...... był, jest i zawsze będzie moim Tatą
W całym tym zamieszaniu chcę powiedzieć kilka słów nie o kandydacie na Prezydenta RP, a o moim Tacie. Jak wiecie, Karol Nawrocki nie jest moim biologicznym ojcem, ale był, jest i zawsze będzie moim Tatą. Poznaliśmy się, gdy miałem 2 lata, a on 20.
Mieszkałem wtedy z Mamą w jednym małym pokoju, ona była wtedy studentką, która ciężko pracowała.
Tata pojawił się w naszym życiu jak promień słońca – najpierw jako „Karol”, czy „wujek”, a w końcu Tata. To on zabrał mnie na pierwszy mecz piłkarski, na pierwsze wakacje z Mamą, na pierwszą wycieczkę za granicę. W końcu zaprosił nas do siebie, i choć zamieszkaliśmy we trójkę w jednym pokoju, to był początek naszej rodziny.
Pamiętam, jak znalazł ulotkę o zajęciach z judo niedaleko naszego domu. Miałem 7 lat, a on zachęcił mnie, żebym spróbował. Chodziłem na treningi przez sześć lat, a Tata był na każdym turnieju, kibicował i przeżywał moje walki bardziej niż ja. Śmiał się, że to dla niego większy stres niż jego własne mecze piłkarskie czy amatorskie walki bokserskie sprzed lat.
To Tata pokazał mi, czym jest patriotyzm. Opowiadał o polskich bohaterach, takich jak Rotmistrz Pilecki czy Żołnierze Niezłomni, którzy stali się moimi idolami. Dzięki niemu nauczyłem się, co to miłość do ojczyzny, pomóc słabszym i odwaga.
Ale najbardziej zapadło mi w pamięć to, jak Tata pomaga innym, nie można mu tego odebrać. Od dziecka widziałem, jak wyciąga rękę do potrzebujących – nieważne, czy to ktoś z rodziny, jego kolega, mój przyjaciel, czy obcy człowiek.
Czy to jak o 22 po mszy w jednym z kościołów w Gdańsku odwoziliśmy z parafii starszego pana, któremu życie nie szczędziło trudności, ale imponował on swoją wiarą i zapałem do życia. Kiedy Tata widzi na ulicy osobę w potrzebie, nigdy nie przechodzi obojętnie, zawsze mówi mi i mojemu rodzeństwu, że ta osoba ma w życiu ciężko, za takimi osobami chodzą różne ciężkie i trudne historię i trzeba im pomagać jeżeli możemy. Daje jedzenie, zostawia pieniądze, rozmawia - to co ma, tym się dzieli. Robi to z serca, nie dla kamer.
Tak samo było z panem Jerzym, którego poznałem, będąc małym chłopcem. Pamiętam, jak z Tatą poszliśmy do sklepu kupić mu telewizor, jak nosiłem mu siatki z zakupami, jak w Wielkanoc odwiedziliśmy go, by złożyć życzenia i dać mu prezent, bo nikogo innego oprócz sąsiada Karola Nawrockiego nie miał, nikt inny się nim nie interesował.
Tata pomagał panu Jerzemu przez lata, nie dla pochwał, ale bo tak trzeba. Tego mnie uczył – empatii, która stała się jedną z najważniejszych wartości w moim życiu.
Czytałem kłamstwa i manipulacje na temat mojego Taty. Zarzuty, które mijają się z prawdą, bolą, bo ja znam go najlepiej. To człowiek, który dał mi dom, miłość i wiarę, że mogę być lepszy. Człowiek, który każdego dnia pokazuje, co to znaczy być przyzwoitym.
Drodzy, nie dajcie się zwieść kłamstwom i manipulacjom. Poznajcie Karola Nawrockiego, jakiego ja znam – mojego Tatę, który uczy mnie, że warto żyć dla innych.
Daniel Nawrocki
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 534 odsłony
Komentarze
Wiarygodne świadectwo..
7 Maja, 2025 - 22:07
Prawdziwe człowieczeństwo jest fundamentalną wartością kandydata na Prezydenta.
RAK
czytalam z ogromnym wzruszeniem
8 Maja, 2025 - 01:57
nocne pozdrowienia i do przodu Przyjaciele, bo gdy Polska ma takich synow to serce rosnie z dumy Bog Honor i Ojczyzna
gość z drogi
Ci, którzy mają po kilka
8 Maja, 2025 - 17:44
Ci, którzy mają po kilka mieszkań i czasami zapominają niektóre z nich wpisać do oświadczeń majątkowych, mogliby jedno z nich przekazać na cele charytatywne, jak pan Nawrocki. Przynajmniej pamięć nie byłaby tak obciążona.
Szpilka
pobożne życzenia
8 Maja, 2025 - 18:25
Takie postępowanie Karola Nawrockiego wymaga prawdziwie chrześcijańskiej miłości bliźniego i dlatego jest wyjątkowe, a jego przeciwnikom można zarzucić że posiadają wszystko i to z dużą dozą prawdopodobieństwa jednak z absolutnym wykluczeniem posiadania sumienia!
niezależny Poznań
Masz rację. Dlatego w moim
9 Maja, 2025 - 18:17
Masz rację. Dlatego w moim wpisie jest odwołanie się do pamięci a nie do sumienia. Dzisiaj dla bardzo wielu słowo "sumienie" jest po prostu czystym anachronizmem, natomiast pamięć jako tako jeszcze funkcjonuje. Mimo nadużywania smartfonów.
Szpilka
Spokojnie.
10 Maja, 2025 - 14:13
Za dobrze znam gadziny, by uwierzyć chociażby w jedno słowo przeciw Nawrockiemu. To się wynosi z domu?
BogdanJanLipowiczSkaut
Inni kandydaci.
11 Maja, 2025 - 11:00
Może inni kandydaci pokażą na kogo swoje dzieci wychowali !
Przez wcielanie dobra i rozjaśnianie prawd przyprowadzimy do uniepotrzebniania męczeństw. C. K. NORWID „ Promethidion ”
źródło.
11 Maja, 2025 - 22:21
przydałoby się źródło tego cytatu. W każdym razie, trudno się pod tym nie podpisać.