NATO srato

Obrazek użytkownika Nicpon
Świat

Ścios zrobił wpis o tej całej hucpie z niepoRadkowym szefowaniem NATO.

***

Kłócimy się często z KJ Wojtasem o Jankesów, tarczę antyrakietową itp. sprawy. KJ Wojtas podaje sporo całkiem sensownych powodów, dla ktorych strategicznie z Jankesami nie warto się wiązać (co mnie się wydaje oczywiste), ale wyprowadza z tego wnioski taktyczne, tyczące się konkretnych rozwiązań, w dodatku doraźnych.

***

Jeśli ktoś nie jest idiotą to wnioski płynące z wpisu Ściosa są oczywiste.

Nie mamy w NATO kompletnie nic do powiedzenia. Możemy sobie, co najwyżej, popierdywać formalnie. Ale to bez znaczenia.

Proszę zauważyć, że tu w ogóle nie pojawia się żaden wątek rozmów z tymi, ktorzy autentycznie o czymś decydują. Tu są same gadki w maglu. A skoro "nasz rząd", zamiast dogadywac się z tymi, którzy naprawdę decydują, bawi sie w gaduły w maglu i jeszcze robi z tego szopke i posmiewisko na cały świat, to nie ma sie w sumie co dziwić. Tym, którzy naprawdę decydują. Nie ma sie co dziwić, że oni nawet z płemiełem nie gadają.

Żadna decyzja, na żadnym poziomie nie może zależeć od błazna.

***

Jesteśmy wiec zdani, o czym powtarzałem juz tysiąc razy, na łaske lub niełaskę większych od siebie i żadne lukrowanie nic tu nie pomoże.

Co także oczywiste- póki co, interesy cappo di tutti capi tego biznesu, interesy ma nie tyle zbliżone do naszych, co my możemy sie w pewnym zakresie w jego interesach kryć.

Wiec to całe ględzenie o twardych negocjacjach z Jankesami, o ktorych słyszałem jako sukcesie płemieła i Nieporadka, ale i od kolegów bloggerów prawicowych (vide mój text o tarczy i maszcie GSM), mogłoby nawet być śmieszne, gdyby nie było w skutkach przerażające.

Jako że ewentualna druga alternatywa na dziś, to złożyć hołd Moskwie i stac sie ich lennem. Ale to oznacza, że spod ich wladzy wyrwiemy się dopiero wtedy, gdy oni sami upadną. A to nie jest dobra perspektywa.

Natomiast chyba jest jasne, że Moskwa nad takim dominium jak Polska panowac będzie tak, zebyśmy wyzej członia nie podskoczyli. Przelewać sie więc nie będzie.

***

Gdy jakis czas temu napisałem text o tym, że nasze elyty, głównie polityczne, powinny na rzęsach stawać, by wypracować powstanie bloku wojskowo- ekonomicznego w postaci Polski, Pribałtyk, Bialej Rusi, Ukrainy (albo choc takiej części, której sie nie uda zjeść Ruskim), Słowacji, Węgier, z Turcją włącznie- zostałem obśmiany, że marzy mi sie Polska od morza do morza (tak, jakby w takim marzeniu było cos niestosownego i ja, Polak, powinienem najwidoczniej marzyć o Polsce na klęczkach). Głównie przez kolegów z lewicy, co wydaje się symptomatyczne.

Dziwny ten śmiech, bo przeciez po postawie tychże elit możemy rozpoznać- kto autentycznie gra interes Polski, kto udaje, a kto działa wbrew niemu. Z głupoty lub z zadaniowania.

Jeśli bowiem kiedykolwiek chcemy mieć autentyczny wpływ na wydarzenia wokół nas, a nie wiecznie wisieć na łasce jakichś większych od siebie sukinsynów, to to jest jedyna droga. Taki sojusz.

Zwłaszcza obecnie, gdy waszyngtoński Bambo dogaduje się z caratem az miło.

***

Wydaje mi się, że i inne narody juz do tego dojrzały. A raczej ich elity.

I chyba zaczynają sie juz godzić z tym, że ich byt jest nierozerwalnie związany z naszym i jeśli nas zaorają, to po nich nie zostanie nawet pył.

Jednym z tych powodów jest nasza, Polska, dosyć silna identyfikacja narodowa, to ona sprawia, że w stosunku do nie do końca ukształtowanych jeszcze Ukraińców, czy Białorusinów, my się dac podbić nie możemy. A nawet jak nas podbija musza sie liczyć z tym, że będa straty. Bo może i głupio, może i bez konceptu, ale co parę lat sie Polacy zwyczajnie zerwą i spróbują wyzwolić. Nawet jak im sie elity wytnie i skurwi.

Jestem tez przekonany co do tego, że z Turcja taka rozmowe podjąć mozna, o ile jest sie politykiem polskim a nie jurgieltnikiem.

I dla Turcji to jest na dzis deal życia. Bo via taką umowę dwustronną o wolnym przepływie towarów, usług i ludzi uzyskuje szeroki wjazd na Unie Europejską i nie musi juz wydeptywać ścieżek w Bruxelskich korytarzach.

Także po ruskiej inwazji na Gruzję Turcy już wiedzą, że obejście Ruskich "po rogalu" w jak najwiekszej kupie da im znacznie więcej niz wszelkie natowskie pakty. To, jak pospiesznie Turcy doja NATO wskazuje na ten fakt dosyć jednoznacznie. Nie wiążą z nim żadnych nadziei na przyszłość.

***

W tym samym czasie "nasz rząd" zajmuje sie posyłaniem sześciolatków do szkoły, in vitro, pracą magisterska Zyzaka, błazeństwami Palikota, Niesiołka i reszty tej wesołej zbieraniny, dostawia na dziurawych drogach kolejne setki radarów, obcina kase policji i armii, zwieksza obciążenia fiskalne, zwiększa władzę urzedników nad obywatelami.

Wszystko to w dobie kryzysu, w wyniku którego coraz więcej ludzi traci pracę, bo firmy musza ciąć po kosztach, padają, zalegają z płatnościami. Liberalny rzad płemieła nie wyrzuca na zbity ryj dziesiatek tysięcy urzędniczych darmozjadów, nie upraszcza prawa, nie likwiduje jego absurdów, słowem- nie równa ludziom drogi, żeby było im choć troche łatwiej przeciągnąć tę Polskę przez trudny czas, ale kopie tych ludzi w kostke i rzuca im pod nogi kamienie.

***

Nie chce tu wnikać, czy płemieł z kolegami robi to celowo, bo jest agentem, czy robi tak, bo jest głupi, czy robi tak z wredności, czy może zwyczajnie chciałby dobrze, ale cholernie mu nie wychodzi.

To bez znaczenia.

W świecie odrobinę choc przypominającym świat normalny za taką aganturalność, za taką głupotę, za taką wredność czy za taką nieporadność zwyczajnie skracano o głowę.

Jeśli w Polsce suwerenem jest lud, to przy takim działaniu naszego podwładnego powinnismy zwyczajnie żądać jego łba toczącego sie z pieńka w malowniczych fontannach krwi. (Dla pełni obrazka przydałyby sie jeszcze jakieś schody- krwawiący łeb toczący sie po schodach, podskakujący i zamierający wreszcie z wytrzeszczonymi gałami i rozwartymi, jak do krzyku ustami, staje się wręcz symboliczny).

Niczego takiego natomiast nie widzę. Nie widzę ludzi, którzy szturmują Wiejską z konopnymi sznurami w rękach. Z zamiarem wieszania tych, którzy wystawiają życie, zdrowie i majątki milionów Polaków na takie zagrożenie i tak to zagrożenie pogłębiają- w oczach.

***

Człowiek przestaje sie dziwić tyranom i dyktatorom (Stalin to tyran= źle; Pinochet to dyktator= dobrze, żeby nie było wątpliwości w jakich formułach ja tych pojęć uzywam), że brali te swoje lemingi za mordy kompletnie sie nie przejmując co tam one maja same z siebie do powiedzenia. Wszystko bowiem na to wskazuje, że większość ludzi to kompletni idioci, którzy sami z siebie chca głównie żreć i podupczyć. I o ile nie ma zbytnio sensu wpieprzac im sie w życie osobiste, bo w sumie mozna wiecej popsuc niż naprawić, o tyle wszystko to, co ma jakikolwiek związek z władzą nie powinno miec żadnego związku z tzw. ludzkimi masami.

Cała nadzieja w tym, że poza składającymi sie na tę masę lemingami suicydalnymi reszta ludu wykaże sie juz wkrótce naturalnym odruchem obronnym i zacznie sobie szukac kogoś, kto to cale bractwo umiejętnie weźmie za pysk.

Módlmy się tedy, by było to raczej ludzkie panisko a nie moskiewski czy bruxelski nominat z ciagotami do experymantów społecznych.

***

dopisek dla niekumatych fanów Platformy

Powyższy text nie jest pisany "z pozycji pisowskich". Ja mam PiS głeboko i gdyby płemieł i jego zbieranina wykonywali kroki zmierzające do poprawy naszej pozycji, siły, dobrobytu i bezpieczeństwa a wiązałoby sie to z rozjechaniem Kaczek na miazgę, to oświadczam niniejszym, że ja po Kaczkach płakał nie będę.

Niestety płemieł robi cos wręcz przeciwnego niz powinien więc jadę po nim wlasnie.

Brak głosów

Komentarze

[quote=Nicpon]
Gdy jakis czas temu napisałem text o tym, że nasze elyty, głównie polityczne, powinny na rzęsach stawać, by wypracować powstanie bloku wojskowo- ekonomicznego w postaci Polski, Pribałtyk, Bialej Rusi, Ukrainy (albo choc takiej części, której sie nie uda zjeść Ruskim), Słowacji, Węgier, z Turcją włącznie- zostałem obśmiany...
[/quote]

 To bardzo ciekawa koncepcja Międzymorza, zdaje się, że Piłsudskiego, albo szerzej sanacyjna. Taki jakby pod-sojusz, powiedzmy nie NATO-bis, ale wice-NATO rzeczywiście mogłoby stworzyć sytuację XVI-wieczną, kiedy Rzeczpospolita byłą lokalnym mocarstwem. Takim właśnie "mocarstwem" mógłby być sojusz Międzymorza. Ale jak to zrobić, to ja nie wiem. To by musiała być genialnie przeprowadzona akcja dyplomatyczna. Nie widzę wykonawców.

Piotr W.

Vote up!
0
Vote down!
0

Piotr W.

]]>Długa Rozmowa]]>

]]>Foto-NETART]]>

#17304

Polska ma coraz mniej do powiedzenia w NATO, a PO jest nieudolna i nikt się z PO nie liczy. Dlatego ta nienawiść do prezydenta. Dlatego to plucie i medialna nagonka.
Pozdr.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#17307