Ile kaw jeszcze dzisiaj wypiję

Obrazek użytkownika jazgdyni
Kraj

 

W piątek, przed ciszą wyborczą, napisałem tekst, gdzie podzieliłem się z wami pewnym niepokojem, odnośnie wyników wyborów. Niestety, moje zaniepokojenie było intuicyjnie słuszne. Pisowcem nie jestem, lecz jak to powtarzam, nie ma w Polsce innej siły politycznej zdolnej (i chcącej tego) zagwarantować nam suwerenność i szybką drogę do dobrobytu. No i stało się. Postać odpychająca i paskudna, karykatura polityka, który po prawdzie wg. mojej diagnozy jest wysłanym przez Berlin aktywistą, mającym na celu destrukcję Rzeczpospolitej i to tak, że może to doprowadzić do kolejnego rozbioru, zdołała pokonać Prawo i Sprawiedliwość.

Z tą różnicą, że zrobi on, gdy dawniej pierwszy rozbiór w XVIII dotyczył kraju już niemalże upadłego, dzisiaj możliwy będzie rozbiór kraju rozkwitającego.

Mamy teraz być Polakami, nie na naszą tradycyjną modłę, tylko na modłę pruską. Z głównym modelem działania, a nawet myślenia – zum Befehl – wedle rozkazu.

 

Kawę w dużych ilościach zacząłem pić w niedzielę wieczorem, gdy podano pierwsze, jeszcze tylko prawdopodobne, lecz o wysokim poziomie prawdopodobieństwa, wyniki wyborów do Sejmu i Senatu.

A kawę ja piję kubłami. Kubeł to moja miara, podchwycona od Szwajcarów i Skandynawów, o pojemności 0,4 – 0,5 litra. To duża porcja mocnej, dobrej kawy z ekspresu, ze śmietanką i mlekiem, plus nieco słodziku.

 

Szoku, gdy zademonstrowano o dziewiątej wieczorem wyniki exit poll, nie było. Zaledwie wściekły tylko się zrobiłem. Co na dodatek zostało przypieczętowane transmisjami z komitetów wyborczych, gdzie wszyscy – hura, hura! - świętowali swoją fantastyczną wygraną (tylko Mentzen z Konfederacji uczciwie ogłosił przegraną). To, że PiS z Prezesem świętowali pyrrusowe zwycięstwo, to klasycznie polskie Polacy, nic się nie stało. Lecz oglądanie, jak platfusy ze swoim demonem, oraz Hołownia z Tygryskiem, omalże się nie posikali z emocji po sukcesie, było na prawdę tragiczne.

 

W poniedziałek rano, nagle dopadła nas głupia nadzieja. Państwowa Komisja Wyborcza rozpoczęła przedstawianie pierwszych, cząstkowych wyników głosowania, gdzie PiS nie miał tych 36% obliczonych w exicie, tylko niemalże 41% , a KO zaledwie 25%. Była to krótka chwila radości i głupiej nadziei.

Godzina po godzinie, gdy PKW przedstawiała wyniki z coraz większej grupy wyborców, Prawu i Sprawiedliwości spadało i spadało, by wreszcie dojść do wyniku, jaki pokazał algorytm exit poll.

Sprawa zakończona, są już ostateczne wyniki i teraz należy snuć myśli według dwóch spraw: 1.Co dalej będzie? 2.Dlaczego PiS dał ciała i przegrał, choć wygrał.

Odpuszczam pierwszy punkt, bo nie będę prorokował w tych czasach chaosu, lecz wydaje mi się, że w pewnym stopniu wiem, dlaczego PiS traci władzę. Lecz tylko na chwilę i zaraz będzie ponownie rządził.

 

 

Minął miesiąc z kawałkiem, gdy moja wnuczka świętowała swoje 18-te urodziny. Zaskoczyła mnie wtedy swoją deklaracją o chęci głosowania w wyborach. Gdy spytałem na kogo zamierza głosować, odpowiedziała – nie wiem. A potem już się tylko tajniaczyła.

To mądra dziewczyna, choć dla mnie ciągle dziecinna. Lecz już dawno pojąłem, że większy wpływ na jej światopogląd ma jej otoczenie, niż ja, a nawet mama i tata. To ona pomogła mi zrozumieć, że dzisiejsza młodzież bardzo różni się od naszego tradycyjnego pojmowania świata. Mają inne wartości i inne cele w życiu. Nawet posługują się odmiennym językiem. W pewnym sensie.

I oto wybory. Pytam się, czy głosowała i na kogo. Dodam tylko, że moja wnusia nie umie kłamać, To takie trochę aspargerowskie. Więc mówi: - głosowałam na platformę (plus dla niej, że nie powiedziała na Tuska). No to ja dalej się pytam: - dlaczego? Jej odpowiedź spowodowała moje olśnienie i sporo wyjaśniła: - bo PiS myśli tylko o was – emerytach. Kompletnie nie obchodzi jej młodzież. No tak, to już wiem, że młodzież jest inna niż my, a na dodatek jest nieco rozpaskudzona. Tu dowodem jest to, że ci już kończący szkoły średnie nienawidzą mojego ulubionego ministra Czarnka. Za co? Za to, że matura będzie taka trudna teraz, że nie wiadomo, co robić. Nawet sztuczna inteligencja nie pomoże. A pewnie też nie będzie można mieć smartfonów, czy tabletów na egzaminie. To masakra!

 

Wtedy zacząłem rozważać i przyznałem jej rację. Nie to, że tylko emeryci dla PiSu są ważni, ale to, że oni "nie dopieścili", a właściwie nie zauważyli, albo przez głupotę, czy tylko nierozwagę, pominęli w kampanii wyborczej ludzi młodych.

 

Tu małe wyjaśnienie – dokonałem pewnego rozdziału na dwa pokolenia, a ich sumę nazwałem sobie właśnie 'ludzie młodzi'.

Starszym należy się pierwszeństwo, więc tymi starszymi są 'jeszcze młodzi', ci, powiedzmy do 45 roku życia, którzy już się dorobili, albo ciągle się dorabiają, a wielu z nich za swoją drogę życiową wybrali własny interes. Wprawdzie pisałem sporo niepochlebnych opinii o takich ludziach, a to dlatego, że pierwsi w tym kierunku poszli ci najsprytniejsi, którzy niestety, aby szybko się wybić i wzbogacić, w nosie mają prawo, czy uczciwość; tak jest na całym świecie - tak powstał szacowny ród Kennedy'ch; to jednak podziwiam wszystkich, którzy wybierają wolność i wolą być "kowalem swojego losu", niż bujać się przy mamusi, albo uczyć się musztry w korporacjach.

O tych ludziach (i ich rodzinach), z których pączkuje najbardziej wartościowa część narodu – klasa średnia, PiS praktycznie prawie nic nie mówił. A nawet "robił pod górkę", jak na przykład idiotyczny ZUS, gdy uczciwie ubezpieczenie emerytalne i zdrowotne powinno być prywatną sprawą obywatela. ZUS to postkomunistyczny, spleśniały moloch, który sobie buduje pałace, a z emerytami wykłóca się o każdą złotówkę.

Tak więc w kampanii wyborczej Zjednoczona Prawica "olała" młodych aspirantów do budowy swej stopy życiowej na wyższym poziomie. Tak więc w rewanżu oni "olali" Prawo i Sprawiedliwość.

 

Tu warto przypomnieć: w wyborach poprzednich w 2019, o ile dobrze pamiętam, prawica zdobyła około 43%, Więc się zastanawiam, teraz, gdy zdobyto 36%, gdzie się podziało te brakujące 7%?

 

Wysoka frekwencja, to również efekt tego, że masowo, jak nigdy, do urn ruszyła młodzież, która dopiero ma wszystko przed sobą i oceniła, że PiS, patrząc i słuchając tych nieco starszych, z którymi mają lepszą komunikację, niż z tymi po 50-tce, nie daje im szans na osiągnięcie tego, co by chcieli.

Nieważne, że ich cele są TikTokowe i nierealne, ale nikt nawet nie usiłował podjąć z nimi dialogu.

 

*****

 

Jest jeszcze jeden dla mnie istotny i tak denerwujący, że powiem wulgarnie wqurw jaki mnie dopadł z powodu przyczyny, która miała duże zasługi w obniżeniu poparcia dla prawicy. To nasze prawicowe media. Skoncentruję się tylko na telewizji, bo ona dla większości ludzi jest wyrocznią, oraz źródłem informacji i poglądów. Pominę TV Trwam i TV Republika, bo ciągle są one niszowe i wywścieczę się na TVP INFO. Co ważne – polskiej, państwowej telewizji publicznej.

TVP INFO, która wystartowała bodajże w 2007, w założeniu miała być kanałem informacyjnym. Coś na kształt CNN, Fox News, czy BBC World.

Niestety, parę lat temu stacja tak zaczęła się coraz bardziej przekształcać w tubę propagandową dotychczasowej władzy. I to bardzo kiepską. Gdyby Urban nadal żył, to by pewnie pękał ze śmiechu. I było coraz gorzej. A w tej kampanii wyborczej TVP INFO przekroczyło wszelkie granice. Nie dało się już tego oglądać. Więc przestałem oglądać. Kanał informacyjny, który nawet potrafi przerwać strzelanie karnego straszliwym czerwonym kwadratem na cały ekran z napisem PILNE !, tak że człowiek już myśli, że strategiczne rakiety balistyczne właśnie wystrzelono z Królewca, ale nie, to tylko pan minister otwiera nowe rondo wybudowane w Dolnych Pisowicach. A jak prezydent Duda ma coś mówić – a on bardzo lubi mówić i to średnio tak 20 minut na każdy temat, to transmisja musi trwać do końca.

Ta stacja potrafiła nawet z bardzo obiecującego, młodego redaktora, Michała Rachonia, zrobić klasycznego funkcjonariusza propagandy, co to zawsze po linii i na zadany temat.

Komunikacja PiSu ze społeczeństwem szeroko pojętym, a nie tylko z grupami zwolenników w różnych miejscach Polski, niestety była nieporadna, a nawet lekceważąca. Politycy rzadko wypowiadali się jasno, prosto i dobitnie. Aż kluczenie i pitolenie stało się modne i szybko ten styl przejęli też dziennikarze.

Więc TVP INFO dla mnie był taki jak napisałem, gdy tymczasem lewacy – wrogowie, podobnych stacji mają dziesięć razy więcej. I niestety o wiele bardziej profesjonalnych.

 

To tyle. PiS w kampanii wyborczej przegapił młodych, Nikt im nie powiedział, a PJK pewnie zapomniał, bo sam wnuków nie ma, jak to jest z młodzieżą. Przecież każde młode pokolenie kocha bunt. A najczęściej młodzieńczy bunt jest przeciw, jak ich wszędzie szkolono, opresyjnej władzy. Nikt o tym nie pomyślał, że oni tylko po to gremialnie ruszą do urn. Tak się umówili na swoich smartfonach.

Prawicowe media ściemniały i nudziły, a pod koniec agresywnie pyskowały. Komu to się miało podobać.

No i klops. Przykre.

 

*****

 

Ps. Coś mi się wydaje, że za miesiąc premierem rządu zostanie Szanowny Pan Władysław Kosiniak-Kamysz, lub osoba wskazana przez niego ( ;-) ).

Oczywiście w ramach Zjednoczonej Prawicy, czyli z PiSem. Już tam mówią, że to co PO obieca, to PiS daje.

Aha... A możliwe także, że Sz.P. Szymon Hołownia zostanie szefem TVP. Albo coś koło tego.

 

Głowy do góry patrioci. Precz z europejskim lewactwem i cwaniactwem!

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)

Komentarze

Nie liczyłbym na kacapskiego nadania „tygryska”- formalnego szefa PZ/SL. Jest takim samym agentem, jakim jest ryży gauleiter ,tylko na rzecz przeciwnej kierunkiem świata , choć sojuszniczej od 1989 r wobec Berlina politycznej kacapskiej strony. Tu bez trwałej utylizacji, takiej czy siakiej tego agenciaskiego tygryska   wespół z jego zwierzchnikiem -Pawlakiem –nie ma prawa aby taka "Koalicja" w ogóle  mogła udać. Ale nawet ,gdyby -to  warunek utylizacji  pozostaje konieczny, ale nie wystarczający!   Nie spełniony dla zaistnienia wyimaginowanej -przez autora - koalicyjnej spółki. Tak mi się na prostej logice wychodzi - kto jest kim ,tak układa. p.s. Broń Boże aby sam PiS agitował za taką trwałą utlizacją, ale obywatele mogą nie tylko wskazać ewidentnych zdrajców Państwa Polskiego, a może i oddolnie jako to bywało w historii nawet XX w. ukarać za zdradę główną bezpośrednio „na gardle”!  
Vote up!
3
Vote down!
0

E.Kościesza

#1655337

Cześć

Piszesz: Jest takim samym agentem... To by było bardzo dobrze. Nikt nie jest taki chciwy i którego łatwo przekupić, jak agent. Wystarczy przecież popatrzyć na Tuska.

Pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1655339

Agenci wrogich państw nie tylko biorą srebrniki ,ale jak nie robią ideowo , to ich zleceniodawcy mają zawsze na tychże tzw. haki. A zarówno na wspomnianych w moim komentarzu jak i im pomniejszych tych z onych -rzekomo ich struktur partyjnych   -BND i KGB mają je w dwójnasób na każdego z zarządu tych tzw. partii politycznych ! Niestety potrójni agenci -jak ci z książek Macleana -w naszych realiach nie istnieją! 

 No może, poza osobnicami figurującymi na urzędach ambasadorów USA i RFN  w PL! ..

Vote up!
1
Vote down!
0

E.Kościesza

#1655348

Chętnie czytam i na ogół zgadzam się z Pana tezami ale tym razem nie bardzo. Też mam wnuki chociaż najstarszy do wyborów pójdzie następnym razem (mam nadzieję że będzie jeszcze Polska) ale już teraz gdy mam okazję dużo z nim rozmawiam na różne tematy a szczególnie na tematy historyczne. Mam nadzieję że będzie umiał wybrać nie tyle to co jest na fali lecz to co istotne. Proszę sprawdzić kto uczy historii i jakiej. Czy nauczycielami nie są osoby ukształtowane przez system PRL-u i uczące tych nawyków myślowych które same nabyły. Trzeba pamiętać że przez 8 lat dorastało pokolenie wychowywane na negacji państwa i rządu przez większość mediów i tzw. elit. Czy uważa Pan że sceny rozgrywające się na naszych ulicach z inspiracji opozycji i ośrodków medialnych nie miało wpływu na postrzeganie świata przez młodych. Narzekanie na ministra iż stawia wymagania uczącym się dla mnie to absurd. Dzisiejsza młodzież ma do dyspozycji o wiele lepsze warunki nauki niż my więc nie widzę powodu aby niczego nie wymagać. Kim mają być? Zbieraczami szparagów, pomywaczami, służącymi u Niemców. Bez wykształcenia będą nikim.
Jedynie mogę zgodzić się z tezą że tvp popełniła błędy w programach info dając wciągnąć w pyskówki w których z opozycją nie mieli szans. Obawiam się że teraz opozycja sięgając po władzę postara się wyczyścić wszystkie archiwa z niewygodnych dla siebie dokumentów.
Pytam niektórych co rozumieją przez słowo komuna. Bo niestety coraz częściej jest to przedstawiane jak naziści w Niemczech. Byli ale gdzieś wyparowali. Teraz ci co kiedyś rządzili to dziś demokraci a ci którzy buntowali się przeciw tamtej władzy to dziś faszyści. Tego uczy się młodych. Jak ma być inaczej.

Vote up!
4
Vote down!
0

jonasz

#1655352

Na wstępie pozwolę sobie nie zgodzić się, że szanowny jazgdyni nie jest Pisowcem. Jest nim każdy komu zależy. Bo zakładam że głosującym na zdrajców nie zależy. Obecnie jedynie PiS czy też ZP jest w stanie coś zmienić na lepsze w Polsce.

 

Tak, politycy ZP zapomnieli o ludziach młodych którzy albo jeszcze nie mieli lat by głosować albo głosowali w ostatnich dwóch głosowaniach. Mogli potem, ciagle będąc młodymi obserwować rezultaty tych głosowań. I wyciągnęli wnioski. Przyznam że z moich dzieci swoje przyznało że zagłosowali na trzecią drogę z desperacji. Nie jest mi z tym dobrze. Oj! Nie!

Mam w rodzinie wielu młodych ludzi bo ich „wysyp” nastąpił w latach 1994 - 2003. Aż siedem osób. Wielokrotnie przekonywałem ich że PiS nie ma alternatywy, ale fakty mówiły za siebie. Kolejne z wielkim zadęciem ogłaszane programy i zapowiedzi legły we wstydliwej ciszy niemocy PiS. Medialnie PiS przegrywał od niemal samego początku. Poczynając od zupełnie niezrozumiałej dla Polaków zmiany na stanowisku premiera gdy w jednej chwili wyrzucono Szydło bez żadnego wytłumaczenia, od ewidentnej rezygnacji z reformy sądownictwa za sprawą zdrady Dudy, co tylko pogłębiło niemoc PiS na innych frontach. Wymusiło rezygnację z wielu reform lub ich okrojenie do poziomu działań pozorowanych. Sądy są miejscem w którym dyscyplinuje się ludzi. Sąd wymusza określone postawy, a te jeśli sąd dopuszcza inne niż wynikające z wartości ważnych dla Polaków, rodzą skutki których państwo nie ma możliwości wpływania na nie. W tym sensie sąd, sędzia musi być lojalnym Polakiem. A dzisiaj mamy kastę ludzi bez kagańca i smyczy, którzy decydują w pełnej dowolności w ważnych dziedzinach życia. Dlaczego ludzie 55+ nie poszli głosować? Właśnie dlatego. Brak realizacji obietnic wyborczych, tych z pierwszej i powtórzonych w kampanii do drugiej kadencji. To legło u podstawy dzisiejszej porażki. Potem było już tylko z wyborów na wybory gorzej. Brak przesłania i programu dla młodych tylko dopełnił reszty. Po drodze Kaczyński popełnił jeszcze jeden kolosalny błąd popierając Dudę na drugą kadencję. Do pewnego momentu oczekiwałem, że długie milczenie Kaczyńskiego podczas pierwszej kadencji, zaowocuje wystawieniem nowego kandydata. Poparł Dudę robiąc ten sam błąd drugi raz. Tego było mi za wiele. Dziś zastanawiam się czy Kaczyński nadal powinien być prezesem PiS.

Vote up!
2
Vote down!
0
#1655354