Demokracja walcząca z demokracją

Obrazek użytkownika Zygmunt Zieliński
Kraj

Absurdalność tego tytułu nie powinna nikogo dziwić. Skoro nasza obecna rzeczywistość jest absurdalna, to czemu nie pozwolić sobie na taki drobiazg? Od początku rządów Kolacji 13 grudnia (skojarzenie z 13 grudnia 1980 r. niezwykle trafne) widać jedno: to jest rząd, który jako jedyne zadanie otrzymane z Berlina ma zniszczenie Zjednoczonej Prawicy, sprowadzenie Polski do rzędu państw zdanych na bezwzględne posłuszeństwo wobec wymogów Unii Europejskiej, likwidację konkurencyjności na polu gospodarczym, wyniszczenie Narodu przez aborcję bez ograniczeń, upośledzenie rodziny na rzecz preferencji dla związków nieformalnych nie dających żadnej gwarancji dla umocnienia tkanki społecznej. Towarzyszyć temu ma ogłupianie i demoralizowanie młodego pokolenia poprzez szkołę, osłabienie opieki zdrowotnej i ateizacja, co z kolei wiąże się ze zamazywaniem tożsamości narodowej i spychaniem w zapomnienie historii Polski. „Deforma” szkoły” przez trio pod wodzą Nowackiej i atak na IPN mają zająć się tą ostatnią sprawą.

Fakt, że rząd takie sobie wytyczył cele nie ulega wątpliwości. Dlatego oglądane programy publicystyczne na Republice, w których uczestniczą osoby zaangażowane w PO, Trzeciej Drodze, Lewicy są często denerwujące, gdyż z reguły uczestnicy z kręgów reżimowych, broniąc reżimu Tuska, często w całkowitym oderwaniu od rzeczywistości pozytywnie usiłują wyjaśniać postępowanie swych ugrupowań. Dobrze, że Republika zaprasza uczestników z różnych kręgów i dopuszcza ich do głosu, bo chowanie głowy w piasek, jak to czyni Tusk, wykluczając dziennikarzy tej stacji TV z konferencji prasowych jest tylko objawem słabości i obawy przed niewygodnymi pytaniami, a po ostatniej deklaracji Tuska zapewne także demokracji walczącej, kolejnego absurdu, którym premier chce uzasadniać permanentne łamanie prawa, czyli niepraworządność. O jej brak partia Tuska bezustannie denuncjowała do Brukseli rząd Zjednoczonej Prawicy. Wtedy skutkowało to pozbawianiem Polski należnej jej subwencji,. Niepraworządność reżimu Tuska, jawnie wiodąca do dyktatury, znajduje u pani von der Leyen pełne uznanie, choć może nie przekłada się to tak bardzo na otwarcie dla Polski funduszy unijnych, bo konieczna jest eskalacja wymogów stawianych przez Berlin i Brukselę Tuskowi, by przyspieszyć zgniecenie suwerenności Polski potrzebne dla budowy nowej Rzeszy.

Żaden naród nie jest wolny od kanalii gotowych działać na jego szkodę w zamian za taką czy inną korzyść osobistą. Dlatego nadzieja na zjednoczenie narodu w walce o jego suwerenność i tożsamość jest złudzeniem. Trudno zrozumieć dlaczego PSL tonie, wspierając wrogów Polski. Czyżby kilka stołków miało taką siłę przyciągania? Nawet skądinąd godny szacunku Marek Sawicki ostatnio miał za złe rządowi Tuska, że nie naprawia tego „co poprzednie rządy źle czyniły”. Czyżby nawet on nie dostrzegał, że obecne rządy właśnie psują dokonania Zjednoczonej Prawicy? Nie można ukrywać, że niepojęta jest ślepota wyborców głosujących stale jeszcze na PO. Przecież widzą co się z Polską dzieje. Jeszcze mniej zrozumiałe jest kolegowanie się PSL z Trzecią Drogą, prowadzącą do nikąd. Porzucenie narodowego programu partii chłopskiej na rzecz bredni wypowiadanych przez Hołownię napawa smutkiem. W sumie zatem ta koalicja przeciw Polsce rodzi wiele pytań, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi, gdyż pytania te dotyczą decyzji osobistych, a to z kolei ustawia ludzi według pewnych kategorii. Tak było z Targowicą, tak było z akcesem wielu w 1944 roku do dzieła sowietyzacji Polski. To robili Polscy, choć wspomagani przez „doradców” z Moskwy, ale to oni brali na siebie odpowiedzialność. Czy dziś miałoby być inaczej?

Ma jednak swoje uzasadnienie marazm obecnej władzy. To wcale nie jest dolce far niente – słodkie nieróbstwo.. Owszem robi się całkiem sporo, ale kierunek tych prac jest istotny i dla Polski groźny.

Posłużę się tu cytatem z wypowiedzi posła lewicy Marka Balta: „Donald Tusk zamiast naprawiać system prawa w sposób demokratyczny, ustawami czy próbą zmiany konstytucji, to podejmuje działania i wypowiada się w sposób, który będzie przedłużał anarchię i doprowadzi do tego, że wszyscy nie będziemy mieli pewności, czy w sądach otrzymamy uczciwy i sprawiedliwy wyrok i w zgodzie z jakim prawem. To nie jest dobre rozwiązanie. Ja jestem legalistą, zwolennikiem zmian prawa poprzez ustawy lub zmianę konstytucji. Państwo, w którym prawo stanowi ten, który ma władzę, a nie Sejm RP, nie jest państwem demokratycznym. Gdy zmieni się władza, przyjdą następni i będą powoływali się na działania swoich poprzedników. Ja jednak wolałbym, żeby służby państwa i sądy broniły obywateli i praw obywateli, a nie żeby obywatele wykonywali polecenia władzy, które nie są zgodne z obowiązującym prawem. Tego typu działania zaczynają się od prostych rzeczy - bo ktoś jest premierem, ministrem i "on ma rację" - to jest "gównoprawda". Rację ma prawo i prawo powinno być stosowane i przestrzegane. Jeśli władza państwowa stosuje prawo, jak jej się wydaje, to niestety mamy do czynienia z "trzecią prawdą" ks. Tischnera”.

Dla kontrastu inna wypowiedź, absolwenta ATK, Jana Grabca: „Porównuję sytuację prawną, w której złamane zostały standardy konstytucyjne, zostało to wprowadzone przepisami prawa, zgodnie z procedurami demokratycznymi początkowo, choć kompletnie wbrew zapisom konstytucji czy wartościom, jakie przyświecają demokracji”. A wtórując Tuskowi zapowiedział „jawne łamanie prawa w nadchodzących tygodniach i miesiącach, gdyż Odwrócenie tego procesu wymaga sięgnięcia przez demokrację po działania nadzwyczajne, a nie standardowe, takie jak zapisane przestrzeganie procedur w ustawach”. Ta wypowiedź nie wymaga komentarza, może tylko przypomnienie, jak to niegdyś Rudolf Hess przytakiwał Hitlerowi. kiedy tamten zamieniał Niemcy w kolosalny obóz koncentracyjny.

Z kolei Hołownia, jak to on, zgrywa się na męża stanu, co jednak już nie bawi. Stawiając siebie na jednej płaszczyźnie z Tuskiem, tym razem się nie myli. Otóż wyznaje on: „Rozumiem, że to deklaracja mocnej, twardej walki politycznej. W tym będę pana premiera bardzo mocno wspierał. I pan premier i ja, zdaje się, należymy do tej kategorii, którą czasem w polityce określa się mianem walczaków, czyli osób, które walczą, które nie siedzą, tylko idą do przodu i walczą. Więc będziemy walczyć".

Wszystkich zdystansowała pani politolog z Rzeszowa, Anna Maria Siewierska-Chmaj swą opinią o elektoratach: PiS to bezmyślny beton, PO – ludzie myślący. Tylko jak wytłumaczyć, że ten „bezmyślny beton” pozostawił Polskę kwitnącą, a ci „myślący ludzie” ją niszczą? Pytanie więc co oni zamyślają? Tego zapewne pani Anna Maria też nie potrafi wyjaśnić, gdyż inaczej nie wypowiadałaby takich oklepanych i bezmyślnych banałów.

Puenta tych informacji jest taka: Tusk dobrał sobie ludzi o określonych walorach intelektualnych i moralnych. Przede wszystkim są to ludzie, którzy o funkcjonowaniu państwa nie mają pojęcia. Ale są wygodni, bo kiedy Tusk już dokona tego w Polsce, co nakazał mu Berlin, powie, że cofa swój podpis pod wszystkimi nominacjami. To mu wychodzi najlepiej, a z rządzeniem, tak jak to ostatnio jest w przypadku powodzi, to tak jak ze wszystkim, co dziś dzieje się w Polsce. Czyli chaos nie tylko w prawie, ale w każdej dziedzinie do czego ten rząd dołoży rękę.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)

Komentarze

Korzystam z okazji by zainteresować Księdza Profesora i czytelników niezwykle mocnym i emocjonalnym świadectwem z Francji. To się czesto nie zdarza :  oto francuski lekarz-chirurg opowiada o swym uzdrowieniu które uważa za cudowne a którego doznał w kościele w Paryżu, patrz: 
http://katolik.us/viewtopic.php?f=32&t=3861&nbsp
W streszczeniu :  zachorował on na złośliwego raka (chłoniak płaszczowy) z którego owszem, wyleczono go, chemioterapią i przeszczepem szpiku kostnego. Ale nie do końca - bo pozostała istotna dolegliwość : jego palce szybko sztywniały i drętwiały gdy nakładał rękawiczki medyczne co sprawiało, że nie mogł już pracować jako chirurg. I to z niej został on niespodziewanie i niezwykle uleczony. Myslę, że warto by te wyjątkowe świadectwo było bardziej znane...

Vote up!
1
Vote down!
0

Edd

#1663296

https://www.salon24.pl/u/edalward/956585%2Cfrancuski-lekarz-opowiada-o-swym-uzdrowieniu-ktore-uwaza-za-cud

Vote up!
0
Vote down!
0

Edd

#1663297