Niemiecko-żydowska wersja polskiego holocaustu

Obrazek użytkownika Zygmunt Zieliński
Kraj

W narracji środowisk pretendujących do uprawianie „rzetelnej” historii, rzecz jasna w czyimś ściśle określonym interesie, pojawiają się takie określenia jak „polskie obozy koncentracyjne”, a jak widać, ostatnio może się pojawić także inny dziwoląg, jak n. p. „polski holokaust”. warto się temu przyjrzeć.

W chwili obecnej holokaust żyje jeszcze tylko dzięki wprost bezprzykładnemu w dziejach fałszowaniu prawdy o tej wiekopomnej zbrodni. Holocaust był czymś wyjątkowym, ale bynajmniej nie z powodu liczby zamordowanych Żydów, lecz dlatego, że wyrok wydano na cały naród. Wystarczyło być Żydem, by zasłużyć na śmierć. Sytuacja Polaków, była w pewnym sensie analogiczna: wystarczyło pomóc Żydowi, by ponieść śmierć i to wraz z najbliższymi. Polakom przeznaczyli Niemcy inny niż Żydom los, Ausrottung nach dem Endsieg.(wytępienie po ostatecznym zwycięstwie), ale w końcu zginęło ich tyle samo co Żydów. Któż zresztą doliczy się ile ofiar pochłonęła wojna i okupacja, dodajmy nie jakaś nazistowska, hitlerowska, ale niemiecka? Zachodnia literatura operuje tylko pojęciem: nazizm. Ono rozgrzesza Niemców jako naród. Podobnie zresztą traktowano tę rzecz, kiedy istniała NRD. Dla nazewnictwa sowieckiego operowanie pojęciami jak zbrodnia, ludobójstwo było wielce niezręczne. Stąd, nawet obecnie przykleja się tam, etykietkę faszyzmu każdemu przeciwnikowi. Jest z tego profit, gdyż większość nie kojarzy go już z czasami III Rzeszy.

Trudne do zrozumienia jest zamulanie tych pojęć przez część Żydów, dodajmy tych wpływających na opinię światową. Należy do nich osoba o dość barwnym życiorysie, urodzona w Moskwie w 1967 r. Masha Gessen, pochodzenia żydowskiego, dziennikarka mieszkająca w Nowym Jorku i zatrudniona w The New Yorker. W Rosji poślubiła Darię Oreszkinę, a po rozwodzie Świetłanę Generałową. Gazeta ta w 2021 r. zamieściła artykuł Gessen informujący o rzekomym wymordowania przez Polaków 3 mln Żydów w czasie II wojny światowej. Horrendalne to kłamstwo spotkało się z dość dziwną reakcją władz polskich. W dniu 31 marca 2021 (TVP) :..Ambasada RP w USA zaprosiła we wtorek publicystkę magazynu „The New Yorker” Mashę Gessen do złożenia wizyty w Miejscu Pamięci i Muzeum Auschwitz-Birkenau, by „dowiedziała się więcej o nazistowskich niemieckich obozach śmierci, Holokauście i milionach zamordowanych podczas II wojny światowej..” oraz że :”…W liście do redakcji „New Yorkera” ambasador Piotr Wilczek „wyraża swoje najgłębsze oburzenie sugestią Mashy Gessen, że polski naród ponosi odpowiedzialność za śmierć 3 mln Żydów w czasie okupacji nazistowskiej w Polsce”… Oczywiście New Yorker natychmiast zareagował i ambasador odnotował zmiany naniesione w tekście Gessen, które przyjmuje jako „znak dobrej wiary i przyznania, że artykuł wprowadza w błąd”. Jednocześnie – jak stwierdza – „obecne brzmienie oraz ton (tekstu) nadal sugerują, że państwo polskie odegrało główną rolę w zamordowaniu 3 mln Żydów podczas II wojny światowej.

Postępek ambasadora – był nim od 2016 r, profesor Piotr Wilczek, mianowany przez prezydenta Andrzeja Dudę – był co najmniej dziwny, być może jednak aprobowany przez władze w Warszawie, gdyż tenże ambasador nie wytoczył procesu pismu New Yorker o szkalowanie kłamliwe Polski i Polaków, ale co więcej zaprosił autorkę tekstu Mashę Gessen do Polski w charakterze gościa honorowego i zapewne na koszt polskiego podatnika. Można się domyślać, że zaproszenie miało na celu jej doinformowanie w sprawach Zagłady. Można się też domyślać, że ambasador miał placet rządu, gdyż z USA przeszedł do ambasady w Londynie.

Poruszam tu tę sprawę nie bez kozery. Oskarżanie Polski o holokaust jest nie od dzisiaj obecne w narracji wielu mediów, nie tylko żydowskich ale jest ono obecne także w polityce, w pewnej części historiografii, a reakcją Polski są protesty, sprostowania, po prostu gesty stawiające te fałszywe oskarżenia na płaszczyźnie jakichś przejęzyczeń, pomyłek. Takie stanowisko nie tylko nie zniechęca ewentualnych oszczerców, ale wręcz gwarantuje im bezkarność.

Zadomowiło się też nawet w części polskich, przynajmniej z nazwy, mediów używanie w stosunku do wojny i okupacji pojęcia „naziści, nazistowski”. Tymczasem w 1939 r. NSDAP liczyła 5.865 mln członków (ok.8%), naród zaś niemiecki około 69 milionów. Niemcy jednak mogą liczyć na wielkoduszność swojej polskiej klienteli, która obecnie uosabia się w opozycji totalnej, której nie na rękę jest przypominanie niemieckich zbrodni w Polsce, a także bezgranicznej wprost grabieży polskiego majątku narodowego, co ułatwia Niemcom niepłacenie Polsce odszkodowania za straty poniesione przez Polskę z ich winy w czasie wojny i okupacji. To z kolei wymaga także coraz bardziej śmiałego negowania przez Niemcy ich winy za wywołanie i ludobójcze prowadzenie wojny. Ogromnym nietaktem ze strony ministra Czarnka w pojęciu jego audytorium było to, co powiedział delegacji PE, przypominając, że na historię nie patrzy się z takiego albo innego punktu widzenia, tylko patrzy się na fakty – takie, jakie one były. Pragnę zauważyć, że jest pani przedstawicielką nacji, która akurat w sposób czarno-biały zachowywała się w tym mieście i akurat w siedzibie głównej Ministerstwa Edukacji przy al. Szucha 25 miała miejsce siedziba gestapo. Przez kilka lat Pani przodkowie dokonywali masakry. I na to patrzy się właśnie jako na masakrę, a nie z takiego, czy innego punktu widzenia.

Niemcy widzą to całkiem inaczej i, co więcej, zyskują zrozumienie w dużej części świata, a nawet wśród totalnej opozycji, której pamięć tragedii polskiej zagłuszana jest haniebnym serwilizmem wobec Niemiec i ciasnym interesem partyjnym. Haniebna jest taka postawa dlatego, że strona niemiecka, wbrew ciążącym na Niemcach ciężarze zbrodni nie waha się otwarcie promować swej własnej wizji historii urągającej ofiarom niemieckiej napaści. Reakcję strony niemieckiej na wywód ministra Czarnka zobrazował wiceminister edukacji i nauki, Tomasz Rzymowski: Niemka, przewodnicząca delegacji, Sabine Verheyen po spotkaniu przyznała, że jest zaskoczona, z jaką otwartością mówi polski rząd. W świadomości Niemiec – patrz całej Europy Zachodniej, bo Niemcy swoją narrację historyczną narzucają całej reszcie świata – nie ma tego elementu zbrodni popełnionych na terytorium II Rzeczypospolitej wobec narodu polskiego, wobec obywateli II RP, często narodowości żydowskiej. (...) Od lat 50-tych Republika Federalna Niemiec próbuje znaleźć współsprawców tych zbrodni, których dokonali. Próbuje narzucić światu narrację, że to byli naziści. Wystarczy wsłuchać się w głosy dwóch ostatnich kanclerzy. Angela Merkel kilka lat temu twierdziła, że Niemcy były pierwszą ofiarą II wojny światowej. A teraz Olaf Scholz 8 maja mówił, że to jest dzień "wyzwolenia Niemiec spod okupacji nazistowskiej".

Do jakiego stopnia dochodzi lekceważenie historii u kanclerza Scholza świadczy jego stwierdzenie, że 8 maja był to dzień "wyzwolenia Niemiec spod okupacji nazistowskiej". Oznacza to ni mniej ni więcej, tylko to, że ponad 60 milionów liczący naród okupowało niecałe 6 milionów nazistów. Jest to bzdura, którą można wmówić tylko tak bezmyślnej publice, jaka dziś śledzi politykę.

Zrzucanie ze siebie winy za wojnę trwa w Niemczech nie od dziś i jest coraz bardziej skuteczne, gdyż Niemcy zdołali przekonać, być może nawet większość świata, że powinny przewodzić przynamniej Europie, rezygnując z wyśpiewywanego niegdyś programu: und morgen die ganze Welt (jutro cały świat) po opanowanie którego gotowi byli maszerować, pozostawiając po sobie zgliszcza. Jednak zdumiewające dla każdego, kto ma w pamięci die Endlösung der Judenfrage (ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej – Hitler lubił eufemizmy), a dla Żydów w pierwszym rzędzie, jest to, że nagle pewne koła żydowskie nie przypadkowo przecież ziejące nienawiścią do Polski i Polaków znajdują wspólny język w imputowaniu Polakom odpowiedzialności za Zagładę. Jakże bowiem inaczej należy rozumieć fakt, że Niemiecki Instytut Historyczny w Warszawie organizuje wykład Jana Grabowskiego na temat polskich prób fałszowania historii Holocaustu. W dodatku współorganizatorem jest Wydział Historii Uniwersytetu Warszawskiego. W zapowiedzi wykładu czytamy, że na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci chęć zafałszowania historii Zagłady przez Polaków była niemal powszechna. Tego rodzaju próby podejmowane były, według Instytutu, zarówno przez "organy państwa polskiego (w ramach tzw. Polskiej Polityki Historycznej - PPH) jak i organizacje i ludzi od państwa niezależnych.

Kim jest profesor z Ottawy, Jan Grabowski nie ma potrzeby wyjaśniać, gdyż jego sposób uprawiania historii przede wszystkim Zagłady i w ogóle Polski pod okupacją niemiecką nie jest tajemnicą, przynajmniej dla osób zainteresowanych historią. Pół biedy byłoby, gdyby nie miał on oparcia w instytucji PANu, a konkretnie pani profesor Engelking, która, przypomnijmy ostatnio także syntetycznie podsumowała postawę Polaków czasie okupacji: Polacy mieli potencjał, żeby stać się sojusznikami Żydów i Żydzi mieli nadzieję, że będą się inaczej zachowywać i nie będzie tak powszechnego szmalcownictwa. Tak mówiła pani prof. Barbara Engelking, kierownik Centrum Badań nad Zagładą Żydów. Podobne poglądy prezentuje cytowana wyżej Masha Gessen. Z kolei Edward Mosberg, Żyd ocalały z Holokaustu, nie kryje oburzenia antypolskim artykułem Mashy Gessen. – Proszę pismo "The New Yorker": w przyszłości dokładnie sprawdzajcie fakty historyczne przed publikacją takiego kłamstwa, jak ten artykuł...

A czym się różnią kłamstwa Engelking, Grabowskiego, obecnych majsterkowiczów niemieckich znajdujących nagle wspólny język z uprawiającymi swoisty bussines pod nazwą Holokaust Żydami od wypowiedzi Gessen? W końcu ona, o ile zdobędzie się na odrobinę uczciwości, może się tłumaczyć ignorancją?

Najgorsze jest jednak to, że do tej tak szkodliwej dla Polski i Polaków nagonki doszlusował PAN, a ostatnio też Instytut Historii Uniwersytetu Warszawskiego. Haniebne jest to, że polscy podatnicy finansują partackich kalumniatorów, którzy szkodzą Polsce na całym świecie pod płaszczykiem tego, co sami nazywają nauką. Rację mają ci którzy zauważają, że takiej nauki nie uprawiano nawet w Polsce Ludowej.

7 tysięcy Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, to tyleż tysięcy Polaków, którzy ryzykowali życie, by ratować Żyda. Ale może i to w oczach kalumniatorów imienia polskiego można jakoś przerobić na argument przeciw Polsce. Przecież to jest ewidentnym celem Niemców usiłujących prać karty swej brudnej historii jak i tych Żydów, którzy często nie mają pojęcia ani o dziejach Żydów w Polsce, a o tym czym tak naprawdę była wojna i okupacja.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (16 głosów)

Komentarze

została wymyślona przez twórców jego jednostronnego opisywania, w latach tworzenia państwa Izrael na obecnym terytorium.  Rozwijana twórczo przez lata, stopniowo umniejszała fakt i rolę  wyniszczania innych narodów przez Niemców  podczas IIWŚ.  Tak, jakby te zbrodnie nie istniały. Mało tego, często wskazywano tendencyjnie rolę innych nacji, aby ukryć, zaciemnić , umniejszyć rolę prawdziwych sprawców. Wykorzystywano cynicznie wszelkie wady i podziały wśród  innych narodów, aby zaciemnić swoje. I tak, ręka w rękę, doszło do obsadzenia wiernymi wyznawcami ( komuniści, zdeklarowani i wierni lewacy) kluczowych stanowisk w państwach i nauce, targanej brakiem stabilnych elit, mogących korygować te obłędne, wymyślone  teorie.  O stanie świadomości społecznej w latach powojennych, np. w Polsce , niech świadczy znane i widoczne na "masówkach" hasło : " Syjoniści do Syjamu". I tak powoli, systematycznie stworzono to, co mamy obecnie np. w  instytutach PAN, i w wielu innych, "znaczących" miejscach.

Wiele by można jeszcze na ten temat. Może kiedyś? A teraz serdecznie dziękuje za ten wpis i próbę kolejnego porządkowania faktów w świadomości narodowej.

Vote up!
6
Vote down!
0

yenom

#1652082

tomasz lis pisze gazowa komora
a adolf hitler zeń dumny z ogroma
najlepsze tradycje nazizmu wracają
kiedy platformę do władzy wybierają

Vote up!
4
Vote down!
0

Евросоюз, идите вы в жопу!

#1652094

To oni mordowali POLAKOW  w ruskich obozach smierci

:

https://niepoprawni.pl/blog/aleszumm/zydzi-w-katyniu-mordowali-polakow-donosi-maariv-izraelska-gazeta-szokujace-wyznanie

Vote up!
6
Vote down!
0
#1652095