Kryterium rasowe jest postępowe!
Wszelkiej maści lewactwo pomstuje z wyprzedzeniem na Amerykańców, którym może przyjść do głowy wzięcie w tych wyborach pod uwagę kryterium rasowego. Nie widzą, ci lewacy, nic zdroznego w tym, że czarni Amerykanie będą w większości głosować na czarnego kandydata tylko dlatego, że jest to czarny swojak.
Natomiast biali Amerykanie, jeśli uznają, że nie chcą glosować na czarnego nieswojaka są już rasistami godnymi potępienia. Klasyczne dla lewaków dwójmyslenie. To, że jest to ordynarny szantaż wspominac nie warto.
Natomiast zastanawia mnie to, co w tym rasizmie jest takiego, co tak lewicę zniesmacza? Ja nie mówię o prawicy, co jasne, bo prawica się takimi kategoryzowaniami ludzi zwyczajnie brzydzi. Natomiast lewica kategoryzować wprost uwielbia. Lewica zwyczajnie źle się czuje, jeśli nie podzieli sobie ludzi na burżujów, chłoporobotników, faministki itd. Lewica celuje w tym, żeby do debaty i do życia wprowadzać np. kryterium zamożności, kryterium płciowe itp. To się wiąże, co oczywiste z tym, że lewica prezentuje intelektualne dno, więc siłą rzeczy lewicowy obraz świata musi zostać uproszczony. A ludzie muszą zostac usystematyzowani, poszufladkowani, oetykietowani i opatrzeni numerami typu PESEL, NIP etc. Jak kolczykowane przez Junię Jewropejska bydło.
Skoro jest więc tak, że nasz świat został przemodelowany po lewicowemu i rządzi nam milościwie lewacka wersja liberalizmu a la Sadurski, gdzie wszystkie światopoglądy, nawet te najbardziej idiotyczne, wymyślone przez oszalałych lewaków- są równoprawne, to ja doprawdy nie rozumiem, dlaczego niby ktokolwiek mialby się przejmowac tym, co lewacy psiocza na rasizm? W czym rasizm jest gorszy od jakiegoś płciowizmu żądającego np. kwot płciowych przy zatrudnieniach, obsadzie stanowisk, demokratycznych wyborach?
Skoro, jak twierdza lewacy, nie ma żadnej prawdy obiektywnej, albo nawet jeśli jest to nigdy nie zostanie przez nas rozpoznana- to na jakiej podstawie, innej niż lewackie widzimisię, rasizm mialby zostać z dyskursu wykluczony? Że pociaga za sobą krzywdy w stosunku do jakichs kolorowych? Na Lenina! A coż to za wielki problem? Czy progresywny podatek dochodowy od osób fizycznych, z którego finansowane są socjale dla róznych żuli i nierobów nie pociąga za soba realnych krzywd dla tych ludzi i ich rodzin, które są via ten podatek przez państwo okradane? Pociaga jak najbardziej. A czy rózne „pozytywne dyskryminacje”, które z uporem maniaka stręczą nam rózne niedorobione grafomanki z Partii Idiotek nie pociagają za sobą realnych krzywd dla konkretnych mężczyzn? Ależ pociagaja jak najbardziej.
Skoro więc lewactwo, na wlasny wniosek i wielkim wysiłkiem woli wprowadzilo do naszego systemu takie mechanizmy politpoprawne, kategoryzujące etc. to rasizm idealnie wpisuje się w te tendencję. Rasizm jest więc światopoglądem niezwykle postepowym.
Rasistowska mniejszość ma prawo do takiego samego szacunku i ochrony przed tyrania większości jak różne mniejszości pedalskie itp. Ba, nie tylko szacunku i ochrony- rasizm może być także postepowym powodem do dumy. Skoro mamy dzień dumy geja, czyli radosne obwieszczanie światu, że jest się dumnym z faktu, że robi się laske na kolanach w dworcowym szalecie, to ja nie widze najmniejszego powodu, dla którego rasiści nie mieliby być dumnymi z tego, że są rasistami.
Być może dzisiejszy dzień wyborów w USA będzie dniem dumnego rasisty.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 742 odsłony