Projekcja Nałęcza?
Jak czytam, prof. Nałęcz wykrztusił z siebie, (jak piszą „po rozmowie z Prezydentem”) coś w rodzaju przeprosin za swoje chamskie nazwanie Jarosława Kaczyńskiego pedofilem, czyli, co tu ukrywać, przestępcą w świetle polskiego kodeksu karnego. Przeprosin bardzo specyficznych i wcale nie Kaczyńskiego, jak się przekonamy za chwilę.
Zanim pójdziemy dalej, zajrzyjmy do ukochanej przez Pana Prezydenta, oby żył wiecznie, Wikipedii. Zajrzyjmy pod hasło: projekcja.
Projekcja (od łac. proicere, wyrzucać przed siebie) — w psychologii jeden z narcystycznych mechanizmów obronnych; przypisywanie innym własnych poglądów, zachowań lub cech, najczęściej negatywnych.
Projekcja wg Holmesa:
Projekcja podobieństwa — projekcja cechy własnej, nieuświadomionej. Jest to odpowiednik Freudowskiej projekcji klasycznej. Polega na tym, że osoby, które posiadają pewne negatywne cechy, nie są tego świadome, przypisują te cechy innym w większym stopniu niż osoby świadome tych cech.
Projekcja atrybutywna — projekcja cechy własnej, świadomej. Polega na tym, że innym ludziom przypisuje się własne uświadomione cechy negatywne. Projekcja ta jest większa wtedy, gdy osoba, której przypisuje się cechy podobne do własnych jest lubiana i ceniona.
No cóż, wszystko się zgadza, nawet ten ostatni akapit, o atakowaniu osoby lubianej i cenionej. Przypomnijmy, ze pan Nałęcz startował swego czasu w wyborach na Prezydenta i skończyło się to jego kompromitacją, zaś Jarosław Kaczyński uzyskał według oficjalnych wyników, tych z 2 milionami głosów nieważnych, machlojami z kartami do głosowania, kratkami na kartce różnej wielkości, stosami głosów na siebie znalezionymi na wysypiskach śmieci, 47%, zatem wynikiem nieco różnym od tego, jaki Nałęcz uzyskiwał kiedykolwiek zarówno na jawie, jak i w mokrych snach o potędze.
Nałęcz w poniedziałkowym oświadczeniu podkreślił, że nie było jego intencją obrażanie kogokolwiek, ZWŁASZCZA uczestniczących w tym spotkaniu młodych ludzi. - Co więcej swoją wypowiedzią chciałem stanąć w ich obronie i napiętnować sytuację, w której, w mojej ocenie, stali się oni przedmiotem niedopuszczalnej, politycznej manipulacji - napisał.
„Nie o Was to były słowa i nie do Was były one adresowane. Jeśli jednak wzięliście je do siebie i zostaliście nimi zranieni, raz jeszcze gorąco państwa przepraszam” - podkreślił.
Zatem przeprosiny dotyczą studentów. Jasne, ja nie do Was, bo przecież to o Kaczyńskim było, nie o Was, kochani studenci, no, co Wy, ach, jakie nieporozumienie! Nie zrozumiały głąby! Jak sądzę, teraz Nałęcz spodziewa się zbiorowego westchnienia ulgi studentów- ahaaaaa, no, sorry, nie zajarzyliśmy , że to o Kaczorze, no, o nim, to można, jak najbardziej, sam sobie winien, wszystko jest w porządku! O nim wolno mówić wszystko, ba, nawet trzeba! Można go nazwać ch..jem, faszystą, komunistą z KPP, stalinowcem, Mussolinim, Goebbelsem, Neronem, kartoflem i też wszystko będzie OK. Jeszcze jak bardzo OK.! Tak stoisz u nas, Nałęcz, jeszcze sami cos Kaczorowi nawrzucamy, będzie nas tu molestował, kartofel jeden!
Obrzucenie przywódcy opozycji takimi obelgami, jak pedofil, czyli przestępca, przez urzędnika prezydenckiego, to rzecz zupełnie zdumiewająca, która zakończyłaby karierę polityczną Nałęcza w 5 minut, gdyby w Polsce działały normalne mechanizmy eliminacji takiej hate speech, czyli mowy nienawiści. I gdyby działała normalna opinia publiczna.
Oczywiście, w tym wszystkim chodzi wyłącznie o odczłowieczenie opozycji i jej lidera, o wywołanie pożądanej zbitki w umysłach ludzkich, tak, jak psu Pawłowa wywoływano ślinienie się włączając światło w czasie karmienia, a potem bez karmienia. Nałęcz głupi nie jest ( nawet, jeśli wygląda, z tym zagadkowym rowkiem pośrodku czoła, jak przeszczepem z innej części ciała), rozumie doskonale zarówno, że z Kaczyńskiego żaden faszysta, Goebbels, czy Neron, a z PiSu żadne KPP, ani NSDAP, rozumie tez doskonale, że nie jest on pedofilem, ani nekrofilem, ani zoofilem, ani gerontofilem. Dlatego jego łajdactwo jest wyjątkowe, bo robione na zimno i od początku do końca w złej wierze. Taki Wołek, na przykład, jest dementem, budzącym litość Panem Wiadro, Kuczyński jest opętany nienawiścią, Niesiołowski jest szaleńcem, natomiast Nałęcz to zimny, wyrachowany drań, doskonale zdający sobie sprawę, w czym bierze udział i, dodatkowo, jako historyk, zdający sobie sprawę, do czego może doprowadzić to wieloletnie szczucie na opozycje. No i przecież już doprowadziło, w Łodzi, nie musimy gdybać i zgadywać.
Prezes PiS odnosząc się w sobotę na kongresie młodych do sobotniej gdańskiej konwencji PO stwierdził, że gdy myśli o tym, co dzieje się w Gdańsku, wracają wspomnienie sprzed ponad trzydziestu lat, kiedy krążyło bardzo wiele różnych piosenek politycznych, odnoszących się do tej schyłkowej rzeczywistości. Zacytował fragment jednej z nich: "A gdy Titanic tonął, to też orkiestra grała, a gdy Titanic tonął, to też był wielki szpan, taki jak tam. Kapitan miał do końca koszulę śnieżnobiałą, a para szła za parą w tan". – „Nie wiem, czy kapitan Tusk ma śnieżnobiałą koszulę” - dodał.
Wypowiedź Kaczyńskiego oTitanicu była zupełnie normalna i oczywista, nie mówiąc już o tym, że trzeba być jakimś idiotą, żeby sobie to skojarzyć z jakaś pedofilią, jak ten Jasio, co mu się wszystko z d… kojarzy. Idiotą, albo człowiekiem złej woli. Nijak się ma do pedofilii, wyraźnie widać, że Nałęcz po prostu bardzo chciał go w jakikolwiek sposób obrazić i tą pedofilię po prostu przyfastrygował bez sensu.
„Słów tak nieprawdziwych i deprecjonujących nasz kraj i jego dorobek nie powinno się zwłaszcza adresować do ludzi młodych. A już na pewno nie powinien tego czynić człowiek, będący dla tych ludzi niekwestionowanym autorytetem” - uważa Nałęcz.
No, to zaraz, niekwestionowanym, czy kwestionowanym? Bo przecież wszystko, co Nałęcz od lat robi, jak nawiedzony, to waśnie kwestionuje ten autorytet?
Jak dodał, jako nauczyciel akademicki jest wyczulony "na takie instrumentalne wykorzystywanie młodzieży". Podkreślił, że nie znajduje "najmniejszego zrozumienia dla (…) romansów nauczycieli akademickich z ich podopiecznymi".
Ja też, jak chyba każdy, nie znajduję zrozumienia dla instrumentalnego wykorzystywania młodzieży i romansów z nimi podstarzałych naukowców. To zdanie jest po prostu zdumiewające. Co też temu nieszczęsnemu Nałęczowi chodzi po głowie, jakieś romanse ze studentami? Zważywszy na to, że Nałęcz 30 lat pracuje z ludźmi młodymi i w świetle definicji projekcji przytoczonej na wstępie, pan profesor stąpa po bardzo cienkim lodzie. Słowo „lód” użyłem przypadkowo, w sensie zamarznięta woda, OKAY??? Żeby nie było, że to moja projekcja na temat Nałęcza i instrumentalnej konsumpcji romansu ze studentami. Brrrr!
http://www.wsieci.rp.pl/opinie/seawolf
http://freepl.info/seawolf
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy
http://seawolf.salon24.pl/
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3004 odsłony
Komentarze
Nałęcz
15 Czerwca, 2011 - 21:08
Przyjdzie na niego czas, przyjdzie czas
Pewne prawdy jakoś nie mijają, powracają do ludzi wciąż - Jan Paweł II
Pewne prawdy jakoś nie mijają, powracają do ludzi wciąż - Jan Paweł II
Projekcja
15 Czerwca, 2011 - 21:48
No i z jakim typem projekcji mamy do czynienia w przypadku Nałęcza? Podobieństwa czy atrybutywnej? W sumie nie ważne. Obie jak widać z przytoczonych definicji są projekcją cechy własnej.
A ten rowek na czole co wygląda jak przeszczep z innej części ciała - przepiękne.
Pozdrowienia Wilku
Re: Projekcja Nałęcza?
15 Czerwca, 2011 - 22:05
Nałęcz dostał SMSa z wydziału propagandy KC PZPO więc walnął jak chory w kubeł. Należało przykryć dzisiejszą wiadomość że inflacja w maju przekroczyła 5,2% i jest największa od dziesięciu lat. Nawet mafijny rząd komunistów nie był takim szkodnikiem jak POpaprańcy.
Inn skojarzenia
15 Czerwca, 2011 - 22:54
Kiedy słyszę rozmowę z prof. nałęczem, mam inne skojarzenia.Te eeee- y.y.t.y.Człowiek który ma obstrukcję- wydaje podobne odgłosy.inna przyczyna -uszkodzenie muzgu w dzieciństwie co przy opiewaniu wcześniej sierpa i młota, przez uczonego było nie było nie wydaje się nieprawdopodobne.pzdr.
staryk
Każdy kij ma dwa końce, panie Nałęcz !
15 Czerwca, 2011 - 23:22
Pisałam u Ossali, na NE, powtórzę i tu:
Jeśli Nałęcz może w stylu wolnym interpretować cudze wypowiedzi to ja jego też mogę. I może mi naskoczyć.
To ciekawe, że Nałęczowi Titanic jakoś perwersyjnie skojarzył się z tym co trzymał Komorowski w ręku na jakiejś konferencji prasowej i w sumie jak to się ma do rzekomej pedofilii, nawet niechby tylłko politycznej, Kaczyńskiego....
Nałęcz tłumaczy się w wywiadzie:
"- Ja rozmawiam z moimi studentami o tym, że Polska jest bezpieczna, jak nie była od kilkuset lat, że mogą myśleć o swoich osobistych wyborach"
(cytat wzięty z GW)
To ja na to powiem, że Nałęcz w zawoalowany sposób stawia studentom nieprzyzwoite propozycje bo młodym bezpieczeństwo kojarzy się głównie z prezerwatywą, a wspominanie "osobistego wyboru" w kombinacji z gumką to czysty anons typu "Zostaw tego pedała z brodą i fontaziem, docenta X, pódź ze mną". I taki student staje przed wyborem - zaliczyć semestr/nie zaliczyć. Jak odmówi - nie zaliczy.
Czy nie jest to pedofilia (z polityką niemająca nic wspólnego) podszyta szantażem ?
Nałęcz interpretator? Interpretujmy Nałęcza. Niech wie, że kij ma dwa końce.
Takich sqrwysynów jak on to za mało wyśmiewać i ośmieszać. Im trzeba dyszeć w kark w dzień i w nocy, i tępić na każdym kroku.
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Demokracja PO /partyjnych oszustów/
16 Czerwca, 2011 - 00:43
Nie ma sensu dalej mówić że istnieje demokracja, ludzie PO robią wszystko wg mafijnych instrukcji mordując wolność, prawdę i sprawiedliwość. Na co więc czekamy ? Powiem wprost; udajemy że można to wszystko przeczekać a czas sprawiedliwości nadejdzie. Bez naszej odwagi i prawdziwej walki nic samo się nie wydarzy. PRL w stylu skurwego tuska wrócił, a jedyne wyjście jest w prawdziwej walce - tylko pytanie dalej wisi w powietrzu - kiedy Polacy przestaną się w końcu bać i ruszymy do prawdziwego boju ?
Bóg-Honor-Ojczyzna
Bóg-Honor-Ojczyzna
Nałęcz jest wyczulony i doświadczony...
16 Czerwca, 2011 - 01:58
Wyczulony na "instrumentalne wykorzystywanie młodzieży" - pamięć czasów minionych i refleksja nad własną pracą.
No i doświadczenie w walce ze słowami "nieprawdziwymi i deprecjonującymi nasz kraj i jego dorobek" - w latach 80. towarzysz Nałęcz stawał na froncie walki ideologicznej dzień w dzień...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
Towarzysz Nałęcz to...
16 Czerwca, 2011 - 05:13
taka mała dworska gnida. Nie żebym miał projekcję czy też erekcję. Ot, poprostu mi się tak skojarzyło. Nie obrażam nikogo, piszę tylko o Nałęczu i moim skojarzeniu. Jak by co.
Re: Projekcja Nałęcza?
16 Czerwca, 2011 - 08:07
To co pan nalecz od lat uprawia, to 'polityczna prostytucja'.
W konsekwencji - ten jego ostatni numerek to taki 'polityczny analik'.
Bedzie ich jeszcze wiele do wyborow - taka praca...
AAN
AAN
Komuch Nałęcz
16 Czerwca, 2011 - 08:46
POwiem krótko rozeszły się świnie PO Polskiej krainie