tuska. Był to problem niemały, bo, jakkolwiek cuda się ponoć zdarzają, to jednak nie aż tak często, żeby przyjąć to, jak rzecz naturalną.

Zagwozdka była tak kłopotliwa, że bezgranicznie oddani Panu Premierowi propagandziści, podając tą wiadomość, pokazywali jedynie cześć ekranu i to zupełnym przypadkiem tą, na której Pana Premiera nie było. Oczywiście, wszystko się wkrótce wydało i w rezultacie wyszło nie tylko ciekawiej, ale i śmieszniej.

Oczywiście, wszystko to może być zupełnym przypadkiem, podobnie, jak owo dziwne rusztowanie, otwarte okno, które ponoć nigdy otwarte nie było z racji klimatyzacji, no, może, ale to już każdy sobie zdecyduje, czy wierzy, czy nie.

Na szczęście jest już wyjaśnienie, podane z całkowitą pewnością w nagłówku wiadomości, a jak wiadomo, statystyczny czytelnik niewiele poza nagłówkiem czyta, a już na pewno niewiele poza nim zapamiętuje.

„Tajemnica stopklatki w telewizorze Leppera rozwiązana!”

Jak widać tytuł nie pozostawia wątpliwości, choć już sam tekst- owszem.

„Hipotezy na temat przyczyn takiego zatrzymania obrazu były różne, ale okazuje się, że dekoder po prostu... się zepsuł! - Przyczyna tego zamieszania jest najpewniej banalna - powiedział "Gazecie Wyborczej" Mirosław Rudowski, najbliższy współpracownik Andrzeja Leppera. - Szef miał dekoder Polsatu i on się bardzo często zawieszał. Wiem, bo zawsze mnie prosił, żebym ponownie go uruchomił. Wystarczyło wyjąć wtyczkę z prądu, włączyć jeszcze raz urządzenie, potwierdzić pilotem i chodził dalej - opowiada.

"Przewodniczący, powiem szczerze, w nowinkach technicznych był słaby. Nie potrafił nawet odebrać SMS-a. W piątek najpewniej obraz się zaciął o 13.15, a nie było, komu popchnąć dekodera, bo szef od kilku godzin był martwy" - domyśla się Rudowski.

No i czy to nie rozczulające? Prokuratura, hipotezy, śledztwo i po co to wszystko? Wystarczyło zapytać pana Rudowskiego, który „domyśla się”, że dekoder „najpewniej” się zaciął. Ciekawe, jakie jest zdanie pana Rudowskiego na temat katastrofy smoleńskiej, zamachu na WTC, oraz w Dallas, byłby to nasz, polski, cenny wkład w światową kryminalistykę.

Już widzę nagłówek: „Tajemnica WTC i 09/11 rozwiązana!”

A poniżej pan Rudowski „domyśla się”, że to był „najpewniej” meteoryt, bo meteoryty spadają na ziemię prawie codziennie. Osiecki zaś analizuje, dla odmiany, sekunda po sekundzie, co myśleli i co mówili porywacze i który na którego naciskał.

Może inni mają swoje sztandarowe produkty, jakieś mikroprocesory, samoloty, sklonowane owce, czy inne tego typu głupstwa. My za to możemy się pochwalić jasnowidzami- wróżami, którzy na poczekaniu, przy użyciu jedynie reporterskiego dyktafonu i filiżanki kawy potrafią ostatecznie rozwiązać najtrudniejsze kwestie.

Ponoć istnieje projekt wznowienia śledztwa w sprawie Kuby Rozpruwacza, zawieszonego (śledztwa, znaczy, nie Kuby) w XIX stuleciu. Takiej okazji, jak panowie Osiecki, czy Rudowski, nie wolno zmarnować, bo ten dar, jak palec boży, może zaniknąć, lub się wyczerpać.

P.S. No, my tu gadu, gadu, a na salonowym liczniku milion kliknięć! I to nie jest nasze ostatnie słowo! Właśnie mija 16 miesiecy od dnia, w którym wkleiłem pierwszy felieton. No i poleciało. Potem Niepoprawni, Niezależna, Blogosfera 24, epizod z Nowym Ekranem, potem Rzepa, Freepl.info, no i teraz się szykuje następne wyzwanie, ale o tym potem.

Zapraszam do felietonu w Rzepie

http://www.wsieci.rp.pl/opinie/seawolf

oraz w Freepl.info, o rządzie uśmiechniętych idiotów

http://freepl.info/seawolf

http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/

http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy

http://seawolf.salon24.pl/

Brak głosów

Komentarze

a kto to TERAZ rzepe czyta? tfu, pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

lancet

#177446

... się - okna wprawdzie nigdy pono nie otwierał, ale kiedy miał się powiesić, to jednak inna sprawa!

Potrzebował przecież każdej ilości powietrza.

Trochę logicznego myślenia i wszystko staje się jasne! Żadnego zamachu nie było, to zwykłe samobójstwo!

Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://triarius.pl - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#177460

Nawet stop klatka się " zawiesiła".
Bo o oczywiście nie można tego sprawdzić czy została włączona czy się " zawiesiła". Po prostu rzeczy czasem się psują jak np magnetofony w wieżach kontroli lotów , żarówki na lotniskach jak hamulce i koła w samochodach , jak kamery na lotniskach podczas odlotu prezydentów. Bądźmy wyrozumiali. Wszak kampania wyborcza dopiero się rozkręca... .

Vote up!
0
Vote down!
0

Nie jestem pewien czy podążam we właściwym kierunku , więc na wszelki wypadek nie zbaczam z kursu.

#177462

Alexola
Tak było naprawdę!
Moja mama umiera i w tym samym dniu zdechł jej przyjaciel ptaszek kanarek jak to wytłumaczyć?

Vote up!
0
Vote down!
0

Alexola

#177496

ale żeby do wyjęcia i wsadzenia nazad wtyczki wołać pomocnika...
Remek.

Vote up!
0
Vote down!
0

Remek

#177465

Alexola

.. tez tak robię lecz wolę to zrobić sama i udawać "mądrą" niz usłyszeć jaka ona cienka ! Z tym gosciem tez tak było!
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

Alexola

#177468

A ja wiem dlaczego Leeper się powiesił.  Powiesił się bo się dekoder zepsuł. A dekoder się zepsuł bo już nie mógł dłużej przetwarzać bełkotu płemieła Tłuska.

------------------------------------------------------------------------

http://www.kapela.info/mp3.php?id=578

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------------------------------------------------------

http://www.kapela.info/mp3.php?id=578

#177497

A może się powiesił bo się naoglądał Polsatu !

wp

Vote up!
0
Vote down!
0

wp

#177520

Lepper gdy się zawiesil to go pochowano. A co z tym dekoderem ktory rowniez się zawiesil? Czy ten, jak mu tam, Rudowski, opisał co bylo pierwsze - kto zawiesil się pierwszy?

Vote up!
0
Vote down!
0
#177522

na swoim blogu na sralonie24 zamieścił 2 fotki: onże Osiecki wlazłwszy na pancbrzozę jak małpa i machający łapą z góry i drugie - szczapa drewna jaka urwał z onego pancdrzewa własnymi ręcami (za pozwoleniem KGB niewątpliwie czyli był z pancbrzozą za pan brat iiii......

pisząc o niej długie i mrożące krew w żylach eseje dalej jak Amielin w kwietniu 2010 używał okreslenia "brzoza o średnicy 30-40cm"

to jest właśnie to tunelowanie, najlepszy dowód że miesza rozumy - był tam, nawet wlazł na nią a jakoby nie zmierzył jej średnicy!!

"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości" O. Wilde

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart

#177552