Jeszcze Polska nie umarła

Niech żyje Polska

23.01.2024 pozostanie zapisany w naszej pamięci jako wygrana z przestępczym rządem.

Siła jest w narodzie. POLSKIM narodzie

To jest pierwsze zwycięstwo Wolnych Polaków nad reżimem ryżego uzurpatora.

Brawo Dziekujemy Panie Prezydencie.Serce moje na obczyźnie dziękuję

Tępa bolszewia chciała Ich zgnoić, ale zostali bohaterami i symbolem walki z nowym reżimem, walki bolszewicką dziczą, która nasrała do fortepianu w Pałacu Prezydenckim

Od razu mówię, żeby potem nie było, że nie było. Ze zdrajcami polskich interesów narodowych, gwałcicielami Konstytucji paktować nie będziemy Nie będzie drugiego Okrągłego Stołu i drugiej Grubej Kreski

Dosyć

Dzis Tusk napuszcza swoich wiernych siepaczy - sam pozostając w cieniu, by w przyszłości uniknąć sprawiedliwości. Otóż nie unikniesz kary rudy zdrajco . To jest twój rząd, twoi ludzie, twoja żelazna miotła i twoja plugawość.Ale moralnie największą winę ponosi Kamysz-Kosiniak i jego ludzie. Miała być 3Droga a powstał korytarz życia dla Tuska I PO.

Sprawiedliwość w końcu zatriumfuje,a zdrajcy i zwykli (choć na wysokich stanowiskach) bandyci poniosą odpowiedzialność. Rudy oprawco - to jest wasz koniec. Do was to jeszcze nie dociera. Ale wszystkie wasze nienażarte ryje będą odrąbane od koryta. Cele się zapełnią. Nie ma od tego odwrotu. A jak Polacy stracą cierpliwość to wyjdą na ulicę i was zmiotą. Wyciągną was z każdej dziury jak szczury

Ale nie będziemy też tak jak oni łamać prawa, ustaw, konstytucji, lekceważyć wyroków sądowych. Zrobimy wszystko tak jak należy, żeby ci bandyci trafili za kratki

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Mariusz "Mario" Kamiński po wyjściu z więzienia : 
„Jestem gotowy do dalszej walki.”
„Panie Tusk, Panie Hołownia niedługo się zobaczymy.” 

Tusk i Bodnar, to dla was z pozdrowieniami

I na koniec:

Nie wolno nam zapomnieć o żonach Panów Kamińskiego i Wąsika. Te wspaniałe kobiety w dzień i w nocy, w mróz i niepogodę stały dzielnie przy mężach podnosząc ich na duchu. Tak się hartuje miłość, która przetrwa wszystko.