A ich jęki cichutkie..., o powinności, wierności, przyzwoitości, zdradzie,...

Obrazek użytkownika antysalon
Kraj

Już piętnasty rok piszę w tych rocznicowych dniach na NP o Powstaniu Warszawskim.
W tym roku same cytaty.

Marian Hemar :

Gdy naród warszawski się porwał do boju,
Gdy z bronią powstali cywile – Gdzie ty byłeś wtedy, sowiecki gieroju?
Za Wisłą, opodal, o milę.
O, cześć wam, radzieccy kamraci! O, cześć, towarzysze przytomni!
Za pomoc w Powstaniu niech Bóg wam zapłaci A Polska wam jej nie zapomni.
Gdy ponad Warszawą świeciły się łuny Powstańczej, szaleńczej batalii,
Za Wisłą czekali sołdaci komuny, Aż ogień się do cna wypali.
O, cześć, sojuszniku łaskawy! O, cześć wam, radzieccy kamraci!
Za pomoc dla ludu walczącej Warszawy,
Niech Bóg wam stokrotnie zapłaci!
Gdy trupem padały kobiety i dzieci U miejskich barykad i szańców,
Za Wisłą spokojnie czekali sowieci, Aż Hitler dobije powstańców.
O, cześć wam, o cześć, w samej rzeczy!
O, cześć wam, o cześć, demokraci! Za pomoc w Powstaniu, za pośpiech w odsieczy, Niech Bóg wam stokrotnie zapłaci!
Ten sam Rokossowski, nasz wódz-falsyfikat,
Widokiem się nie mógł nacieszyć
I mruczał: Dopóki strzelają z barykad – Nu, nima do czego się śpieszyć.
O, cześć ci marszałku zwycięski!
Za odsiecz ginących twych braci,
Za pomoc Warszawie w tej dobie jej klęski,
Niech Bóg ci stokrotnie zapłaci!
A Bierut w Lublinie, a Bierut sobaka, Rozkazy już zaczął powielać: Każdego Paljaka, kto tylko był w AK Od razu na miejscu rozstrzelać!
O, cześć wam, moskiewskie bieruty!
O, cześć wam, ludowi kamraci!
Niech Bóg wam stuleciem straszliwej pokuty
Za zdradę Warszawy zapłaci!
A dzisiaj, ta ciżba moskiewskich zaprzańców,
A dzisiaj, te same psubraty
Z butami się pchają na groby powstańców
I wieńce im niosą i kwiaty
– Dziś oni te groby chcą wziąć w swą arendę
I ukraść im honor tej chwili
I zwołać umarłych pod swoją komendę,
Gdy żywych już sami dobili.
Ach, precz stąd radzieccy kamraci!
Ach, precz stąd, zdradzieccy psubraci!
Czekaliście wtedy, i dziś poczekajcie.
Nie bójcie się. Bóg wam zapłaci."

" ... I doszli tak blisko, byli tuż, tuż!, ale nie mogli się przebić przez Niemców okopy. Upadli na kolana, widząc płonącą Warszawę.
I bezsilnie płakali, choć po latach w konspiracji, walkach z okupantem, byli silni jak stal...." (kompilacja w wypowiedzi żołnierzy AK idących na pomoc walczącej Warszawie).

I powtórzę z powyższego wiersza M. Hemara, gdyż co roku jakże AKTUALNE!
"...A dzisiaj, ta ciżba moskiewskich zaprzańców,
A dzisiaj, te same psubraty
Z butami się pchają na groby powstańców
I wieńce im niosą i kwiaty
– Dziś oni te groby chcą wziąć w swą arendę
I ukraść im honor tej chwili
I zwołać umarłych pod swoją komendę,
Gdy żywych już sami dobili.
Ach, precz stąd radzieccy kamraci!
Ach, precz stąd, zdradzieccy psubraci!
Czekaliście wtedy, i dziś poczekajcie.
Nie bójcie się. Bóg wam zapłaci."

Gustaw Herling-Grudziński

"...„Nie jestem krwiożerczy, co mi sugerują moi przeciwnicy. Nie żądam, aby wieszać na szubienicy sędziów, którzy robili tak zwane procesy kapturowe przeciwko akowcom. Chcę jedynie, żeby stanęli przed sądem, a jeżeli są bardzo starzy i schorowani, żeby po prostu wrócili do domu i umarli we własnych łóżkach. Ale powinni stanąć przed sądem, żeby przeciętny obywatel polski wiedział, że istnieje jakieś poszanowanie prawa” („Rozmowy w Dragonei”, Warszawa 1997).
Gustaw Herling-Grudziński (1919-2000)"

Zaś dalej , to już mój tekst z 2 sierpnia 2009:( poprawiony tylko kosmetycznie-literówkowo):

"Dla harcerza inny harcerz jest bratem", ta stara harcerska zasada towarzyszyła Szarym Szeregom w najtragiczniejszym okresie ich życia, w walce z okupantem.
Modelowym, dobitnym dowodem przestrzegania tej zasady była praktyka tych "najdojrzalszych, najdoskonalszych owoców, jakie niepodległość pozostawiła na lata niewoli"/ opinia komendanta Szarych Szeregów, Stanisława Broniewskiego"Orszy"/ w walce z Niemcami.
Odbicie z konwojowanej więżniarki/ akcja pod Arsenałem/ ciężko pobitego, zmaltretowanego torturami "Rudego" i ponad dwudziestu innych !
Potem Celestynów; odbicie z konwojowanego pociągu 49 więżniów przewożonych z Majdanka do Auschvitz.
To harcerze, maturzyści głównie z rocznika 39; patrzę na ich zachowane, archiwalne zdjęcia; niemal dzieciaki, pogodne, ciepłe uśmiechy!
Ufne spojrzenia!
Pochodzili z różnych rodzin, ale łączyło ich jedno umiłowanie Ojczyzny!
Potem apogeum!
Powstanie Warszawskie!
Ich rówieśnicy i młodsi koledzy we wrześniu 39 roku sprawdzili się w boju z bolszewickimi tankistami w obronie Grodna!
Czy ci młodzi ludzie, harcerze byli nadzwyczajni?
Nie!
Całkiem normalni, jak wszyscy! w tym pokoleniu!
Po prostu przyszło im żyć i zdawać egzamin w czasach trudnych, wręcz czasach okrutnych!
A jak się sprawdzili!
Pisanie o tym, przypominanie ociera się nieomal o truizm!
Ich zachowanie, ich czyny były swego rodzaju normą, normalnością, niczym nie wyrastały ponad owoczesną przyzwoitość!

Przyzwoitość!
Otóż to!

A cóż to takiego?

I zrobię woltę, może nawet trochę okropnie-prostacką, bo przechodzę, przeskakuję na tematy bieżące!

Prezydent, Pan Lech Kaczyński z bólem, z nieukrywana rozterką przyznał na dniach, że jeszcze kilka dni temu miał swego ministra P. Kownackiego za przyjaciela i na pytanie dziennikarza odrzekł, że dzisiaj już nie może tak mówić!

Otóż to!

Przyjażń, lojalność jakże rzadka cecha naszych czasów!

Zdrada, wolta, zaprzaństwo na każdym kroku!

Skupię się na środowisku obecnego prezydenta i prezesa PIS.
Pamiętam, jak powstawało PC, ilu zdawałoby się ludzi porządnych ich zdradziło!
Aż chciałoby się wymienić kilka bardzo znanych nazwisk, ale daruję je sobie, bo jeśli do nich dotrze ten tekst to jestem pewien, że właściwie zrozumieją moją wypowiedż!
Nie chce tu oczywiście twierdzić na siłę, że Jarosław Kaczyński mózg i strateg w najlepszym tego słowa rozumieniu, czegoś też tam nie nawalił!
Ale wiem jedno, że nie na tyle, aby go te osoby perfidnie zdradziły!!!!

Potem rządy PIS, tu już cała menażeria obleśnych sprzedawczyków!
Indywidua wyjątkowo sprzedajne, choć niekoniecznie będące członkami PIS, ale wszystko zawdzięczające mózgowi-strategowi!, Jarosławowi!
Obrzydliwe typy! K. Marcinkiewicz, Paweł Zalewski.
I super-hiper nadobrzydliwość R. Giertych!

Antoni Mężydło z jednej strony niesamowicie uczciwy, jako człowiek, przyzwoity, porządny, a z drugiej zaś....sam nie wiem co myśleć o tej jego wolcie, wszak wejście do sejmu zawdzięcza li tylko temu, że to obecny prezydent go do tego nakłonił i poparł u Jarosława!( byłem wtedy bardzo blisko tych zdarzeń, pracując GP KPRM) i faktem jest, że zdradził.
Tutaj robię jedynie wyjątek dla Ludwika Dorna, bo nie ogarniam tego spectrum Dorn-prezes PIS!
Wiem, że prezes PIS jest wyjątkowo wymagający!
Nie zawsze ma szczęśliwa rękę do wysuwania kandydatów.
Zaś szczególnie chyba łatwowierny jest prezydent, bo jego kandydaci podsunięci prezesowi PIS/ Kaczmarek, Kornatowski, Netzl/ okazali się wyjątkowo cuchnącymi zbukami!
Aż się dziwię, że zawsze ostrożny Jarosław, a tak dał się wypuścić!
Faktem jest, ze Lech Kaczyński chyba zbyt ufnie patrzy na menażerię personalną III RP!
Bylejakość, zdrada, wolty , tzw przecieki do prasy!
Czyli takie totalne dno moralne, obyczajowe!
Żadnych zasad!
Zero lojalności!
Zdrada!
Korupcja!
To taka niemal norma w codzienności III RP!
A gdzie przysięga posła, senatora, ministra?
A gdzie przyjażń, zaufanie wzajemne?,
A gdzie pomoc w trudnych sytuacjach?
Na kogo można liczyć!?

Boże! jak czytam o zachowaniu pokolenia Polaków w czasach trudnych, czasach wojny i obserwuję tę dzisiejszą rzeczywistość, kiedy nie trzeba trafiać na Pawiak, nie trzeba umierać na barykadach, nie trzeba cierpieć w katowniach nkwd czy ub!
Trzeba być tylko uczciwym, porządnym przyzwoitym Polakiem!

A rządzi i wyziera zewsząd bylejakość, chłamowatość, to sobie myślę:
O wy! sprzedajna hołoto! bando cwaniaków, szmalcujących polską racją stanu, szmalcujących majątkiem narodowym, zginającym kolana przed sowietami i niemcami, wy wszyscy razem i każdy z osobno jesteście zakałą i obrazą dla tych co 65 lat temu desperacko chwycili za broń!
O wy!
Sprzedajna skupczona zarazo, jak śmiecie iść na Powązki!
Jak śmiecie obrażać tych dla których Ojczyzna, powinność, obowiązek to były wartości święte!"

pzdr

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.7 (12 głosów)

Komentarze

Zychowicz w Obłędzie 44 pisze że my Polacy byliśmy głupi wywołując Powstanie Warszawskie, a reszta narodów Europy to była mądra bo nic takiego im do głowy nie strzeliło. Do ciężkiej cholery!
A Powstanie Paryskie?
A Powstanie Praskie?
A Słowackie Powstanie Narodowe?
A Partyzancka Republika Użycka na terenie Serbii?
Ładnie byśmy wyglądali przed resztą narodów Europy gdyby wszyscy w okresie II Wojny Światowej mieli swoje zrywy niepodległościowe tylko nie my!

Vote up!
9
Vote down!
-1

Kamil Olszówka

#1653484

Żydom, obywatelom polskim wyznania mojżeszowego, którzy zdesperowani, doprowadzeni do ostateczności wywołali powstanie w getcie, jakoś nie śmiał!, nie odważył się postawić takiego samego zarzutu o bezsensie oporu zbrojnego.

I niechaj sobie Zychowicz przypomni, jakie tezy, założenia co do przebiegu przyszłej wojny, konfliktu w Europie wojny oraz roli w niej poszczególnych formacji wojskowych stawiał przed 24 lutym 2022r.

Ja stawiam jako fachowca Zychowicza w jednym szeregu z gen. Różańskim oraz Warzechą>
Wyglądają mi na kursantów i absolwentów akademii "Sie ma" u Owsiaka.

pzdr

Vote up!
8
Vote down!
0

antysalon

#1653485

Od Inwektyw pod jego adresem się odcinam, ale ta jego konkretna publikacja powinna zostać potępiona przez całe polskie społeczeństwo!

Vote up!
7
Vote down!
-1

Kamil Olszówka

#1653487

kategorycznych o kalibrze; bęcwał, cienias, krętacz!, szczególnie, gdy "obłędem" nazywa się czyn Powstańców Warszawskich! Wobec takich person wersalu nie uprawiam od jesieni 2007r, gdy zaczynałem blogowanie na szalom 24, a Igorek ( miękka kołderka) poprzez swoich pryszczatych moderatorów usiłował mnie ( oraz wielu mi podobnych, którzy przenieśli się potem w r.2008 na NP) banować oraz trzymać nasze wpisy z dala od sg.( he!, he! czy aby i na NP takich ciągot nie ma? ale, to tylko drobna ...aluzyja!)

pzdr

Vote up!
7
Vote down!
-1

antysalon

#1653488

Lepiej nic nie pisać niż pisać bzdury drogi panie.

Zychowicz nie jest jednym. Jest jednym z wielu którym klapki z oczu spadły. Panu radził bym porozmawiać z rzeczywistymi powstańcami jeśli jesze pan takich znajdzie, oraz z cywilami którzy to piekło przeszli. Dopiero wtedy wypowiadać się publicznie. Dopiero wtedy...

A co do Żydów to niech drogi pan nie porównuje motywów obu powstań. Tamci nie mieli już nic do stracenia. Mieli jedynie dwa wybory: umrzeć w komorze czy też zabrać wcześniej ze sobą kilku Niemców... 

Jeszcze jedno. Czy uważa pan siebie za większego fachowca niż generał Maczek i większość znamienitych ówczesnych polskich dowódców? Poważnie? Pytam, bo wszyscy oni byli absolutnie przeciwni wywoływaniu w Warszawie powstania, zwłaszcza po doświadczeniach w Wilnie, Lwowie i paru innych miejscach. No ale pan ma większe doświadczenie woskowe. Pan jest prawdziwym fachowcem...

 

Vote up!
0
Vote down!
-3
#1653503

Polskiego Państwa Podziemnego przebijał taki ton, że młodzież chwyci za broń, pójdzie walczyć!, nawet wbrew woli, rozkazom dowództwa. Taki był nastrój oddolny.
Ocena sytuacji, nastrojów, determinacji z Warszawy i z Londynu już z tytułu samej odległości musiała się różnić.
I nie mam zamiaru się wymądrzać, ani licytować z iloma byłymi Powstańcami, Żołnierzami Polskiego Państwa Podziemnego z różnych miejsc oraz funkcji na te tematy miałem okazję rozmawiać.
Przebijała jedna opinia, że tego zrywu oddolnego nie dało się i nie dałoby się już zahamować.
Albowiem taki był nastrój, presja, wręcz MUS zaatakowania Niemców za pięć lat okupacji, zbrodni, wyrządzonej krzywdy.
Niemców, których liczne wycieńczone, kolumny obszarpańców, głównie na chłopskich furmankach. ciągnęły przez naszą stolicę.
I nie tylko ten, taki widok też budował Polaków i skłaniał, że wreszcie trzeba przeciw Niemcom, zbrodniarzom otwarcie wystąpić z bronią w ręku.
Zaś w sztabach, centrach PPP, co było oczywiste zderzały się różne o[pinie i opcje!
Ale nikt i nic nie były w stanie już powstrzymać, zatrzymać godziny W.

Nie uzurpuję też sobie ani wiedzy wojskowej, tym bardziej tej o walkach w mieście!
I nie neguję opinii choćby gen. Maczka, innych też ( przyjmuję je do wiadomości, szanuję!), a jedynie nie zgadzam się z uprawianą i szerzoną intelektualną pokrętnością, ahistorycznością, miałkością pseudoargumentów tych tzw speców od historii alternatywnej, których zdaniem już we wrześniu 39r. nie powinniśmy się bronić,..
lecz... co?
Układać się?
Poddać się!?
I?
Przeczekać wojnę w oflagach, stalagach, KL-agrach, na Pawiak'ach, Montelupich, robotach przymusowych..., gettach!, aby w ten sposób, w tamtych warunkach zachować naszą tkankę społeczną!

Po prostu od lat nie zgadzam się z tymi kanapowymi "specami", suis generis "ptaszkami w klatce"- mądralami od postpolityki.

pzdr

p.s.
1.moja rodzina też zapłaciła wysoką cenę, podobnież kilka osób, które poznałem w trakcie pracy zawodowej, ale ci co przeżyli tak to kwitowali; to był MUS, tamte czasy wymagały takiej decyzji, a nie zimnej kalkulacji.
Z drugiej zaś strony poznałem i takich z roczników naszych rodziców, wujków, którzy przedekowali się przez całą okupację, a potem miękko przeszli przez prl.
2. Nasza Mama, już wtedy matka trojga dzieci, po wkroczeniu Sowieta na Grodzieńszczyznę, dalej od 1944-do 49, była łączniczką i sanitariuszką w zgrupowaniu dowodzonym przez por. "Olecha" Anatola Radziwonika ( rówieśnik mamy-r. 1916).
A przecież miała świadomość ryzyka.( jeden brat za Ostrą Bramę dostał 10 lat łagru - koło podbiegunowe, najmłodszy wpadł w 45. w Jeleniej Górze jako członek grupy zbrojnej.)
3. Rzeczywiści powstańcy?, czy mam rozmawiać z tą Panią( zachowuję pełen szacunek!, pomimo jej, niestety wątpliwych wypowiedzi), z którą Trzaskowski tak się obnosi, gdy innych wyrzucano z kamienic?

Vote up!
7
Vote down!
0

antysalon

#1653507

A zatem ich opinia o Powstaniu była po prostu naiwna.

Vote up!
6
Vote down!
0
#1653527

Przybyli kamraci z pałami!

Vote up!
4
Vote down!
0

jan patmo

#1653502

których przybyli, a raczej skąd nadają!
Albowiem obłudność ich argumentów na rzekomy "obłęd 44", to nie tylko dowód na ich rozstrój poznawczy, to coś jakby gatunek ( rodzaj) dysforii .
Obłudę, prostactwo intelektualne podbudowują tanimi chwytami ahistorycznymi, naukawymi tezami.
Od lat trąci to mi tandetą, prostacką tanią narracją, przekazem jakby żywcem z "królowych życia", taka mieszanka perreti/kuba wojewódzki w wydaniu nie tylko autora obłędu..
Niestety to niektórych chwyta, przekonuje.
I dlatego ten rodzaj jakby niebinarnego ( używam modnego aktualnie terminu) przekazu jest mi odległy, obcy.
Stąd trzymam się się dala od pewnego niedorzecznego periodyku, mimo iż publikuje tam dosłownie kilku ( moim daniem)...całkiem dorzecznych dziennikarzy mocno nie pasujących do głównego przekazu płynącego stamtąd.

pzdr

Vote up!
5
Vote down!
0

antysalon

#1653519

Mimo że się poprzebierali w modne ciuchy i pozują na prawdziwych europejczyków czy nawet obywateli świata, niewiele sie różnią od dawnych wojskowych politruków zwanych trepami, na których samo wspomnienie zbiera mnie na wymioty!

Serdecznie pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
0

jan patmo

#1653523